Michał - Pon 08 Wrz, 2008 Temat postu: Tysicovka, czyli Skoda 1000MB W zasadzie na naszym forum już jeden chciał pisać o samochodach i został zrugany (również przeze mnie), ale mam nadzieję, że w tym przypadku mi wybaczycie. Jak już pisałem zostałem właścicielem takiej oto kopaliny. Jest to Skoda 1000MB z 1965 roku, model roku 1964 z tzw. 7 lub 8 serii produkcyjnej (to się da jeszcze ustalić bo czeska strona jest pod tym względem świetna). Samochód znalałem u znajomego mojego ojca. Auto stało w stodole od dwudziestu trzech lat, kiedy zostało wyrejestrowane czasowo (mam do niego normalny dowód rejestracyjny). Facet był drugim właścicielem samochodu, ale kupił go w 1966 roku, czyli rok po wyprodukowaniu. Tak Skoda wyglądała w stodole po odgarnięciu kilku gratów: http://imageshack.us http://imageshack.us A to pierwszy od 1985 roku wyjazd na światło dzienne: http://imageshack.us NIestety w świetle słonecznym i po otrzepaniu z warstwy kurzu okazało się, że stan jest ciutkę gorszy niż początkowo myślałem, ale chyba zawsze tak jest. W przypływie rozsądku miałem nawet ochotę wepchnąć ją z powrotem do stodoły, ale właściciel zszedł troszkę z ceny i jednak się skusiłem. To droga do domu: http://imageshack.us Jechaliśmy przez pola ciągnąc toto ogrodniczym traktorkiem samoróbką  Widok był troszkę śmieszny.
A to limuzyna już na podwórku: http://imageshack.us Widać, że się uśmiecha, no nie? http://imageshack.us http://imageshack.us A tak to ma wyglądać: http://imageshack.us nawet kolor w oryginale taki był. Powiem szczerze, że kupowałem to z myślą o późniejszej odsprzedaży, nawet na części. Niestety (a może na szczęście) rodzina mnie przydusiła, żeby spróbować przywrócić auto do życia (czym poniekąd byłem zdziwiony pamiętając co było, jak przywiozłem kościotrupa Iża 49). Na szczęście części do tego modelu nie są jeszcze tak tragicznie drogie, ani tak niedostępne. Oczywiście będzie się to wiązało z wyjazdami do Czech, albo przynajmniej z zakupami na http://www.aukro.cz (czeski odpowiednik Allegro - nawet polski login tam działa). Mam nadzieję, że starczy mi cierpliwości i oprę się pokusom odsprzedaży. Z blacharką i mechaniką sobie poradzę, lakier też jakoś pójdzie. Gorzej może być, jeśli trafi się jakiś element trudno dostępny, ale najwyżej poczekam. W każdym razie spieszył się nie będę - jeść nie woła. P.S. Z dowodem rejestracyjnym od Skody dostałem dwa dowody (a właściwie to się nazywa Potwierdzenie Zgłoszenia do Rejestru) na dwa różne Komary Ja ich nie potrzebuję, bo do swojego mam taki kwit - jakby co to walić na PW.
Aha, toto też jest na sprzedaż: http://www.izhmoto.fora.p...smiac,1873.html diablomichal - Pon 08 Wrz, 2008 Wypasiona bryka zawsze o takiej marzyłem, albo o octawi:)) luKi_2 - Pon 08 Wrz, 2008 Moj lakiernik który malował mi simsona sr2 ma taką skodę. Obecnie poszukuje błotników to tej skody bo podobno dość szybko brała je korozja i znalezienie błotników do tego modelu graniczy z cudem. Michał - Pon 08 Wrz, 2008 Te moje są paradoksalnie w dobrym stanie. Spokojnie da się je odnowić. Najgorzej eksploatację i stanie w stodole przeżyła podłoga, która pod nogami pasażera zwyczajnie znikła. Zderzak tylny też zaczął znikać
Auto przeszło remont i lakierowanie około 1978 roku po kontakcie dachu z dyszlem furmanki . Na szczęście właściciel oszczędzał i nie zakupił części od nowszych modeli 1000MB albo co gorsza od 100.
Hardcor - Pon 08 Wrz, 2008 Niezły lansator. Suchy - Sro 10 Wrz, 2008 Hhhaha , ale smiech, tzn nie samochód bo tego to tylko pozazdrościć. Moja mama powiedziała mi że nasi wujkowie mieli taką skodę w latach 60, to była skoda 1000 mb, więc pytam sie mamy skad pamieta ze to była 1000 mb a nie inna. Mama mi na to,że córka moich wujków wtedy miała ok 6-7 lat i zawsze jak przyjeżdzali do mojej mamy to ten zasmarkany guwniarz (obecnie moja ciocia  ) ciagle tylko nadawała ,, a my mamy skodę 1000 mb" itp Więc moja biedna mama jak usłuszała tą nazwe 500 razy w zyciu to do smierci będzie pamietać ,,skodę 1000 mb" 
|
