|
IZHMOTO.PL Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ |
|
W trasie - No więc witam...
agrupa - Czw 03 Wrz, 2009 Temat postu: No więc witam... Od jakiegoś czasu w wolnych chwilach testuję Jeżynę, są problemy nie będę kłamał ale myślę że jakoś panuję nad sytuacją...
Dzisiejszego dnia okazało się że mam do załatwienia sprawę w okolicy jeziora Zegrzyńskiego. Od razu pomyślałem że jest to wymarzona trasa jak na pierwszą wycieczkę.
Stan licznika 140km.
Jeżynka była chętna do współpracy, ucieszony tym faktem i czym prędzej wsiadłem i zacząłem nawijać pierwsze "wycieczkowe kilometry"
Początek był dość ciężki, godzina 14.00 wylotówka z warszawy na Białystok i Augustów, powodowała że trochę musiałem się napocić - było ciepło a moja kurtka nie sprzyja staniu w korkach
Jak tylko minąłem podwarszawską Zielonkę poczułem się duuużo lepiej. Trasa biegła przez lasy więc fajne klimaty, prędkość znacząco wzrosła do licznikowych 70~80km/h.
Pierwszym przystankiem na mojej trasie był pomnik 28 pułku Strzelców Kaniowskich. Można powiedzieć że pomnik jak pomnik ale ten jest fajny bo nosi liczne ślady postrzałów jak i uderzeń odłamków - podobno to skutek bitwy pancernej z 1944r.
A to hartmanowe wynalazki trochę się rozłażą od tej potwornej mocy
Zimą pewnie kupię sobie te od Fruby, wyglądały lepiej a i są bliższe oryginałowi.
a tutaj tak sobie stał na kamyczkach, aż żal było nie zrobić fotki
Pokręciłem się popatrzyłem pomacałem i udałem się w dalszą podróż.
Kolejnym moim etapem było odwiedzenie Fortu w Beniaminowie. Wybudowali go Ruscy przed pierwszą wojną światową, nigdy nie został dokończony po czym część została wysadzona w kosmos
Jak sobie poczytałem o takich fortów miało być pięć, ale został tylko jeden. Niestety po przyjeździe okazało się że teraz się zrobił teren prywatny Kiedyś jak byłem można było się łazić i oglądać. W tej chwili nawet zarosło to tak że fotka zupełnie poglądowa
Finiszem mojej przejażdżki było jezioro Zegrzyńskie. Załatwiłem co miałem załatwić i postanowiłem zrobić sobie pamiątkową fotkę
Po pamiątkowej fotce ujawniły się moje problemy, jeżyna nie chciała za bardzo zagadać. Objawy jak opisywałem w innym dziale. Puki co pomysłów brak. W końcu udało mi się odpalić i pojechałem sobie do domku. W trasie powrotnej żadnych problemów, jak tylko stanę i jeżynka pracuje na wolnych - zdycha i są problemy z uruchomieniem.
A tu już prawie pod domem
Tak wygląda moja świeczka po 75km trasy. Wydaje mi się że jest ok ale muszę coś zrobić z tymi wolnymi obrotami.
No i koniec. Było fajnie i najważniejsze pojechałem i wróciłem - to cieszy
FK - Pią 04 Wrz, 2009
Wydaje mi się. że świeca ok.
Archi88 - Sob 05 Wrz, 2009
Zazdroszczę takich wycieczek. Na fotce "prawie pod domem" widać że zgubiłeś osłonę prądnicy Na zdjęciach motor wygląda świetnie, czerwony rządzi Poza tym zdjęcia mają ciekawe kolory, jakbyś pstrykał je na kliszy.
agrupa - Nie 06 Wrz, 2009
Hej Archi88.
Dokładnie Czerwień jest najlepsza
Osłonka zdjęta bo już trochę w drodze powrotnej musiałem tam pogrzebać
Co do kolorków, to robione cyfrówką z opcją auto - hehe.
tybusz - Nie 06 Wrz, 2009
agrupa, sprawdź drożność korka baku.
agrupa - Pon 07 Wrz, 2009
Tybusz ostatnio pomyślałem o tym i sprawdziłem kompresorem - szło dość opornie, były po chromowaniu trochę zasyfione, przeczyściłem drutem
potem powietrzem i jest ok.
jax - Pon 07 Wrz, 2009
fajna sprawa fajna relacja a tak po za tym to wszystko fajne tylko pozazdroscic oby tak dalej
|
|