IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

Hyde Park - Zimowanie motocykla

KOZA - Pią 25 Gru, 2009
Temat postu: Zimowanie motocykla
Nie wiem czy było, a jak było to proszę wybaczyć zgredowi...

Zaszedłem (doczłapałem się o kulach) do warsztatu, otwieranego (wywietrzanego) codziennie, a tam :shock: zaparowany motocykl, pytam siebie co to k... jest, co zrobić żeby mnie szlag nie trafił, może nie otwierać? wilgoć to nasz największy wróg :cry:

Gaca - Pią 25 Gru, 2009

Wg mnie problem jest raczej w pomieszczeniu, w którym znajduje się motocykl. Ja, gdy trzymałem iża w garazu, nie miałem tego problemu.



Jest to ogrzewane pomieszczenie? Jak tak, to jakim sposobem?

mcfrag - Pią 25 Gru, 2009

Co to znaczy zaparowany? bez zdjęć się nie liczy :)

A poważniej, to dziś jest jakaś odwilż, u nas +12C. Może własnie to jest powód. Duża wilgotność powietrza. No i się skondensowało na metalowym...

KOZA - Pią 25 Gru, 2009

Nie ogrzewany, chyba że grzebię przy motorku, wtedy rozpalam w "Kozie".

To stało się dzisiaj, a temp. na dworze wzrosła do około +9C.

Może zimą w ogóle nie otwierać, bo jak było cały dzień na dworze -15C, w garażu była "sahara".

Gaca - Pią 25 Gru, 2009

Dobrze jest kupić płaszczyk dla Iża :wink:
mcfrag - Pią 25 Gru, 2009

Płaszczyk, to chroni przed ulewą, ale przed wilgocią niestety już nie. Wręcz przeciwnie, móze nawet utrudnić jej szybkie odparowanie.
Gaca - Pią 25 Gru, 2009

Jeżeli coś ma się skondensować to lepiej by się skondensowało na płaszczydło niż na motocyklu.
mcfrag - Pią 25 Gru, 2009

byle nie od wewnątrz płaszcza. Wilgoć nie wybiera stron.
Michał - Pią 25 Gru, 2009

To wina atmosfery dziś. Mój też taki dzisiaj był - jakby ktoś wszystko zmatowił. Ale odpalił :) i powoził troszku właściciela. A co tam, że angina :)
agrupa - Pią 25 Gru, 2009

No niestety ja również borykam z podobnym tematem.

W garażu jest wilgotno, jakiś przecieków nie ma ale drzwi nie są najlepsze, wentylacja drożna, garaż murowany nie ocieplony - takie warunki sprzyjają że włazi ta suka i sieje zniszczenia...



Mój sposób to częste wietrzenie i nawet jak da się robić bez ogrzewania to włączam co tam mam żeby osuszać powietrze.

Archi88 - Pią 25 Gru, 2009

Robicie z igły widły, wasze iże mają w miarę nowy lakier w dodatku często nałożony profesjonalnie przez lakiernika, rdza szybko się nie dostanie. No chyba, że chcecie mieć iża w takim samym ubranku przez 30 lat, wtedy trzeba mocno dbać. :wink:
Michał - Sob 26 Gru, 2009

mcfrag napisał:
Gaca napisał:
Dobrze jest kupić płaszczyk dla Iża :wink:
Płaszczyk, to chroni przed ulewą, ale przed wilgocią niestety już nie. Wręcz przeciwnie, móze nawet utrudnić jej szybkie odparowanie.
Mam pokrowiec, który przepuszcza powietrze a wilgoci nie. Używam go nawet w garażu.
agrupa - Sob 26 Gru, 2009

Archi88 jest wiele elementów których lakier nie chroni.

Aluminium się utlenia, ocynk pokrywa się jakimś syfem, do baku włazi wilgoć i konsumuje, styki śniedzieją itp.

Archi88 - Sob 26 Gru, 2009

Odwołuje moje stwierdzenie :) Po ostatnich mrozach, dziś w końcu wyciągnąłem motor po miesiącu stania na dworzu (pod dachem) Miałem w nim parę rzeczy do zrobienia, między innymi założenie odnowionego tylnego błotnika i przykręcenie tablicy rejestracyjnej :) Nie chciałem grzebać w zimnie, więc przeniosłem motor do ciepłego garażu, gdzie zawsze stoi samochód. Przy sprawdzaniu który kabel jest od pozycji, a który od stopu wyszło, że w instalacji jest jakieś zwarcie. Gdy w końcu doszedłem, że coś jest nie tak z regulatorem napięcia nagle się wszystko naprawiło. Ruszanie kablami nic nie zmieniało, najprawdopodobniej coś zamokło i po kilku godzinnym pobycie w garażu wyschło. A Iż pomimo tak długiego stania zapalił bez problemu co mnie mile zaskoczyło. Jutro obowiązkowo muszę przebyć pierwszy raz jakąś dłuższą trasę. :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group