|
IZHMOTO.PL Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ |
|
Ogólne - [49] Kolejny IŻ do wyjaśnienia
WADER - Nie 10 Sty, 2010 Temat postu: [49] Kolejny IŻ do wyjaśnienia Witam
Wszedłem w posiadanie IŻ-a 49. Przy rozbiórce nie obyło sie bez niespodzianek:
Pierwsza literka numeru silnika sugeruje rok 54(i tak jest w papierach) ale cylinder jest bez zaślepek kanałów płuczacych ...
Co to za silnik ?, a moze tylko cylinder inny ?
Oznaczenia na głowicy :
1-2-1
Oznaczenia na cylindrze:
Planeta 1-4-Z lub (S) i wybite 13 9
Co to za przeróbka ? Nie ma przerywacza itp ...
I do tego zniszczone dwa gwinty mocowania prawego dekla- nici z wciskania sprzegła ;/ - jak to uratować ?
I tapuszka wygląda jak jakiś regulator
Wychodza z niej 3 kable.Jeden do cewki , a dwa do 'iskrownika'
Czacha lampy wygląda podejrzanie ;/
Napewno czeka mnie duużo pracy...
Co o tym myślicie
regers - Nie 10 Sty, 2010
Koło za pewne jest przygotowane na jazde z wózkiem bocznym, dla tego ma takie wzmocnienia.
Hardcor - Nie 10 Sty, 2010 Temat postu: Re: Kolejny IŻ do wyjaśnienia
WADER napisał/a: | I do tego zniszczone dwa gwinty mocowania prawego dekla- nici z wciskania sprzegła ;/ - jak to uratować ? |
Też to przerabiałem.Mój sposób był taki:
-przegwintować kartery na M8
-rozwiercić otwory w deklu na śruby M8
-dorobić śruby M8
Mama nadzieję, że pomogłem.
Pozdrawiam
WADER - Nie 10 Sty, 2010
Hardcor - spójrz prosz jeszcze raz na te gniazda pod śruby - wydaje mi sie ,że tam nie ma co rozwiercać... te gwinty sa ułamane
Chyba ,że mówisz o pogłębieniu tego co zostało ? Rozwiń myśl
http://www.fotosik.pl/pok...3b5a0272e2.html
Hardcor - Nie 10 Sty, 2010
Faktycznie tutaj sprawa się komplikuje, można trochę pogłębić ale nie aż tyle by gwinty utrzymały dekiel
regers - Nie 10 Sty, 2010
Zostają 2 opcje ;
- Zmiana karterów
- Spawanie i nawiercenie nowych otworów.
roman - Pon 11 Sty, 2010
ja jestem za spawaniem i nawierceniem nowych otworów
Gaca - Pon 11 Sty, 2010
Masz bardzo ładne kartery z 1954, drugich szybko nie trafisz z tego roku. Myślę, że trzeba je uratować. Takie spawanie będzie trochę kosztować, ale chyba warto. Otwory i gwinty już sobie sam zrobisz z czystą przyjemnością i satysfakcją, że udało się.
Kamil - Pon 11 Sty, 2010
A co z zaślepkami i tym kołem czy ktoś rozwinie temat dalej bo myślałem ze koło wózkowe miało tylko mocniejsze szprychy a tu takie szprosy
Gaca - Pon 11 Sty, 2010
To koło zostało wzmocnione, ale nie przez fabrykę. Takie wzmocnienia spotyka się w ruskich zaprzęgach.
Odnośnie cylindra to jest to jakiś nowszy cylinder. Ma on już okrągłe kanały przelotowe. Mógł on być stosowany jako częśc zamienna po zakończeniu produkcji 49, lub jeszcze w końcowych egzemplarzach.
mcfrag - Pon 11 Sty, 2010
O ile dobrze widzę, silnik też ma okrągłe kanaly. Czyli zmiana typu silnika nastąpiła juz w 54 roku.
Gaca - Pon 11 Sty, 2010
Jeżeli wnikamy już w tego Iża maksymalnie to zastanawia mnie fakt występowania tutaj dźwigni hamulca tylnego o przekroju dwuteowym. Czyli takiego który występował w 57 roku.
Trójkąty są też już nowego typu. Wcześniej się przyglądałem, ale brak górnej śruby zaciskowej suwaka zasugerował również brak dolnej. Teraz popatrzyłem trochę dokładniej i zauważyłem brak nacięcia z dołu. Wynika z tego, że trójkąty pochodzą z 57 roku.
Jaki masz numer na lewym trójkącie? Masz jakąś tabliczkę znamionową? Jakieś pewne informacje odnośnie numerów?
Wszystkie detale (prócz silnika i podnóżków) wskazują na Iza rocznik 57.
mcfrag - Pon 11 Sty, 2010
Gaca napisał: | Jeżeli wnikamy już w tego Iża maksymalnie to zastanawia mnie fakt występowania tutaj dźwigni hamulca tylnego o przekroju dwuteowym. Czyli takiego który występował w 57 roku. |
Bo to jest mieszaniec. silnik z 54 wrzucony w nowe nadwozie. Szczegółów nie badalem, bo mi sie nie chce kikać w linki. Taki jestem leń
Gaca - Pon 11 Sty, 2010
To prawda, uciążliwe jest przegladanie takich obfitych w linki postów. Mógłby autor to poprawić.
Kamil - Pon 11 Sty, 2010
No własnie panowie zróbcie coś z tymi zdjęciami.
[Gaca] Panowie nie zrobią, bo za często robią to co inni powinni już dawno ogarnąć. Niech zrobi to autor. Będzie to dla niego dobre zajęcie edukacyjne
WADER - Pon 11 Sty, 2010
Jeśli chodzi o zdjęcia to postaram sie to poprawic
Po rozmowie z Gacą doszliśmy do pewnych wniosków:
Silnik jest z 54r. , a rama 57r.
Postaram sie o wiecej fotek ,(w poście i bez linków)
Gaca - Pon 11 Sty, 2010
Koniecznie podaj numer który przeczytałeś na tabliczce lub na trójkącie ramowym.
WADER - Sob 16 Sty, 2010
Idąc dalej :
Wygląda na to że silnik był tak zmotnowany aby tylko mógł przejść rejestracje itp... Silnik składa się z dwóch różnych karterów :
Co ciekawe -to chodziło .
Skoro nadwozie jest z 57.r to może wypadałoby silnik(kartery) kompletować na ten własnie rocznik- czyli jak sie nie myle numery zaczynjące sie b...
mcfrag - Sob 16 Sty, 2010
He he, niezły pasztet. Masz piękny przyklad "silnika przejściowego". To znaczy silnika po przejściach
Fajnie, że już wklejasz fotki, ale powalcz jeszcze z rozmiarem. Tu umówiliśmy się na 640x480. Zmniejsz je więc przed wysłaniem. A te też możesz poprawić. Wystaw nowe, mniejsze i podnień linki.
Grzegorz - Sob 16 Sty, 2010
Czy to przypadkiem nie jest iż z tej aukcji?
http://www.Allegro.pl/item861268822_iz_49.html
WADER - Sob 16 Sty, 2010
Ok ,co nie co wiemy o silniku
Może ktos skomentuje tą przeróbkę zapłonu? Tzn. brak młoteczka i kowadełka nie mówiąc już o puszce prądów i aku. Zwródzcie uwage na obudowe lamy - chyba troche za dużo tych elementów...
agrupa - Sob 16 Sty, 2010
To jest jakiś ruski zapłon bezstykowy.
Robią takie do urali itp więc może i jakiś iżowy powstał.
Może to adaptowane z czegoś innego ciekaw jestem czy ciachali pod to kartery.
Puszki nie ma bo i po co
Stacyjka w lampie, regler i cewka dynda przy ramie.
Lampą i tak nie ma się co przejmować bo nie od tego.
Ogólnie niezły zip Ci się trafił.
Podobał mi się ten przedni błotnik ala emka na wysokim przodzie...
diablomichal - Sob 16 Sty, 2010
To jest błotnik od planety, bez fartuchów bocznych
Gaca - Sob 16 Sty, 2010
Cytat: | Po rozmowie z Gacą doszliśmy do pewnych wniosków:
Silnik jest z 54r. , a rama 57r. |
Doszliśmy do wniosku raczej, że buda jest z 57, a połowa karteru w silniku to rocznik 54
Zgodnie z zaleceniami, warto ożywić tą maszynę ze specyfikacją 1957 rok. Poszukaj czym prędzej jakiegoś kompletu karterów, nie warto już tu za wiele myśleć. Trzba zapakować nadajace sie jeszcze do użycia bebechy w nowe ubranie, nie koniecznie z 57 roku, byle nowego typu.
Przy wręcz niemożliwym do osiagniecia szcześciu trafi ci się brakujaca połówka pasowana razem z tą co posiadasz
KOZA - Nie 17 Sty, 2010
Jak zobaczyłem twoje kartery, to myślę, że mój Iż nie był w takim złym stanie.
Spiker - Wto 19 Sty, 2010
WADER napisał/a: | Tak bobek - to ta aukcja .Na szczęscie nie zapłaciłem tyle. |
Jak to nie zapłaciłeś tyle!? Zalicytowałeś, wygrałeś - to powinieneś zapłacić pełną sumę. Czyżbyś miał jakiś układ ze sprzedającym? To chyba nie fair w stosunku do innych licytujących.
WADER - Wto 19 Sty, 2010
Spiker ! ktokolwiek inny kto by wylicytował ten sprzęt , po tym co by zobaczył przy odbiorze też by sie targował. A goscia nie znam i napewno nie zrobie z nim juz żadnego interesu...
Spiker - Sro 20 Sty, 2010
WADER napisał/a: | Spiker ! ktokolwiek inny kto by wylicytował ten sprzęt , po tym co by zobaczył przy odbiorze też by sie targował. A goscia nie znam i napewno nie zrobie z nim juz żadnego interesu... |
Skoro się dogadaliście i wystawiliście wzajemnie pozytywy to OK. Ale musiałeś mieć mocne argumenty skoro się na to zgodził. Zalicytowanie to pewien rodzaj umowy (chyba wszyscy pamiętamy głośne sprawy sądowe z Allegro w tle).
Dzięki za wyjaśnienia, bo obawiałem się internetowego cwaniactwa, które mnie dosyć ostatnio irytuje. Stąd było moje pytanie.
P.S.: Nie chcę drążyć tego tematu, ale ... jak patrzę na zdjęcia z aukcji to widać wyraźnie wszystkie "babole". Jak gość miał wszystkie zadeklarowane papiery i odpalił silnik choćby na chwilę ... to chyba niezbyt minął się z prawdą. Swoją drogą to szaleństwem było licytowanie do 3500 a widzę, że było wielu podobnych napaleńców .
agrupa - Sro 20 Sty, 2010
To jest magia aukcji
Sam czasami puszczam wodze fantazji
A potem się dziwię jakim cudem tyle za to byłem skłonny dać.
Ps. Na szczęście w takich sytuacjach zazwyczaj przegrywam więc dupa nie piecze
granat - Pią 22 Sty, 2010
Eeeee, dopiero teraz zobaczyłem ile to kosztowało......jakos mnie zatkało...
jacekpolak111 - Nie 14 Lut, 2010
Czasem trudno mi w to uwierzyć, ale ja nabyłem jeszcze większą porażkę. Braki były wielokrotnie większe, występowały liczne przeróby, łącznie z obcięciem ramy, kartery tego samego "typu". Za ten złom zapłaciłem symbolicznie, ale nie ma sensu składać motocykla z pojedynczych części. Do chwili obecnej mam kundla, staram się jako tako go poprawić. Niestety ceny są niewesołe. Chciałem, za namową kolegów z forum zakupić nadwozie i przejść do oryginału, ale 800 za ramę z przodem to ja chwilowo dziękuję. W końcu pojąłem, że trzeba wyjść z przyzwoitej bazy, inaczej "płyniesz". Zastanów się, czy nie lepiej będzie, jeśli poszukasz czegoś innego, bo tu będzie problem. Biorąc pod uwagę koszty części do 49, cienko to widzę. No ale to w końcu hobby...
WADER - Nie 14 Lut, 2010
Już za póżno ... maszyna ruszyła pełną parą. Części są dostępne, jest kapitał i chęci
jacekpolak111 - Nie 14 Lut, 2010
No to powodzenia, pokaż relację z postępów.
|
|