IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

Ogólne - [Inne] Ciekawe tendencje

jacekpolak111 - Nie 17 Sty, 2010
Temat postu: [Inne] Ciekawe tendencje
Obserwując galerię oraz ogół forum, zaczynam widzieć tendencje, które również mną kierowały. Mam na myśli model motocykla Iż 56, gdzie następuje pewna forma stylizacji na 49. Przyznam bez bicia, że ja też wykonałem dużo przeróbek w moim 56, dlatego, że pewne elementy oryginalne nie do końca wydawały mi się satysfakcjonujące. Zdaję sobie sprawę, że narażam się fanatykom oryginalności, których bardzo cenię, ale polegam też na opinii całkowitych laików, oraz na własnym guście. Dla przykładu zastosowanie sercówy, jako miejsca pasażera może jest festyniarskie, ale moim zdaniem polepsza znacznie estetykę motocykla, jednocześnie nie łamiąc w sposób zasadniczy oryginalności modelu. Faktem jest, że taka przeróbka odbiega od zasadniczego stereotypu, ale czy na prawdę stanowi poważne złamanie reguł? Zaobserwowałem również tendencję wyraźnego preferowania modelu 49, który jest znacznie bardziej wizualnie atrakcyjny odnośnie antyczności niż pozostałe modele motocykla Iż. Czyżby jakaś konkurencja pomiędzy modelami?
agrupa - Nie 17 Sty, 2010

Mi osobiście nie pasują takie tuningi, może dlatego że wiem jak powinno to wyglądać.

Co do konkurencji między modelowej - może :)

Z drugiej strony widziałem zainteresowanie i zachwyty nad każdym FAJNIE wyremontowanym IŻ-em.

Pitek - Nie 17 Sty, 2010

Moim zdaniem każdy z trzech (podstawowych) modeli Iża ma w sobie coś, tylko że trzeba to dostrzec. Pozwolę sobie przedstawić mój punkt widzenia (tak mi się jakoś zebrało :wink: ).

Najbardziej weterański wygląd modelu 49 przyciąga. Jest to według mnie na rynku weteranów jedyny motocykl tej klasy o przedwojennym wyglądzie, o dużej popularności, a co za tym idzie, dostępności części i jeszcze dość niskiej cenie (porównajmy do Ify, Awo T, Jawy Perak, ?).

Iż 56 to motocykl bardzo ciekawy ze względu na ładną linię, proporcje, pojedyncze siedzenia. Właśnie dwa różne siedzenia dodają mu uroku i sprawiają że jest to motocykl oryginalny na rynku weteranów (widziałem tylko jedno zdjęcie BMW w ŚM z takim rozwiązaniem). Tylne siedzenie wygląda dobrze pod warunkiem, że się nie pcha w nie na siłę gąbki. Według mnie całość ze sobą współgra i wywalenie np. osłon czy zmiana siedzenia pasażera psuje wygląd. Z moich obserwacji wynika że zmiana tylnego siedzenia na gumowe wynika z mylenia Iża 49 z 56 przez osoby nieobeznane w temacie, niewiedzy i mniejszej dostępności kanap (przykładem jest mój diagnosta, który co roku powtarza że mam z tyłu zmienić na oryginalne (według niego gumowe) i nie przyjmuje do wiadomości że mam tak jak w katalogu części i instrukcji.

Planeta, kiedyś była uważana przeze mnie za motocykl brzydki (przestraszyłem się jak kiedyś katok zdjął kanapę razem z błotnikiem :wink: - rozwiązanie świetne przy wyjmowaniu koła). Dziś uważam, że Planeta to także ciekawy model o masywnym wyglądzie, który tworzy pulpet, wielka kanapa i szerokie głębokie błotniki. A teraz bardzo podoba mi się Planeta 3.

Agrupa słusznie zauważył, że każdy ładnie zrobiony Iż powoduje zainteresowanie i budzi zachwyt (i tak jest chyba z każdym weteranem).
A wy jak to widzicie?

Archi88 - Nie 17 Sty, 2010

Według mnie wiele osób po prostu chce, aby ich stary motor wyglądał jeszcze starzej :) co ma wywołać mocniejsze zainteresowanie zwykłych ludzi. Zmiana siedzeń na "rowerowe" :wink: to chyba najłatwiejszy sposób. Mój IŻ też miał kiedyś takie mieć, ale na szczęście do tego nie doszło.

Myślę, że nie powinno ingerować się w spasowany ze sobą komplet części jaki wyszedł z fabryki. W końcu kupuje się dany egzemplarz, bo nam się podoba, a nie po to aby robić z niego inny motocykl.

Mnie osobiście nie podoba się przedni planetowy błotnik w mojej 56. Chciałbym mieć taką 56 jak ta w banerze forum. Gdybym kupił mój motocykl od obcej osoby to pewnie na taki bym go przerobił, mając do niego słabe przywiązanie i sądząc, że właśnie tak powinien wyglądać. Ale w moim przypadku wiem w jakim zestawie wyszedł z fabryki, poza tym jest pamiątką rodzinną i mam z nim wiele wspomnień z dzieciństwa. Nie wyobrażam sobie nawet jak mógłbym go nafaszerować częściami od innego "obcego" motocykla. :wink:

mcfrag - Nie 17 Sty, 2010
Temat postu: Re: Ciekawe tendencje
jacekpolak111 napisał/a:
Faktem jest, że taka przeróbka odbiega od zasadniczego stereotypu, ale czy na prawdę stanowi poważne złamanie reguł?

Zacząłbym najpierw od zdefiniowania tych reguł. Umówmy się tak - jeżeli w swoim mniemaniu remontujesz motocykl zabytkowy, (a Iża-56 według mnie spokojnie i bez naciągania można tak nazwać) - to złamałeś wszystkie reguły gry. Bezdyskusyjnie. Taka ingerencja w motocykl zmienia jego formę. To nie to samo, co wykonanie replik elementów, których nierzadko nie da się zdobyć ze względu na ich obecne niewystępowanie w przyrodzie.

Taką drogę, którą obrałeś, Jacku, nazwałbym budowaniem czopera. I nie nawiązuję tu do amerykańskich pojazdów z długim przodem. Chodzi mi o to, ze te przeróbki są raczej nieodwracalne. I to jest klucz do sprawy. Robiąc czopera, zamyksz sobie furtkę z napisem "Powrót do oryginału".

Nie jest to postępowanie, które w jakiś sposób neguję. Są ludzie, którzy traktują stare pojazdy wyłącznie użytkowo, Wartość historyczna ma dla nich drugorzędne znaczenie. I OK, nie ma dla mnie problemu. Z tym, że według mnie nie mają oni prawa używać na swój motocykl innej nazwy niż "wydumka zbudowana na bazie ....." tu można wstawić markę dawcy.

Moim zdaniem sytuacja jest dwubiegunowa. Może to radykalnie zabrzmi, ale nie ma drogi pośredniej. Albo zabytek, albo "pasztet" (oczywiście nie mówię o estetyce - takie wydumki bywają całkiem smacznie poskładane). Decyduje właściciel.

Jeszcze jedna uwaga - często, robiąc pojazd, nazwijmy to umownie "na zabytek", nie ma się wszystkich brakujących detali, z konieczności zastępując je dostępnymi surogatami. I tu też nie ma tragedii. Kiedyś się może zmieni na oryginalne, przy odrobinie szczęścia. I nie należy z tego robić problemu. Taka kompletacja to nierzadko bardzo długa droga.
jacekpolak111 napisał/a:
Zaobserwowałem również tendencję wyraźnego preferowania modelu 49, który jest znacznie bardziej wizualnie atrakcyjny odnośnie antyczności niż pozostałe modele motocykla Iż. Czyżby jakaś konkurencja pomiędzy modelami?

Ja nie widzę tu żadnej konkurencji. Dobrze zrobiona Planeta, czy Iż 56, wywołuje na ulicy taki sam "opad szczęki", jak każdy inny porządnie wyremontowany motocykl. Problem po prostu polega na tym, że część mniej świadomych właścicieli ich pojazdów ma problem z tym, że nie do końca akceptuje fakt, że one jeżdziły w innych czasach, symbolizują inne epoki. To własciwie trochę sprawka Iża-49, który w momencie produkcji już był wizualnie przestarzały (konstrukcja jakby nie patrzeć przedwojenna). W tych latach zaczynały dominować już obudowane pojazdy na wahaczu. Skończyła się wojna i świat stawał się "nowoczesny". Pojawiły się telewizory, radia tranzystorowe i rock'n'roll. I odzwierciedleniem tej mody jest własnie 56 czy Planeta.

Udowadnianie (sobie i innym), że posiada się pojazd z innej epoki, niż w rzeczywistości, nie ma sensu. Jeżeli komuś podobają się linie z lat 40 (iż 49), to niech sobie takiego kupi i go remontuje, zamiast walczyć z charakteryzacją młodszych motocykli. I tak się nie uda. Albo - olać oryginał i robić co "w duszy gra". Z tym, że to już nie jest zabytek. I nigdy nie będzie.

Na koniec pytanie - zastanawia mnie jedna sprawa. Dlaczego akurat Iże (pomijam biednego junaka, którego też nieźle kiedyś szatkowano, choć trochę z innych powodów), są tak masakrowane? Czy komuś przyszło do główy robić takie wydumki, które mają udawać czasy przedwojenne, z innych pojazdów? NIe wydziałem jeszcze żadnej JAWY 353 przerabianej na PERAKa, jakoś nikt nie robi Turistów z AWO Sport. Dlaczego??


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group