IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

Motobazary - [Motobazar] Wrocław

Gaca - Nie 24 Cze, 2012
Temat postu: [Motobazar] Wrocław
Mija okrągły tydzień, a relacji brak. Mnie nie było bo ze źródeł telefonicznych nie było wystawcy, z którym chciałem się spotkać. Z drugiej strony wiem, że pewna grupa Iżowców na tej niewielkiej imprezie się pojawiła. Działo się coś ciekawego?
SaS - Wto 26 Cze, 2012

Spokojnie, nic Cie nie ominęło, na stoiskach były pustki. Zdjęć nie robiłem, bo w sumie nie było czemu. :) Jako że ochrona nie chciała wpuścić mnie i seniora na teren giełdy, tłumacząc że motor trzeba zostawić na parkingu albo na wystawie (jeśli weteran). :)

Oczywiście, wybrana opcja nr. 2, krótka ankieta i gotowe, choć do prezentacji nie dotrwaliśmy, bo w międzyczasie kierownik zarządził odjazd. ;D

mcfrag - Wto 26 Cze, 2012

Bazar wypadający w dniu rozgrywanego w Wrocławiu meczu z Czechami wystraszył wielu sprzedawców, zwłaszcza tych z dalszych stron. Dlatego jeżeli ktoś nastawiał się wyłącznie na zakupy, miał pełne prawo poczuć się rozczarowany. Na szczęście dopisała pogoda i udało się trochę wspólnie pojeździć - to ostatni moment na sprawdzenie motocykli przed Piknikiem.

Początkowo myślałem, że oblecę teren giełdy a potem samotnie wyskoczę w górki, jednak okazało się, że koledzy chętnie przyłączyli się do zabawy. Miło!

Od dawna wiem, że jazda w takim składzie, bez względu na ilość zrobionych kilometrów zawsze oznacza przygodę. :) Tym razem też się działo: Tybusz rozładował akumulator a Regers tak rozregulował gaźnik czy zapłon, że w szczerym polu skończyło mu się paliwo (wszyscy wyjeżdżaliśmy z pełnymi zbiornikami) i musiałem ratować go transfuzją wykonaną kieliszkiem korka zbiornika paliwa.

Mój iżak dostosował się do konwencji i ku uciesze kolegów w Dzierżoniowie odmówił współpracy. Po przepracowaniu 20000km skończył się przerywacz - wytarła się część tekstolitowa mająca kontakt z krzywką, w efekcie zakres regulacji skurczył się drastycznie i mogłem sobie ustawić zapłon opóźniony lub bardzo opóźniony. Na szczęście mogłem dalej jechać, dymiąc i czterotaktując.

Pomimo problemów zrobiliśmy ponad 250km, nieźle się bawiąc i co najważniejsze, wszyscy wrócili na własnych kołach. Iże przed piknikiem zostały przetestowane. Mam nadzieję, że wszystkie problemy, które wynikły, zostaną ogarnięte na tyle, że nie przeszkodzą w weekendowej zabawie!

Poniżej zamieszczam kilka fotek z tego dnia - z bazaru i naszej wycieczki. Odwiedziliśmy sztolnie walimskie i zaporę na jeziorze Lubachowskim.














katok - Wto 26 Cze, 2012

Wszystko można zrozumieć....tylko Regers jakiś taki "kwadratowy" ;) :lmao:
regers - Wto 26 Cze, 2012

Haha no właśnie jakieś duże te piksele.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group