elabogdan1 - Sob 22 Wrz, 2012 Temat postu: [56] Jaka umowa? Witam mam możliwość zakupu dowodu rej. bez tablic ale właściciel nie żyje już osiem lat.Dowód nie jest obcięty motor nie jest wyrejstrowany. Sprzedaje go jego syn ma dane właściciela.Jaka umowę powinienem spisać czy z datą sprzed ośmiu lat jeśli tak to czy płaci się coś za tak długi okres nie zgłoszenia do urzędu.Dowód jest z innego powiatu. jeż - Sob 22 Wrz, 2012 Ten numer z umową z przed ośmiu lat nie przejdzie. Umowę musisz spisać z synem właściciela. A jeśli ma rodzeństwo to każdy z nich musi się podpisać na umowie. Chyba, że da ci jeszcze pismo, że jest jedynym spadkobiercą. elabogdan1 - Sob 22 Wrz, 2012 Pismo że jest jedynym spadkobierca można samemu spisać? jeż - Sob 22 Wrz, 2012 Musi ono oczywiście być potwierdzone urzędowo. karolm85 - Sob 22 Wrz, 2012 Dołączam się do tematu. Jeż czemu mówisz że umowa ze wsteczna data nieprzejdzie, mam podobny problem z planeta, posiadam do niej tablice rejestracyjne i wiem ze ostatni włascicel na która planeta była zarejestrowana nieżyje 6lat, nie mam ostatniego dowodu rejestracyjnego, planuje spisac umowe ze wsteczna data, co o tym sadzicie. jeż - Pon 24 Wrz, 2012 Karolm85 ogólnie wiadomo, że co wydział komunikacji to inna interpretacja przepisów i inne podejście do sprawy. Zawsze możesz podjechać u siebie do wydziału komunikacji i zapytać. Z tego co wiem jest 30 dni na zgłoszenie takiego faktu, czy tam innych zmian w dokumentach. A w urzędzie też teraz sprawdzają pochodzenie pojazdu przez to między innymi wydają najpierw "miękki" dowód rejestracyjny. Tak po za tym, po co kombinować jak możesz spisać umowę z rodziną nieżyjącego właściciela. A co będzie jak jakiś nadgorliwy urzędas się dopatrzy, weźmie cię za jakiegoś kombinatora i zgłosi to dalej? Spiker - Wto 25 Wrz, 2012 Chciałbym przypomnieć wszystkim wypowiadającym się, że to forum jest miejscem publicznym i do końca nie wiadomo kto i w jakim celu je czyta. A w internecie wbrew pozorom nikt nie jest anonimowy. Łukasz Hawryluk - Pią 28 Wrz, 2012 Jak mam tego rodzaju problem to idę do urzędnika i pytam. Tam pracuje tez ludzie i czasem pomagają i podpowiadają. Z urzędami lepiej nie zadzierać. 
|
