IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

Imprezy - XLI Rotor Rajd 2017

nickeledon - Wto 13 Cze, 2017
Temat postu: XLI Rotor Rajd 2017
I tu oto Radar z Myszowatym zamieści piękną fotorelację.
Mycha - Wto 13 Cze, 2017

Nie to żebym się wyrywał do fotorelacji, bo czasu brak i materiału tyle co kot napłakał, ale kilka fotek się znalazło i wolna chwilka...toteż pozwoliłem sobie poczynić wpis.

Radar, dopisuj anegdotki poniżej ;D

Plan był następujący:
czwartek o 19.00 wyjazd z Olsztyna, żeby na spokojnie dojechać, rozstawić namiot, poznać ludzi z którymi spędzimy najbliższe 3dni.
O 17.00 Radar przesłał mmsa, że on już gotowy...

Zanim ogarnąłem się z pracą, spakowałem i zatankowałem motór, zakupiłem prowiant w postaci 3 konserw rybnych , 4batoników energetycznych i 0,7 etanolu na odwagę, to było juz grubo po 20.30.
Trasę dojazdową mieliśmy ustalić na tzw. boczne ścieżki, bo mój demon prędkości raczej by sobie nie radził na drodze szybkiego ruchu. Z racji braku czasu na ustalenia kartograficzne pojechaliśmy (a jakże!) wylotówką na Warszawę...
Zmierzchało, więc ubrani w odblaskowe kamizelki (drużyna PUDIZu) pogoniliśmy rumaki. Droga w miarę pusta i szeroka ...a ja przeca zębatkę zmieniłem na 16 zębów, więc po drodze, jadąc z górki i z wiatrem, przybrałem aerodynamiczną pozę :hypno: i odkręciłem manetkę do oporu.
Na liczniku wskazówka powędrowała pod magiczną i wcześniej nieosiągalna barierę 80km/h (realnie pewnie było z 70km/h) ...i sruuuu! Obroty zaczęły spadać, silnik stracił moc i zdechł - stanąłem na poboczu.
Zrobiło mi się ciepło, bo wizja wydmuchanej uszczelki lub uszkodzonej instalacji nie dawała spokoju. Pięć minut później z naprzeciwka przyjechał do nas były komandor Rotoru (imienia nie wspomnę, ale wielkie dzięki za wsparcie psychologiczne). Ładowanie było ale silnik nie odpalał, a jak odpalał to na 2-3 sekundy i padał znowu (przy okazji nie wkręcał się na obroty).
Zaczęło się szukanie problemu i poprawki:
- czyszczenie świecy (łącznie ok 20 razy),
- wywalenie filtra paliwa (jakiś czas temu płatał figle),
- czyszczenie gaźnika (2x),
- czyszczenie i poprawianie kabla wys. n.,
- wymiana świecy,
- wymiana kondensatora (2x bo było iskrzenie na platynach),
- dokręcenie wszystkich śrubek w puszce prądów (luźne),
- regulacja zapłonu
Każda czynność poprawiała trochę sytuację, ale motór dalej nie wkręcał się na obroty.
Koniec końców po wszystkich powyższych czynnościach, wymianie fajki i oświetlenia z tyłu ruszylismy dalej. Było juz koło północy, od 2 godzin była mgła i mżawka.
Do bazy Rotoru (ośrodek Waszeta k. Mierek) dotarliśmy przed 1.00 w nocy. Rozbiliśmy namiot, spożyliśmy etanol, pogadaliśmy z sąsiadami z domku obok i poszlismy w kimę.

Pobudka przed 7.00 (trzeba było odebrać numery startowe, itinerery, etc.)




8.45 odprawa przy namiocie organizatorów i startujemy:




Pierwszy PKP (rzut dzidą do obręczy koła - nie można się podeprzeć ani użyc sprzęgła, a teren rozkopany przez koszowce):




Po ok 30km mój K-55 padł, ale nie groźnie. Winowajca rozchełstana przepustnica bez regulacji. Efekt:


PKP Góra Kalwaria (30stopni upału a ty idź człowieku na 20min spacer ubrany w skóry od sto do głów i szukaj pieczątki na drodze krzyżowej - serio).


Przystanek Good City (PKP w Dobrym Mieście). Za nami ok 70% trasy.


Poniższe zdjęcie obrazuje, jak to mówili weterani Rotorowi, beginners luck (pokonaliśmy 150km trasy bez awarii + trochę się gubiliśmy na trasie = ok 200km). Fotka w leżakach po odstawieniu maszyn:








Ekipa dziadków z Estonii (sympatyczne chłopaki):



Drugi dzień do PKP na lotnisku w Olsztynie (gymkhana + konkurs elegancji, akcja rejestracji dawców szpiku kostnego oraz wyścig na ćwierć mili):


Karbidowa lampiczka Alcyon'a a w tle Karol Najmowicz i jego rekordowy Junak:


Radar na placu boju oraz sympatyczny brodacz na niesympatycznie szybkiej MZ z wózkiem:


Powrót Radara do parku maszyn. Niestety na mecie byli w odwrotnej kolejności ;D


Moja radziecka rakieta walczyła dzielnie z Sokołem 125 z takim samym rezultatem jak u Radara :grin: :razz: Mój oponent pokonał mnie doświadczeniem (pan miał spokój adekwatny do wieku, a ja myśląc że lekko pójdzie dałem ponieść się emocjom - wypadła dwójka, potem wrzuciłem trójkę, potem redukcja do dwójki, potem znowu trójka ...eszzzz szkoda gadać :)

Po powrocie z lotniska na bazę, imprezka i na drugi dzień powrót po południu.
Nakręciliśmy naszymi maszynami ok 400km co uważam za sukces. Obyło się bez awarii podczas dni rajdowych - kolejny sukces. Poznaliśmy wiele serdecznych osób - sukces!

Ogólnie impreza świetna - polecamy każdemu!

Swoje fotki z analoga (FED 3) dorzucę jak wywołam kliszę.
Załączam linka do rotorowych fotek od organizatorów:

link

radarator - Wto 13 Cze, 2017

Co by tu dodać?
Odliczanie do Pikniku już się zaczęło więc pozostało tylko mieć nadzieję że pogoda dopisze jak na Rotor.
Iża 49 było mało. Zielony, żółty, czerwony i czarny razy dwa. 350ty jeden z Estonii, jakiś Jupiter z Białorusi, gdzieś śmignął mi 56ty z daleka. Na ośrodku dużo maszyn pochowanych pod plandeki.
Generalnie impreza zaczyna się robić zaprzęgowa, takie mam wrażenie. Ilość szutrów, piachu i zielonej trawki pokażę jutro na tylnym błotniku i wahaczu.
Tak. Jeszcze nie umyłem, i nie będę.
Zobaczymy ile się nazbiera przez rok =P
Na fejsie Rotoru też trochę fotek.

nickeledon - Sro 14 Cze, 2017

No i pięknie, teraz świat stoi przed Wami otworem :mrgreen:
radarator - Sro 14 Cze, 2017


A nie padało...
Z anegdot to skóra mi z nosa schodzi, tromby nie chowałem przed słonkiem i wiatrem.

rastuch - Czw 15 Cze, 2017

Gratuluje udanej imprezy :thumbup:

A swoją drogą
Mycha napisał/a:
Radar na placu boju oraz sympatyczny brodacz na niesympatycznie szybkiej MZ z wózkiem:

obiło mi się o uszy że te Łemzety to diabelsko zrywne bestyje :mrgreen:

Klemens Forel - Sro 21 Cze, 2017

Gadali gadali i namówili co by się pojawil na forum.Na kilka lat odpadłem z Iżowania ale po nocnych rozmowach Z Radarem i Mychą przy moim domku ze "smarem w szklankach" postanowiłem się reaktywowac. Pozdrawiam Forel
:MC Frog daj mi jakiś mail do siebie ja gdzieś mam materiały ze starej strony którą z kolegą z Lublina robiliśmy o Iżach "Iż mój motocykl"

radarator - Sro 21 Cze, 2017

Cześć! Jednak się odezwałeś, super.
nickeledon - Sro 21 Cze, 2017

Hej, o ile dobrze kojarzę to ładnych parę lat temu smarowaliśmy małe co nieco na Kasztelanie :)
Klemens Forel - Sro 21 Cze, 2017

Fakt ... Super Rajd! Miło wiedziec że są tu pasjonaci:)
Mycha - Czw 22 Cze, 2017

Klemens Forel napisał/a:
Gadali gadali i namówili co by się pojawil na forum.Na kilka lat odpadłem z Iżowania ale po nocnych rozmowach Z Radarem i Mychą przy moim domku ze "smarem w szklankach" postanowiłem się reaktywowac. Pozdrawiam Forel
:MC Frog daj mi jakiś mail do siebie ja gdzieś mam materiały ze starej strony którą z kolegą z Lublina robiliśmy o Iżach "Iż mój motocykl"


Super, że się odezwałeś.
Do przeczytania na forum i zobaczenia w siodle! :thumbup:

francuz - Czw 22 Cze, 2017

Pozdrowienia . Moja podkuta 49 miała piąty czas w klasie 1946-1965 . Może wiecie na czym startował Krzysztof Kuźnik który miał czas poniżej 20 s ?
Spiker - Pią 23 Cze, 2017

nickeledon napisał/a:
No i pięknie, teraz świat stoi przed Wami otworem :mrgreen:

Tylko którym? :lmao:

nickeledon napisał/a:
tromby nie chowałem przed słonkiem i wiatrem

O kurcze, ostro było. :lmao:

Rotor ... moje nigdy nie spełnione wyzwanie. Może zdążę zanim zakończą działalność ;) . Gratulacje dla Radara i Mychy. Dzięki za sprawozdanie.

KOZA - Sob 24 Cze, 2017

Nasi tam byli, widzę Irka i Leszka :)
Klemens Forel - Wto 27 Cze, 2017

I Francuz się tu znalazłeś ?Teraz to fora... 18 lat temu o 49 tkach i innych Iżach na bramie Rotorowej się gadało do rana przy Stolicznej i wtedy Iż rus jak rus a teraz .... :lmao:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group