IZHMOTO.PL Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
Pozostałe - Ural M62/63
jeż - Sob 11 Sie, 2018 Temat postu: Ural M62/63Chodził mi już od dłuższego czasu po głowie i w końcu wychodził A stał niedaleko prawie, że za miedzą więc pojechałem, obejrzałem i od razu go ze sobą zabrałem.
Przedstawiam wam dużego brata Iża z garażu Urala M62 przejściówkę.
Może na razie nie wygląda jak należy, ale blacharka jest zdrowa nie poniszczona więc za jakiś czas zmieni się jego wygląd na lepszy.regers - Sob 11 Sie, 2018 Fajny.nickeledon - Sob 11 Sie, 2018 Ale parch.Hardcor - Sob 11 Sie, 2018 skrzydlaty - Sob 11 Sie, 2018 To jest sprzęt dla ludzi z dużym nadmiarem wolnej gotówki
i dużym zasobem czasu, z którym nie wiedzą co zrobić
Ale każdy lubi inny rodzaj masochizmu...nickeledon - Sob 11 Sie, 2018 Już gom opili, będzie dobrze 😀świdro - Sob 11 Sie, 2018 to jest m63 a nie jak napisales 62. Rama jest juz na wahaczu a nie jak w 61/62 na suwakach. Fajny sprzęt, tymbardziej że farba wygląda na fabryczną.jeż - Nie 12 Sie, 2018 Świdro to jest M62 przejściówka wszystko włącznie z wpisem w dokumentach jest M62 poza właśnie modyfikacją ramy jak zauważyłeś. Sprzęt z jednego kawałka numeracja zgodna z tabliczką i dokumentami.
Skrzydlaty może i masz rację Ale jak to mówią mam dwie ręce, umiejętności i prace taką, że w jej trakcie mogę dłubać przy nim 9 godzin dziennie. Więc poza chromami, ocynkiem i regeneracją wału, jeśli będzie potrzebna, całą resztę ogarnę sam więc będzie dobrze andryś - Nie 12 Sie, 2018
jeż napisał/a:
Skrzydlaty może i masz rację Ale jak to mówią mam dwie ręce, umiejętności i prace taką, że w jej trakcie mogę dłubać przy nim 9 godzin dziennie. Więc poza chromami, ocynkiem i regeneracją wału, jeśli będzie potrzebna, całą resztę ogarnę sam więc będzie dobrze
Gratuluję:) Fajny sprzęt. Też bym chciał mieć taka pracę żebym zamiast pracować móc grzebać przy swoim motocyklu:) i to przez 9 godzin. Nie dziwne, ze niektórzy maja remonty robione w zaledwie kilka miesięcy jeż - Nie 12 Sie, 2018 Andryś nie jest tak kolorowo jak myślisz, tu jest drugie dno tej sytuacji w pracy, albo czarna strona medalu.
Mam brak czasu na jeżdżenie jak wydrę dzień lub dwa żeby wybrać się na chociażby nasz piknik to jest dla mnie święto. Uroki pracy w rodzinnej firmie brak urlopu wolnych sobót i do dupy godziny pracy bo od 8 do 17 ech nickeledon - Pon 13 Sie, 2018
jeż napisał/a:
Uroki pracy w rodzinnej firmie
Bo sobie trzeba szefa wychować. Ja swojemu mówię, że potrzebuję wolne i zawsze mam wyjezdne od piątku popołudniu do poniedziałku rano jeż - Pon 13 Sie, 2018 Marek mój teść jest niereformowalny
W oparach benzyny i dymiącymi cylindrami, ale mordka się cieszy
Dzisiaj odbyła się pierwsza jazda próbna.
ural80 - Pon 13 Sie, 2018 No,no - ładna maszyna...Który rocznik tego cuda??? Mam identycznego, nawet kolor ten sam, rocznik 1965. Ale u mnie w papierach jest M63, a też jest zgodność numerów, tabliczki i dokumentu...Suchy - Pon 13 Sie, 2018 A jak elastyczność silnika w porównaniu, do innych motocykli?nickeledon - Wto 14 Sie, 2018
Suchy napisał/a:
A jak elastyczność
Poszła w kołyskę jeż - Wto 14 Sie, 2018
ural80 napisał/a:
Który rocznik tego cuda
A tak jak twój 1965 r. na papierze wygląda to tak:
Suchy trudno mówić tu o elastyczności po przejechaniu kawałka równym asfaltem bez wiatru, ze startu zbiera się lepiej niż Iż jeż - Pią 31 Sie, 2018 Ural już z Polskim paszportem
Oczywiście nie obeszło się bez komplikacji, zmarnowałem dwa dni i 160 kilometrów.
Za pierwszym podejściem okazało się, że jest jeszcze potrzebne zaświadczenie zaświadczenia z przeprowadzonego badania technicznego Oczywiście dokument był dodatkowo płatny 97 zł.
Dzisiaj jak już myślałem, że już po problemie pani dopatrzyła swym sokolim wzrokiem, że inna firma cliła motocykl, a od innej kupowałem. I było gdzie jest faktura pomiędzy tymi firmami? Na szczęście byłem przygotowany na tą okoliczność bo wcześniej sprzedawca już mnie uprzedził. Oczywiście nie mogła być kopia oryginału tylko musiał być oryginalny duplikat po to tylko żeby zrobić kopię ech.
Także dzisiaj wieczorem mogę się już ze spokojem napić nickeledon - Pią 31 Sie, 2018 Zobacz Anperku co Cię ominęło...anper - Pią 31 Sie, 2018 Jeszcze chwila i zobaczymy czy mnie omineło, mam nadzieję że żadna pani ani pan nie będą mieli sokolego wzroku.jeż - Sro 05 Wrz, 2018 Miało być za 2 tygodnie, a czekałem aż dzień. Chyba mnie tam lubią w tej lakierni proszkowej, że zrobili mi taką niespodziankę.
jeż - Czw 13 Wrz, 2018 Tomboj narzekał w Marka temacie, że nikt się nie chwali postępami prac garażowych więc zamieszczam chociaż jedno zdjęcie
Odebrałem wczoraj tuleje drążka skrętnego od tokarza z wstawkami z brązu i można było dzisiaj złożyć do kupy wahacz wózka.
Co wcale nie było taką łatwą sprawą w pojedynkę, skręcić to wszystko razem uzyskując jednocześnie wstępne skręcenie drążka. Ważył bym parę kilo mniej i mogło by się nie udać tomboj - Czw 13 Wrz, 2018 Ładnie to wygląda. Pióra malowane, czy w ocynku?jeż - Czw 13 Wrz, 2018 Rozebrane w drobny mak i ocynkowane.
Mam dobrego doradcę z twoich stron, co już przerabiał ten temat nickeledon - Czw 13 Wrz, 2018 Kruchość wodorowa, która wdarła się wżerami spowoduje, że pióra posypią się w kawałki Hardcor - Czw 13 Wrz, 2018 Jakoś w moim Uralu nic póki co się nie posypało.
Szok? Niedowierzanie? Konsternacja? hrabia_T - Czw 13 Wrz, 2018 Ten resor powinien być na bogato wysmarowany towotem.nickeledon - Czw 13 Wrz, 2018
Hardcor napisał/a:
Jakoś w moim Uralu nic póki co się nie posypało.
Zacznij jeździć, a nie tylko patrzeć na niego
[ Dodano: Czw 13 Wrz, 2018 ]
Wtedy będzie:
Hardcor napisał/a:
Szok? Niedowierzanie? Konsternacja?
jeż - Pią 14 Wrz, 2018
hrabia_T napisał/a:
Ten resor powinien być na bogato wysmarowany towotem.
No i jest między piórami smar grafitowy, nadmiar który wypłynął po złożeniu został wytarty.
Marek nie strasz nie strasz....
Jak dotąd nigdy nic cynkowanego mi nie pękło, także nie kracz bo będzie na ciebie nickeledon - Pią 14 Wrz, 2018 Żartowałem regers - Pią 14 Wrz, 2018 A mi sama z siebie strzeliła sprężyna w wózku, po ocynku.jeż - Pią 21 Wrz, 2018 Wczoraj dotarły nowe felgi i zakończyłem ostatni etap z tych przyjemnych.
I żeby nie było tak kolorowo zacząłem to co większość z was nie lubi
tomboj - Pią 21 Wrz, 2018 Mogę tylko potwierdzić, że ja również nie bardzo lubię robotę przy przygotowaniu elementów do malowania. Właśnie jestem na etapie przygotowania wózka bocznego pod lakier. Jak już ocenię, że zostało mi tylko trzy miejsca do położenia szpachli, to zaraz wychodzi, że myliłem się i muszę poprawić jeszcze powiedzmy w pięciu miejscach. I tak w kółko.katok - Pią 21 Wrz, 2018 Później wychodzi więcej szpachli niż blachy jeż - Pon 01 Paź, 2018 Musiałem zrobić sobie małą przerwę od monotonnego szpachlowania, a że było co przykręcić więc rama wózka stoi już gotowa i czeka za resztą
Suchy - Pon 01 Paź, 2018
jeż napisał/a:
hrabia_T napisał/a:
Ten resor powinien być na bogato wysmarowany towotem.
No i jest między piórami smar grafitowy, nadmiar który wypłynął po złożeniu został wytarty.
Marek nie strasz nie strasz....
Jak dotąd nigdy nic cynkowanego mi nie pękło, także nie kracz bo będzie na ciebie
A nie lepiej podkładki między pióra z tworzywa jak np w 126p? Dzięki temu będzie cichutko i pieknie bez jednego paproszka. jarcco - Sro 03 Paź, 2018 Piękny bokser... że go wcześniej nie wypatrzyłem 😀
W mim maluchu, resor nie miał przekładadek. Był pięknie posmarowany, dobrze pamiętam bo żem 😉 go tak wyklepał że już nie dał się zamontować do samochodu 😀jeż - Czw 04 Paź, 2018
Suchy napisał/a:
A nie lepiej podkładki między pióra z tworzywa
Szymon pióra wchodzą dość ciasno w obejmę, także jak bym coś włożył pomiędzy nie, to bym ich w nią nie wcisnął.Suchy - Czw 04 Paź, 2018 To bardzo źle, w taki razie trzeb będzie codziennie po jeździe przecierać resor jedwabna ściereczką, czy przypadkiem smar się nie wycisnął spomiędzy piór. jeż - Czw 04 Paź, 2018 Pranie się suszy
Tu drobne i średnie
A trochę grubsze tu
Najgrubsze jeszcze u blacharza, niby ma być na jutro do odbioru jarcco - Czw 04 Paź, 2018
jeż napisał/a:
Pranie się suszy
W proszku do jakich kolorów prałeś? Na moim monitorze dobrze nie widać. nickeledon - Czw 04 Paź, 2018
jarcco napisał/a:
W proszku do jakich kolorów prałeś?
Race Green jeż - Czw 04 Paź, 2018 Od razu widać sprawne oko Angielskiego rajdowca To British Racing Green.
A na monitorze i w takim słabym świetle kiepsko wyszedł.jeż - Nie 14 Paź, 2018 Jeszcze tylko gondola i wózek będzie gotowy
Niestety końcówka prac trochę się przeciąga, bo blacharz tradycyjnie miał obsuwę terminu i to prawie tygodniową.jarcco - Nie 21 Paź, 2018 Teraz to i ja widzę kolorek
Odbudowa odbywa się zgodnie z"rysem historycznym", czy freestyle ?jeż - Pon 22 Paź, 2018 Jarek lakierowanie będzie po mojemu. Jak to Piotrek nazwał - "na Jeża".
Rama czarna reszta taka ładna zieleń. Wszytko ulane w jednym kolorze jakoś do mnie nie przemawia.jarcco - Wto 23 Paź, 2018
jeż napisał/a:
"na Jeża"
to teraz już wiem jaki jest ten kolor na żywo jeż - Pią 26 Paź, 2018 Gondola trafiła dzisiaj na swoje miejsce.
Można zacząć zabawę z przykręcaniem detali radarator - Pią 26 Paź, 2018 Przy takim zestawie w końcu szutry bez strachu 😁nickeledon - Pią 26 Paź, 2018
[ Dodano: Pią 26 Paź, 2018 ] jeż - Pon 29 Paź, 2018 Melduję, że remont wózka został dzisiaj oficjalnie zakończony.
Tu z otwartą plandeką.
A tak prezentuje się z zamkniętą plandeką.
Od jutra biorę się za rozkręcanie Urala, bo wypadało by go teraz do niego podpiąć tomboj - Pon 29 Paź, 2018 Jest moc. Gratulacje.nickeledon - Pon 29 Paź, 2018 I Ty niby nim wyjedziesz na ulicę? Chyba tylko w słoneczny dzionek po przejeździe maszyny sprzątającej radarator - Pon 29 Paź, 2018 I gdzie takim cukierasem w szutry? 😁świdro - Pon 29 Paź, 2018 Co to masz za gumy założone? Wyglądają ciekawie.regers - Pon 29 Paź, 2018 Duro?jeż - Pon 29 Paź, 2018 Tomek, trafiłeś. Opony to DURO HF307 4.00.
Marek, ja wodę i wąż ogrodowy w domu mam, umyje się. Iż też tak wyglądał świeżo po wyjeździe z garażu.jeż - Sro 31 Paź, 2018 I jak zapowiedziałem tak zrobiłem Ural stał się kupką gruzu.
Chociaż rano okazało się, że silnik waży trochę więcej niż Iżowy, albo śniadanie było za kiepskie a znikąd pomocnej dłoni. Przydał się tu żuraw silnikowy, użyłem go pierwszy raz do tego do czego służy, a nie tylko jako wieszak do lakierowania
Generalnie Ruskich to powinni rozstrzelać za te kombinacje z rozmiarami kluczy. Nakrętka M6 na klucz 11; M8 śruba na klucz 12, a nakrętka na klucz 14; M10 śruba na klucz 14, nakrętka i tu im się chyba coś pojebało bo normalnie na klucz 17
Poprzedni właściciel dorobił sobie tłumiki nierdzewne, lekko go chyba fantazja poniosła, bo jeden tłumik bez obejm i kolanka waży 9 kg nickeledon - Sro 31 Paź, 2018 No to gotowi do startu, start!
jeż napisał/a:
Generalnie Ruskich to powinni rozstrzelać za te kombinacje z rozmiarami kluczy. Nakrętka M6 na klucz 11; M8 śruba na klucz 12, a nakrętka na klucz 14; M10 śruba na klucz 14, nakrętka i tu im się chyba coś pojebało bo normalnie na klucz 17
Jeżuniu, wszystko jest jak należy. Wbrew pozorom to jest ułatwienie nie utrudnienie i jest stosowane nie tylko za wschodnią granicą. Wyobraź sobie awaryjną sytuację gdy masz do odkręcenia standardową śrubę M8 z nakrętką, a tylko jeden klucz 13 Gdy masz z jednej strony 12, a z drugiej 14 nie potrzebujesz dublować kluczy, więc przypadkiem nie poprawiaj fabryki Tuftufek - Sro 31 Paź, 2018 U mnie w M61 jest tak samo i jeszcze gwinty drobnozwojowe ale to zaleta bo się wszystkie odkręcają.jeż - Czw 15 Lis, 2018 Żeby nie było, że się nic nie dzieje powoli brnę do przodu.
Rama Urala stoi w tym samym miejscu pod płotem co wcześniej Iż się montował nickeledon - Czw 15 Lis, 2018 Ale to się nie liczy jak inni za Ciebie wszystko robią jeż - Pią 16 Lis, 2018 Człowiek odda sobie do lakierni proszkowej ramę z duperelami do malowania, a tu od razu:
nickeledon napisał/a:
inni za Ciebie wszystko robią
Trochę mnie to zabolało po godzinach spędzonych przy piaskarce na czyszczeniu tej całej drobnicy...
Poza tym sam też korzystasz z usług lakierni proszkowej, więc nie rozumiem tych osobistych wycieczek.
Marek ja za to wszystko zapłaciłem 150zł! Lakierujesz, więc wiesz ile kosztuje sam materiał plus twój czas, w którym zawsze można popchnąć inne rzeczy do przodu. A efekt końcowy, tak jak na ramie, niewiele się różni.nickeledon - Pią 16 Lis, 2018
jeż napisał/a:
Trochę mnie to zabolało
Jeżuniu luz, tak tylko mi się od Pawła udzieliło.
Ile jest z tym roboty (a z ruskiem w szczególności) to doskonale wiem. Działaj dalej, nie mogę się doczekać końcowego efektu, czyli Ciebie i Gosi na zaprzęgu! nickeledon - Sob 17 Lis, 2018 No to Jeżu na zgodę, ale pijesz na własną odpowiedzialność
PS
Daj mu chwilę postać po nalaniu, to drożdże już tak nie atakują jeż - Sob 17 Lis, 2018 Twoje zdrowie Marek
Jak na pierwsze domowe piwo to bardzo dobre w stylu American IPA.
Możesz podać juniorowi rękę ode mnie i mu pogratulować motolis - Sob 17 Lis, 2018 O Wy smyki, mój jeszcze nie otwarty. Trzeba było zadzwonić, to byśmy się zgrali. A tak, ochlałem się wódy u sąsiada...jeż - Pią 23 Lis, 2018 Maraton lakierniczy trwa
Czyli lakierowanie na raty i bieganie z częściami po 10 metrów z jednego pomieszczenia do drugiego. A wszystko przez złośliwą zgagę, której wiecznie wszystko śmierdzi
Najpierw części się grzeją w starym laboratorium, oczywiście z dopalaczem elektrycznym. Bo bez tego jest tylko 9'C.
Potem szybciorem do zimnego nieogrzewanego warsztatu w miarę szybki natrysk lakieru i znowu biegiem z mokrymi częściami do suszarni. Więcej biegania niż tej roboty, ale zawsze do przodu i to cieszy
Skończę lakierować Urala to będę mógł w jakiś biegach wystartować katalina - Wto 27 Lis, 2018 To powinno pasować do tego pasjonującego serialu.
jeż - Sro 28 Lis, 2018 Ładnie się kręci
Adam, a jak tam załącznik dla operatora? Nada się?Suchy - Sro 28 Lis, 2018 Adam a ile baków ten przyrząd już kręcił? jeż - Czw 29 Lis, 2018 Kosza jeszcze nie ma do czego podpiąć, a tu już pierwszy pasażer czeka na przejażdżkę
katalina - Czw 29 Lis, 2018
jeż napisał/a:
Ładnie się kręci
Adam, a jak tam załącznik dla operatora? Nada się?
Załącznik, jak na moje kubki smakowe deklasuje konkurencję.
Po spożyciu zbiornik wciąż się kręci mimo odłączonego napięcia. Dziwne.
[ Dodano: Czw 29 Lis, 2018 ]
Suchy napisał/a:
Adam a ile baków ten przyrząd już kręcił?
Pewien malkontent opisał mój przyrzad cytuję: "kompletna prowizorka".
Może to i prawda. Brak licznika przebiegu, prowizorka jak motorynka Romet. nickeledon - Pią 30 Lis, 2018
katalina napisał/a:
Pewien malkontent
To jakiś zawistnik podły, sam nie ma to pewnie zazdrości. Piękna robota, tak trzymaj , wiadomo przecież nie od dziś, że prowizorki najwięcej wytrzymują.
PS
Drabinę już mam.jeż - Pią 07 Gru, 2018 We wtorek dotarła pierwsza część biżuterii, a wczoraj na mikołajki tokarz dostarczył mi nowe tulejki do teleskopów. Więc zrobiłem miejsce na regale skręcając do kupy wszystko co było gotowe i na tą chwilę tak to wygląda:
jeż - Sob 29 Gru, 2018 Dotarła kolejna część biżuterii. Można było poskładać amortyzatory i uzupełnić trochę tył motocykla.
Chromy szybciej dotarły niż ocynk i musiałem podwędzić zapasowe koło z wózka żeby wydostać sprzęt z pod płotu.
A tak prezentuje się na dziś w trochę lepszym świetle.
nickeledon - Sob 29 Gru, 2018
jeż napisał/a:
Chromy szybciej dotarły niż ocynk
jarcco - Nie 30 Gru, 2018 Rośnie w siłę, będzie muskularny bokser ... i to z brylantyną we włosach jeż - Pią 08 Mar, 2019 Wiosna zawitała do garażu to i końcówka prac lakierniczych ruszyła do przodu. Na pierwszy ogień poszedł błotnik. Od środy zdążył sobie doschnąć więc Ural dzisiaj uzupełnił swoje braki:
W międzyczasie gdy ja sobie tu tak kręcę w pomieszczeniu obok schnie "kochany" szpachel na zbiorniku brr.
Na szczęście powoli koniec i może uda mi się go dzisiaj dopieścić.nickeledon - Pią 08 Mar, 2019 Urocza jest ta zieleń, jeszcze Wezuwiusza będziesz musiał do kompletu przefarbować Hardcor - Pią 08 Mar, 2019 Jeszcze jakiś ładny szparunek by się przydał.nickeledon - Pią 08 Mar, 2019
Hardcor napisał/a:
ładny szparunek by się przydał
To fakt. A, żeby Uralec był jeszcze bardziej dystyngowany to dobre byłby dwa złote, jeden 3 mm i obok 1 mm. Do dzieła !Pawełek - Pią 08 Mar, 2019 Bardzo fajny motocykl, i kawał fajnej roboty (sam mam boksera, i bardzo je lubię), ale coś jednak muszę wyprostować.
To nie jest "przejściowe M-62, tylko przejściowe M-63 z pierwszego roku produkcji (masz błąd w ukraińskich dokumentach). Sam mam w garażu ramę z M-62 na suwakach, i ma wyższy numer niż Twoja (75781), poza tym numeracja silników w radzieckich bokserach nie odbiegała aż tak znacznie od numerów ramy (szły mniej więcej z jednej taśmy - więc rozbieżność nie mogła być aż tak duża - a u Ciebie rama to 5558 a silnik to 160994 - tak więc jest wymieniony z wpisaną adnotacją do "paszportu technicznego").
Nie piszę tego, broń Boże, by skrytykować Twój motocykl, bo fajne są takie "kąski" z pierwszych lat produkcji, ale fakt faktem - to jest jednak M-63 z pierwszego roku (bądź też Ural 2 - jak kto woli) - i nie wiem czy to nie "ciekawsze zestawienie" niż M-62.
Osobiście czekam na postępy przy remoncie.
PS. Z autopsji wiem, że "radzieckie papiery były różnie wypełniane" - mam na przykład w domu "paszport techniczny" z Dniepra MT10-36 bez numerów nadwozia (ma wbitą kreskę w tym miejscu - numer na ramie jest, a numer silnika 00706 - motocykl był z jednego kawałka i powoli własnie zjeżdża w częściach z Ukrainy) - tak więc "ichniejszymi błędami" przejmować się nie należy.jeż - Sob 09 Mar, 2019 Pawełek dobrze, że podjąłeś taki temat bo sam tu mam z nim zagwozdkę.
Ale od początku motocykl nie pochodzi z Ukrainy jak napisałeś tylko z Rosji z Obwodu Penzeńskiego.
Rama faktycznie może być jak zwróciłeś uwagę wczesna M-63, bo też taki model ukazał się na tabliczce znamionowej po jej oczyszczeniu.
Ale silnik raczej nie był wymieniany tylko jest to końcowa produkcja M-62 i stąd ten wyższy nr. Po za tym tabliczka wygląda na oryginalną nie kombinowaną i tu nr się zgadza w dokumentach też nie było żadnej adnotacji o wymianie silnika. No i sam silnik wewnątrz nie wygląda na wymieniany, jest wyjeżdżony do granic możliwości. Jego budowa też wskazuje na M-62; M-63 już się trochę różnił wizualnie przodem. Tu akurat znawcą nie jestem więc w razie czego proszę o szczegóły.
Ural80 ma taki sam egzemplarz nawet kolor miały identyczny. Byłem na oględzinach, ale nie zwróciłem uwagi na numerację były wtedy inne priorytety. Może jak odwiedzi forum to coś podpowie w tym temacie.
Wracając do remontu i szparunków.
Marek zapraszam do mnie na jakiś wolny weekend to zrobimy go razem z dystynkcją
Taśmę do szparunków już mam, złoty lakier się znajdzie, a skrzynkę Namyślaka się dokupi
Bo tak to pewno mi z nimi zejdzie jak na Iżu. Ale tam sytuacja już prawie dojrzała.Pawełek - Sob 09 Mar, 2019
jeż napisał/a:
Rama faktycznie może być jak zwróciłeś uwagę wczesna M-63, bo też taki model ukazał się na tabliczce znamionowej po jej oczyszczeniu.
Ale silnik raczej nie był wymieniany tylko jest to końcowa produkcja M-62 i stąd ten wyższy nr. Po za tym tabliczka wygląda na oryginalną nie kombinowaną i tu nr się zgadza w dokumentach też nie było żadnej adnotacji o wymianie silnika.
Ooooo widzisz - wygląda na to, że wspólnymi siłami udało się ustalić pewien konkret
Trafiłeś na prawdę fajny egzemplarz bo wychodzi na to, że masz jednego z pierwszych M63, który faktycznie mógł mieć zamontowany oryginalnie silnik i część osprzętu z M62 (stąd rozbieżność numerów, o której wspomniałem, a którą dzięki Twoim informacjom udało się ustalić). Po prostu, przy składaniu pierwszych egzemplarzy mogły być wykorzystane "zapasy magazynowe" - a jeśli mówisz, że rzeczywiście silnik jest od M62 (nie widziałem go z bliska) - to ta teoria nabiera sensu.
Pozostaje jedynie błędnie wpisany model w dowodzie - ciekawe swoją drogą, czy da się to zmienić?
Ps; Osobiście widziałem jeden taki egzemplarz rok temu u jednego handlarza pod Przemyślem (taki sam kolor i wyposażenie) - i nadal uważam, że takie znalezisko jest dużo ciekawsze niż przeciętne M62.jeż - Sob 09 Mar, 2019 Piotrek przy porannej kawie podesłał mi link do Radzieckiej strony z takim modelem na potwierdzenie teorii: http://oppozit.ru/post_91977.html?page=2
Jak dobrze patrzę rama to nr 19170, a silnik 174857. Także na wschodzie jest dużo więcej takich przejściówek tylko u nas są rzadziej spotykane.
Na zakończenie tematu dodam jeszcze zdjęcie swojej tabliczki:
Pawełek napisał/a:
Pozostaje jedynie błędnie wpisany model w dowodzie - ciekawe swoją drogą, czy da się to zmienić?
Pewno dało by się to zmienić, ale ja już do urzędu nie wracam. Nie mam na to siły i nerw. Przeczytaj na pierwszej stronie jaki horror przy rejestracji przeżyłem. Jak sobie przypomnę to jeszcze mnie trzęsie.Pawełek - Sob 09 Mar, 2019
jeż napisał/a:
Pewno dało by się to zmienić, ale ja już do urzędu nie wracam. Nie mam na to siły i nerw. Przeczytaj na pierwszej stronie jaki horror przy rejestracji przeżyłem. Jak sobie przypomnę to jeszcze mnie trzęsie.
Coś o tym wiem - sam mam Dniepra sprowadzonego i po raz pierwszy rejestrowanego w Polsce - uwierz mi, że Przemyskie Starostwo Powiatowe i pracujący tam pan "B" bije na głowę wszystkie urzędy (potrafiąc np. argumentować, że nie zarejestruje Jawy TS350, bo nie było takiego modelu - "TS" były tylko "Emzetki" ). MT11 też nie mieli w spisie - ale dzięki znajomemu "bezproblemowo się znalazło".
PS. Wiem, że na wschodzie można znaleźć przeróżne "przejściówki" - tak to nazwijmy - ale Ty masz wczesny numer ramy i pierwszy rok modelu - a to się liczy
PPS. Mam nadzieję, że oryginalna tabliczka zostaje? jeż - Sob 09 Mar, 2019 Oczywiście, że oryginalna tabliczka zostaje, tylko muszę ją jakoś delikatnie doprowadzić do lepszego wyglądu.ural80 - Sob 09 Mar, 2019 Mam urala m63 takiego jak jeż. Mój jest z roku 1966. W oryginale, nic nie kombinowane, zgodność numerów z tabliczką, papierem itd.
Numer ramy: 27977
Numer silnika: 184376
Żadnej wzmianki o wymianie silnika.
Dla porównania mam też urala m62 z początku produkcji - marzec 1962r. Na paszporcie zakładowym z Irbitu widnieje cyfra 57. Czyżby 57 maszyna z taśmy? Nie mam pewności.
Numer ramy: 7062
Numer silnika: 7981jeż - Sro 27 Mar, 2019 Melduję zakończenie prac lakierniczych.
Zbiornik na swoim miejscu. Trochę późno, ale nie obeszło się bez polerowania.
Pozostało tylko czekać na dostawę opon. Na moje nieszczęście dopiero w maju mają być jak nic się nie wydarzy
I na koniec deser remont silnika.jeż - Sro 10 Kwi, 2019 Wczoraj przyszła paczka z gumami i można było uzupełnić Urala w naleśniki
Tego dziada co wymyślił te siedzenia powinni ukamienować. Założenie nowych gum siedzenia to jakaś masakra. Wczoraj dwa podejścia i dzisiaj dopiero za czwartym razem udało mi się je wcisnąć. Gdyby nie hydrauliczny rozpieracz blacharski mógłbym sobie jedynie na nie popatrzeć dłubiąc w nosie nickeledon - Sro 10 Kwi, 2019 Napięte jak katapulta gotowa do strzału tomboj - Sro 10 Kwi, 2019 Próbowałeś moczyć siedzenia w gorącej wodzie?jeż - Czw 11 Kwi, 2019 Tomboj gumy kupiłem nowe w miarę miękkie i elastyczne, także moczenie we wrzątku by tu nie wiele pomogło.
Tu sama konstrukcja siedzenia stwarza problemy.Hrubesch - Pią 12 Kwi, 2019 na kolyasce jeden gość wymyślił fajny patent z dwoma drzewami przetestowałem naprawdę staje się to proste.jeż - Pią 05 Lip, 2019 Czekał czekał i się doczekał
Opony w końcu dotarły na początku czerwca, lecz ja chwilę po tym zmieniłem pracę i czasu na dłubanie niestety mniej. Ale i tak idę cały czas systematycznie do przodu.
Ural dzisiaj ujrzał pierwszy raz po remoncie światło dzienne i tak się w nim prezentuje:
jeż - Sob 14 Gru, 2019 Zmiana pracy mocno spowolniła postępy na finiszu, ale ich nie zatrzymała. Silnik powoli się składał w wolne soboty.
I kilka wolnych sobót dalej silnik zaczął latać
A tu już serce urala na swoim miejscu.
Kolejna wolna sobota za 2 tygodnie i ciąg dalszy prac.nickeledon - Nie 15 Gru, 2019 Można powiedzieć: po cichu, po wielkiemu cichu to zrobiłeś jeż - Sob 30 Maj, 2020 Duży brat już prawie skompletowany.
Oczywiście nie obeszło się bez problemów. Złożenie głupiego układu wydechowego okazało się nie lada wyzwaniem. A to wszystko przez naszych producentów układów wydechowych - nic nie potrafią dobrze zrobić, a cenią się jak za zboże.
W moim modelu występuje łącznik między kolankami i tu była pierwsza spartolona robota. Jak ustawiłem kolanka tak jak powinny być, jeden wypust z lewego kolanka celował 10' w podłogę, prawy oczywiście trzymał równy poziom. I weź tu je teraz połącz prostym łącznikiem z zestawu.
Trzeba było wymyślić coś innego i z pomocą przyszedł mi łącznik elastyczny stosowany w samochodach:
Normalnie jak by nie patrzeć wyszły esy floresy. Nie było szans połączyć ich prostym łącznikiem.
Druga spartolona robota to kolanka. Były za mało podgięte i po założeniu też nie trzymały poziomu, tylko celowały w glebę i żeby założyć tłumiki trzeba było je podginać do góry. Normalnie brak słów... nickeledon - Nie 31 Maj, 2020 Przestań biadolić i lepiej powiedz jak jeździ jeż - Pon 01 Cze, 2020 Marek jak tu nie biadolić i się nie wkur... jak płacisz za coś tysiaka i nie pasuje.
Niestety jeszcze nie jeździ, ale już nie długo, jedna może dwie wolne soboty i w końcu się przejadę
Po zmianie miejsca zatrudnienia prace nad sprzętem bardzo spowolniłyregers - Pon 01 Cze, 2020 Widzisz , trzeba było zostać u teścia. To i ural był by szybko zrobiony. jeż - Wto 02 Cze, 2020 Tomek taki był plan żeby dokończyć Urala i zwinąć żagle, ale robota trafiła się wcześniej.Komar - Sro 03 Cze, 2020 Jakieś modyfikacje wprowadzałeś w silniku, skrzyni biegów?jeż - Sro 03 Cze, 2020 W skrzyni biegów tylko łożyska i uszczelniacze.
W silniku wyższa pompa oleju, inny filtr oleju, głęboka miska oleju. głowice nowszego typu tu oczywiście do kompletu gaźniki K68, wałek rozrządu nowy typ plus okrągłe popychacze zaworów i koła rozrządu z tym dużym aluminiowym - podobno ciche. Zobaczymy.jeż - Sob 18 Lip, 2020 Ural dziś wydał pierwsze tchnienie po remoncie, pierwsze 500 metrów przejechane.
Niestety po rozgrzaniu jedna z głowic zaczęła ciężko pracować i będzie trzeba zrobić krok w tył .Hardcor - Sob 18 Lip, 2020 Niestety, ale przy jakości części do tych ruskich paździerzy 2 kroki w przód 1 w tył jest czymś czego można się spodziewać a nawet z czasem przywyknąć.
Taki sprzęt dla męczenników Tuftufek - Sob 18 Lip, 2020 W moim M61 głowice wytrzymały 1 tyś. i wróciły na warsztat. Teraz pracują na zaworach od mazdy i drugi sezon jest spokój.Hardcor - Nie 19 Lip, 2020
Tuftufek napisał/a:
W moim M61 głowice wytrzymały 1 tyś. i wróciły na warsztat. Teraz pracują na zaworach od mazdy i drugi sezon jest spokój.
Szczęściarz
Ja zrobiłem 2,5 okrążenia wokół bloku i zatarła mi się nowa dźwigienka zaworowa, zawór nie zdążył wrócić i uderzył w tłok. Zawór krzywy. Głowica znowu do remontu
Teraz robię porządne ośki dźwigienek i pewnie zatulejuję dźwigienki brązem dla świętego spokoju.nickeledon - Nie 19 Lip, 2020 I zaś, zamiast jeżdżenia wydatek. A tyle razy powtarzam, kupujcie oryginały ( w tym przypadku Bayerische Motoren Werke)Hardcor - Nie 19 Lip, 2020
nickeledon napisał/a:
A tyle razy powtarzam, kupujcie oryginały ( w tym przypadku Bayerische Motoren Werke)
Kiedy marzenie kosztuje prawie 50k (BMW r60/2), trzeba się ratować tańszym zamiennikiem Komar - Sro 07 Paź, 2020 Jak się udał sezon 2020 jeżdżąc Uralem? Było trochę przygód?jeż - Nie 11 Paź, 2020 Po modernizacji klawiatur i wymianie skrzywionych zaworów silnik pracuje jak należy. Ale ostatnia przejażdżka z żoną skończyła się uziemieniem wózka. Wyrwała się piasta drążka skrętnego. Także teraz jestem w trakcie odnawiania drugiej ramy i może jeszcze przed zimą wróci na drogę.Darek - Nie 11 Paź, 2020 Będziesz musiał jeździć solo. Dzisiaj w Świnicach Warckich mijałem gościa na Uralu bez zaprzęgu.Komar - Pon 19 Paź, 2020 Może w przyszłym roku pojawisz się zaprzęgiem wśród białych ludzi na rajdziejeż - Wto 19 Sty, 2021 Wczoraj odebrałem piastę drążka skrętnego wózka, zrobiłem się lżejszy o 300 zł, ale wózek z kompletu będzie żyć
Już mi się zalęgły chomiki w głowie, byle do wiosny tomboj - Wto 19 Sty, 2021 Drążek skrętny masz w dobrym stanie.Adam M. - Wto 19 Sty, 2021 Ladny Ural, aktualnie chyba taki najbardziej mi sie podoba, w kazdym razie duzo bardziej niz pozniejszy z drabiniasta rama. Moze nie wybral bym do malowania go lakieru metalik ( mimo ze kiedys tak zrobilem w przypadku swojej Kasi ) glownie z powodu odblaskow od wszelkich nierownosci i zastosowal inne siedzenia bo na te trudno nawet patrzec, ale mam pewien sentyment do tych sprzetow. W czasach mlodosci mialem 5 letni styk z czyms dosc bliskim Uralowi i nawet uzywalem tam uralowskiej skrzyni ( ktora dzialala o wiele lepiej od poprzedniej z K750 ).
Opisalem ten sprzet w Kaciku herbaciarza, a teraz znalazlem zdjecie:
jeż - Czw 21 Sty, 2021
tomboj napisał/a:
Drążek skrętny masz w dobrym stanie.
Tak Tomboj, kupiłem ramę od wcześniejszego modelu, co prawda nie pasującą, ale szczęście w nieszczęściu trafiła mi się nie wyjeżdżona i poszedł przeszczep.
Adam M. napisał/a:
Ladny Ural, aktualnie chyba taki najbardziej mi sie podoba
Też mi się podoba pojechałem do handlarza "tylko obejrzeć" i wrócił ze mną do domu
A lakier moja żona wybierała w mieszalni, bo to w sumie sprzęt pod nią kupiony.jeż - Nie 31 Sty, 2021 Piasta wciśnięta i wspawana w ramę, zaprawki lakiernicze zrobione więc rama mogła trafić na swoje miejsce
W następną sobotę może urządzę sobie małą przejażdżkę nickeledon - Nie 31 Sty, 2021
jeż napisał/a:
urządzę sobie małą przejażdżkę
Tak, tak trenuj!
PS kto na małpę? Ty czy Gosia jeż - Sob 06 Lut, 2021 No chomiki uspokojone mimo mrozu przejażdżka zaliczona z pasażerem w wózku i bez, także nowa piasta drążka skrętnego przeszła test pozytywnie.
Gosia zachwycona, na siłę musiałem ją wyganiać z wózka by zdjęcie zrobiła
nickeledon - Sob 06 Lut, 2021
jeż napisał/a:
Gosia zachwycona, na siłę musiałem ją wyganiać z wózka
Czyli wreszcie jakieś MRU zaliczycie razem, no i kota można teraz gdzieś upchnąć Komar - Sro 16 Mar, 2022 Czy zaprzęg został już przewietrzony?
Ruskie potrzebują sprzęt na Ukrainie i biorą wszystko co się trafi. Może sprzedawaćjeż - Sro 16 Mar, 2022 Oczywiście wietrzy się od soboty
Robi furorę codziennie na rynku w Ślesinie pod sklepem w którym pracuję
Teraz te nasze radzieckie sprzęty będą kosztowały x2 jeśli w ogóle będą dostępne.Spiker - Pią 18 Mar, 2022
jeż napisał/a:
Teraz te nasze radzieckie sprzęty będą kosztowały x2 jeśli w ogóle będą dostępne.
Albo będą o wiele tańsze.Komar - Pią 18 Mar, 2022 Czy ja wiem Spiker, nikt nie chce nic do eMek sprzedawać.
Ja osobiście w ramach protestu wyprzedałem wszystko zapasowe do pojazdów z kraju Czerwonej Zarazy i nie tykam dalej tego gówna.
Ramę do Iża pociąłem szlifierką.Jancur - Pią 18 Mar, 2022 Woow. Deklarujesz posiadanie pojazdu z kraju z ktorego przyszla jedna z najwiekszych zaraz jaka dotknela ludzkosc. Zamierzasz byc konsekwentny w protestowaniu?Suchy - Pią 18 Mar, 2022 Czyli tak, motocykle pochodzące w nazizmu, albo komunizmu należy pociąć fleksą! Tylko co nam wtedy zostanie? A NSU mogę zostawić? Czy też do huty? Co prawda na niej zdobywali Stalingrad, ale model jest z 32 roku, cywilny i zaprojektowany przez Brytyjczyka. andryś - Pon 21 Mar, 2022 Nsu oddaj mi ja go zutylizuje po co masz sobie ręce brudzić Suchy Jancur - Pon 21 Mar, 2022 Z Pikników wiemy, że akurat ręce to Suchy lubi sobie ubrudzić.
Po łokcie.andryś - Wto 22 Mar, 2022
Jancur napisał/a:
lubi sobie ubrudzic.
Po lokcie.
hahahhha Faktycznie Spiker - Wto 29 Mar, 2022
Komar napisał/a:
Ja osobiście w ramach protestu wyprzedałem wszystko zapasowe do pojazdów z kraju Czerwonej Zarazy i nie tykam dalej tego gówna. Ramę do Iża pociąłem szlifierką.
Ja się Iża i eMki nie pozbywam, ciąć na kawałki nie zamierzam. Ale zastanawiam się czy w obecnej sytuacji moda na te pojazdy aby nie zmaleje, a tym samym popyt, a więc i ceny. Pożyjemy, zobaczymy.