IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

W trasie - Spotkanie ściany wschodniej

Jancur - Sro 25 Wrz, 2019
Temat postu: Spotkanie ściany wschodniej
Uruchamiam temat. Moja koncepcja to jednodniowe spotkanie. Za dnia. Zakładam, że spora część Iżowców pracuje, więc sobota lub niedziela. Miejsce, lubelskie, może zlot gwiaździsty w miejscu mniej więcej równo oddalonym od punktów startu Tych, którzy zadeklarują chęć przybycia.
tomboj - Sro 25 Wrz, 2019

1. tomboj
Jancur - Sro 25 Wrz, 2019

2. Jancur. Wypada Motycz, Radawiec, Konopnica
sławek - Sro 25 Wrz, 2019

3. sławek
Ozzy - Sro 25 Wrz, 2019

Jakaś data?
Jancur - Sro 25 Wrz, 2019

Ten weekend.
tomboj - Sro 25 Wrz, 2019

W ten weekend jadę na zlot pod Płock. Kolejny jak najbardziej.
Jancur - Sro 25 Wrz, 2019

Może być następny.
Ozzy - Sro 25 Wrz, 2019

tomboj napisał/a:
W ten weekend jadę na zlot pod Płock. Kolejny jak najbardziej.

To zlot zabytków czy ogolny?
Na tym weekendzie niestety pracuję, sam akurat się na to zgodziłem się. :/

Na następny można by coś pomyśleć. ;)

tomboj - Czw 26 Wrz, 2019

XXII Zlot Forum DS 27-29.09.2019r. "Zaździerz".
Jancur - Wto 01 Paź, 2019

Chej! Temat chwilę poleżał, może niektórym się uleżał, ja potwierdzam chęć spotkania Ściany wschodniej mimo, że Globalne ocieplenie udało się do "ciepłych krajów". No dobrze, proponuję sobotę, Plac zamkowy w Lublinie, potem zakończenie sezonu koło Ikea, a potem pojeździmy.
tomboj - Wto 01 Paź, 2019

Przyznam, że teraz mam napięty kalendarz. W przyszły weekend Podkarpackie zakończenie Sezonu Motocyklowego w Kalwarii Pacławskiej, a w kolejny (13.10), organizuję w Bełżycach piknik motocyklowy, na który zapraszam.
Jancur - Wto 01 Cze, 2021

Saperzy, rodzice, nauczyciele powtarzają "nie ruszać niewypałów". Mimo to wsadzę łapy w "Spotkanie ściany wschodniej", może nie urwie. Przeglądając forumowe relacje z przejażdżek, pozdrowienia, widać, że Iżowcy to single, soliści, samotni jeźdźcy itp. Sam większość kilometrów nawijam solo, bo namówić kogoś i jeszcze się z nim zgrać terminem to sztuka. A im więcej krzyżyków na karku, tym więcej powodów na nie. Mimo powyższego, zapraszam do wspólnej jazdy tych, Którzy mają ochotę na jazdę w dwa lub więcej Iży, tych, Którzy chcą się rozjeździć przed Piknikiem, tych, Którzy na Piknik nie mogą i oczywiście tych, Którzy nie potrzebują powodu.
Proponuję niedzielę 6-tego czerwca.

Spiker - Wto 01 Cze, 2021

Jancur napisał/a:
Proponuję niedzielę 6-tego czerwca.

Jakby szlaki wiodły na południe w stronę pogranicza lubelskiego i podkarpackiego to byłbym zainteresowany. W każdym terminie. Dalsze wypady wymagają niestety większych przygotowań (negocjacji i ustaleń domowych).

Jancur - Wto 01 Cze, 2021

No to mamy zalążek wokół którego możemy cos budować. Rzucę na początek: W poł drogi - Lasy janowskie, np. Porytowe Wzgórze.

"Dalsze wypady wymagają niestety większych przygotowań (negocjacji i ustaleń domowych)."
Może po prostu wyjdź po papierosy lub wyrzucić śmieci. ;D

tomboj - Wto 01 Cze, 2021

Ja również jestem zainteresowany. Muszę tylko doprowadzić przednie koło do użytku.
Suchy - Wto 01 Cze, 2021

Jancur napisał/a:
No to mamy zalazek wokol ktorego mozemy cos budowac. Rzuce na poczaek: W pol drogi-Lasy janowskie, np. Porytowe Wzgorze.

"Dalsze wypady wymagaja niesety wiekszych przygotowan (negocjacji i ustalen domowych)."
Moze po prostu wyjdz po papierosy lub wyrzucic smieci. ;D


Podobno Rysiek Riedel raz miał iść do sąsiada pożyczyć taczki i wrócił po dwóch tygodniach. :shifty:

A jest już jakiś pomysł na trasę?

Jancur - Wto 01 Cze, 2021

Suchy napisał/a:
A jest już jakiś pomysł na trasę?

Zlot gwiazdzisty, a potem sie zobaczy.

skrzydlaty - Czw 03 Cze, 2021

hej - można się dołączyć na nie-iżu?
Jeśli kierunek Janów/Porytowe Wzgórze (moje rodzinne strony) to chętnie się dołączę.

Jakaś:
- proponowana godzina startu z Lublina?
- punkt zborny?
- jakaś godzina umowna na Porytowym?

W okolicy Porytowego są super ścieżki asfaltowe zrobione przez Lasy Państwowe - las zieloność i cisza (idealna, żęby ją zakłócić :razz: )

Pozdrawiam
Jestem pod telefonem: 507-940-393

Jancur - Czw 03 Cze, 2021

Mozna sie przylaczyc. Czekam na glos kolegow wczesniej sie deklarujacych, czy podtrzymuja i jutro, powidzmy po 16tej, dogadamy. Panowie Tomboj, Spiker, Suchy?, dajcie znac.
tomboj - Czw 03 Cze, 2021

Jak najbardziej. Muszę tylko ogarnąć przednie koło, ale spokojnie przez dwa dni dam radę. Jeśli będziecie z Lublina kierować się na Kraśnik, będę czekał na Orlenie w Niedrzwicy Kościelnej. Jako organizator wyznacz gadzinę.
Jancur - Pią 04 Cze, 2021

Do zainteresowanych. O 9.00 wyjazd z Lublina, okolo 9.30 Belzyce stamtad przez Niedrzwice lub Wilkolaz do Zakrzowka, Batorza i do lasow janowskich. Okolo 11.00 na parkingu przy Porytowym Wzgorzu. Gdyby ktos chcial wiecej informacji tel. 506 162 454.
tomboj - Pią 04 Cze, 2021

:thumbup:
kylo - Pią 04 Cze, 2021

Gdzie planowana jest zbiórka i start w Lublinie?
Może udało by mi się dołączyć.

Jancur - Pią 04 Cze, 2021

O 9-tej parking przed skansenem na Warszawskiej.
skrzydlaty - Pią 04 Cze, 2021

Jancur napisał/a:
Do zainteresowanych. O 9.00 wyjazd z Lublina, okolo 9.30 Belzyce stamtad przez Niedrzwice lub Wilkolaz do Zakrzowka, Batorza i do lasow janowskich. Okolo 11.00 na parkingu przy Porytowym Wzgorzu. Gdyby ktos chcial wiecej informacji tel. 506 162 454.


Hej! Knuję, żeby pojechać i kolegów namawiam.

a) Może zamiast walczyć na 19-ce - wbić się z Niedrzwicy na drogę 834 w kierunku Strzyżewic
i dalej doliną Bystrzycy w kierunku Janowa zadupiami.

b) Proponuję przyjąć jakieś ramy czasowe na Porytowym Wzgórzu.
1,5 h na miejsce to dosyć wyśrubowany time - rozumiem, że nie przewidziano awarii :lmao:
Zwłaszcza, że ostatnie 7 km od Szklarni do Porytowego jakość asfaltu potrafi wątrobę oberwać :/

c) Jako punkt zborny w Lublinie proponuję Orlen obok Selgrosa i AgataMeble - najbardziej na wylocie w kierunku Kraśnika - ale prowodyr decyduje, jest też punkt Orlen Niedrzwica.

Poślizgi być muszą, bo to nie wyścigi, tylko jazda dziadami i to w niedziele :|

Jancur - Pią 04 Cze, 2021

Uszczegolowie. Wyjezdzam z Lublina przez Uniszowice do Belrzyc po Tomboja. Omijamy 19tke i jedziemy po jej lewej stronie. Poslizgi czasowe nie sa wykluczone. Ktos chce dolaczyc na trasie niech daje znac, zgramy sie.
kylo - Pią 04 Cze, 2021

To dla ścisłości,
kiedy konkretnie jest wyjazd,
w niedzielę, czy jutro - sobotę?

Jancur - Pią 04 Cze, 2021

Wyjazd w niedziele.
Start i pierwszy punkt zborny w Lublinie parking przy skansenie, godzina 9.00
Drugi punkt Niedzrzwica - Orlen miedzy 9.30 a 10.00. Stad powinnismy jechac razem.
Poprosze, by Ci Ktorzy zdecyduja sie jechac, wyslali mi w niedziele rano SMSa, ze jada i gdzie chca sie przylaczyc.
Moj tel. 506 162 454

tomboj - Pią 04 Cze, 2021

Jak nie jedziemy 19, to Orlen w Niedrzwicy jest nie po drodze. Oczywiście zapraszam do Bełżyc, ale to będzie dla niektórych trasa zygzakiem (trasa1).

Może lepiej by było jak z Lublina pojedziecie wzdłuż Zalewu na Zakrzówek. Ja dołączę w Strzyżewicach (trasa2)

Jancur - Sob 05 Cze, 2021

Gdzie kucharek... coś tam coś tam. Więc tak:
Początek w Lublinie, na parkingu przy skansenie, o 9-tej, w niedzielę, 6-ego czerwca.
Potem Bełżyce, które opuścimy około 9.30 drogą 834, na początku której mógłby dołączyć kolega Tomboj, chyba że preferuje inne miejsce, spoko.
834 jazda do Niedrzwicy, odbijamy kawałek na ORLEN, trochę przed 10-ta.Tam mam nadzieję się skompletujemy.
Wracamy na 834 i jazda do Strzyżewic, tam w prawo do Zakrzówka. Polichny, Janowa.
Do godz. 9-tej proszę o SMSa od Tych, którzy zdecydują się jechać z info gdzie chcą dołączyć.
Mój nr tel. 506 162 454

tomboj - Sob 05 Cze, 2021

Będę czekał w Bełżycach na parkingu prze Intermarche. To jest na wylocie z miasta, przy drodze 834, o godzinie 9:30.
tel. 693 447 210

Jancur - Pon 07 Cze, 2021

I Spotkanie sie odbylo. Zebralo sie nas siedmiu, forumowiczow, nieaktywnych forumowiczow i nieforumowiczow. Dosiadalismy NSU, trzy 49-tki, yamahy Virago i SR500, Honde CB550. Jeden z uczestnikow to janowski autochton, Ktory poprowadzil nas kretymi waskini, gladkimi i dziurawymi drogami przez las, dzieki.
Spiker - Pon 07 Cze, 2021

Wyłączyłem kompa z mocnym postanowieniem nie otwierania w czasie całej czerwcówki (ile można siedzieć przed monitorem). Piątek to był dla mnie dzień wolny. Kto by pomyślał, że w tym czasie tyle na forum iżowym się działo. A na złość na komórce hasło do forum nie wchodziło.

A w niedzielę krążyłem na motocyklu w swoich stronach szukając jakiegokolwiek celu. Iż też był przyszykowany.

Szkoda, może następnym razem. Z tym, że dawać znać wcześniej.

skrzydlaty - Pon 07 Cze, 2021

Spiker napisał/a:
Szkoda, może następnym razem. Z tym, że dawać znać wcześniej.

Sam wiesz, że z tym dawaniem znać wcześniej, to co raz trudniej jest. Życie jakoś zaiwania, że planowanie tego typu wydarzeń, na długo wcześniej jest obarczone sporym ryzykiem niepowodzenia. Szybka improwizacja, szybkie wici i ogień. Jak się człowiek za długo zastanawia, to wdają się wątpliwości, niechciejstwo i siła ciążenia własnej życi zaczyna robić problem w realizacji zamierzenia.

A tak, nakręciliśmy (mi wyszło ok.290km) sporo zbędnych kilometrów i zmitrężyliśmy prawie cały dzień, do tzw. bólu d..y. Sprawnie i w miłym towarzystwie dzień zleciał.

Udało się objechać w zasadzie bezawaryjnie, nie licząc drobnych usterek (usuwanych na punktach postojowych) oraz zabrakniętego paliwa w jednym zachłannym iżu.

Równe, boczne asfalty przypomniały mi, że jazda 'szczypiorem' sprawia mnóstwo frajdy, a wyboiste odcinki przypomniały, że kiedyś było znacznie gorzej ;)

maciek86 - Pon 07 Cze, 2021

skrzydlaty napisał/a:
A tak, nakręciliśmy (mi wyszło ok.290km) sporo zbędnych kilometrów i zmitrężyliśmy prawie cały dzień, do tzw. bólu d..y. Sprawnie i w miłym towarzystwie dzień zleciał.

Tak było! Trasa przepiękna i co najważniejsze niemal bez samochodów. Najgorszy odcinek to krajowa 19 - było czasem niebezpiecznie... Tyle godzin spędzonych na siodełku Iża czuć dzisiaj w tym miejscu, w którym plecy zmieniają nazwę na mniej szlachetną, ale niech żałują Ci, których nie było!

skrzydlaty napisał/a:
Udało się objechać w zasadzie bezawaryjnie, nie licząc drobnych usterek (usuwanych na punktach postojowych) oraz zabrakniętego paliwa w jednym zachłannym iżu.

Ech... było gorąco, to i pić mu się chciało. :D

Dziękuję jeszcze raz za wspaniałą wycieczkę.

tomboj - Pon 07 Cze, 2021

Wczoraj wieczorem mówiłem w domu, że na Iża nie siadam przez kilka dni. Dzisiaj pojechałem do pracy. :]
kylo - Pon 07 Cze, 2021

Świetny wyjazd w doborowym towarzystwie!
W większości ładne nawierzchniowo, kręte, miejscami górzyste, puste, lokalne trasy.
Wąskie leśne dukty, przepełnione wonnymi sosnami i spaloną mieszanką IŻów, plus gęste jak mleko tumany kurzu z piaszczystego odcinka, były wisienką na torcie niedzielnej włóczęgi.
Na moim liczniku przybyło prawie cztery stówki km :)

andryś - Wto 08 Cze, 2021

Panowie super ustawka ale proszę dla tych z dalszych miejsc naszego pięknego kraju jakaś fotorelacja :letssin: Zwłaszcza zdjęcia z NSU.
tomboj - Wto 08 Cze, 2021

W pozdrowieniach wkleiłem kilka zdjęć z trasy.
Tu masz fotkę NSU. Mam nadzieję, że właściciel się nie obrazi.

andryś - Sro 09 Cze, 2021

Zauważyłem później w pozdrowieniach ;D Ale zobaczyć szczypiora zawsze jest miło :thumbup:
Spiker - Sro 09 Cze, 2021

Mój Iż wczoraj się na mnie zemścił za przegapienie 1-go spotkania ściany wschodniej i .. kopnął mnie w nogę. Bezczelny rusek. Dziś przykuśtykałem do pracy a po pracy sprawdzam zapłon. Ale аллюзию понял.

Tak sobie teraz myślę po wczorajszej krótkiej przejażdżce i drobnych poprawkach, że i tak Planeta nie była w pełni gotowa na ostatnią niedzielę.

Jancur - Czw 07 Paź, 2021

Instynkt stadny sie we mnie odezwal. ;D Proponuje wspolna jazde w najblizsza niedziele. Chetni jezdzcy wschodnich rubiezy, odezwijcie sie Tutaj, telefonicznie ( moj nr we wczesniejszych wpisach), a fizycznie bede dzisiaj na klasykach miedzy 20 a 20.30.
Przepraszam za brak polskich znaków.

tomboj - Czw 07 Paź, 2021

Ja tym razem odpadam. W tą niedzielę niestety nie dam rady. Ale inny termin jak najbardziej.
Jancur - Pią 08 Paź, 2021

Przepraszam, ale muszę odwołać moją propozycję wspólnej jazdy. Instynkt stadny musi ustąpić instynktowi przetrwania. Umknęło mi, że w tą niedzielę moja żona ma urodziny. Jeszcze raz przepraszam.
Jancur - Wto 03 Maj, 2022

Czołem Waszmości!
Co byście powiedzieli na jazdę śladami "drewnianoszablej" szlachty? Dla ułatwienia dodam, że zaczelibyśmy w Wojciechowie. W najbliższą niedzielę, 8 maja. Planuję jakiś 200km.
Kupą Mości Iżowcy!

tomboj - Sro 04 Maj, 2022

Ten termin mam już zajęty. :(
tomboj - Nie 08 Maj, 2022

Zrobiłeś trasę?
Jancur - Nie 08 Maj, 2022

Zrobiłem. 6 godzin jazdy, teraz z powrotem usiłuję zasłużyć na miano "homo erectus" i preparuję relację z trasy.

[ Dodano: Pon 09 Maj, 2022 ]
Jako, że nic mnie nie obligowało do bycia gdziekolwiek o określonej porze, ruszyłem z domu koło południa i od razu zboczyłem z zaplanowanej trasy by zahaczyć o Lubelskie Powitanie Sezonu, frekwencja dopisała, Cały parking przy stadionie szczelnie wypełniony jedno, dwu i trójśladami.

Oldtimerów niewiele, chyba jeszcze grzeją stare kości w garażach, albo i dopiero te kości zbierają do kupy.







Spójrzcie na minę trójkołowca z drugiego planu, nie wróży nic dobrego :D
Szybki rekonesans i w drogę.
Tylko opuściłem miasto deszcz postanowił sprawdzić jak bardzo jestem zdeterminowany. Wystarczająco by dal mi spokój, na razie.
Na początek chyba najlepiej znana pamiątka, Wieża Ariańska w Wojciechowie.
Juz z daleka daje znac o sobie, kozak na horyzoncie.

Zwróćcie uwagę na ciekawe pobocze ;D
I w całej okazałości.


Teraz kierunek Piaski. Po drodze w Kozicach Górnych, przy drodze stoi krzyż. Jest to miejsce śmierci Lalka, niezłomnego, ostatniego partyzanta.


W Piaskach mamy ruiny światyni, co prawda kalwińskiej, ale prawdopodobnie stoi ona w miejscu nieistniejącego zboru ariańskiego.

Jeszcze niedawno były to piękne zakrzaczone ruiny, a teraz mamy cukierasa na przystrzyżonym trawniku.
Ale w drogę, przez Gardzienice gdzie napotykamy malownicze ruiny gorzelni.

Od razu rodzi się pytanie jak to możliwe, ze w Polsce wytwórnia spirytusu popadła w ruinę. Odpowiedzią może być sąsiedztwo - Ośrodek Praktyk :?: Teatralnych Gardzienice, kultura wyższa.
I z tym pytaniem w głowie ruszam do miejscowości Suchodoły, a tam czekają ruiny kaplicy Braci polskich.



Oprócz ostrzeżenia o ryzyku zawalenia, przydałaby się informacja co to za budowla, bo dla niewtajemniczonego wygląda jak kolejna opuszczona, wapienna obora.
Ale jazda dalej, po drodze napotykam coś takiego

resztki wiatraka. W ogóle wiatraków jest sporo, różnych i w różnym stanie. I jest pomysł by Iza czasowo przemianować na Rosynanta i zmierzyć się z tymi wiatrakami.
Szukając ostatniego punktu wycieczki musiałem zasięgnąć języka, oczywiście okazało się, że cel jest tuż obok, w środku lasu, dojazd droga z lachami kopnego piachu, ostatnie metry pieszo, mega klimatycznie. Grobisko ariańskie, grób piramidalny, czop, Arianka, Wieża ariańska w Krynicy. Rodzynek, wisienka na trasie wycieczki. Dobra, starczy.





Pora wracać, dotąd się nie spieszyłem, a tu blisko 19-sta, a nie miałem ochoty wracać po ciemku, dlatego złamałem zasadę unikania głównych dróg i poleciałem 17 i 12-ską. Na koniec wpadłem w ścianę deszczu. A na zupełny koniec, z balkonu przywitał mnie pies.
" Koniec i bomba. Kto czytał ten" ... niech żałuje, że nie pojechał. :)

tomboj - Pon 09 Maj, 2022

Dzięki za relację. Trasę zapisuje na moją mapę motocyklową.
Łukasz Hawryluk - Pon 09 Maj, 2022

Jancur napisał/a:
niech zaluje, ze nie pojechal

Dokładnie - dla mnie trochę za daleko.
Okazuje się że nawet w najbliższej okolicy są miejsca tajemnicze i mało uczęszczane.
Ta piramida - BOMBA. Bał bym się w nocy do niej wejść... :no:

Spiker - Pon 09 Maj, 2022

Przykre, że musiałeś Jancur samotnie wyruszyć na szlak, ale termin majowego bazaru nie wróżył frekwencji. Piaski, Gardzienice, ... nazwy znane mi z ze zlotu NSU w 2020-tym.
sławek - Pon 09 Maj, 2022

Okolice jakby znajome :hmm:
Co nieco o wieży.
https://www.google.com/am...-polsce-5700726

Jancur - Czw 01 Wrz, 2022

11.09.2022 w Puławach mają mieć miejsce Spotkania Klasycznej Motoryzacji. Nie wiem jaki charakter ma ta impreza, ale można by ja wykorzystać jako początek Spotkania Ściany Wschodniej. Rozejrzeć się po placu, po czym pojeździć po okolicy bliższej i dalszej.
tomboj - Czw 01 Wrz, 2022

Można spotkać się wcześniej. W ten weekend jest Zlot WSK w Świdniku. Ja zamierzam pojawić się w sobotę około 11:00.
Jancur - Czw 01 Wrz, 2022

Akurat ja w ten weekend jestem zajęty. W sobotę nie ruszę się z domu :no: , natomiast w niedzielę zamierzam pojeździć, ale pod presją konieczności powrotu wczesnym popołudniem. Gdyby coś, to mam czas od 10 do 17-tej. :thumbup: Oczywiście propozycja spotkana 11-tego to osobny temat.
Jancur - Sro 14 Wrz, 2022

Trzydniowy deszcz rozprawił się z pomysłem SŚW, to rozczarowanie postanowiłem osłodzić sobie popołudniową rundką po znanych drogach niższej kategorii. I tak dotarłem do Celejowa gdzie w końcu nawiedziłem papiernię

To był punkt "zawrotny" ;) .Podążając do domu postanowiłem zweryfikować pojawiające się w co raz większej ilości doniesienia o wysypie grzybów, zajechałem więc do ciemnego lasu

To co znalazłem potwierdziło to o czym słyszałem


Na takie grzybobranie to nie z kosą tylko z dynamitem.
Chociaż w pierwszej chwili trochę zmroziło mnie skojarzenie z "Wojną światów"

Nie zdradzam miejsc w których znajduję najwięcej i najładniejsze grzyby, więc i Wam nie ujawnię gdzie znalazłem tego rodzynka, tzn rydz-ynka.

Spiker - Czw 15 Wrz, 2022

Pięknie. Mam tylko jedno "ale" - dlaczego Hyde Park a nie dział Klub podróżnika? W każdym razie nadawaj dalej! Może kiedyś uda się w końcu dołączyć.
nickeledon - Czw 15 Wrz, 2022

Jancur napisał/a:
Nie zdradzam

Eee, tak się nie bawię. Można było choć zrobić z tego Nałęczowa zagadkę :mrgreen:

LukS - Pią 16 Wrz, 2022

https://wiezecisnien.eu/wieze-cisnien/
Jancur - Czw 06 Paź, 2022

Prognoza na weekend wręcz zmusza do polatania na motIŻe. Sobota lub niedziela, decyzję podejmę sam lub z chętnymi do wspólnego nawiedzenia Roztocza, a jak się dobrze rozpędzić, to można zahaczyć o lasy janowskie.
skrzydlaty - Czw 06 Paź, 2022

Zgadzam się z tobą, co do prognoz pogody i motozamiarów,
jednak obieram tym razem kierunek PolskaB.
http://www.sngm.pl/2022/0...rajdu-polska-b/

Jancur - Nie 09 Paź, 2022

Zdecydowałem, że jadąc na spotkanie ze ściana wschodnią nie będę pogłębiał kolein na [835] i pojechałem przez Krzczonów i Żółkiewkę. Okrążyłem Roztoczański Park Narodowy, przeciąłem go z góry na dół i w poprzek, kilka kilometrów szutru, Szczebrzeszyn, Zwierzyniec i powrót mniej więcej tą samą drogą. Tak minęło całe popołudnie i 280km. Jeździłem nie fotografowałem, z jednym wyjątkiem, las po horyzont koło Szczebrzeszyna.

Jancur - Nie 23 Paź, 2022

Idę z Psem, 12.09 SMS z informacją o nagłej potrzebie rozruszania łożysk w kołach, start o 12.45.
Nie trzeba mi dwa razy powtarzać, Iż czeka pod jabłonką

Pies do domu, buty, kask, rękawice i jazda. W punkcie zbornym są autor smsa Skrzydlaty, organizator zlotów NSU Radek, a z Nimi mała i duża 350tka.


Ruszamy na południe od Lublina, asfalt, dużo szutrów, polne i leśne drogi.
Pierwszy postój w jesiennych liściach, zsiadamy, Skrzydlaty podchodzi do kupy liści i wyciąga z niej puszkę Żywca, gdyby nie pasek od kasku to szczena by mi opadła. Spodziewam się jeszcze dwóch sztuk, ale ta jedna okazuje się być pustą podkładką pod boczną stopkę :lmao: Nie ma piwa, są fotki w liściach.


Klucząc między polami , domami natykamy sie na takie M1, a raczej D1

Wszyscy wiemy, że takimi sprzętami to "można pole orać", nie omieszkaliśmy ugruntować tą opinię czynem.

Po skończonej robocie odpoczynek na podwórku przy studni



i dalej przez Krężnicę, Osmolice, kilka Bychawek, docieramy do Bychawy. Tam dwa NSU, przy paczkomacie, osaczają kobietę by dowiedzieć się gdzie tu dają kawę.

Znają się na robocie, wiemy gdzie, jedziemy. Swoją drogą gdybyśmy mieli ochotę na wódkę wysłalibyśmy ruska ;D .
Motory karnie czekają na jeźdzców uzupełniających kofeinę w różnej postaci.

To punkt zwrotny, więc wracamy.
Dzięki dla Skrzydlatego za pomysł i zaproszenie.

skrzydlaty - Pon 24 Paź, 2022

Można by rzec, że to w sumie było 1025 ccm na trzech.
Niby nie dużo, ale wystarczyło na niedzielne popołudnie :thumbup:

Jancur - Pią 28 Paź, 2022

skrzydlaty napisał/a:
Można by rzec, że to w sumie było 1025 ccm na trzech.
Niby nie dużo, ale wystarczyło na niedzielne popołudnie :thumbup:

Może nie dużo, ale za to nie jakieś 37.5 czy 40%, tylko bite 100%. :]

Jancur - Sro 09 Lis, 2022

Chciałbym podać pomocną dłoń Tym ;) , którzy zrezygnowali z odpalania rac na marszach Niepodległości i teraz zastanawiają się jak spędzić 11.11. Możnaby nawiedzić, na motorach, miejsca związane z Legionami piłsudskiego, lub polatać bez celu, lub to i to w miksie.
tomboj - Czw 10 Lis, 2022

Niestety sezon motocyklowy zakończyłem 30 października. Ale chętnie obejrzę fotorelacje z ustawki.
Jancur - Sob 12 Lis, 2022

tomboj napisał/a:
Niestety sezon motocyklowy zakończyłem 30 października.

Ilekroć zaczynam rozważać odprowadzenie Iża do gawry to pogoda mówi mi, że jeszcze nie pora. :) Tak też było wczoraj (11.11), bezwietrznie, suchy asfalt, aut wyjątkowo mało, nawet jak na dzień świąteczny. Czysta przyjemność.

tomboj napisał/a:
Ale chętnie obejrzę fotorelacje z ustawki.

Dziś umieszczę kilka fotek.

[ Dodano: Nie 13 Lis, 2022 ]
Wyjechałem o 12 tej, 5 minut i byłem na ul. Północnej, górki czechowskie gdzie obok dość znanego pomnika ofiar egzekucji więźniów zamku lubelskiego jest przycupnięta mogiła Legionistów



Teraz dłuższa jazda do Samoklęsk. Znajduje się tam pomnik Legionistów walczących z rosjanami koło Kamionki


Zawracam na południe do Jastkowa. To chyba najbardziej znane z miejsc poświęconych Legionom, miejsce Ich największej, samodzielnej bitwy. Moja bytność w Jastkowie zbiegła się z nawiedzeniem cmentarza przez dwa autokary strażaków, gospodyń wiejskich, weteranów, harcerzy i działaczy. Kwiaty, trąbki i sztandary. Odegrano Hymn i Pierwszą brygadę. Wszystko trwało może 10 minut. Tak jak by dla odfajkowania bytności, ale może się czepiam.




To na tych polach rozegrała się wspomniana wcześniej bitwa i to stąd Legioniści ścigali wycofujących się Rosjan, przez Krasienin, aż do potyczki pod Kamionką.



Przez te pola wąskimi drogami dotarłem do Dąbrowicy. Był tu i stąpał po tej ziemi JP, nie, nie pomieszałem tematów, oczywiście JP "Ziuk".

Z Dąbrowicy, przez Uniszowice, Bełżyce, Chodel do Urzędowa. Ciekawa, że na tym odcinku minąłem się z trzema Goldwingami, to chyba połowa motocykli, nie licząc skuterów, jakie spotkałem tego dnia. Chyba, że był jeden GW, który mnie dwa razy zdublował.
Ale wracając do sedna, Urzędów to miejsce, które można uznać za początek
lubelskiego epizodu Legionów Piłsudskiego. Bili się tu i prowadzili rekrutację.


To ostatni punkt odwiedzin miejsc związanych z legionami, przez Wilkołaz i dalej starą "19" do Lublina. Muszę powiedzieć, że była to jedna z przyjemniejszych, krótkich jazd tego roku. Wisienką dziegciu na na tej przyjemności jest to, że 10 km od domu podła mi cewka zapłonowa, o ironio zapasową woziłem od Pikniku, ale ze dwa tygodnie temu wróciła na półkę w garażu. Motor do soboty został na stacji benzynowej.
Pierwotnie kombinowałem z trasą tak, by miała ona 104 km - 104 rocznica. Gdybym zrezygnował z jednego, dwóch miejsc pamięci mogło by się to udać. Ostatecznie przejechałem 158 km plus ostatnie 10 w sobotę.

Spiker - Czw 17 Lis, 2022

Chciałem tylko napisać, że czytam te sprawozdania z wielkim zainteresowaniem. Co prawda tematy bogoojczyźniane trochę mniej mnie interesują, ale i tak chętnie poczytałem.

Sam nieraz pisałem podobne sprawozdania z opisami, fotkami i mapkami nawet... i wobec braku jakiegokolwiek odzewu trochę mi się odechciało. Dlatego wiem, jak ważna jest interakcja z czytelnikami. ;)

andryś - Wto 29 Lis, 2022

Super że można takie miejsca pooglądać nie będąc tam, i że komuś się chce takie relacje robić. Brawo Jancur.
Jancur - Nie 23 Kwi, 2023

W ostatnich dniach Ściana wschodnia została wsparta mocną grupą z północnego zachodu w sile 49, Avo, CZ.

A, że czasy mamy niespokojne postanowiliśmy zweryfikować rządową propagandę na temat obronności Kraju.
Początek weryfikacji nie wypadł najlepiej. Po zagłębieniu się w temat, okazało się , że Twierdza Zamość w ostatnich latach, wiekach, mocno podupadła. Z zafrasowanymi minami ruszyliśmy dalej i szybko poprawiły nam się nastroje, bo dotarliśmy do nowych, budzących respekt budowli obronnych (1)




Ale najpotężniejsze twierdze, czołgi na nic jeśli nie ma w obrońcach przekonania do słuszności działań, dlatego zadbano też o Nasze morale chwaląc dzielność i zwycięstwa (2)



a wszelkiej maści wrogowie mogą nas pocałować tu...


Powyższym zobowiązuję Adama, Pawła i Piotrka do zaniesienia dobrych wieści, nie wici, na Ziemie zachodnie.
Dzięki za wizytę i jazdę.

P.S. Powyższe nie jest kpiną

(1) Wieża w Kornelówce
(2) Pomnik Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej w Wolicy Śniatyckiej (Bitwa pod Komarowem)

motolis - Pon 24 Kwi, 2023

Dziękuję Jancurku że nas odwiedziłeś i oprowadziłeś po okolicy. Jak zawsze jesteś niezawodny! :thumbup:

Wszyscy dotarliśmy wieczorem do domów, ale autem to żaden wyczyn. :]

Jancur napisał/a:
Adama, Pawła i Piotrka

Piotrek to też Paweł. ;)

Jancur - Wto 25 Kwi, 2023

Ups... Sorrry :grin:
Jancur - Pią 09 Cze, 2023

Nie chcąc ryzykować przebijania się przez procesję, na przejażdżkę wybrałem się późnym popołudniem. Wyruszyłem na południe od Lublina w okolice Krzczonowa. Rzadko wybieram ten kierunek bo trzeba przedrzeć się przez całe miasto, a szkoda, bo lubię tamtejsze boczne drogi, biegną przez lasy lub przez pola na których po horyzont nie widać żadnych budynków. Polatałem w prawo, w lewo tam i z powrotem. Zatrzymałem się dwa razy. Raz u kolegi z czasów szkolnych, kiedyś też Iżowca. A drugi raz w Lesie królewskim. Trzeba przyznać, że las ten ma klimat.




Znajduje sie w nim obrosłe nieprzyjemną legendą Źródełko "śmierdzące".




Iża tam nie wprowadzałem, ponieważ, raz, to rezerwat, dwa, nie chciałem ryzykować, że od tych źródlanych zapachów powykręca go tak jak tą Lipę...


... o Fantazyjnych kształtach ;D

Jancur - Nie 13 Sie, 2023

Chej! Gdyby Ktoś miał ochotę na grubszą jazdę w najbliższy wtorek 15.08, to zapraszam na wyprawę :) do Grodów Czerwieńskich.

[ Dodano: Pon 14 Sie, 2023 ]
Zostałem zapytany o planowany przebieg trasy, więc ją prezentuję w częściach





Około 300 km.

Jancur - Czw 24 Sie, 2023

W końcu się zebrałem do napisania raportu z wyprawy do grodów czerwieńskich.
"Nowy" klimat ma tę zaletę, że już od rana można swobodnie latać w tiszercie. Więc jazda. Przez Chmiel do Krzczonowa, stamtąd owa drogą, skrótem w kierunku Izbicy, dobry wybór, lesiście i kręto. Co prawda na kilka kilometrów asfalt zamienił sie w polny szuter na którym trzeba było bić się o miejsce z Bizonami, ale i tak polecam. Po drodze trafiłem do miejscowości, której imię trafiło na szczyt listy nazw które mi się podobają.

Ta droga dotarłem do Orłowa Murowanego by eksplorować zamek rycerski, oczywiście ruiny. Po samodzielnych, bezskutecznych próbach zlokalizowanie onych ruin, postanowiłem doinformować się u miejscowych. Nie było to proste. Raz że upał zamknął ludzi w domach, dwa, dopiero czwarta zagadnięta osoba wiedziała, że takie ruiny w ogóle są w ich miejscowości, ale sama nigdy ich nie widziała. Osoba ta wskazała mi drzewo-krzaki w których zamek podobno się znajduje. Już tam byłem, poszedłem jeszcze raz. Nic. Już miałem się poddać, czas uciekał, a w planie jeszcze parę kilometrów. I tu z pomocą przyszedł wiatr, ruszył gałęziami za którymi zauważyłem resztki murów, Stałem jakieś 10 metrów od nich.


Od tej pory było łatwiej. Celem były miejsca w których w tym roku już byłem, są w lepszym stanie i są w szczerym polu.
Wieża w Kornelówce


i monument pod Komarowem

Teraz w drogę do celu, sedna wycieczki.
I jest i robi wrażenie. W tym roku nawiedziłem sporo grodzisk, niektóre są "wyraźne" dobrze zachowane, ale zadrzewione. Co do innych trzeba uwierzyć naukowcom i mapie LIDAR.
Byłem w Czerwieniu kilka, a prawdę mówiąc kilkadziesiąt lat temu. Teraz ten 6 metrowy wał robi na mnie wieksze wrażenie, pewnie dlatego, że więcej wiem. To stąd, z Rusi czerwonej słowiańskie plemiona Lachów udały się na zachód i z czasem jedno z nich założyło Państwo, skądinąd 1000 lat później Lechici z kresów ponownie przybyli na zachód.

Nie omieszkałem wdrapać się z Iżem na wał


Kiedy już pobrodziłem w półmetrowej trawie po grodzisku, połaziłem po podeschniętym bagnie wokół grodu, pofantazjowałem o przeszłości postanowiłem zmienić plan i pojechać do grodu "wołyń" za Hrubieszowem. To bardziej klasyczny gród, na wzniesieniu i zadrzewiony.


Przyszła pora bym i ja z Rusi czerwonej udał sie na zachód. W drodze powrotnej zahaczyłem o Piramidę...

...ariańską i stąd jednym skokiem, przez Rejowiec, do Lublina.
Podsumowując: pękło 350 km, mocowanie przedniego błotnika i przerywacz

Jancur - Nie 31 Gru, 2023

Sylwestrowe Spotkanie Ściany Wschodniej tym razem bez zapowiedzi.
A zaczęło się tak

Na początku ostatnie takie tankowanie

potem "przez łąki, przez pola" i wąwóz Lipinki...

... dotarłem do mojej ulubionej patriotyczno - martyrologicznej pamiątki w Rąblowie





Skad udałem sie do Kazimierza Wielkiego by stwierdzić, że na rynku ubyło turystów i "ogródków"


Za to parafrazując komunikat radiowy " w Mięćmierzu przybyło 50 cm"

Jako że na Wiśle kończy się Ściana wschodnia zawróciłem w kierunku domu
I jazda skończyła się tak

A Iż szykuje się na zimowe leżakowanie.

Spiker - Sro 03 Sty, 2024

Jancur napisał/a:
Sylwestrowe Spotkanie Ściany Wschodniej

Fajne sprawozdanie - jak zwykle, ... tylko nie wiadomo kto z kim się spotkał. ;)

grigorius - Sro 03 Sty, 2024

Jancur, nie myślałeś, żeby swojego Iża jakoś zabezpieczyć? Jest fajny ale szkoda patrzeć jak ta rdza go zjada - no ja bym nie mógł.
Sugeruję najtańszy PLAK, bo do tego typu zadań jest najlepszy i cały motocykl spryskać przynajmniej 2 razy w roku. Roboty praktycznie wcale, kilka złotówek na plak a blachy zabezpieczone. :)

Jancur - Sro 03 Sty, 2024

Spiker napisał/a:
Jancur napisał/a:
Sylwestrowe Spotkanie Ściany Wschodniej

Fajne sprawozdanie - jak zwykle, ... tylko nie wiadomo kto z kim się spotkał. ;)

No cóż, tytuł tematu to efekt naiwnego pomysłu, że wśród wschodniopolskich posiadaczy Iży czai się"chęć" wspólnego przeczesywania regionu, wystarczy tylko wysłać im wici. Jednak nie jest to takie "hop siup". Dlatego od dawna jeździ do😉 mi po głowie pomysł by poprosić Admina o lekką korektę tytułu na "Spotkania ze Ścianą Wschodnią".

[ Dodano: Sro 03 Sty, 2024 ]
grigorius napisał/a:
Jancur, nie myślałeś, żeby swojego Iża jakoś zabezpieczyć? Jest fajny ale szkoda patrzeć jak ta rdza go zjada - no ja bym nie mógł.
Sugeruję najtańszy PLAK, bo do tego typu zadań jest najlepszy i cały motocykl spryskać przynajmniej 2 razy w roku. Roboty praktycznie wcale, kilka złotówek na plak a blachy zabezpieczone. :)

Kiedy jadę lubię słyszeć szum powietrza, klekot części w silniku z nutką chrupania stali przez rdzę.😉
Sam sobie "wyPlakuj", a najlepiej wyPiaskuj i piecówką go.😉😁
........................................tu gdzie kropki odwróciłem się od rozmówcy na pięcie i nie zamierzałem kontynuować rozmowy.
No i moja ulubiona odpowiedź na zaczepki kiedy pomaluję motocykl: "ze rdzy powstałeś w rdzę się obrócisz".


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group