IZHMOTO.PL
Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ

Hyde Park - Uwaga na "Tiry"

katok - Pon 01 Cze, 2020
Temat postu: Uwaga na "Tiry"
Zdjęcia nie dla osób wrażliwych...
Następny "sprzęt" dzięki pijanemu kierowcy "chwilowo" znika z dróg.
WSK stała sobie spokojnie na poboczu ślepej ulicy (działki) a pijany (2.5promila i rosło) kierowca postanowił sobie przestawić auto. :middlef2:
Finał - WSK została rozjechana przez ciągnik z przyczepą.
Bidulka została trafiona kołem po przodku...



Pięć lat kompletowania, składania i wystarczyła chwila + pijany (gnój) i z planowanej wycieczki motocyklowej wyszły nici... :X

Szczęście w nieszczęściu, że akurat zeszliśmy z motocykli i weszliśmy na działkę. Tak więc w momencie zdarzenia nikogo nie było przy motocyklach.

FK - Pon 01 Cze, 2020

Kierowca Tira zginął na miejscu............
katok - Wto 02 Cze, 2020

Żebyś wiedział....
Kumpel jeszcze nigdy nie był tak wściekły jak wtedy gdy to się stało.
(Po tym wrzasku ma taką hrypę jakby był na dobrym koncercie lub pobierał od tygodnia) :chillout:
Z kilku okolicznych działek wyszli ludzie zobaczyć co się stało, z poziomu krzyku można było wywnioskować, że sk...iel rozjechał dzieciaka.
My mu k..wa stój... a on twardo. Nie dość, że przejechał po sprzęcie do przodu ,to jeszcze skręcił kierę i próbował cofać. Gdyby mu się udało to nie tylko po przodzie lecz po całym motocyklu by przejechał.

katok - Czw 04 Cze, 2020

Robiłem czystkę na telefonie i znalazłem zdjęcie z ostatniej wspólnej wycieczki.


Mimo, że minęło już kilka dni do tej pory nie pojawił się nikt z ubezpieczalni by obejrzeć i wycenić uszkodzenia.
Ktoś się zna na tych procedurach?
Jak długo musimy czekać przed rozpoczęciem rozbiórki i ewentualnych próbach naprawy uszkodzeń?
(Dobrze, że został jeszcze u kumpla naprawiany przez nas wcześniej skuter. Przynajmniej ma on czym jeździć =P )

Suchy - Czw 04 Cze, 2020

Rozumiem, że niebiescy przyjechali? A z dziwnych pytań, czy naprawa będzie z OC ciągnika, czy przyczepy? Zawsze mnie ciekawiło po co jest OC dla przyczep skoro ona zawsze musi mieć jakiś ubezpieczony pojazd.
katok - Czw 04 Cze, 2020

Suma sumarum miały być trzy ekipy:
Pierwsza z 10 min po zdarzeniu - policjantka z żandarmerią wojskową
(Ci wykonali czynności oględzinowe, sprawdzili trzeźwość, wstępnie przesłuchali i na koniec zabrali kierowcę "na dołek".)
Drudzy - lokalni, ponowne przesłuchanie (na komendzie) powrót na miejsce zdarzenia, zabezpieczyli ciągnik i przyczepę (ładunek niebezpieczny) i następnie ograniczyli się do siedzenia w budzie i (chyba) spania.
Trzecia - drogówka i rzeczoznawca nie dojechali.

Możliwość zabrania motocykla do domu potwierdzili lokalni po kilku godzinach czekania gdy okazało się, że oczekiwana ekipa udała się do innego wypadku.

W przypadku sprawy z pijanym szoferakiem, odszkodowanie będzie wypłacane prawdopodobnie z funduszu odszkodowawczego. Co, jak i ile nie wiadomo. Podobno istnieje możliwość wypłaty odszkodowania bez oględzin rzeczoznawcy a dopiero później obciążane ma być konto sprawcy.

Na razie czekamy...
Chyba, że ktoś dysponuje jakąś wiedzą tajemną na temat takich sytuacji... :ehh:

Suchy - Czw 04 Cze, 2020

Współczuć kolesiowi bo ubezpieczyciel nie ubezpiecza szkód po pijaku, więc ściągnie z winnego.
niebieski - Pią 05 Cze, 2020

Ładna M06 Z z tego co widzę. Ale przedni zawias chyba nie od niej... Koła to 18 czy 19 cali? Jeśli to Z to powinno być 19. Nietypowe zestawienie aluminiowych bębnów hamulcowych i 19-calowych felg.
Mam taką samą. Koła 19. ale przedni zawias i lampa od zwykłej 06. Też szukam przodu.

Co do ubezpieczenia.
Odszkodowanie wypłaci Ci firma ubezpieczająca od OC ciągnika. Potem od właściciela/kierowcy (już nie pamiętam), z uwagi na nietrzeźwość kierowcy, uznają regers ubezpieczeniowy i będą chcieli ściągnąć z niego. To Ciebie już nie obchodzi. Dostajesz kasę od ubezpieczyciela, reszta to ich problem. Z doświadczenia wiem, że jak mają "jelenia" to nie walczą o zbicie odszkodowania i warto się odwoływać od kwoty odszkodowania.
W takich przypadkach (pojazd + przyczepa) ubezpieczenie wypłacane jest z pojazdu ciągnącego przyczepę. OC przyczepy potrzebne jest kiedy ona sama zrobi szkodę, np. odczepi się od pojazdu ciągnącego lub stoczy zaparkowana z górki itp.

katok - Sob 06 Cze, 2020

W końcu jakiś ruch do przodu.
W czwartek u kumpla był rzeczoznawca, obejrzał motocykl, kumpel pokazywał mu inne podobne motocykle na serwisach ogłoszeniowych i mówił o trudnościach ze zdobyciem oryginalnych części.
Później podczas rozmowy kolega mówił, że "chłop" był w porządku i jeszcze dał mu kilka porad gdyby centrala za mało nalicza.

Wczoraj w godzinach wieczornych na konto wpłynęło 6300 płn. Kolega ucieszony lecz zgodnie z poradą naskrobał jeszcze odwołanie. Coś tam jeszcze dołożą, mniej już przyznać nie mogą. :P

W poniedziałek (jeśli będzie jak zabrać) przyjedzie do nas druga taka sama, podobno kompletna, tylko wyrwana z jakiejś stodoły.

Tak, to mało spotykana Z-ka, dodatkowo w wersji eksportowej z innym przednim błotnikiem.
Koła oryginały 19.
U nas jest jeszcze kilka podobnych, B1, B2 w tym kilka jeżdżących lecz w różnym stopniu skompletowania.

motolis - Sob 06 Cze, 2020

katok napisał/a:

Tak, to mało spotykana Z-ka, dodatkowo w wersji eksportowej z innym przednim błotnikiem

Żadna eksportowa, to zwykła Z2. Przody były dwa: taki, jaki ma ta, a drugi typ miał środkowy pałąk przykręcany bezpośrednio do szklanki i dodatkową opaskę na obwodzie osłony, w miejscu, gdzie przykręca się ją z dolną półką (tak jak w M150).

Eksportowa wersja ''zetki" miała przednia lampę w kształcie podobnym do tej z Jaw 353 czy Junaka M10, ale przykręcaną do chorągiewek.

Były trzy rodzaje tego typu błotników, różniących się głównie mocowaniami, a tylnych dwa -różniących się kształtem.

Co do tematu, to nie spodziewałem się takiej kwoty - dawaj tego gościa z ciągnikiem! ;)

Suchy - Sob 06 Cze, 2020

Ci! Ja dzisiaj wziąłem młotek i obiłem Jawkę Mustang, dostanę 20 tys? :shifty:
katok - Nie 07 Cze, 2020

Ha... człowiek się całe życie uczy i "głąbem" umiera... :letssin:
Przyznam się, że mimo iż tyle tego się przez ręce przewinęło, to nadal mam trudności z rozpoznaniem co jest do czego. :S
Mimo, że pierwszą naukę jazdy (szczeniackie czasy) wykonywałem na dziadkowej WFM-ce to dziś mam problem z przypomnieniem sobie jaka ona dokładnie była. Pamiętam ogólny kształt i niektóre szczegóły z elementów, lecz jaki to był model i typ - już nie... =P :(

niebieski - Nie 07 Cze, 2020

Niezła kwota. Chyba swoją też podłoże pod lokalny sklep ;-)
Żartowałem. To mój pierwszy pojazd, mam go 23 lata i ma tzw. dożywotek u mnie.
Moja Z-ka ma na tabliczce M06 Z, jest z 1958 roku. Kupiona od gościa co "lubiał motory", więc raczej nie dbał o oryginalność. Niemniej zmienione było tylko przednie zawieszenie przednia lampa na zwykłą M06 i tylna lampa na junakową zamiast prostokątnej.
Koła były od zwykłej WSK 18", ale z bębnami aluminiowymi z 5-ma rantami jak w Z-kach. Przezbroiłem na obręcze 19" i jest jak trzeba. Zawias widziałem w oryginale jaki powinien być w mojej. Niestety nie był do sprzedania. Teleskopy kończą się jakby ściętym, dość długim, ceownikiem do którego mocowana jest oś koła. W żadnej innej WSK tego nie widziałem, tylko w Z. Przedni błotnik z "kaczorkiem"mam jak u Ciebie. U mnie napęd prędkościomierza powinien być z tylnego koła. Taką mam tylną tarczę kotwiczna do hamulca, ale nie kompletną. Na razie tego nie odtworzyłem i jest jak w pospolitych WSK z przedniego koła...
Dobrze, że tyle kasy zadeklarowali, ale wszyscy wiemy, że w przypadku takich dziwaków jak M06Z dojście do prawdy co do specyfikacji, a tym bardziej zdobycie części to czasami nie jest warte otrzymanego odszkodowania.

P.S. Zdarzają się fajni biegli dot wyceny szkody. Miałem przypadek z kolizją, gdzie gość uszkodził mi drzwi w 24-letnim Audi w fajnej wersji i dość zadbanym egzemplarzu. Na szybie miałem naklejkę pewnego czasopisma traktującego o tematyce klasycznej motoryzacji. Zapytał o tą nią. Zaczęliśmy rozmawiać. Powiedziałem, że mam Iża 56, 3 x WSK w tym Z, Kobuza i Dudka, starą Hondę CBX 650, Mercedesa 123 coupe, a teść ma Planętę od nowości, Kobuza itd. Tak mi szkodę opisał, że tylko skakać ze szczęścia, wartość 1/4 samochodu za drzwi, które sam naprawiłem. Każda spinka, listwa itp. zakwalifikowana była do wymiany. Jak się chce to można...
i

motolis - Pon 08 Cze, 2020

niebieski napisał/a:
Koła były od zwykłej WSK 18"

Nie do końca zwykłej, bo od 64-ki (64-66). Nie wiem czy wiesz, ale te bębny tylko z wyglądu pasują do oryginalnej Z2.

Różnica jest w średnicy - Zetki mają 132mm a od 64-ki i do końca produkcji 135mm. Tym samym szczęki hamulcowe są inne. Ale zetkowe bębny da się przetoczyć i dostosować późniejszych wersji.

Co do przodu, to właśnie taki jaki występuje też w M150. Z1 z 58 jeszcze nie widziałem.

Jacek635 - Wto 09 Cze, 2020

Początkowo w końcu 58 i początku 59 roku była wersja M06-1 charakteryzująca się bębnami aluminiowymi i zawieszeniem przednim wuefemkowym oraz płytkim przednim błotnikiem. Następnie wprowadzono pierwszą wersję zawieszenia olejowego bez napędu licznika z przedniego koła i błotnik głęboki powstały przez dołożenie fartuchów do płytkiego. Potem była druga wersja zawieszenia olejowego bez napędu licznika z przedniego koła wyposażona w długie dolne "wąsy" mocowania koła i błotnik głęboki tłoczony a'la jawa. Następnie była trzecia i ostatnia wersja zawieszenia olejowego z napędem licznika z przedniego koła zewnętrznie taka sama jak w najnowszych wskach. Błotnik w ostatniej wersji był taki sam jak w przedostatniej różnił sie tylko wspornikami. Koła oczywiście 19'' na bębnach 132 i nieco węższej obręczy.
katok - Wto 09 Cze, 2020

Skoro raz włożyłem kij w mrowisko.... ;)
Jak już pisałem, specem od WSeK nie jestem i mogę się mylić.
Z rozmów garażowych (szczególnie tych pokilku piwach) uzyskałem od kumpla informację - potwierdzenie, że jest to Z2 z 62-go. Uszkodzone zawieszenie przednie podobno było nowe, kompletne, oryginalne z epoki. Kółka na oryginalnych, "innych" bębnach (tarcze kotwiczne z przodu i z tyłu z jakimś nadlaniem na linkę (z tyłu ułamane) z dokonanym przeszczepem felg na proste felgi 18-ki. (19-nastki leżą na półce i czekają na ewentualne wyprostowane - są uszkodzone , biją)) Co do silnika to jest obecnie założony taki jak powinien być (na półce leżą trzy zwykłe, zastępcze). Ponoć podchodzi do niej cylinder taki jak w SHL-ce 150 ccm. Lecz czy w tym roczniku występował? Na wspornikach podnóżek, tłumika występuje przetłoczenie. (Druga, innego kolegi już takich przetłoczeń nie ma. Tamta ponoć jest B coś tam. ;D
Obydwie różnią się siedzeniami, osłonami puszek nażędziowych i do tamtej oryginalny jest silnik bez aluminiowej miski na zapłonie. Ta powinna mieć również inny zapłon. Ponoć z jakimś większym kołem zamachowym i innymi cewkami. Obecnie jeździ na standardzie. Również i tłumik powinien być trochę inny. Na szczęście kumpel jeszcze nie zdążył go kupić.

Na chwilę obecną WSK przechodzi "odchudzanie" i weryfikację części.
Wiemy, że oprócz uszkodzonego przodu popękana jest również tylnia część ramy.
Na szczęście lampa, bak puszki boczne, tylni błotnik i koło nie uległy uszkodzeniu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group