Znalezionych wyników: 25

Czyli według tej ustawy:

4. Pojazd wyrejestrowany nie podlega powtórnej rejestracji, z wyjątkiem pojazdu:
1) odzyskanego po kradzieży;
2) zabytkowego;
3) mającego co najmniej 25 lat uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;
4) ciągnika i przyczepy rolniczej;
5) wywiezionego z kraju lub zbytego za granicą, o którym mowa w ust. 1 pkt 3.

można uznać że zalicza się do pkt 2 ale czy nie musi być wtedy zarejestrowany jako zabytkowy?

Znalazłem Suchy twój post dotyczący:

To teraz ja mam takie pytanie, chcę kupić samochód z 1950 roku, który był zarejestrowany w Polsce lecz w 1982 roku został czasowo wycofany z ruchu na czas remontu przez właściciela.

Dowód rejestracyjny jest nieobcięty, widnieje w nim tylko pieczątka ze pojazd został wycofany z ruchu przez Urząd..., tablice rejestracyjne zostały oddane do urzędu.

Czy jest możliwość przywrócenia takie pojazdu do ruchu bez rejestracji jako pojazd zabytkowy lub unikatowy?

Czytałem, że jeżeli wyrejestrowanie nastąpiło przed 1997r.to można było ponownie zarejestrować normalnie, nie wiem tylko czy się przepisy nie zmieniły.

U mnie długość tych tulejek to 45 [mm], z tym przesunięciem to sprawdź czy łańcuch będzie szedł prosto, czy nie będzie wygięty za bardzo.

numer ramy to 26675 natomiast silnika to 30171, dzięki Gaca za informacje o tych kołach, na to nie zwróciłem uwagi.

O dzięki, też coś tak myślałem, że jest nieoryginalne ale nie byłem pewny, jak na razie to jeszcze jej nie mam, planuje zakup i chce się dowiedzieć jak wiele jej brakuje, aby nie był to kundel z częściami z wfm-ki lub WSK-ki.

Seryjnie nie były produkowane tabliczki do M05 więc brano je z M04 i dobijano numeratorem tylko 5, pod dokładnym zbliżeniu widać to wybicie.

Mógłby ktoś mi pomóc w ocenie oryginalności przedstawionej SHL-ki,
to co wiem to :
SHL M05
rocznik 1954
numery ramy i silnika zgadzają się z tabliczką.

To co zauważyłem z braków lub nieoryginalnych części:
-brak tylnej lampy,
-brak gaszaka,
-chyba nieoryginalny filtr powietrza (w tej shl-ce jest ze skrzydełkami),
-rolgaz,
-kopniak
-zmieniacz biegów,
-kranik paliwa,
-lampa mocowana na szpilki (w M04 jest chyba na śruby w M05 nie wiem?),
-korek paliwa bez miarki (nie wiem jaki powinien być?),

zastanawiam się również czy oryginalna jest tylna piasta oraz czy przednie zawieszenie nie jest od wfm-ki, nie mogę znaleźć konkretnych różnic.

Z góry dziękuje za odp.

Zapraszam Wszystkich:

więcej informacji: http://www.automobilklub...._KWIETNIA_.html

Oby tak dalej i relacjonuj wszystko na bieżąco. :smile:

No widzę, że kolejny Junaczek wróci niedługo na szosy.
Gratuluje zakupu. :smile:

Ja natomiast przyjadę czerwonym Jankiem, oczywiście jak nie będzie problemu z odpałem.

Oczywiście ja się wybieram, tylko przyjadę w sobotę bo pękła mi sprężyna zaworowa i muszę szybko ją wymienić w Janku, mam nadzieje że mi się uda.

Jeszcze takie:

Zlot w parku etnograficznym w Tokarni. Od właściciela dowiedziałem się, że był kupiony w Polsce i od nowości nie był remontowany.

tego iża chyba już widziałem, czy on nie jest czasem ze skarżyska?
jeżeli tak to błotnik ma na pewno od iża 50, a zapłon ma przerobiony na iskrownik, bo sam właściciel mi mówił ale on takiego przyprowadził, lampa jest z MZ-tki z tego co pamiętam, licznik z iża 56, klamki chyba też były nieoryginalne, dla mnie był w kiepskim stanie jak oglądałem, dużo śrub brakowało, oraz wiele drobnych detali. Ale chociaż dobrze że ktoś się nim zaopiekował, na pewno będziesz miał spore wydatki.

Pozdrawiam

Na razie sobie odpuściłem, bo zbytnio też czasu nie mam aby się po niego wybrać.
Tylko ciężko trafić jeża w miarę kompletnego i z papierem, w rozsądnej cenie.

niestety gościu jest tak uparty ze nawet 200 zł nie chce spuścić, na transport. Tyle ile wystawił tyle musi wsiąść.

Dzięki mcfrag za sprostowanie, byłem przekonany że iżak jest z 57r.

Od właściciela dowiedziałem się tyle, że ten iż jeździł z jakimś wózkiem i to by się zgadzało bo ma mocowania, więc możliwe że opaski są kombinowane. O cenie jeszcze konkretnie nie rozmawiałem bo chcę się dowiedzieć czy w ogóle jest sens się za niego brać, czy szukać czegoś lepszego.