Znalezionych wyników: 3

Poczekam, poszukam. Jak coś znajdę to pokaże.

Jeż, właściciel chce za nią 2000. Jeżeli motocykl byłby na chodzie i zarejestrowany to sprawa byłaby oczywista. Tutaj mam motocykl nie na chodzie, bez dokumentów, do rejestracji muszę mieć opinię rzeczoznawcy (kilkaset złotych). Zastanawiam się, a dokładniej chciałem Forumowiczów zapytać, czy ten motor jest oryginalny, czy nie lepiej dołożyć i kupić na chodzie, zarejestrowany. Nie ukrywam, że nie mam dużo wolnego czasu, który mógłbym poświęcić na uruchamianie motocykla.

Proszę o ocenę oryginalności tego motocykla.

Właściciel twierdzi, że to iż 56 z 1959r. Nr.silnika zgodny z tabliczką znamionową na ramie. Brak dokumentów. Mechanicznie sprawny. Bardzo dobra kompresja, wyregulowane sprzęgło, biegi wchodzą ładnie, hamulce sprawne, gażnik działa, olejowy filtr powietrza działa, rolgaz dobry, odprężnik dobry. Nie potrafi i nie mam czasu na instalację elektryczną. Jest prądnica, regulator napięcia PP302, cewka, świeca, sygnał, żarówki, przełączniki, stacyjka i plątanina kabli. Brak jednej nakrętki kolanko-tłumik.

Czy Waszym zdaniem trudno/kosztowo byłoby doprowadzić go do używalności? Wyczytałem, że można by go zarejestrować jako zabytek. Dziękuje za informacje.