Był ściągnięty, zabierak poszedł do ocynku, a wałek do chromu.
Sami kardan zabezpieczyliśmy, żeby, czasem galwanizer z chromem na wielowpust nie wjechał.
Tak, szczęki będą pasować, akurat w tylnym kole mamy od BMW i EMW
Co do wiązki, wejdź w linka tego błotnika na "Sprzedajemy" gdzieś na ostatnim ujęciu widać, chyba, że chodzi o wcześniejsze położenie
Stożek oczywiście był docierany, a same koło, to ktoś grał nim w kręgle, albo używał za kowadło, sam nie wiem.
Tak jak pisałem, wał też był robiony u kolegi Cykora, wcześniej czopy ktoś punktował pod łożyska, teraz są radełkowane.
Wszystko jeszcze leży i czeka, mam nadzieję, że niedługo
Prądnica od MZ, została z zapasów do iży (na takich aktualnie jęździmy) i iskrownik na neodymie, tu zapas junakowy, a co mają zalegać
Tak, to prawda, trochę się zaniedbałem na forum
Temat sportowy ma się całkiem dobrze, pogoda nie nastraja do robót garażowych ( i tak okupuje go Junior swoim wartburgiem), ale w mechanice dzieje się grubo.
Skrzynia biegów zrobiona u kolegi Cykora z forum AWO.
Silnik chociaż mieliśmy złożony, nie dawał nam spokoju, a szczególnie wał i koło zamachowe.
Trochę póżno doczytaliśmy, jak ważne w awoku jest wyważenie tego zestawu, a u nas te elementy były z różnych kompletów.
I tak korba pojechała w ślad za skrzynią.
Niech się trochę ociepli, to upchniemy bebechy w kartery.
Kopek jak najbardziej oryginales, może zdjęcie coś przekłamuje, a co do gaźnika, to jest od motopompy z dyszami sportowymi, regenerowany w Lesznie. Regeneracja polegała głównie na naprawie gwintów, jak to będzie chodzić, to się zobaczy
O, to będzie rzeźbienie, ponieważ pałąki to surówka, do indywidualnego pasowania z błotnikiem.
Dzięki LukS, próbuję z niemieckiej instrukcji korzystać.
Jako, że nasz awok będzie miał wielu ojców, dziś padło na Katalinę.