Gratuluję nabytku, po prostu fajny rodzyn do odrestaurowania. Przyglądałem się tej akcji z ciekawością do jakiej sumy dojdzie i jestem zaskoczony. Cóż robi się co raz drożej.
OK tanio nie było ale moto w miarę kompletny. Braki jakie dziś zauważyłem będąc w garażu: lampa tylna, ułamana dźwignia odpręźnika, urwana linka gazu, trochę rdzy na chromowanych powierzchniach (szczególnie kierownica) Ale jest puszka prądów, odprężnik i dokumenty. Myślę że było warto bo K125 nie pojawia się prawie nigdy a potraktuje go jako lokate na następne lata.
Prośba: szukałem i nic (może nie tam gdzie trzeba): schematów, rysunków, serwisówek, opisów, historii i innych. Poszukuję wszelkich informacji na temat K125
_________________ Iż 49 - zaczynam dłubać
Royal Enfield Bullet 500 (współczesna skamielina)
Witam po długiej przerwie. Troszkę odświeżam temat. Moja K125 będzie żyła. Decyzja została podjęta że motorek pozostanie w stanie sprzed lat z oryginalnym lakierem i chromem.
Silnik został pozbawiony głowicy i cylindra. Okazał się że nie ma śladu zużycia. Gładzie w cylindrze bez najmniejszej rysy, pierścienie OK. Korbowód czyściutki bez luzów. Za to sprzęgło się rozleciało tzn tarcze się skleiły i po rozklejeniu do niczego się nie nadają, a łańcuch sprzęgła się porozciągał. Gaźniczek miodzio prawie bez zużycia przepustnicy.
I teraz pytanie: Poszukuję tarcz ciernych z korkiem, mam ebonitowe ale ni chce ich zakładać. W jedynym sklepie u mnie w mieście niczego nie znalazłem a na Allegro opisy są lakoniczne.
Nie wiecie od czego dobiorę tarcze? Może ktoś z Was już to przerabiał?
_________________ Iż 49 - zaczynam dłubać
Royal Enfield Bullet 500 (współczesna skamielina)
Mam komplet używanych tarcz. Ostatnio otwarłem silnik z K-125. Są one identyczne jak te z Minska M1A i K-55.
Tarcze z WSK i WFM odpadają, bo mają wpusty na opak. Wizualnie tak samo wyglądają tarcze z Mińska typ 400 tylko nie miałem takiej w rękach żeby porównać.
Oryginalnie w K-125 powinno być 5 tarcz wykonanych z tworzywa sztucznego (grubość 3 mm). Tarcze korkowe w ilości 3 szt stosowane były w Minskach i Moskwach. Czasami trafiają się jeszcze ze starych zapasów tarcze korkowe do nowego modelu Mińska. Gdybyś nie trafił na nie to polecam te z aukcji http://Allegro.pl/minsk-1...559031577.html. Są stosunkowo drogie ale będziesz miał 100% satysfakcji. Do koszyka wejdzie tylko 3 sztuki i tyle wystarczy.
Nie polecam natomiast ruskich tarcz z obecnej produkcji (brązowe),do nowego Mińska się nadają ale w K-125 będzie się sprzęgło ślizgało.
Tych pierwszych nie stosowałem, Być może będą dobre ale przed zakupem musisz się zorientować jaka maja grubość. Jeśli są grubsze jak 3 mm to wszystkie nie pomieszczą się i przekładki będą się zawieszać na zabieraku sprzęgła. Przy zmniejszeniu ilości tarcz sprzęgło może się ślizgać. Te drugie w ilosci 3 szt założyłem do Mińska M1A lub K-125 i oceniam je na 6.
Jeszcze pytanie takie. Po wyczyszczeniu silnika jest cacy poza jednym. Motocykl chyba jeździł dużo po piachu bo zżarło zębatkę zdawczą i napędową. Wiecie od czego będzie pasować? Od naszej SHL 125?
I jeszcze uszczelniacze przednich goleni: dokupi je czy trzeba kombinować?
Wiem, ze idę na łatwiznę pytając ale w pracy mam zaledwie kilka minut na necie dla siebie, w domu nie bardzo mam kiedy usiąść bo wolne ostatnio chwile spędzam w garażu.
_________________ Iż 49 - zaczynam dłubać
Royal Enfield Bullet 500 (współczesna skamielina)
Są małe szanse byś kupił tylna zębatkę. A i podebrać nie ma z czego (o ile pamiętam to ma ona 39 zębów). Od M04 nie bardzo pasuje bo ma 41 zębów. Pozostaje tylko dorobienie u fachowca. Z przednią jest łatwiej bo na wschodzie można dokupić, co prawda trochę grubsze i trzeba je ścieniać.
Mam kolejne pytanie. Prądnica, wirnik a w szczególności stojan, są strasznie brudne od oleju i piachu. Czy mogę wyczyścić stojan poprzez umycie np w benzynie, nafcie, ropie, benzynie ekstrakcyjnej lub czymś innym podobnym??? Tak abym nie uszkodził uzwojeń?? (bo prądnica podobno działa więc szkoda by jej było)
_________________ Iż 49 - zaczynam dłubać
Royal Enfield Bullet 500 (współczesna skamielina)
Za instrukcją do 49tki, str.94, wydanie pierwsze, polskie z 1955r. :
"Rozbierając silnik celem dokonania przeglądu należy zdjąć prądnicę i oczyścić wszystkie jej części z kurzu i oleju i dopiero wtedy założyć na swoje miejsce. W tym wypadku można dokonać przemycia części prądnicy w czystej benzynie w jak najkrótszym czasie, a następnie przemyte części osuszyć w ciągu godziny w temperaturze 50-60*C."
Piękny bzyk. Jedynym problemem jest skuteczne zatrzymanie procesu utleniania tego motorka. Uważam jednak, że droga którą obrałeś jest słuszna. Kibicuję w jak najszybszym uruchomieniu.
Motocykl wyczyściłem z kurzu, smaru i olejo-piasku. Makabra po 30 latach zasychania.
No i wychodzą kwiatki.
Rama w okolicy łańcucha napędowego była spawana tylko dlaczego? Zbyt luźny łańcuch wyżłobił dziurę??? Niby jeździła kobieta ale żeby tego nie słyszeć?
Przegroda pomiędzy zębatką zdawczą a prądnicą ma wstawioną łatkę na nitach. Znowu pytanie skąd to się wzięło Rozleciała się zębatka?? Obecna jest strasznie zużyta i wyglądem wskazuje na swój wiek. Na pewno wygląda gorzej od napędowej z koła. Zagadka.
Błotnik tylny miał pęknięcie i została wnitowana łatka (wygląda OK).
Ucho trzymające górny koniec sprężyny stopki centralnej trzyma się na skręconym drucie.
Wszystkie te "kwiatki" tworzą historię tego motocykla więc na chwilę obecną nic z tym nie robię.
_________________ Iż 49 - zaczynam dłubać
Royal Enfield Bullet 500 (współczesna skamielina)
To, że łańcuch przecina ramę jest chyba normą. Mam 2 ramy z Mińska M1A (konstrukcyjnie jest identyczna) i obie miały w tym miejscu wyorane dziury. Łańcuch przechodzi tam bardzo blisko ramy i jak się nie pilnuje nacuągu to tak to się kończy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach