Ciekawi mnie jak zabezpieczacie swoje szczęścia zwłaszcza w garażu. Znamy chyba historię okradzenia znanego kolekcjonera z 40 lat zbierania, na szczeście chyba mało kto ma taki dobytek, ale warto dobrze pomyśleć jak zabezpieczyć się nawet przed mało wyrafinowanymi złodziejami.
Ja motocykle trzymam zastawione autem, bez wyjechania nim na ulice nic się nie zdziała. Rower, który łatwiej wynieść przypiąłem do warsztatu łańcuchem Kryptonite, bez dobrych nożyc się go nie przetnie. Natomiast wymyśliłem jak lepiej zabezpieczyć moje dzieci, mianowicie zakupić długoogniwowy łańcuch zawiesiowy o średnicy drutu ok 16-18 mm, klasy 5-8. Długoogniwowy można łatwo zamknąć kłodką trzpieniową, gdzie nie ma dojścia do bolca, nie tak jak w pałąkowej, poza tym długoogniwowy jest tańszy. A dlaczego taki gruby? Ponieważ ręczne nożyce do prętów mogą generować dużą siłe, jednak ich maksymalna możliwość cięcia to 16 mm, większych ogniw tacy złodzieje nie utną. Wiem, że np fleksą można przeciąć wszystko, jednak nie wiem czy włamywaczom zależy na hałasowaniu.
Chciałem zakupić ww łańcuch, jednak dowiedziałem się, że min zamówienie to 30 mb, ale za to koszt to ok 60-80 zł/mb. Byli by chętni na taki wspólny zakup?
Gdy mój motocykl stoi w garażu to się o niego nie obawiam, a zabezpiecza go jedynie kłódka na drzwiach.
Na wyjeździe jest z tym różnie, gdy wyjazd jest spontaniczny to często stoi 1-2 godziny bez zabezpieczenia. Zawsze pocieszam się wtedy myśleniem, że jak go ukradną to przynajmniej przestanie mi zabierać czas
Gdy wiem, że jadę do dużego miasta lub motocykl będzie nocował pod chmurką to zabieram stalową linkę z kłódką (nic nadzwyczajnego). Ściągam siedzenie i spinam koło z ramą w miarę ciasno na wysokości regulatora napięcia. Po założeniu siedzenia nie ma dojścia, aby przeciąć linkę nożycami. Można jedynie starać się wydobyć kłódkę na widok i próbować ją otworzyć. Zawsze może się znaleźć jakiś złodziej z nożycami, który miał Iża i wie jak ściągnąć kanapę, albo szajka złodziei, która po prostu wrzuci Iża na pake.
Myślę, że najważniejsze to nie zostawiać motocykla systematycznie w jakimś miejscu w mieście, bo ktoś może go sobie upatrzyć. Przypadkiem przechodzący złodziej raczej nie będzie się zabierał za zabytkowy motocykl.
Hmm, ja ostatnio parę sezonów preferuję najlepsze zabezpiecznie, przez kradzierzą na mieście.
Mianowicie jeżdzę motocyklem, którego nikt nie będzie chciał ukraść i mam luz. Bo taki brzydki i nieorygilany, no i jak ktoś buchnie, to nie będzie wielka szkoda.
Jednak gdy ten motocykl wyglądał nieco lepiej i trzymałem go pod blokiem w KRakowie, to był przypięty łańcuchem Kryptonite, oczywiście ze skutkiem pozytywnym.
Łańcuch już zamówiłem, wybór padł na górniczy fi 18, zrywalnośc ok 36 t. Czy ma ktoś jakieś doświadczenie, z rodzajami zamków/kłodek, które najtrudniej otworzyć? Są np kłódki niby wysokiej klasy5/6, ale zamykane za zwykły klucz nacinany, jedynie nieco dłuższy. Nie wiem jakiego typu zamka szukać.
Moja mama jak zobaczyła to się zapytała, czy będę statki kotficzył.
Mi raz ukradli moto z garażu Yamahe Virago starą jak węgiel. Miałem łańcuch taki do holowania traktorów wbetonowany w posadzke i zamykałem to na kłódkę antywałamaniową Gerda. Łańcuch oplatałem za ramę. Nie wiem do dzisiaj czym złodziejaszki przecięły łańcuch ale cięcie było dosłownie chirurgiczne. I ani motora ani łańcucha ani kłódki nie zostawili
Jak bedą cie mieli okraść to i tak okradną i nie ma szans żeby upilnować . Jedyne co możesz zrobić to sie od kradzieży ubezpieczyć . Ale czy można motocykl stary od kradzieży ubezpieczyć to nie wiem . JAk to mówią przezorny zawsz ubezpieczony. W niedługim czasie będę miał przyjemność przez 20 godzin przebywać w towarzystwie kryminałów to może mi poopowiadają jak sie sprzęty kradnie to wam wtedy opowiem.
Jak bedą cie mieli okraść to i tak okradną i nie ma szans żeby upilnować . .
Więc po co ludzie kupują i zakładają różne zabezpiecznia, bo o tej zasadzie nie wiedza? Jak się baaaardzo chce to wszytko się zrobi, ale dlaczego złodziejom ułatwiać życie skoro można utrudnić? W tym wypadku o ile nie bądą mieli fleksy na aku to są bezradni jak dzieci. Każda przeszkoda zabiera czas, a złodziej czasu nie ma. Niedługo np montuję kraty w oknach składające się z rurek w rurkach i w rurkach, chodzi o to, że takiej rurki w rurce w rurce prawie nie da się przeciąć fleksą bo się będzie kręcić.
W niedługim czasie będę miał przyjemność przez 20 godzin przebywać w towarzystwie kryminałów to może mi poopowiadają jak sie sprzęty kradnie to wam wtedy opowiem.
Wszyscy kryminały z gminy Czernica mnie znają a ja znam ich. To są kryminały typu: nie zapłacone alimenty, pijany kolarz, degustator w niedozwolonym miejscu, wydalanie w niedozwolonym miejscu albo zwyczajni uczciwi obywatele jak ja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach