IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Pannonia TLF 250
Autor Wiadomość
KM
Fundator


Motocykl: SHL
Posty: 87
Skąd: Waleńczów
Wysłany: Nie 27 Paź, 2013   Pannonia TLF 250

Pan Michał wspomniał, że Pannonia jest ładniejszym motocyklem od Junaka i wszystkich angoli. No, więc proszę zobaczcie jakiego złomka przywiozłem w piątek



Zdjęcia nie najlepsze, ale nie chciało mi się tego wyciągać na zewnątrz, a bardzo chciałem się pochwalić tym zakupem. :)

Ze względu na remont w domu, musiałem przenieść towarzystwo do ciasnego pomieszczenia, gdzie również wylądowała Panomka. Tłok zrobił się niesamowity, ale ma to też plus wiem, że nikt nieporządny nie będzie się tu kręcił i żadnego pudła ze śrubkami mi nie poprzestawia.

Do rzeczy. Blacharka w naprawdę dobrym stanie. Jestem zaskoczony grubością blachy z której wykonane są błotniki. Nasi bratankowie (od szklanki) nie oszczędzali materiału stąd tak duża masa pojazdu wszak to blisko 150 kg.

Silnik też do najmniejszych nie należy, Z instrukcji wynika, że do skrzyni mieści się 1,5 l oleju. Silnik był przed rozbiórką motocykla na chodzie i posiadał jakąś kompresję. Problemy stwarzał jedynie gaźnik muszę go dokładnie zbadać, wyczyścić i złożyć. Dodam jeszcze, że mój model ma zapłon iskrownikowy.

Uroczym detalem Pannonii jest wskaźnik pokazujący aktualnie załączony bieg. Poszczególne biegi wchodzą lekko, bez zacięć. To dobry znak. Wygląda na to, że skrzynia jest w dobrej kondycji.

Koła trochę zjeździły. Szkoda, że dziś nie można dostać takiego szosowego bieżnika, bo są to bardzo klimatyczne opony. Zastanawia mnie i martwi jednostronne zużycie tej gumy czyżby krzywy wahacz? Bębny, a przynajmniej ten w tylnym kole, są w idealnym stanie.

Najbardziej zniszczone elementy tłumiki. Pannonia jest dość niskopodwoziowym pojazdem, przez co jazda w warunkach terenowych nie jest jej domeną. Nie wiem na tą chwilę co z tym dokładnie zrobię, ale chciałbym przywrócić do życia te oryginały. Lewy, jak widać, dostał mocno w kość, ale za to kolanko jest zdrowe. Prawy tłumik jest w dużo lepszym stanie, ale tym razem kolanko jest zdeformowane. Pociesza mnie dobry stan nakrętek są wszystkie żeberka.


Koszyk pełen niespodzianek.

Gała amortyzatora nieźle oberwała. Naprawię to sposobem Gacy. :)


Lampa jest w pełni kompletna. Osprzęt oryginalny, łącznie ze szkłem FTM oraz kluczykiem AVF. W środku jest oryginalna naklejka z rysunkiem instalacji. Bardzo podoba mi się licznik przepiękny element, do tego okazał się w pełni sprawny.

Rocznik tego pojazdu 1960. Kupiona od przyjaciela, którego serdecznie pozdrawiam. Ponieważ nareszcie nabyłem w miarę kompletny motocykl, plan co do tego pojazdu jest tak jasny co i krótki:
- poskładanie wszystkiego do kupy;
- ocena braku istotnych detali oraz elementów które są już zniszczone i wymagają wymiany na nowe;
- sprawdzenie silnika nie mam zamiaru go rozpoławiać, zdejmę jedynie cylinder i pokrywę sprzęgła; z tego co tam zastanę można już się bardzo dużo dowiedzieć o stanie motoru; martwią mnie jedynie zapewne stare już uszczelniacze oraz ich rzeczywisty stan, który niestety może nie być najlepszy :/ ;
- założenie instalacji elektrycznej;
- odpalanie.

Co uda mi się zrobić w garażu, postaram się sukcesywnie tutaj pokazywać. Do zimy jest jeszcze trochę czasu, a noce są coraz dłuższe. Jeżeli tylko będę miał możliwości czasowe prę na przód. Wszelkie prace renowacyjne w postaci poprawy lakieru i pochromowania detali nastąpią po przywróceniu motocykla do życia drogowego. Wierzę, że zaczyna się coś fajnego i ten motocykl jest warty odnowienia. Liczę na doping z waszej strony w sposób jaki uczynili to jarcoo i sztyga tzn. w postaci eleganckich opisów wojaży po Polsce!
 
 
 
rastuch


Motocykl: MZ
Posty: 164
Skąd: Poznań/Koło
Wysłany: Pią 01 Lis, 2013   

KM, Powodzenia w pracach :) Z chęcią pośledzę postępy :thumbup:
_________________
[MZ ES 250/2] [IWL BERLIN] [NSU 201 ZDB] [MZ ES 250/1] + inne
 
 
KM
Fundator


Motocykl: SHL
Posty: 87
Skąd: Waleńczów
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013   

Powoli coś sobie dłubię. Na pierwszy ogień poszedł silnik. Pod warstwą oleju i kurzu zachowała się oryginalna struktura silnika. Niestety, dużo gorzej jak się okazało jest w środku.

Olej po latach uzyskał konsystencję smoły. Trochę mnie przeraża świadomość tego, że silnik na tym chodził. Łańcuch sprzęgłowy zużyty. Tarcze sprzęgłowe jeszcze są ok. Jedną będę chciał sobie odnowić samodzielnie za pomocą korków z wina. Sprzęgło rozebrane powszechnie znanymi przyrządami z książki inż. Cichowskiego.


W wolnej chwili dorobiłem sobie ściągacz do magneta. Gwint M30x1 wytoczyłem, gdyż nie miałem w zasięgu takiego gwintownika.


Śruby trzeszczały, klucz został mocno naprężony ale ostatecznie pacjent przeżył :) Oczom ukazał się pięknie przechowany iskrowniczek, który po oczyszczeniu i nasmarowaniu wydał na świat piękną mocną iskrę. Niestety nie ma tak dobrze - uświadomiłem sobie brak części nierealnej chyba do zdobycia - łącznika wysokiego napięcia.


Skrzynia biegów jak pisałem wcześniej chodzi ładnie, ale gdy biegi wrzuca się w górę. Gorzej z powrotem - trzeba dwukrotnie nacisnąć dźwignię. Po rewizji przez dekiel stwierdziłem za duży luz na wybieraku, który po pomiarze określiłem na 4,5 mm. Trzeba będzie napawać kieł mechanizmu.


Zabrałem się także za cylinder. Okazuje się, że silnik mimo niedużego przebiegu (około 18000) ma już rozmiar powiększony o jeden wymiar naprawczy (czyli o 0,5 mm). Zużycie około 0,12 mm, ale muszę to jeszcze potwierdzić dokładną średnicówką. Tłok zdrowy, trzypierścieniowy - tak jak w Iżu :D . Pierścienie w porządku, wał bez luzów, tylko sworzeń i tulejka nadają się do wymiany.


Pisałem wcześniej, że nie chcę rozpoławiać silnika. Niestety ale okazuje się, że wał korbowy obraca się w łożyskach - podobnie wałek pośredni skrzyni biegów. Jedynym rozwiązaniem wydaje się wymiana łożysk i montaż w wykorzystaniem kleju. A może macie jakiś inny sposób by zaradzić temu problemowi bez rozbiórki?
Nie przejmowałbym się tym gdyby w Pannoni, tak jak w Iżu było łożysko wałeczkowe. Wtedy wał wychodzi bez problemu, nie trzeba przejmować się rozcentrowaniem wału. W moim przypadku pozostaje dorobić ściągacz do połówek i operować klienta.

Zrobiłem małą listę braków - ktokolwiek widział, kto ktokolwiek wie - może ktoś posiada coś zbędnego w garażu:
- gaźnik - mam od Jawy 250
- filtr powietrza z obejmą
- lampa tylna
- dźwignia ssania wraz z linką
- schowki boczne
- mocowanie przełącznika świateł
- pałąk przedniego błotnika
- fajka AVF
- łącznik przewodu wysokiego napięcia
- zamek siodła i puszki bocznej
- kranik
- korek baku

Trochę tego jest więc muszę wybrać się na bazar do Łodzi. Może uda mi się pojechać w styczniu, choć chyba te zimowe bazary nie obfitują w wysyp części? Bez odbioru.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Pannonia
Pozostałe 20 Nie 10 Gru, 2006
Matek
Brak nowych postów PANNONIA T1
Pozostałe 29 Pon 26 Maj, 2008
Roy
Brak nowych postów Pannonia 250 ( WojtaS )
WojtaS Pozostałe 20 Sob 23 Lut, 2008
Matek
Brak nowych postów Matek Pannonia T1
Matek Pozostałe 20 Pią 21 Wrz, 2007
Brak nowych postów też Pannonia TLF 1958 r
Pozostałe 2 Pią 07 Gru, 2007
Matek
Brak nowych postów Pannonia TLF Deluxe 1959
Czyli człowiekowi się nudzi i kupuje dziwne przedmioty
regers Pozostałe 26 Czw 09 Sty, 2014
KOZA


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna