Wysłany: Sob 05 Lip, 2014 [Planeta] Planetka po ojcu
Mam w posiadaniu Planetkę całą rozebraną wszystkie śrubeczki poodkręcane tylko silnik cały. Mam problem w tym że za bardzo nie wiem co gdzie powinno być bo ja jej nie rozbierałem a wszystkie śrubki i nakrętki są wrzucone do jednego pudełka. Proszę jeśli ktoś ma jakoś instrukcję na posiadaniu to żeby ją gdzieś udostępnił. Od razu chciałbym się dowiedzieć czy mechanik by naprawił silnik jakbym mu dał sam silnik z wydechem kopniakiem gaźnikiem filtrem powietrza no i bakiem czy byłby w stanie go naprawić, jeżeli źle myślę to mnie poprawcie nie znam się na mechanice jeszcze.
I takie pytanko czym najlepiej oczyścić wszystkie części począwszy od samego kartera silnika po hamulce śrubki i tak dalej.
A i jeszcze bardzo bym prosił jeżeli ktoś ma na zbyciu uchwyt do kierownicy od Planety żeby dał znać.
Przejrzyj sobie katalog części to już będziesz wiedział co do czego. Jak będziesz miał jakieś wątpliwości to zawsze możesz poszukać na forum albo zapytać.
Możesz silnik naprawić z naszą pomocą albo oddać komuś kto się zna, ale jak już to raczej sam silnik do poskładania albo z całym motocyklem do uruchomienia i regulacji. Tylko co jest z tym silnikiem? Może nie trzeba go od razu oddawać do mechanika?
Do czyszczenia dobra jest benzyna ekstrakcyjna. Możesz wrzucić kilka zdjęć. Pomożemy
_________________ Iż 56 - 1959 r., WFM M06 - 1956 r.
Tak jak napisał Pitek. Zacznij od rozłożenia wszystkiego na jakimś prześcieradle, i sprawdź z katalogiem części co masz a czego nie, przy okazji poznasz swoje czesci i łatwiej będzie skręcić. Do mycia benzyna, silnik możesz w ropie albo kup sobie taki preparat do plandek do tirów DIMER, tylko uważaj ze stężeniem, silny jest więc lepiej go rozcieńczyć bardziej i umyć dwa razy niż umyć w zbyt dużym stężeniu. Śruby koniecznie zachowaj, bo iż ma je specyficzne (śruba ma np. łeb m12 a nakrętka ma jużwiększy, dużo drobnym gwintów etc.). Co do silnika ja bym wstrzyknął olej do cylindra pokopał go żeby się rozruszał i sprawdził kompresję. MOże nie trzeba go od razu rozbebeszac.
_________________ FLSTF`98, FLSTC`98, Indian Chief, Shovelhead Chopper, Yamaha XV 1700, SAM ZAP 1200, Ural M62 1962, M72N 1957, M72M 1956
Silnik kompresje ma tylko ojciec mówił że coś ze skrzynią nie tak i muszę go odpalić tak na szybko jakoś by obczaić co i jak a silnik i tak rozkładac trzeba przeczyścić wszystko i tak dalej i wszystkie te kartery i całą obudowę do szkiełkowania czy czego tam oddać. A ze śrubkami mam taki problem i ogólnie z całym motocyklem, że ja go nie rozbierałem a mój brat i zostawił go a ja teraz próbuje wszystko złożyć i tak to wygląda ż śrubki miałem w jednym pudełku i to chyba nie wszystkie i najgorsze jest to że nie wiem jaka śrubka do czego ale niedługo wrzucę parę fotek z tymi śrubkami co mam.
[ Dodano: Pią 11 Lip, 2014 ]
A jeszcze zapomniałem karter silnika udało mi się wyczyścić czymś do hamulców zdjęcie wrzucę jutro w jakim stanie teraz jest szkoda że nie zrobiłem fotki jak był brudny
Dasz radę, nie bój nic. Ja za dziecka kupiłem motorynkę rozkręconą do ostatniej śrubki i udało mi się ją w tydzień poskładać i uruchomić. Nie miałem żadnej książki a internetu nie było. To łatwiejsze niż układanie puzzli. Przymierzaj, kkombinuj i ewentualnie pytaj.
Ja swojego Jeża porozkładałem na części pierwsze, potem czyszczenie, weryfikacja śrub i nakrętek itd. Czas robi swoje a pamięć zawodną jest.
Przy składaniu (pomimo nieznajomości języka), posiłkowałem się katalogiem (tłumacz google dał radę). Jak już znajdziesz w katalogu, to i w motór wsadzisz.
A swoje kartery to w plecak wpakowałem, poszedłem do najbliższej myjni samoobsługowej i za parę złotych zrobiłem porządek. To ma działać a nie wyglądać.
Ta lampa jest od MZ natomiast to co pytasz co to jest to jest automat światła stop , ale nie wiem czy oryginalny od planety.
Popatrz sobie w jakiej cenie są takie amorki na Allegro i bedziesz wiedział czy lepiej kupic uzywki w dobrym stanie czy prostować. Bo wiadomo wszystko da się zrobić tylko za jaką kasę .
Ratować !! Kupiłem Planetę na chodzie oczywiście odpalała jeździłem tylko jak jechałem na 2 i podbijałem bieg do 3 to po puszczeniu sprzęgła okazywało się, że się wbił luz. Nie wiem o co chodzi no i jeszcze teraz nie chce mi dziad odpalać. Iskra jest, paliwo jest normalnie ścieka do gaźnika, akumulator też naładowany. Kopałem może ze sto razy i nic a przy kupnie u gościa odpalił po 3 kopniakach. Proszę pomóżcie!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach