Z wiedzy którą ja posiadam, to składka w PZU wynosiła 30 zł (była to składka minimalna, według zniżek procentowych wychodziło mniej) za OC dla motocykla powyżej zabytkowego za okazaniem ważnej legitymacji PZM. Składka na 2015 dla motocykla wynosi 27 zł i zgodnie z założeniami, również trzeba okazać (tylko okazać, żadnych skanów, kser) legitymację PZM, ale jeśli komuś się uda bez legitymacji to jego sukces.
Osobiście proponuje próbować i pisać o swoich sukcesach lub porażkach.
Nie bardzo mam ochotę kopać się z koniem, ale naprawdę, członkostwo w jakiejkolwiek organizacji nie jest już potrzebne, żeby za OC na motocykl historyczny zapłacić w PZU 27 zł.
Właśnie ubezpieczyłem Iża na kolejny rok za 41zł i już mówię jak to wygląda.
Kwotą podstawową ubezpieczenia OC motocykla jest 225zł.
Jeśli nie ma się ukończonego 26 roku życia to dochodzi zwyżka 50%.
Obecnie każdy pojazd powyżej 40 lat dostaje zniżkę 70%, nie trzeba mieć żółtej tablicy i nie trzeba być w żadnym klubie. (oczywiście wyjątek stanowią pojazdy firmowe, nauka jazdy itp)
I do tego dochodzi zwyżka lub zniżka za wypadki. 3 lata bezszkodowej jazdy to 25% zniżki, 4-30%, 5-40%, 6-50%, 7-55%, 8 i więcej -60%.
W zeszłym roku zapłaciłem 71zł, czyli 225zł*1,5(zwyżka za młody wiek)*0,3(zniżka, za pojazd zabytkowy)*0,7(zniżka za 4 lata bezszkodowej jazdy).
W tym roku 41zł ze względu na ukończone 26 lat i kolejny rok bezszkodowej jazdy, czyli 225*0,3(zniżka za pojazd powyżej 40lat)*0,6(zniżka za 5 lat bezszkodowej jazdy).
Najniższe możliwe ubezpieczenie to 27zł, czyli 225*0,3(zniżka za pojazd powyżej 40lat)*0,4(zniżka za 8 i więcej lat bezszkodowej jazdy).
Znalazłem coś takiego- "AC zabytkowego motocykla ze świecą szukane"
Autocasco jest ubezpieczeniem, na które decyduje się zaledwie co czwarty kierowca. Jest to ochrona, którą wykupuje się dobrowolnie, a wielu właścicieli pojazdów uważa ją za niepotrzebną i kosztowną. W przypadku zabytkowych jednośladów jest ona nie tylko droga, ale także trudno dostępna wielu ubezpieczycieli nie ma jej w swojej ofercie, ponieważ z zasady autocasco nie przysługuje pojazdom o okresie eksploatacji dłuższym niż 10 lub 15 lat. Trudno jednak dziwić się, że miłośnicy historycznych motocykli chcą się upewnić, że ich chluba nie padnie ofiarą kradzieży, która byłaby szkodą dla portfela, ale i ciosem prosto w serce. Takie AC można wykupić w PZU, ale tylko za zgodą Biura Zarządzania Produktami, co wbrew pozorom nie powinno stanowić dużego problemu. Potrzebna jest wtedy także wycena eksperta precyzująca wartość pojazdu (może być to na przykład opinia wydana przez PZMot). Wszystkie formalności związane z zawarciem umowy AC oraz odstraszająca cena (378 zł rocznie z maksymalną zniżką) powodują, że posiadacze zabytkowych motocykli rzadko decydują się na zapewnienie tego rodzaju ochrony swoim oldtimerom. Może warto pomyśleć o innym sposobie zabezpieczenia swojego historycznego cacka?"
Okazuje się, że teraz już nawet na przysłanym pocztą kwicie z PZU podają do zapłaty 27 zł a nie 90. Jeszcze kilka tygodni temu przysyłali normalną stawkę, którą można było zmniejszyć u agenta. A teraz jest od razu ze zniżką.
Mi przedwcoraj przyszła do zapłaty identyczna kwota. Przy czym jakiś czas temu pytałem sie Pani z PZU, o to czy ubezpieczjacy się musi być zrzeszony. Powiedziała, że musi, a wg niej, jeżeli jakiś agent ubezpieczy bez zreszenia, to może to być zweryfikowane.
Suchy od nowego roku weszły nowe przepisy i żeby była mniejsza składka, tak jak to Michał wspomniał wystarczy już teraz, że pojazd ma co najmniej 40 lat. Także już nie musisz być zrzeszony.
W zeszłym tygodniu doszedł i do mnie blankiet z kwotą 90zł.
Jestem świeżo po wizycie w PZU. Udało się zmienić na 27 zł lecz oczywiście nie było to łatwe.
W systemie zakładu ubezpieczeń ciągle znajduje się zakładka „pojazd zabytkowy” (brak pojęcia pojazd historyczny) lecz według wytycznych, które pokazywał mi agent ubezpieczeniowy jak i telefonicznej rozmowie z koordynatorem PZU twierdzono, iż nadal wymagana jest legitymacja PZMotu. Nadmieniam jednocześnie iż agent był zorientowany i potrafił rozróżnić pojęcie pojazdu zabytkowego od pojazdu historycznego.
Niestety nie można sprawdzić przed wystawieniem polisy czy wymagana jest legitymacja gdyż system żąda jej dopiero po wystawieniu polisy i naliczeniu ulg.
Jako, że jestem członku zrzeszonego klubu w PZM, lecz nie miałem przy sobie legitymacji ani dowodu rejestracyjnego Pan poszedł mi na rękę i zaryzykował i wystawił ubezpieczenie ze zniżką. Zostawiłem mu telefon na wypadek gdyby okazało się, iż muszę dostarczyć legitymacją, lecz sądząc po wypowiedziach kolegów z forum jak i blankietach, które są już wystawiane z kwotą ze zniżką iż nie będzie to konieczne.
Myślę, iż kilka najbliższych miesięcy będzie okresem przejściowym i już w drugiej połowie roku nie będzie żadnych problemów z wystawieniem składni ze zniżką za pojazd historyczny czyli pojazd 40 letni.
Odwiedziłem dzisiaj cztery filie PZU na Śląsku (Tarnowskie Góry, Gliwice, Zabrze, Ruda Śląska) i informacje jakie mi udzielono są takie same, a mianowicie jak do tej pory nie doszło do zmian w przepisach dotyczących "członkostwa w PZM", nadal trzeba okazać legitymację członkowską aby uzyskać maksymalną zniżkę.
W związku z powyższym mnożąc przykłady tutaj kolegów nie zrzeszonych w żadnym z Związków zapytałem się skąd wzięła się taka różnica, niestety na to pytanie agenci nie byli w stanie mi odpowiedzieć.
Na pytanie jaka jest różnica w OC po między "pojazd zabytkowy", a "pojazd historyczny" to taka, że zniżkę na "pojazd zabytkowy" można uzyskać po okazaniu wpisu od Konserwatora Zabytków czyli minimalny wiek pojazdu tak naprawdę PZU nie interesuje i trzeba jeszcze okazać legitymację członkowską PZM (lub innego Związku z listy PZU) - to pojęcie "pojazd zabytkowy" jest spisane i tym też agenci odpierali mój atak.
Natomiast pojęcie "pojazd historyczny" jest pojęciem umownym nie spisanym (nie okazano mi żadnego zapisu tego pojęcia) tu aby uzyskać taką samą zniżkę jak w przypadku pojazdu zabytkowego, pojazd musi mieć minimum 40 lat i wystarczy okazać Dowód Rejestracyjny oraz legitymację członkowską PZM.
Na pytanie czy są w stanie potwierdzić to na piśmie, odpowiedz była "Nie" argumentując to tym iż nie mają takich uprawnień.
W każdym z oddziałów PZU po dłuższej rozmowie agenci wychodzili w celu konsultacji z przełożonymi (bynajmniej tak twierdzili, czy byli się konsultować tego nie wiem, może byli w WC).
Nie dało mi to spokoju i zadzwoniłem na infolinię PZU (801 102 102) w celu wyjaśnienia tej sytuacji i uzyskałem takie same informacje jak w poszczególnych oddziałach - tu Pani też potrzebowała pomocy/konsultacji. Natomiast w tym przypadku sami zaproponowali mi pisemnego wyjaśnienia (@) oraz ponownego rozpatrzenia polisy, ale po wcześniejszym moim pisemnym zapytaniu (@) podpartym numerami polis w których uwzględniono zniżkę.
W sumie to nie mam odwagi poprosić o nr. polis, ponieważ wydaje mi się iż jest to już ingerencja w prywatność oraz nie mam zamiaru komuś tu zaszkodzić.
Po dzisiejszych rozmowach w PZU odniosłem wrażenie, że sami nie wiedzą. Dało się też odczuć, że można kombinować z tym "PZM" - zapisać się, zgłosić w systemie PZU, a później się wypisać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach