Zazwyczaj gdy chcę gdzieś jechać to z zamiarem zobaczenia czegoś. Ale dziś tak sobie pomyślałem, że to co dla mnie jest codziennością, może być ciekawe dla Was Dlatego postanowiłem porobić parę fotek ciekawych miejsc z SHL w roli przewodnika.
Od czego by tu zacząć... może od jednego z największych zabytków, które znajdują się w Krośnie Odrzańskim - XIII wiecznego zamku piastowskiego, który był jedną z rezydencji Henryka Brodatego, w którym też dokonał żywota. Dziś częściowo odrestaurowany pełni siedzibę towarzystwa kulturowego i jest miejscem organizowania imprez.
Co nieco z wikipedii http://pl.wikipedia.org/w...Odrza%C5%84skim
Wejście do zamku:
Część zachodnia zamku i ruiny spichlerza po lewej. Pamiętam jeszcze jak kilka lat temu spichlerz był zadaszony ale pewnego dnia runął. Dziwne uczucie gdy jednego dnia przechodzi się koło niego jakby nigdy nic a na drugi dzień zostały tylko gruzy. Po drugiej stronie w oknie był drewniany żuraw, z tego co pamiętam też o unikatowej wartości. Niestety... wszyscy wiemy jak jest... A w miejscu, gdzie teraz jest parking, parę lat temu było boisko szkolne (niezły pomysł, boisko z asfaltową nawierzchnią) a kiedyś kiedyś stał tu budynek sądu.
Droga prowadząca do zamku, po lewej szkoła średnia do której chodziłem, a w tle widać kościół...
... właśnie ten. Jego najstarsze fragmenty również datowane są na XIII wiek. Został ufundowany przez św. Jadwigę, która była żoną Henryka Brodatego, wspomnianego wyżej.
Naprzeciw kościoła, po drugiej stronie placu stoi pomnik, wzniesiony dla uczczenia powrotu do macierzy. Mniej więcej w tym miejscu, z którego robiłem zdjęcie stała do całkiem niedawna fontanna. O ile się nie mylę to w latach 80 wysadzili ją saperzy.
Na zdjęciach można zauważyć dużo przestrzeni ale nie zawsze tak było. Do 1945 roku ta część miasta była bardzo gęsto zabudowana, ale armia czerwona postanowiła zdobyć miasto metodą na lenia. Na górze, po drugiej stronie Odry postawili swoje działa i niemal zrównali miasto z ziemią.
To jednak nie koniec kościołów. Nieco młodszy i mniejszy znajduje się po drugiej stronie Odry, o którym można powiedzieć, że jest nowy. Powstał w latach 1825-1827.
A jeśli już o Odrze mowa
W tle widać ponad 100-letni most
A teraz w wersji z przewodnikiem
A wracając do współczesności. W miejscu koszar, początkowo niemieckich a po wojnie polskich, po rozwiązaniu jednostki na terenie placu apelowego stworzono coś takiego. Jeszcze parę lat temu rano można było usłyszeć odgłosy zaprawy, a pomyślcie sobie ile mieliśmy z chłopakami uciechy, jak wojsko wyjeżdżało na poligon? Spędziłem niezliczone godziny wpatrując się w sprzęt wojskowy. Mieszkam w bloku, przy którym biegnie droga do koszar. Podobno zostały rozwiązane dlatego, że ktoś pomylił w rozkazie jedną cyfrę w numerze jednostki.
Fajny spacer. Myślę, że oprócz samego przewodnika również zadowoleni - nawet bardzo - byli przechodnie oczywiście świadomi motoryzacyjnie. Ja się bardzo uśmiecham jak widzę na ulicy jakiegoś staruszka na kołach
A miasto - urocze!
PS. A masz zdjęcie z przodu owego starego mostu - wygląda ciekawie.
O a za tym mostem to jest taki plac co były kiedyś przysięgi wojskowe bo w Krośnie było wojska od groma i mój ojciec właśnie tam był w wojsku w bodajże 1965 roku. I ostatnio go tam woziłem bo go na wspomnienia wzięło.
Można powiedzieć, że jeszcze do niedawna większość mężczyzn mieszkających w Krośnie było związanych z wojskiem. Teraz zostały tylko dwie jednostki wojskowe o ile się nie mylę, plus nadodrzański oddział straży granicznej. Poza tym, dzisiejsza armia to już nie to samo co było choćby parę lat temu.
Dzięki Łukasz za nominację, ale SHL do Iżowego kalendarza średnio pasuje Chociaż same zdjęcia mi się podobają. Całkiem całkiem nawet wyszły.
Hrabia, następnym razem jak Ojca weźmie na wspomnienia to zapraszam przy okazji na kawę do siebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach