Nie wiem dlaczego, ale nigdy nie mogę znaleźć na swojej skrzynce pocztowej (gmail) wiadomość do firmy Bartnik z zamówieniami szprych, a tam są zawsze rysunek jak mają to dokładnie wykonać.
Przeszukałem komputer i znalazłem rysunek z którego drukowałem PDF:
Zamówiłem dokładnie wg tego rysunku i po wycentrowaniu praktycznie nie miałem szlifowania wystających ponad nypel gwintów.
mareq napisał/a:
Może po prostu kupić komplet do WFM, bo te mają chyba 220 i 190mm?
Mi też chcieli wcisnął szprychy od WFM, bo mieli na stanie i nie chciało im się robić bezpośrednio moich. Z drugiej strony u mnie w tylnym kole mam wrażenie, że obręcz jest przesunięta w stosunku do piasty za bardzo w prawo. Nie sprawdzałem tego sznurkiem, ale gdybym miał szprychy od WFM to mogło być nieco lepiej.
Mały update:
Nareszcie udało się polakierować pierwszą partię gratów:
Pierwsze w życiu szprychowanie mam już za sobą. Myślałem że to będzie trudniejsze. Efekt poniżej. Uchwyt do centrowania zrobiony w 10minut z tego co miałem pod ręką.
Udało mi się uzyskać bicie boczne około 2mm i promieniowe poniżej 1mm.
Prace trwają. Ostatnio głównie blacharskie. Teraz ślęczę nad bagażnikiem, tylnym błotnikiem i bakiem.
Podjąłem decyzję, że szparunki będą malowane klasycznie. Kupiłem emalię 1shot i pędzel Mack. Dzisiaj zestaw został przetestowany na tylnym kole. Poniżej efekt.
Piszę sam do siebie ale chyba ktoś czasem tu zerknie .
Lakier niestety po polerce. Miałem nadzieję, że akryl ładnie się wyleje i pozostanie lekka morka. Niestety pistolet zrobił mi psikusa i pozostawił fakturę poniżej krytyki. Miałem do wyboru lakierować ponownie lub przejechać to papierem ściennym i polerka. Druga opcja była wykonalna nocami, więc stanęło na tym wariancie. Szparunki zrobione, tak jak pisałem odręcznie, bez użycia nawet grama taśmy maskującej. Może nie wyszło idealnie ale i tak jestem z siebie dumny.
Co w planach? Teraz czas zabrać się za przodek. Pierwszą partia elementów pojedzie do chromowania. Brakuje mi jeszcze dwóch części potrzebnych do montażu przedniego koła i trzeba będzie dorabiać. Nadal brakuje mi żółwika (mam tylko skorupę), przełącznika świateł, odblasku i paru innych drobiazgów. Morduję się z oryginalnym tłumikiem i chyba tymczasowo wyląduje tam twór od Hartmana.
Z ciekawych narzędzi użytych generalnie przy remoncie motocykla to przybyła mi maszyna do szycia Łucznik 466. Pokrycie siedzenia zrobione na niej. Dała radę skubana.
Mam szybkie pytanko: opaska trzymająca od góry puszkę narzędziową ma być w chomie czy ocynku?
Ceny i dostępność żółwików mnie odbijają a ją mam tylko skorupę. Będę próbował dorobić resztę ale potrzebuję waszej pomocy. Potrzebuję fotkę z wymiarami do podstawy lampki i informację z jakiego materiału jest blaszka, która mocuje szkiełko.
Ta blaszka jest z alu. Ja też niestety ją straciłem i dałem szkiełko na klej na gorąco. Powiem, że ktoś kto nie jest w temacie wogóle nie będzie wiedział że coś jest nie teges, a i wprawne oko może tego nie dostrzec.
Oryginalne, kupić samo szkiełko trudno. Ja za swojego żółwia dałem 150 zł. Gdybyś chciał zobaczyć relacje z odbudowy mojego rusko to na oldtimery.com mam tam swój temat INZ k55/58. Jest to temat który cały czas na bieżąco realizuje. Dlatego tu nie wrzucam żadnych fotek bo nie chce powtażać tego wszystkiego.
P.S tam na dole jeszcze trzeba wstawić coś w rodzaju usztywnionego plastiku (pleksy b. ciękiej) to wstawiłem z starego mapnika przeźrocze i jest gitara.
probiez1: przez ciebie zaglądnąłem na tamto forum. W ocynk wrzuciłeś sporo gratów, które miały być chromowane. Ten cylinder może nie być właściwy. Nie powinien mieć zaślepek na kanałach? Jaką ma średnicę króćca gaźnika? Wydaje się mały jakby był pod k-30.
Tak, zgadza się w ocynku jest wszystko co gołe a to dlatego że brak na razie środków pieniężnych. Nie wykluczone, że z czasem powoli pochromuje to co powinno być chromowane. Jeżeli chodzi o sprężynkę to wydaje mi się, bo pewien nie jestem, że coś związane ze światłami. Jeżeli chodzi o cylinder to jest on na gaźnik k-30 ale nie mam innego, a ceny mnie rozbrajają!!! Macie może jakiś cylinder, może być z zaślepką choć w k58 takich nie było.
P.S. Ta sprężynka...
O ile mnie pamięć nie myli to powinienem mieć cylinder w wersji bez zaślepek i gaźnik K-55. Nawet nie proponowałem, bo wydawało mi się, że zaślepki powinieneś mieć.
Możliwe, że zaszkodziłeś sprężynom przez cynkowanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach