Wysłany: Nie 27 Wrz, 2015 Bazarowy oblot Motowilków i Motolisa
Dzisiejszy oldtimerbazar nawiedziło dwóch gości specjalnych tj. anper i motolis
Oprócz wspólnego grzebania w szpejach, była też okazja do pokazania naszej pięknej dolnośląskiej ziemi.
Junior wyciągnął z garażowych czeluści 56-tkę w swoją dziewiczą trasę. Miałem obawy przed częstymi postojami i co za tym idzie, stanem regersowych płuc.
Jak wyjeżdżaliście to z oldtimera to już któremuś przerywał silnik ;p ale i tak wyglądało to super nie to co te tłuste crusiery co tylko dźwięk mają fajny a reszta to blichtr...
Wielkie dzięki za mile spedzony dzień, w szczególnosci Regsiowi za gościnę.
Było troszkę chłodno ale nie najgorzej i niestety niespodziewanie dopadla mnie grypa.
W drodze powrotnej skróciłem sobie trasę i w konsekwencji wyszło o 90km więcej. Ogólnie zrobiłem 860 km, jak na koniec sezonu to dla mnie wystarczająco.
Na bazarku kupiłem elementy siedzenia do wczesnego 56, szkiełka do lampy i klucz do świec, ale nie nastawiałem się na zakupy - to była turystyczna wyprawa.
PS. Zapaszek jest po to, aby miło pachniało podczas jazdy - to przecież oczywiste! Na powaznie to znalazłem go w Portugalii nad oceanem, to taki suwenir.
Teraz grypa panuje pod różnymi postaciami ,ale wydaje mi się ze po prostu byłem za cienko ubrany, no i rozmowa była przed moimi ostatnimi kilkuset kilometrami tego wypadu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach