Jak na razie się nic nie dzieje poza małymi zakupami, koncepcja jest taka że będzie z uralca milicjant! Jakiś czas temu trafiłem na syrenkę.
Po czasie udało się zakupić skrzynię milicyjną lecz bez wajchy, po małych poszukiwaniach w sieci nic nie ma by zakupić coś takiego, aż do Łódzkiego bazarku.
Brakuje mi jeszcze osłonki wałka. Udało się kupić również nową ale to nową ze starych zapasów usmarowaną tawotem i papierem kierownicę,
I tu jest ciekawostka jak dla mnie, przyśpieszacz zapłonu czyli manetka, ale one raczej występowały ze stalowymi klamkami do m61. Ktoś coś wie? Może to to poprodukcja?
I tu jest ciekawostka jak dla mnie, przyśpieszacz zapłonu czyli manetka, ale one raczej występowały ze stalowymi klamkami do m61. Ktoś coś wie? Może to to poprodukcja?
To kierownica z klamkami i manetką zapłonu od M-61 i M-52. Taki zakup to trafienie w 10!
Rozwiązanie wzorowane na amalu stąd podobieństwo.
Kiera od M-61 tylko klamki nie te no i nie ma przełącznika świateł (ktoś wie jak wyglądał? oczywiście ten na linkę do lampy)
M-62 eleminował niedoskonałości M-61 stąd kiera jest bardziej gięta w kierunku siodła kierowcy dla pewniejszego/łatwiejszego prowadzenia motocykla.
Pytałem się o Urala gdyż twoja relacja była zacna i dużo ciekawych rzeczy opisywałeś.
Ja swojego sowieckiego trupa męczyłem równe 5 lat i jak przeczytałem początkowe wpisy to włos mi się na głowie jeży.
Były to czasy ciemnoty, nędzy i rozpaczy.
_________________ "..wolność i przestrzeń niczym nieograniczona.."
Tamten okres był energiczny, w remonty tego sowieckiego dziadostwa. Po kupnie rudery do remontu, nie ma czasu , dosłownie . Ale w końcu ostatnio zmatowałem podkład na ramie do iża 50. Po 2 latach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach