Minął rok. Jako, że jest w narodzie chęć spotkania, kanałami pozaforumowymi, po burzliwych nocnych obradach na bazarze i godzinach bilateralnych telekonferencji, zostało ustalone, że nowa, świecka tradycja będzie kontynuowana. Miło mi poinformować: tegoroczne spotkanie wkrótce się odbędzie! Nawet znana jest już data tego doniosłego wydarzenia: pierwszy weekend października, czyli 6-8.10.2017.
Jako, że ostatnia miejscówa wszystkim pasowała, ponownie spotkamy w Międzyrzeczu, na tajnym campingu przy ul. Leśnej 10 (szczegóły w poprzednich postach). Dziś rozmawiałem z Maćkiem, gospodarzem terenu (miał mnie w telefonie, skubany! ) i zaklepałem domki. Wszystko już na nas czeka, pozostaje tylko dojechać.
Październik to nie lipiec, dlatego przypominam o przygotowaniu się na niskie temperatury, także w nocy. W domkach jest prąd i bieżąca woda, niestety nie są one ogrzewane, dlatego warto zabrać ciepły śpiwór (lub dwa letnie).
Uwaga! to nie jest żadne branżowe spotkanie, więc nie trzeba się przejmować koszernością, marką Iż itp. Po prostu jest okazja godnie pożegnać ten rok, po ludzku pogadać i spędzić bezstresowy weekend poza domem. Jeżeli pogoda pozwoli namawiałbym jednak do przyjazdu na motocyklu (jakimkolwiek) - być może uda się nam wspólnie zrobić parę kilometrów. Wypadałoby w końcu zobaczyć tytułowe MRU! A może nie? No bo co będziemy robić za rok?
Bardzo mocno się zastanawiam nad udziałem w tym spotkaniu tylko staram się jeszcze kogoś od siebie dokoptować. W grupie raźniej. Jaki jest koszt tego noclegu?
_________________ IFA BK350 1956 x 2,DKW LUXUS 200 SPEZIAL 1930, DKW SB200 1936,DKW SB200 1937,HD softail haritage EVO i trochę części do dkw SB250
Jak to bywa sukces ma wielu ojców, a porażka zawsze będzie sierotą. Cóż, za sierotę przyszło robić mi.
Niezmiernie przykro mi jest poinformować szacowne grono forumowiczów, które miało nadzieję na jeszcze jeden wspólny weekend, że tegoroczne MRUczenie się nie odbędzie. Chyba zbyt optymistycznie podeszliśmy z terminem, trzeba to będzie na przyszłość przemyśleć. Głównym powodem zaistniałej sytuacji jest grafika jaką otrzymałem od zaprzyjaźnionego meteopaty z informacją, abym się nie łudził, że może być lepiej.
Niniejszym pragnę wyrazić swój głęboki żal i smutek , przeprosić wszystkich którzy w jakiś sposób doznali uszczerbku w swoich planach życiowych i zapewnić o mojej empatii.
PS
Żeby nie było, że jakie mnięczki jesteśmy to oficjalna wersja jest taka, że nie kończymy sezonu, a zakończenie zrobimy wczesną wiosną wraz z otwarciem nowego
Z Iżowym pozdrowieniem do rychłego zobaczenia Marek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach