IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
MZ BK 350
Autor Wiadomość
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1783
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017   

Szkiełkowanie nie jest WRO, herazja. :]
 
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017   

Suchy napisał/a:
Szkiełkowanie nie jest WRO, herazja. :]

Każdy, kto popełnił ten błąd, będzie bronił się do upadłego aby se samopoczucia nie psuć. :thumbdown:

Tak się składa, że jakiś czas temu widziałem na własne oczy w Motoklinice słoiczki ze spuszczonym olejem z dwóch Janków, które miały w ten sposób potraktowane silniki. Piękny osad się wytrącił na ich dnie. Gdy wyszkiełkowalem głowicę od Besy, to dwa dni z tym miałem walczyłem i nie jestem do końca przekonany, czy nic nie zostało.
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1783
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017   

To 12 letnie forum wypełnione jest starymi znudzonymi degeneratami którzy już wyczerpali wszelkie tematy, tak więc lepiej się cieszyć, że jest jeszcze coś na forumowiczów aktywizuje. :viva:
 
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017   

Suchy napisał/a:
tak więc lepiej się cieszyć

:piwo: :wino: :piwo:
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017   

nickeledon napisał/a:
Każdy kto popełnił ten błąd, będzie bronił się do upadłego aby se samopoczucia nie psuć.

Ja tam nie bronię żadnej technologii. Ja też wiele w życiu popełniłem błędów... pewnie szkiełkowanie można by w to wliczyć ;) Przemawiają do mnie fakty. Skoro silniki szkiełkowane jeżdżą duże przebiegi... to znaczy że nie jest to morderstwo doskonałe.

Moja teoria na teraz:
Dużo zależy od jakości/faktury amelinium. Junak w tym przypadku to dziadostwo straszne, powierzchnia jest mocno porowata, odlewy niedokładne. Jednym słowem łyka szkło swoją powierzchnią. Sam się o tym przekonałem.
Zresztą w początkowej produkcji, czyli M07, miał wnętrza silników malowane... bo kartery wypuszczały olej na podłogę w garażu... jak gąbka.

Iżewsk w tym samym czasie, i wcześniej, produkował o niebo lepsze odlewy. Też się o tym przekonałem.

Myślę sobie że skoro wymyślono lepszą technologię... to trzeba z niej korzystać.

Tak sobie pomarudziłem jako stary degenerat, bez składu i ładu, li tylko dla przyjemności zabrania głosu w dyskusji :chillout:
_________________
jarcco
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1783
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017   

Czy ja wiem, czy lepsze, też są bańki i bąble. Tylko, że w Iżu jest mniej części do zepsucia. :hmm:
 
 
 
Łukasz Hawryluk
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 946
Skąd: Legnica
Wysłany: Czw 21 Gru, 2017   

Suchy napisał/a:
forum wypełnione jest starymi znudzonymi degeneratami

No wiesz?! Oj Suchy, miałem cię za dżentelmena... ;)

Niejeden młody motocyklista robiący po tysiąc km w sezonie na pachnącym nowością motórze chciałby mieć tyle fantazji, odwagi, pomieszanej z sam nie wiem z czym - co niejeden na tym szanownym forum. :chillout:
_________________
Iż 49 1956r.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

jarcco napisał/a:
Junak w tym przypadku to dziadostwo straszne

Tego argumentu to nie chciałem podnosić :) ale samo szkiełkowanie zmienia fakturę odlewu i mi na ten przykład się nie podoba wygląd po tej czynności. Oczywiście niby kwestia gustu.

Wnętrze skrzynki przekładniowej po sodowaniu wyglądało tak.

Przygotowałem specjalną mieszankę myjącą składającą się z gorącej wody i szamponu do mycia marki Sonax z dodatkiem wosku.

Po minucie ciężkiej pracy przeszedłem do etapu płukania w czystej letniej wodzie.

Aby po materiale roboczym nie pozostał ślad ;P

A efekt końcowy jest dla mnie zadowalający.
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1783
Skąd: Kielce
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

Łukasz nie bierz tego personalnie do siebie. Jak Cię widziałem w Automobiliście 2004, to jesteś całkiem młody. :-)
 
 
 
jeż
Fundator


Motocykl: Iż-56
Posty: 929
Skąd: Konin/Wilczyn
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

Marek pewno cię kiedyś jakiś nieuczciwy wykonawca szkiełkowania po prostu orżnął.
Jak kiedyś do mnie zajrzysz na kawę przypadkiem lub z premedytacją, to pokażę ci czym powinni szkiełkować, a pewno większość tego nie używa oczywiście ze względu na koszty.

Co do samego zabiegu wewnątrz silnika osobiście jestem temu przeciwny. Wolę stare sprawdzone metody, czyli dobre wymycie.
 
 
hrabia_T


Motocykl: Iż-49
Posty: 485
Skąd: Nowa Marchia
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

Za wielką wodą to już się laserem usuwa takie syfy . Zatem pozostaje czekać kto pierwszy olaseruje Iza za co spadnie na niego fala hejtu .
_________________
ИЖ-49 '57
 
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

jeż napisał/a:
Marek pewno cię kiedyś jakiś nieuczciwy wykonawca szkiełkowania po prostu orżnął.

Zacytuję to Szczepanowi, tylko trochę strach, bo chyba zawiasy już mu się skończyły za rękoczyny.

hrabia_T napisał/a:
Zatem pozostaje czekać kto pierwszy olaseruje Iza za co spadnie na niego fala hejtu.

Jak się nie przyzna to nikt nie będzie wiedział jak to, a mlaskać będą z zachwytu nad efektem. :)
 
 
radarator
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 1143
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

Jak na razie widziałem w akcji laser do usuwania rdzy, robi wrażenie i robotę. Ciekawe czy tym samym czyszczą alu? Pewnie tak.
 
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

radarator napisał/a:
Ciekawe czy tym samym czyszczą alu?

Przecież my jesteśmy jeszcze 114 lat za orangutanami.
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Pią 22 Gru, 2017   

Przeglądając moje zapasy zdjęć wszelkich jednośladów znalazłem taką oto IFKę będąca do niedawna własnością ojca jednego z moich uczniów. "Po znajomości" przywieźli mi parę sprzętów na "Dzień otwartych drzwi" mojej szkoły. Nie jestem w stanie ocenić stopnia oryginalności i jakości renowacji, ale wyglądało to ładnie i dało się tym jechać, chociaż dla mnie trochę ciasno i miejsca na nogi mało.



_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sob 23 Gru, 2017   

Pogadali, obśmiali, to do roboty.

Skoro obudowa tak pięknie wyczyszczona, to doczyściłem jej wkład. Ropowanie i szczotkowanie mosiężne.

Wszystkie elementy po weryfikacji i wymianie uszkodzonego wodzika na dziewiczy gotowe do montażu.


Demontaż starych i montaż nowych łożysk, na ciepło.

I po kolei.





I skrzynia wstępnie zamknięta celem sprawdzenia poprawności działania.


I już na gotowo, pozostało jeszcze dobrać grubość podkładek dystansowych na łożyskach wałka głównego.

 
 
andryś


Motocykl: IFA
Posty: 259
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 26 Gru, 2017   

Nienawidzę tej części roboty. Zawsze mam problem z tym zdejmowaniem pokrywy skrzyni. Wałki ciasno w łożyskach siedzą. :)

Jak sobie z tym radzisz?
_________________
IFA BK350 1956 x 2,DKW LUXUS 200 SPEZIAL 1930, DKW SB200 1936,DKW SB200 1937,HD softail haritage EVO i trochę części do dkw SB250
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sro 27 Gru, 2017   

andryś napisał/a:
Jak sobie z tym radzisz?

Ostrożnie i delikatnie. Problem jest przy rozkładaniu zastałych i czasami mocno skorodowanych elementów, jednak przed montażem wałki przecieram papierem wodnym 1000-1500, wtedy łożyska od strony sprzęgła wchodzą z lekkim wciskiem.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Czw 28 Gru, 2017   

Kontynuując prace archeologiczne dotarłem do zespołu przeniesienia napędu i tylnego zawieszenia.

Wstępne czyszczenie, bo mam wrażenie jakbym z Junaczym pomiotłem miał styczność :wht:


I po otwarciu Sezamu.

Atak i talerz w stanie bdb, ale uszczelki z tego samego zestawu co poprzednie.

W dyfrze wszystkie łożyska oryginalne w rewelacyjnym stanie (poza rolkami wałka atakującego), po kiego ktoś to kiedyś rozkładał?

Niestety ujawniły się słabe punkty, czy może raczej za duża moc w ręku mechanika.

I również podobne pęknięcie na półsuwaku (ciekaw dlaczego nazywają to pół, dla mnie to to cały suwak :) )

Ze względu na zastosowany przez konstruktorów trudno spawalny stop aluminuim (pierwszy raz widziałem iskry podczas szczotkowania Al) uszkodzone elementy zostały przekazane do eksperta w tej dziedzinie.
 
 
andryś


Motocykl: IFA
Posty: 259
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto 02 Sty, 2018   

Te suwaczki praktycznie zawsze są tam pęknięte. Na szczęście stop łatwy do pospawania przez kogoś kto wie o co chodzi:) U mnie tez to przerabiałem.
_________________
IFA BK350 1956 x 2,DKW LUXUS 200 SPEZIAL 1930, DKW SB200 1936,DKW SB200 1937,HD softail haritage EVO i trochę części do dkw SB250
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna