Książka jest już u mnie. Bardzo dobra lektura. mobydick, jeszcze raz dziękuje za wskazówkę.
Teraz trochę o felgach. Jak wcześniej pokazałem na fotkach, zakupiłem włoską felgę. Niestety kąty otworów na szprychy, jak i ich średnica, okazały się inne, niż w oryginalnej feldze. Po konsultacji z Markiem, doszedłem do wniosku, że muszę poszukać innej (ta włoska 19"x1.85 40 szprych - jest na sprzedaż). Zdobycie oryginalnej felgi w bardzo dobrym stanie jest praktycznie niemożliwe, dlatego zdecydowałem się na zakup kolejnej, nowej. Tym razem wiedziałem na co zwracać uwagę przy wyborze. Znalazłem w Anglii firmę, która produkuje obręcze kół do angielskich motocykli, na wzór oryginałów. Szukałem felgi na wzór Dunlopa i taką też znalazłem.
Złożyłem zamówienie i po pięciu dniach dostałem paczkę.
Na obręczy odciski moich linii papilarnych. Felga jest zabezpieczona warstewka oleju.
Nauczyłem się, że kompromisy najdrożej wychodzą. Mogłem kupić obręcz trochę taniej, ale z innym wykończeniem lub innym kształcie wyjść na nyple. To znowu wiąże się z zakupem nowych szprych, a koszty rosną.
Oto efekt końcowy moich kół. Na razie opony zostają stare.
Teraz zabieram się za skrzynię biegów. Właściwie za kikstarter, który co jakiś czas przepuszczał i obijałem sobie piszczel o przednią stopkę. Przy okazji chcę znaleźć przyczynę wycieku oleju.
Widok po zdjęciu przedniego dekla skrzyni.
Zębatki wyglądają całkiem dobrze. Obie uszczelki uratowane.
Jest i winowajca. Zapadka kikstartera mocno wypracowana.
Przyczyna wycieku oleju również zdiagnozowana. Okazało się, że na wałku kikstartera powinny być dwa oringi. Pozostałości znalazłem na spodzie skrzyni. Były strasznie "zdrewniałe".
Prośba do mieszkańców Lublina i okolic. Gdzie w Lublinie jest dobrze zaopatrzony sklep z oringami. Ewentualnie proszę o namiary takiego sklepu w sieci.
Motocykl: Planeta
Posty: 109 Skąd: Peterborough England
Wysłany: Czw 29 Paź, 2020
You are lucky the kick start spline looks good. They are prone to wear if the kick start lever is allowed to become loose, especially on a bike of this age.
Nowa zapadka kikstartera przyjechała z Anglii i już zamontowana. Oringi dopasowałem w sklepie z częściami rolniczymi. Przy okazji wymieniłem jeszcze sprężynę kopniaka, bo stara była jakaś kombinowana i trochę słaba. Teraz wszystko fajnie działa i na razie brak wycieków ze skrzyni.
Na warsztat trafił napęd prędkościomierza, który umieszczony jest na osi tylnego koła. Niestety lata niewłaściwego użytkowania sprawiły, że wewnętrzny otwór obudowy napędu został mocno rozkalibrowany.
Reanimacja polegała na wytoczeniu zewnętrznej blaszki i jej odpowiednim wyprofilowaniu
oraz wewnętrznej blaszki, utrzymującej zębatkę napadową we właściwym położeniu.
Całość została połączona czterema nitami, które zrobiłem z przewodu miedzianego 2,8 mm. Oryginalne nity były prawdopodobnie mosiężne.
Trudność tej operacji polegała na dokładnym przewierceniu otworów na nity. W tym celu powstał przyrząd (niestety nie mam fotki), który unieruchomił obie blaszki podczas wiercenia. Kalibracja powiodła się. Całość została zanitowana. Wszystko ładnie spasowane. Jest jedno miejsce gdzie jest mały opór podczas obracania, ale to się podczas eksploatacji dotrze.
Teraz na warsztat trafił prędkościomierz SMITHS model S 467/207, wersja europejska.
Cały problem w pracy tego urządzenia polega na tym, że podczas obracania linką, wskazówka przesuwa się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ale po zatrzymaniu nie wraca na swoje miejsce.
Znalazłem dwóch fachowców w kraju, którzy regenerują angielskie prędkościomierze. Jeden powiedział mi za samo rozebranie, wymycie i poskładanie - 1000 zł. Drugi zaczyna pracę od 2000 zł i zobaczy co dalej będzie.
Postanowiłem, że sam się za to zabiorę. Najwyżej kiedyś w przypływie gotówki, garstkę trybików wyślę do poskładania fachowcowi.
Poczytałem trochę w necie i znalazłam animację działania mojego prędkościomierza.
https://www.youtube.com/w...VnarnoOU&t=424s
Mam śrubokręty więc do dzieła. Walczyłem trochę ze wskazówką, ale udało się.
Chyba nie będzie tak źle. Trochę większe od zegarka.
Strasznie dużo skamieniałego smaru.
Długo siedziałem próbując zrozumieć działanie tych sprężyn i trybików. I jednocześnie znaleźć przyczynę niepowracającej wskazówki.
Udało się. To ten element na poniższym zdjęciu. Odłamane zostało część prawego ramienia. Widać to na zamieszczonym rysunku.
Tu na razie zakończyła się moja praca. Nie mam pojęcia, gdzie tą część można kupić. Nie mogę zajeść żadnego katalogu z numerami części.
Niestety to jest z metalu. Wykonuje ciężką pracę. Nie jestem pewien, czy plastik będzie dobrym materiałem? Zobacz jaką ta część pracę wykonuje. Poniższy link od 5,10 s.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach