IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
BSA A65 Thunderbolt
Autor Wiadomość
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pią 25 Gru, 2020   

Adam M. napisał/a:
Mam tylko jeszcze pytanie o materiał

Podkładka nie jest utwardzana, ale Jarek uparł się aby wytoczyć ją z czegoś twardego i faktycznie dremel ciężko to brał. Śladów otarć nie było, gdyby były, byłbym zaniepokojony ona ma tam ponad dychę luzu do tuleji, a tyle to wał u mnie nie pływa. Zresztą byłoby to widać również na wystającym brązie, a wszędzie dookoła jest matowo. Grubość w moim przypadku to około 1,5 mm, tyle ile można było zebrać z koła zębatego, aby zachować wszystkie wymiary, ale jest tam przestrzeń dla podkładki grubej nawet na 2,5 mm.
Adam M. napisał/a:
wyszło mu ze ten próg jest korzystny.

Tu się zdziwiłem, wszystkie mądre księgi i dysputy w kręgach tunerów :mrgreen: wręcz nakazują usuwanie wszelkich nierówności, tak na dolocie jak i na wydechu. Robię głównie w dwusuwowych motocyklach i taka sytuacja byłaby dla mnie nie do zaakceptowania.
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Pią 25 Gru, 2020   

Moze jutro opisze doświadczenie Rolanda Pike na tematy gaźnikowe przy okazji Świąt. Widocznie w szczegółach miedzy 2 suwami a 4 suwami są jakieś różnice. Co prawda ostatnia teoria na temat kanałów ssących w 4 suwach tez promuje wykończenie takie jak wnętrze honowanego cylindra a nie polerkę.

U mnie tez zdało to egzamin ( tzn. próg ) i zamierzam go zastosować w obecnej BSA. Wszystko będzie można sprawdzić organoleptycznie. Tak jeździła poprzednia BSA:



 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sob 26 Gru, 2020   

Adam M. napisał/a:
Może jutro opiszę doświadczenie Rolanda Pike na tematy gaźnikowe

Czekam z niecierpliwością.
Adam M. napisał/a:
Tak jeździła poprzednia BSA:

Widziałem :)

[ Dodano: Nie 27 Gru, 2020 ]
Zmontowałem sprzęgło.

Często widzę na Y jak ludzie wkładają rolkę po rolce i to na silniku, Ja składam wszystko na stole.


A dopiero później taki komplet montuję w silniku.

Nie żałuję momentu na dokręcenie kosza, ponieważ sprzęgło jest osadzone na stożku.

Kompletne sprzęgło, z tuningową płytą dociskową i oporowym łożyskiem na wysprzęgniku.

Przy okazji zakupu korbowodów w USA, dokupiłem również nowe sztywniejsze laski popychaczy, które poddałem procesowi badania termicznego :chillout:

Wynik mnie nie zaskoczył, ponad 0,2 mm mniejsze wydłużenie w temperaturze 200 st. C pozwoli mi zmniejszyć luzy zaworowe.

Z drobnych prac to założyłem jeszcze cylinder.

 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Pon 28 Gru, 2020   

Przedstawilem osiagi twojej BSA na britbikes forum co oczywiscie wywolalo lawine pytan.
Na poczatek moze zadam 2 laczace sie ze soba - czy jezdziles z podlaczonym na stale miernikiem cisnienia oleju i wiesz jakie miales cisnieia oleju w roznych warunkach i skad wiesz ze zmiana systemu olejenia glowicy ze standartowego kolektora na inny ( mniemam ze trojnik wlozony w przewod olejowy za filtrem oleju ) spowodowala wzrost cisnienia o 0.5 bara?
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pon 28 Gru, 2020   

Adam M. napisał/a:
trójnik włożony w przewód olejowy za filtrem oleju

Takie rozwiązanie wiele nie wnosi. Pobór oleju zrobiłem w tym miejscu, tu dysponujemy wszystkim co dała fabryka, czyli ile zdoła wyprodukować pompa.

Stąd olej doprowadziłem do rozdzielacza w którym zrobiona była regulacja przepływu na zasadzie iglicy stożkowej, był tam również zamontowany przetwornik ciśnienia 0-10V który był podłączony z elektrycznym wskaźnikiem ciśnienia. Z tego rozdzielacza, za układem regulacji był wyprowadzony przewód do smarowania klawiatury. Śrubą stożkową regulowałem tak, aby osiągnąć spadek ciśnienia na głównej magistrali olejowej nie większy niż 0,5 bara. W ten sposób przez kilka sezonów była smarowana głowica, bo wiadomo jakie są z tym problemy. W zeszłym roku gdy dodałem na powrocie chłodnicę oleju to doszedłem do wniosku, że opory przepływu na chłodnicy i filtrze wymuszą większy wydatek na smarowanie klawiatury w oryginalny sposób i wróciłem do rozwiązania fabrycznego, a w miejsce rozdzielacza obecnie wstawiłem podciśnieniowy zawór odmy i zbiorniczek na olej wydmuchiwany.
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Pon 28 Gru, 2020   

Aaa, to dosc skomplikowane rozwiazanie, ja poszedlem inna droga.
W swoich glowicach, zastosowalem prowadnice i zawory Kiblewhite ( twardy braz C630 i zawory B.D. jak twoje wydechowe ) i nie mialem zadnego zuzycia prowadnic wydechowych typowych dla A65, mimo smarowania taka odnoga od powrotnej linii olejowej wpieta za filtrem. Teraz po prostu zastosuje oryginalne smarowanie z kolektora, jako ze glowica z gaznikami pozostala z poprzedniej BSA.
Doszedlem do przekonania po tych kilku latach jezdzenia ze wiekszy wplyw na zuzycie mialy kiepskie materialy z ktorych robiono prowadnice / zawory, niz takie sobie smarowanie glowic. Potwierdzil to Trident gdzie podczas remontu znalazlem stare zawory Kibblewhite bez zuzycia i kompletnie wydusdane oryginalne prowadnice.
 
 
Jacek635


Motocykl: Jupiter
Posty: 279
Skąd: Kalisz
Wysłany: Wto 29 Gru, 2020   

Masa suwna mgła sie nie zmienić, ale zmieniła sie masa obrotowa. Coś mi sie wydaje, że bydzie trzynsło.
_________________
prototypownia-janicki.blogspot.com IŻ Ju, MZ250, Junak, Romet760, 50T1, 710, Jawa 353, SHL M11, M06, WFM, WSK B3, 64, Z2, 2xGil, M06L, Pak, M21, S1, S2, H-D Evo, H-D Ironhead, Zaporożec, Tarpan, Wartburg, BMW E24 i inne
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Wto 29 Gru, 2020   

Jacek635 napisał/a:
bydzie trzynsło

Niczego innego się nie spodziewam, tylko zależy gdzie i jak :)
Adam M. napisał/a:
nie miałem żadnego zużycia prowadnic wydechowych

Ja się bardziej martwię o dźwigienkę zaworową prawego wydechu, tam olej ma strasznie daleką drogę do pokonania i najczęściej są tam przytarcia. O trzonki zaworów i prowadnice, a już ich smarowanie to się nie przejmuję, mgła olejowa skutecznie tam dociera, wydech zawsze "podcieka". Prowadnice mam żeliwne (tak jak było już w moim roczniku), na ssących mam uszczelniacze wydech pozostał jak w oryginale. Usytuowanie trójnika za filtrem oleju to trochę niefortunne rozwiązanie (chyba, że masz tam jakąś kryzę), bo wszak olej jak i inne media (woda, gaz, prąd elektryczny) szuka sobie zawsze najłatwiejszej drogi ujścia, a w angielskim rozwiązaniu najłatwiej ma do zbiornika oleju i na klawiaturę idą tylko "bąbelki". Dlatego ja na powrocie mam filtr i chłodnicę które stawiają pewien opór hydrauliczny i tym samym wymuszają większy przepływ na przewodzie doprowadzającym olej do głowicy. Nie jest idealnie, ale lepiej niż fabrycznie.
Kolejny przykład jakości współczesnych materiałów:
Oryginalne zawory dolotowe po nie wiadomo ilu tam milach.

Trzonki zaworów wydechowych po około 20 tys.
Adam M. napisał/a:
zawory B.D. jak twoje wydechowe


Nowe popychacze chromoniklowe i dźwigienki zaworowe (3), oprócz prawego wydechu który najbardziej się zużywa i tym samym jest trudno osiągalny.

Już zainstalowane.

Dodatkowa odma.

Gaźniki czyszczę co około 5-7 tys. km, mam dobre japońskie filtry paliwa a i tak się coś utrzęsie i skutecznie potrafi ograniczyć frajdę z jazdy.

Po ozonowaniu i naświetlaniu w ultrafiolecie.

I na koniec mała prezentacja.
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Wto 29 Gru, 2020   

Czy te zawory wydechowe z wytluczonymi trzonkami ze zdjecia z twego postu to zawory Black Diamond ( Kiblewhite )?
Co do smarowania glowicy to na britbikes zawsze panowala opinia zeby nie dawac zbyt duzo oleju na klawiature, bo zabiera sie olej panewkom korbowym, specjalnie tej lewej od strony napedu pierwotnego, gdzie jeszcze zrobiono ten natrysk na tlok. Tak jak napisalem nie mialem klopotu ze zuzyciem klawiatury ani zaworow / prowadnic, ale moze to wynikac z moich niskich przebiegow - w 10 sezonow zrobilem moze 35 tys km. Niestety praca wymuszala codzienna jazde samochodem i vanem, tak ze motocykl uzywalem glownie w ciagu weekendow. Teraz ten silnik ma moze juz 50 tysi, bo od 4 sezonow dalej jezdzi u nastepnego emeryta w Calgary i daje rade. Telefonowal do mnie latem zeby dac znac ze wszystko dalej dziala.
Widze ze gazniki masz podrasowane przez anodowane przepustnice i dluzsze zatapiacze, ja swoje daje na myjke chemiczna po ktorej sa b.czyste ale dostaja troszke zoltawego odcienia. Po tej jezdzie z szybkosciami pod 100 mph sie po prostu zapchaly, mimo filtrow w kranikach i w samych gaznikach. W swoich oprocz zatapiaczy zainwestowalem w dobre zakretki komor plywakowych z brazu i na klucz szesciokatny i porzadne uszczelki z Coventry Spares, poprzednio mialem stale pocenie sie tych zakretek.
Dzieki za filmik, pokaze na britbikes.
Troche sie nakopales, ale cisnienie extra. Mysle ze sam olej 10w60 na zimno ma tu duze znaczenie. Jakiej podkladki pod glowice uzywasz i czy dokrecasz po pierwszych kilkuset km?
 
 
kylo


Motocykl: inny
Posty: 51
Skąd: Lubartów
Wysłany: Sro 30 Gru, 2020   

Patrząc na smarowanie głowicy, widać tu analogię z SR. W pierwszych wersjach SR magistrala olejowa była doprowadzona, niemal identycznie jak na zamieszczonej fotce głowicy BSA. Co powodowało dokładnie takie same problemy, jakie opisał Nickeledon, dodatkowo wżery na krzywkach, ślizgach dźwigienek (wałek rozrządu w głowicy).

Wada ta została wyeliminowana przez producenta w kolejnej wersji, zrezygnowano z wlotu magistrali olejowej do głowicy za zaworem ssącym, przenosząc go na oś dźwigienki zaworowej zaworu wydechowego.

Od tej pory mocniej obciążony cieplnie zawór wydechowy i napędzająca go dźwigienka mają smarowanie bezpośrednie, a miej obciążony zawór ssący z dźwigienką, mgłą olejową. Poprawione rozwiązanie fabryczne, "poprawiła" firma Kedo, konstruując akcesoryjny adapter/rozdzielacz, który można zamontować w miejsce oryginalnej magistrali. Rozwiązanie to doprowadza olej do obu osi dźwigienek zaworowych. Przez co cały układ otrzymuje smarowanie wymuszone, wiadomo kosztem niższego ciśnienia na wydechu.

Wiem, czytając Twój opis, że ilość doprowadzanego do głowicy oleju w BSA jest niewielka. Niemniej patrząc na ciężkie życie prawego wydechu, może warto by było pokusić się o ciut "podobne" rozwiązanie, doprowadzające w pobliże prawego wydechu choć odrobinę więcej oleju. Przy tak intensywnej eksploatacji, myślę, że miało by to sens.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sro 30 Gru, 2020   

Adam M. napisał/a:
to zawory Black Diamond

Dokładnie. Ale przylgnia w porządku.
Adam M. napisał/a:
natrysk na tlok

Według mojej wiedzy nie jest to natrysk na tłok (bo dlaczego miałby być tylko na jeden :hmm: ) tylko inżynierowie w ten sposób chcieli wymusić przepływ oleju. Podobno w skrajnych przypadkach (przy dużych prędkościach obrotowych) siła odśrodkowa była tak duża, że pompa nie miała siły "przepchnąć" oleju przez wał. Ja od samego początku jeździłem z zasłoniętym poprzez obrócenie panewki.
Adam M. napisał/a:
gaźniki masz podrasowane

Jak kupowałem komplet pod podwójną głowicę to wziąłem od razu wersję premier.
Tu mam pytanie do Ciebie: czy macie problem, że przy mocniejszym dokręceniu gaźników do głowicy korpus gaźnika potrafi się tak odkształcić, aż blokuje przepustnicę? Ja ten efekt przypłaciłem kilkoma szwami :/
Adam M. napisał/a:
Trochę się nakopałeś

Pomimo, że wszystko podczas składania oliwię, to przed pierwszym uruchomieniem w ten sposób sprawdzam czy system olejenia działa, a przy okazji nie mam suchostartu.
Adam M. napisał/a:
olej 10w60 na zimno ma tu duże znaczenie

Oczywiście. Jednak bardziej niż te 3 bary z nogi, cieszy mnie powolny spadek ciśnienia, to ewidentnie świadczy, że nie ma za bardzo którędy uciekać.
Adam M. napisał/a:
Jakiej podkładki pod głowicę używasz

99,99% Cu
Adam M. napisał/a:
dokręcasz

Inaczej się nie da, i to momentem większym niż w książce.
Adam M. napisał/a:
zabiera się olej panewkom korbowym

W oryginalnym rozwiązaniu? Ale jakim sposobem, przecież to jest system dwuobiegowy? Tak jak miałem wcześniej zrobione to i owszem, kradłem z wału i miałem przez to cały czas wyrzuty sumienia :)
kylo napisał/a:
Niemniej patrząc na ciężkie życie prawego wydechu, może warto by było pokusić się o ciut "podobne" rozwiązanie, doprowadzające w pobliże prawego wydechu choć odrobinę więcej oleju.

Ciężko jest tam coś sensownie zrobić, mało miejsca jest. Olej pod ciśnieniem smaruje tylko dźwigienki zaworowe od wewnątrz, wydostając się na zewnątrz w postaci mgły smaruje resztę armatury. Jakbyś spojrzał jaki system smarowania głowicy mają w NSU to byś takie :S zrobił :)


Pierwsze uruchomienie. Jeszcze zapłon za późny i gaźniki nie zsynchronizowane.
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Sro 30 Gru, 2020   

Odpowiadajac - gaznikow Amal nie wolno dokrecac mocno, wogole to nalezy zastosowac rozwiazanie z pozniejszego Triumpha, ktorego BSA nie stosowala, tzn zamiat podkladki i cienkiego oringa uszczelniajacego gaznik na kolektorze ssacym nalezy zastosowac grubszy oring i lekko przykrecic gaznik stosujac nakretki samokontrujace. Przykrecony gaznik musisz muc ruszyc w prawo i lewo o niewielki ruch gola reka.
Oring nie bedzie sie miescil calkowicie w rowku na niego przeznaczonym i o to wlasnie chodzi.
Sprawdze czy mam 2 takie oringi extra, bo do Tridenta ich nie uzywam.
Odksztalcenia korpusow gaznikow Amal i zwiazane z tym przypadki i przyjemnosci byly b.dobrze znane moim kolegom z warszawskiego klubu Scorpion jezdzacym starymi Angolami.
BSA pracuje zupelnie ladnie mimo braku regulacji i synchronizacji, tylko co to za dodatkowy wyswietlacz i co pokazuje?
Czy masz zawleczke ograniczajaca przeplyw oleju w wejsciu do glowicy?
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sro 30 Gru, 2020   

Dzięki za potwierdzenie moich doświadczeń, w sumie to sam jakoś sobie muszę radzić z tym angolem, i czasem boli :X
Adam M. napisał/a:
co to za dodatkowy wyświetlacz i co pokazuje?

Ładowarka telefonu + napięcie instalacji+ temperatura zewnętrzna :D , ale już dogorywa.
Adam M. napisał/a:
Czy masz zawleczkę

Tę w głowicy od strony lasek popychaczy? Nie, zlikwidowana od początku tak jak dziura w korbie. Na mój mały rozum, to było takie kolejne sztuczne wymuszenie przepływu oleju.
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Sro 30 Gru, 2020   

Ona zmniejsza przepływ a również ma za zadanie rozchlapywać olej. :)
 
 
Jacek635


Motocykl: Jupiter
Posty: 279
Skąd: Kalisz
Wysłany: Pią 01 Sty, 2021   

nickeledon napisał/a:
Adam M. napisał/a:
natrysk na tlok

Według mojej wiedzy nie jest to natrysk na tłok (bo dlaczego miałby być tylko na jeden) tylko inżynierowie w ten sposób chcieli wymusić przepływ oleju. Podobno w skrajnych przypadkach (przy dużych prędkościach obrotowych) siła odśrodkowa była tak duża, że pompa...

Mnie uczyli w technikum samochodowym że to jest taki niby natrysk oliwy na wałek nierządu.
_________________
prototypownia-janicki.blogspot.com IŻ Ju, MZ250, Junak, Romet760, 50T1, 710, Jawa 353, SHL M11, M06, WFM, WSK B3, 64, Z2, 2xGil, M06L, Pak, M21, S1, S2, H-D Evo, H-D Ironhead, Zaporożec, Tarpan, Wartburg, BMW E24 i inne
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1414
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon 04 Sty, 2021   

nickeledon napisał/a:
I na koniec mała prezentacja.

Dziurawe linoleum - wstyd. Co też sobie pomyślą koledzy z Ameryki. :razz:

Potwierdzam, że w takim NSU (głowica OHV) wystarczy mgła olejowa do smarowania głowicy. I jakoś zawsze tam mokro.
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pon 04 Sty, 2021   

Spiker napisał/a:
wstyd

No wstyd. Myślę aby może zorganizować w internecie na ten cel jakąś zbiórkę, to takie popularne ostatnio...
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sro 13 Sty, 2021   

Żebyście nie myśleli, że w pół drogi zwątpiłem, cd...

Adam M. napisał/a:
należy zastosować grubszy oring i lekko przykręcić gaźnik stosując nakrętki samokontrujące


Potestuję ten sposób, już o nim czytałem ale trochę kłóci się z moim postrzeganiem świata i miałem opory przed zastosowaniem. Nie zrezygnowałem jednak z przekładki izolującej, bo często latem po dłuższych przejazdach gaźnik ulega zagazowaniu, zmodyfikowałem tylko uszczelnienie. Teraz mam 2 x oring.

I lewitujące gaźniki.
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Sro 13 Sty, 2021   

W poprzedniej BSA gazniki byly przykrecone na klasyczne waskie oringi + przekladki zabezpieczajace ( podwojne ) przed temperatura, a mimo to zdazalo mi sie w korkach w goracy dzien ze gazniki tracily paliwo z komor plywakowych przez parowanie. Poza tym musialem miec jeden z gaznikow ustawiony sruba powietrzna wolnych bogaciej niz drugi. Po zdjeciu glowicy przed zamiana na jednogaznikowa okazalo sie ze byl przeciek do srub mocowania glowicy w srodku silnika na jednym cylindrze bo mala czesc uszczelki miedzianej miala mniejsza grubosc niz jej reszta. Nie wiem jak tego nie zauwazylem przygotowujac uszczelke do zalozenia.
W kazdym razie z obecnie produkowanymi czesciami zamiennymi trzeba byc czujnym jak pies podwojny zeby czegos nie spieprzyc. Teraz na wszelki wypadek mam 2 uszczelki.
Co do tego sposobu z gubszym oringiem to chopaki z Kaliforni stosuja jezdzac w dniz z temperaturami powyzej 100 stopni Fahrenheit i podobno daja rade. A to jest blisko 40 C.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3826
Skąd: Słupsk
Wysłany: Czw 14 Sty, 2021   

Adam M. napisał/a:
chłopaki z Kaliforni

Eh, podymiłoby się tam Iżem :chillout:
Tymczasem, ja postawiłem motór na kołki.

Silnik rokuje, to i układ jezdny musi być adekwatny. Z kraju w którym znajduje się Kalifornia przyszły nowe z epoki dolne lagi.

Były surowe, wymagały wybłyszczenia zgodnie ze specyfikacją producenta.

Z kraju który od stycznia zaczął naliczać cła i jakieś inne dziwne opłaty przyszły nowe rury, uszczelki i co tam siedzi w środku.

Po dniu pracy można było założyć na powrót.


[ Dodano: Czw 14 Sty, 2021 ]
PS niech chłopaki na Britbike nie sugerują się ratio na cyferblacie obrotomierza, tak jest od Trampka ale w środku są elektroniczne bebechy od jakiejś Hondy. Po modyfikacjach (ale jeszcze bez korbowodów MAP) ciśnienie oleju na gorącym silniku nigdy nie zeszło mi poniżej 1 bara na biegu jałowym (wcześniej zdarzały się spadki do 0,5 bara), a już od lekkiego wzrostu obrotów ciśnienie osiąga 2,5-3,0 bar. Rezultat taki został osiągnięty po rezygnacji z "ciśnieniowego" smarowania klawiatury, doszczelnieniu zaworu nadmiarowego i założeniu podkładki na wał od prawej strony.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna