Coś niemrawo zrobiło się na forum, więc pozwolę sobie zdać relacje z pierwszych przepaleń po zimie. A więc tak po długiej robocie(wyprowadzenie ze snu), po wtrysku bezpośrednim jeżynka zagadała. Jednak nadal jest buzer w układzie dolotowym, albo kruciec lub gaźnik. Niechce dziad sam ciągnąć benzynki. Ale nic jeszcze chłodno jest, więc mam jeszcze czas na grzebanie przy dolocie.
A zamykasz ssanie w filtrze powietrza? - bo bez tego ja zimą nie daję rady odpalić. Ale jak wtrysnę benzynę przez odprężnik, zaciągnę ssanie w gaźniku i zamknę w filtrze to odpala.
W filtrze powietrza jest taka przysłona którą możesz regulować. Kiedy jest zima zalecane jest aby ja przymknąć podczas odpalania silnika. Wiem , ze ta przysłona jest w filtrach tzw. lornetkach, ale w Planetach jest inny filtr i nie wiem czy jest tam też ta przysłona.
Bo ten zaworek (który wygląda jak przepustnica w gaźniku samochodowym) jest chyba tylko w 56. Do jego uruchamiania służy właśnie pokrętło w prawej połówce osłony gaźnika. Przejrzałem właśnie instrukcje do innych typów niż 56 i nie znalazłem takiego urządzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach