[Michał]

No to wreszcie zrobiłem trzecią trasę. Zaznaczam, że nie znaczy to, że nigdzie nie jeździłem. Po prostu nie było sensu opisywać kilkunastokilometrowych przejażdżek bez celu, czy np. wyjazdów do Łodzi. W ostatnią niedzielę znowu wstałem po piątej rano i jak zwykle o szóstej byłem już w trasie. Tym razem wybrałem się na północny wschód.

Na początek standardowo mapka



Na trasie był Sulejów więc nie mogłem ominąć Podklasztorza:




Jest to ładnie odrestaurowany dawny klasztor Cystersów





Obecnie jest tu hotel ale kościół jest czynny a i wróciło kilku zakonników. Nie zatrzymywałem się tu na dłużej bo mam zamiar zwiedzić ten zabytek dokładniej w niedługim czasie, wtedy dam szerszą relację.

Drogą przez Bukowiec nad Pilicą dotarłem do Smardzewic koło Tomaszowa Mazowieckiego gdzie kończy się Jezioro Sulejowskie (dawniej Zalew Sulejowski) sztuczne oczywiście, ale przez trzydzieści lat istnienia zdążyło się ładnie wtopić w naturę. Czego jednak nie widać akurat przy tamie.





Klimat był fajny, bo w porannym powietrzu unosiła się nad wodą lekka mgiełka a pod tamą siedziała ekipa wędkarzy motocyklistów, którym jednak nie przeszkadzałem. Z kolei na molo ktoś zażynał wueskę (a była siódma rano), w pobliżu camping i ośrodek wypoczynkowy





Tutaj mamy małą zżynkę z kolegi Gacy: tama i elektrownia





Za tamą na ryby chodzą nie tylko ludzie ale i ptaszyska



Przejechałem sobie po tamie i za przystanią jachtową skręciłem w prawo w stronę Tomaszowa w ulicę Pod Grotami. Jak nazwa wskazuje są tu wykute w skale groty, nie są naturalne - powstały w wyniku wydobywania piaskowca





grota



Kilka lat temu zaczęły się zawalać i od tej pory wstęp do nich jest zabroniony.

Przez centrum Tomaszowa jadąc w kierunku Opoczna dojechałem do lasu, gdzie w pobliżu miejscowości Jeleń znajduje się niemiecki bunkier kolejowy





Cały kompleks jest teraz opuszczony, choć w PRL były tu magazyny Centrali Rybnej (bo zimno)







Oprocz bunkra kolejowego jest tu cały kompleks bunkrów gospodarczych. Niestety kiedy wjechałem na dziedziniec obudziłem śpiących tam żulików i nie mając specjalnej ochoty na rozmowę z nimi po zrobieniu dwóch kółek odjechałem.

Dla ciekawych przedstawiam zdjęcia zrobione minionej zimy:

























Następnym punktem trasy był Inowłódz. Na dość wysokim wzgórzu stoi kościół
ufundowany przez księcia Władysława Hermana





Kościół jest czynny tylko okazjonalnie, ale odbywają się w nim też koncerty.



Ze wzgórza mamy ładny landschaft na dolinę Pilicy





Po drugiej stronie miasteczka stoją ruiny zamku Kazimierza Wielkiego













Kierując się na Tomaszów dojedziemy do Spały, słynnej obecnie z Centralnego Ośrodka Sportu z Ośrodkiem Przygotowań Olimpijskich, który jednak sobie darowałem.

W centrum jezioro i statek (nie pływa, raczej "unosi się na wodzie")



Spała to dawna osada myśliwska rozbudowana na przełomie XIX i XX wieku. Z okresem świetności w dwudziestoleciu międzywojennym.
Większość budynków jest utrzymana w charakterystycznym stylu. Raz na miesiąc w Spale odbywa się całkiem niezły targ staroci.







Kiedyś do Spały dojeżdżała wąskotorówka



A w lasach polowało się na żubry



Teraz ośrodek hodowli tych potworów jest w Smardzeiwcach (kilkanaście kilometrów dalej)



Dwa kilometry od centrum spały są bunkry w Konewce. Teren jest zagospodarowany i udostępniony do zwiedzania. Zemściło się tu jednak moje wczesne wstawanie, bo dojechałem tam w pół do dziewiątej a muzeum czynne jest od 10.00. Co ciekawe jedą z atrakcji jest wożenie turystów w kółko na "starym motorze". Nie chciało mi się jednak czekać, a tym bardziej jeździć na jakimś tam starym motorze , więc zrobiłem tylko fotkę "zza płota".



W drodze powrotnej zahaczyłem o rezerwat Niebieskie Źródła. Jest to dość duże jeziorko z wywierzyskiem krasowym.





Jak widać woda jest bardzo czysta a rybki widać jak na dłoni



wywierzysko (brakło mi miejsca w aparacie bo zrobiłbym filmik jak ze źródła tryska woda)



Domyślam się, że wszystkich zainteresowałby Skansen Rzeki Pilicy ze słynnym już szwabskim transporterem wydobytym z dna Pilicy i całkowicie odrestaurowanym. Niestety okazało się, że przed wyjazdem zapomniałem zaopatrzyć się w gotówkę no i oglądanie wytworów hitlerowskiej myśli technicznej musiałem przełożyć na inny termin. Przy okazji pogadałem sobie o starych motorach ze starszymi panami, którzy rozłożyli sobie kramiki ze starociami i gumą do żucia.

Ogólnie wycieczka udana, w zasadzie bez problemów technicznych - w zasadzie, bo po rozgrzaniu zaczęło się ujawniać za słabe i chyba nierównomierne dokręcenie tarcz sprzęgłowych (oczywiście po moim ostanim babraniu się), które potrafiły czasem zaboksować. Poza tym w drodze powrotnej był już niezły upał i ustawienie gaźnika okazało się trochę za bogate (lekkie czterotaktowanie przy zjeżdżaniu z górek).

[borysgk]

Michale z wielką przyjemnością obejrzałem twoją foto relację z wyjazdu...super mam nadzieję, że kiedyś kilka motorów pojedzia (kilka to już tłok) zależy kto co lubi:)

Pozdrawiam

[Maniek]

Kolego bardzo ciekawy wypad sobie zorganizowałeś, no i fajnie że o kolegach pamiętałeś.

Kolego bardzo ciekawy wypad sobie zorganizowałeś, no i fajnie że o kolegach pamiętałeś.