IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
[Iż] Dlaczego nie rejestruję na zabytek
Autor Wiadomość
Michał


Motocykl: Iż-56
Posty: 2449
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   [Iż] Dlaczego nie rejestruję na zabytek

Niektórzy (bynajmniej nikt z forum) dziwią się , że nie chcę zarejestrować mojego Iża na zabytek. No to zobaczcie sobie rozdział 11 Ustawy z 23 lipca 2003 r o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami:

szczególnie ciekawy jest pkt 2 artykułu 108 - wychodzi na to, że jak mam stłuczkę albo obedrę motocykl z żółtymi blachami to mogą mnie wsadzić na dwa latka :D

Rozdział 11
Przepisy karne

Art. 108. 1. Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 sąd orzeka, a w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 2 sąd może orzec, nawiązkę na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami w wysokości od trzykrotnego do trzydziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia.
komentarze

Art. 109. 1. Kto bez pozwolenia wywozi zabytek za granicę lub po wywiezieniu go za granicę nie sprowadza do kraju w okresie ważności pozwolenia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 sąd orzeka, a w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 2 sąd może orzec, nawiązkę na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami w wysokości od trzykrotnego do trzydziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia.
4. Sąd może orzec przepadek zabytku, chociażby nie stanowił on własności sprawcy.
komentarze

Art. 109a. (25) Kto podrabia lub przerabia zabytek w celu użycia go w obrocie zabytkami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 109b. (26) Kto rzecz ruchomą zbywa jako zabytek ruchomy albo zbywa zabytek jako inny zabytek, wiedząc, że są one podrobione lub przerobione, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 110. 1. Kto będąc właścicielem lub posiadaczem zabytku nie zabezpieczył go w należyty sposób przed uszkodzeniem, zniszczeniem, zaginięciem lub kradzieżą, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec nawiązkę do wysokości dwudziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami.
komentarze

Art. 111. 1. Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec:
1) przepadek narzędzi i przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia wykroczenia, chociażby nie stanowiły własności sprawcy;
2) przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia;
3) obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego lub zapłaty równowartości wyrządzonej szkody.
komentarze

Art. 112. 1. Kto narusza zakazy lub ograniczenia obowiązujące na terenie parku kulturowego lub jego części, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega karze grzywny.
3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 lub 2, można orzec:
1) przepadek narzędzi i przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia wykroczenia, chociażby nie stanowiły własności sprawcy;
2) przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia;
3) obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego lub zapłaty równowartości wyrządzonej szkody.
komentarze

Art. 113. 1. Kto będąc właścicielem lub posiadaczem zabytku wpisanego do rejestru lub innego zabytku znajdującego się w wojewódzkiej ewidencji zabytków nie powiadomi wojewódzkiego konserwatora zabytków o:
1) uszkodzeniu, zniszczeniu, zaginięciu lub kradzieży zabytku niezwłocznie po powzięciu wiadomości o wystąpieniu zdarzenia,
2) zagrożeniu dla zabytku niezwłocznie po powzięciu wiadomości o wystąpieniu zagrożenia,
3) zmianie miejsca przechowania zabytku ruchomego, w terminie miesiąca od dnia nastąpienia tej zmiany,
4) zmianach dotyczących stanu prawnego zabytku, nie później niż w terminie miesiąca od dnia ich wystąpienia lub powzięcia o nich wiadomości
- podlega karze grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec nawiązkę do wysokości dwudziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami.
komentarze

Art. 114. Kto uniemożliwia lub utrudnia dostęp do zabytku organowi ochrony zabytków, wykonującemu uprawnienia wynikające z ustawy, podlega karze grzywny.
komentarze

Art. 115. 1. Kto niezwłocznie nie powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o odkryciu w trakcie prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem, a także nie wstrzymał wszelkich robót mogących uszkodzić lub zniszczyć znaleziony przedmiot i nie zabezpieczył, przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia, podlega karze grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec nawiązkę do wysokości dwudziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami.
komentarze

Art. 116. 1. Kto niezwłocznie nie powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o przypadkowym odkryciu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem archeologicznym, a także nie zabezpieczył, przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia, podlega karze grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec nawiązkę do wysokości dwudziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami.
komentarze

Art. 117. Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia prowadzi prace konserwatorskie, restauratorskie, roboty budowlane, badania konserwatorskie lub architektoniczne przy zabytku wpisanym do rejestru lub roboty budowlane w jego otoczeniu albo badania archeologiczne, podlega karze grzywny.
komentarze

Art. 118. Kto bez pozwolenia umieszcza na zabytku wpisanym do rejestru urządzenia techniczne, tablice, reklamy oraz napisy, podlega karze grzywny.
komentarze

Art. 119. Kto nie wykonuje zaleceń pokontrolnych, o których mowa w art. 40 ust. 1, podlega karze grzywny.
komentarze

Art. 120. Orzekanie w sprawach określonych w art. 110-119 następuje na podstawie przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
 
 
krzysztof772


Motocykl: Iż-56
Posty: 294
Skąd: Głogów
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

Z tych przepisów wszystkich wynika, że ja powinieniem cieszyć sie, że moge jeździć bo ustawodawca zapomniał tego dołożyć, że trzeba mieć zgode konserwatora zabytków aby sie poruszać. Paranoja!!!

Mnie natomiast zastanawia art.117 ale musze zobaczyć komentarz.

Ten art. co napisałeś też jest ekstra/chyba zostawie w pokoju motor i bede sie patrzył na niego bo małą ryske zrobiłem na baku i w tym momencie boje sie, że mnie wsadzą a jak sie nie zgłosze to beda mnie szukali jak Huberta H.

Już wcześniej miałem obawy, że jak mnie pały zatrzymają to bede miał problem ponieważ jakby nie patrzył to jest pomnik CCCP a pomniki są likwidowane więc ten chodź na kółkach też może być zarekwiorwany lub zezłomowany.
_________________
Iż 56 z 1958 , WSK M06 Bc Gil z 1977, K-750 z 1964
 
 
 
slawmartorun


Motocykl: Iż-49
Posty: 281
Skąd: Toruń
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   zabytek.

Zacytowane przepisy w części już podlegają zmianom na etapie prac w komisjach resortowych chociażby z powodu zmiany statusu prawnego państwa polskiego. Po wejściu do tzw, strefy Szengen staną się jeszcze bardziej absurdalne i muszą być zmienione.

Po drugie nikt nikogo nie wsadzi, gdyż nie ma innych kar oprócz kary ograniczenia wolności i grzywien jakie przewidują przepisy Prawa o wykroczeniach.

Po trzecie art.108 ustawy dotyczy sprastwa w tym nieumyślnego a nie uczestnictwa chociażby w zdarzeniu drogowym.

Na upartego pozostałe przepisy jak prace konserwatorskie łańcucha napędowego czy remontowe przy wymianie żarówki obowiązują właściciela zabytka.

Po trzecie uprasza się o niestosowanie słownictwa typu [pały] chociażby z szacunku dla tego zawodu. Niektórzy są motocyklistami.

Co do Huberta H. po precedensowym nieprzeproszeniu głowy państwa przez ojca dyrektora wygram każdą sprawę o zniewagę to się nazywa relatywizm. Jedni mogą drudzy nie, a Strassburg to wyrównuje.
_________________
K-175, Iż-49, Iż-56, WFM, GSF 600N
 
 
Michał


Motocykl: Iż-56
Posty: 2449
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

:wink:

Popatrzcie jeszcze na art, 109a - wychodzi, że gdy się dorabia części zamienne, żeby zamontować je w zabytku, a nie daj Boże sprzedawać, to też się popełnia przestępstwo.
 
 
krzysztof772


Motocykl: Iż-56
Posty: 294
Skąd: Głogów
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

Co do tych (pał) to ja bym tak nie przesadzał z ta nadinterpretacją, używam już dawno tego słowa i nie zamierzam zmieniac tego, szacunek ma do nich!

Jeśli chodzi o Ojca dyrektora to przypomina mi sie krążący dowcip po mojej pracy jak Ojciec Dyrektor dzwoni do Kancelarii Prezydenta i odobiera Jarosław a Ojciec dyrektor pyta Halo Lechu a Jarek odpowiada Nie -a to przepraszam. I sprawa załatwiona z przeprosinami głowy państwa.
_________________
Iż 56 z 1958 , WSK M06 Bc Gil z 1977, K-750 z 1964
 
 
 
slawmartorun


Motocykl: Iż-49
Posty: 281
Skąd: Toruń
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

Kto podrabia lub przerabia w celu zbycia jako autentyczny, Michał, a nie kto restauruje....poprzez odtworzenie lub dorobienie części. Chodzi o przywrócenie moto do świetności, a nie zakonserwowanie złoma i pokazywanie w opłakanym stanie. W takim razie zacznij ścigać archeologa, który wykopał skarupy z ery brązu i raczył je posklejać.

Krzysztof niektórzy z forum wiedzą, że jestem policjantem i motocyklistą i taka forma [pały] mi osobiście nie odpowiada. Być może znasz takich co ten zwrot lubią, ale ja nie :evil: "0" /> Jeżeli chcesz możesz go użyć wobec mnie ale wolałbym osobiście, ale musisz się liczyć z konsekwencjami i wcale nie natury służbowo policyjnej. Motocyklistą jestem znacznie dłużej jak gliną czyli ponad 25 lat.
_________________
K-175, Iż-49, Iż-56, WFM, GSF 600N
 
 
Michał


Motocykl: Iż-56
Posty: 2449
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

Dobra, my tu śmichy chichy, ale należy sobie poważnie uświadomić, że żółte blachy to nie tylko łatwy sposób na rejestrację wyciągniętego spod gnoju motocykla, ale też poważne obowiązki. I może kiedyś dojść do sytuacji, że zaniedbanie tych obowiązków pociągnie za sobą opisane w ustawie skutki prawne. Oczywiście, że jak dotąd nikt rozsądny nie wsadzi motocyklisty, który np. wywalił się w rowie i stłukł lampę, czy zapomniał dolać oleju do benzyny i zarżnął silnik z oryginalnym tłokiem i fabrycznym cylindrem. Nawet przejechać granicę na żółtych tablicach nie jest wcale tak trudno (choć były przypadki zawracania takich motocykli). Jednak może się kiedyś znaleźć jakiś złośliwy prokurator i surowy sędzia, który przywali np. grzywnę 1000 zł za rozmontowanie i sprzedaż na części jakiegoś Junaka, czy Iża zarejestrowanego jako zabytek. Oczywiście taki zabytek z żółtymi blachami może niczym się nie różnić od identycznego motocykla na zwykłej rejestracji, ale z prawnego punktu widzenia nikt nie powinien mnie zamknąć za sam fakt zniszczenia jakiejś tam części motocykla.

A tak w ogóle to w zasadzie trochę dziwne jest oficjalne nazywanie zabytkiem dwudziestopięcioletniego motocykla. Moje pierwsze wykształcenie to archeologia (to, że teraz jestem likwidatorem szkód to zupełnie inna historia) i choć od dziewięciu lat nie byłem na wykopie to dla mnie zabytek kultury materialnej to fibula z brązu, popielnica, czy narzędzie krzemienne. Generalnie coś co ma nieco ponad dwa tysiące lat :D (tu oczywiście też ironizuję bo zabytek może być i stuletni ) :D . Chodzi mi tylko o to, żeby nie traktować rejestracji na zabytek wyłącznie instrumentalnie.

A policjantów lubię i jeszcze złośliwego nie spotkałem :D A z racji obecnego zawodu mam z drogówką stały kontakt.
 
 
krzysztof772


Motocykl: Iż-56
Posty: 294
Skąd: Głogów
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

Wiesz gdybym do ciebie powiedział (pało) to miałbyś powód do obrażenia sie ale z tego co sie orientuje to nie mówiłem do ciebie i chyba w pracy nie lubisz takiego określenia a tu jakby już nie jestes w pracy tylko na forum gdzie są rózne słowa. To po pierwsze i uwazam osobiście to za małostkowśc. Ale spoko najwąznijesze, że wiem, że jestes POLICJANTEM :) i nie będe używał tego słowa, które ci przeszkadza.
_________________
Iż 56 z 1958 , WSK M06 Bc Gil z 1977, K-750 z 1964
 
 
 
WFM_PL


Motocykl: inny
Posty: 106
Skąd: Żary
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

To napiszcie mi co ja mam zrobić, bo sam już nie wiem :( Mam motocykl WFM, jedyna pamiątka po dziadku (śp.) Motocykl ten został wyrejestrowany w 1981r. Pozostał mi tylko dowód rej. Co ja mam zrobić :?: Remont w trakcie, jeśli nie będę mógł nim wyjechać za granicę (mieszkam baaaardzo blisko) i nie będę mógł nim nawet jeździć bo się porysuje i pewnego dnia zapuka Pan policjant :wink: To czy wogóle jest jakiś sposób na rej. choćby na zwykłe tablice :?: Bo z tego co widzę to albo pozostaje mi rej na żółte i nie ruszanie motorka wogóle (oby tylko państwo go nie zarekwirowało), albo.... Już sam nie wiem
Pomożecie :?:
 
 
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

Mi żółte blachy się odwidziały jak zobaczyłem tą paranoję z wyjazdem za granicę, wtedy nawet kolor żółty nabrał dość niesmacznego wizerunku w motocyklu.

Jeżdżąc pojazdem mam prawo pojechać sobie gdzie chce, toteż i za granicę i jak mam się pytać kogoś o zdanie, to ja szczerze dziękuję.

WFM, jeżeli chcesz zarejestrować swój motor legalnie to musisz na żółte blachy. Ja ogólnie nie jestem zboczeńcem w sprawach rejestracji i gdyby mi się napatoczył dobry papier to poszła by szlifierka i numerki w ruch.

Polecam metodę, choć nielegalna, ale w tych czasach konieczna, bo sie kurna czepiają zabytkowych pojazdów. Jeżeli przypadkiem znajdę papier (dobry) na WSK, WFM, SHL z lat produkcji 1953-1965 to będę bił moją "M czwórkę".
_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
BartekG


Motocykl: Iż-49
Posty: 756
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Do WFM-PL

Sparawa prosta - poszukaj gdzies w dokumentach rodzinnych numeru dowodu dziadka i jego peselu i spoisz z nim "mistyczną umowę". Jeżeli w okresie kiedy dziadek stąpał po tym naszym nędznym padole, ty jeszcze nie byłeś w planach, to poproś o pomoc sąsiada, drugiego dziadka czy kogokolwiek, kto miał mozliwość spisania umowy z twoim dziadkiem (będzie umowa pośrednia) a ty piszesz umowę juz z ta druga osobą. Mając ciągłość kwitów pamiętaj, żeby ubezpieczyć motór na nazwisko swoje, ale na starych numerach ( najlepiej idź do agencji ubezpieczeniowej, bo jak pójdziesz bezpośrednio do PZU, to doczepią się, że nie ma ciągłości ubezpieczenia). I teraz już do WK i gotowe :)
_________________
Iż49
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1414
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Gaca: "Mi żółte blachy się odwidziały jak zobaczyłem tą paranoję z wyjazdem za granicę, wtedy nawet kolor żółty nabrał dość niesmacznego wizerunku w motocyklu. Jeżdżąc pojazdem mam prawo pojechać sobie gdzie chce, toteż i za granicę i jak mam się pytać kogoś o zdanie, to ja szczerze dziękuję."

Niestety, ale takim samym restrykcjom podlegają nie tylko zabytki za żółtych tablicach, ale też te na białych i czarnych. W przypadku żółtych sprawa jest o tyle gorsza, że prawie na pewno zostaną zatrzymane na granicy w przypadku braku pozwolenia. W przypadku innych kolorów tablic może się udać przejechać niepostrzeżenie czyms wyglądającym niezyt staro i cennie. Znane są przecież przypadki nagłaśnianych szeroko w mediach aresztowań osób, które przewoziły (wywoziły) pojazd bez jakiejkolwiek rejestracji (złom) a nawet tak popularne pojazdy jak K-750 ... Wszystko zależy od aktualnego zapotrzebowania na "aferę" danego rodzaju.



A tu do poczytania:
http://www.odkrywca-onlin...d=306791#306791
http://www.odkrywca-onlin...d=345035#345606
http://www.odkrywca-onlin...d=385264#385264
http://www.odkrywca-onlin...d=396931#396931
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
slawmartorun


Motocykl: Iż-49
Posty: 281
Skąd: Toruń
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Bartek ma rację, tylko te umowy muszą tworzyć ciągłość i być podpisane nieczytelnie i najlepiej lewą nogą co by w razie niemca grafolog nie mógł się popisać. To żart oczywiście gdyż takie działanie jest całkowicie nielegalne :lol:

Gaca przez takie szlifierkowo młotkowe działanie wiele maszyn udało się uratować i zerejestrować przed wejściem nowej ustawy o rejestracji pojazdów, a teraz myślę, że nie ma zbyt często takiej potrzeby. Nie ganię.

WFM-PL piszesz, że posiadasz stary dowód rejestracyjny na ten motór? taki z obciętym rogiem? Pomimo wyrejestrowania takiego motorka na stałe da się go zarejestrować z powrotem na normalne blach właśnie dzięki nowym [od 6 lat] przepisom. Ten obcięty dowód jest świadectwem własności i dokumentem pochodzenia istotnych części jak rama i silnik. Pani w okienku wytłumacz, że to pojazd zabytkowy co do którego dopuszcza się ponowną rejestrację w zwykłym trybie a nie jako zabytek.
_________________
K-175, Iż-49, Iż-56, WFM, GSF 600N
 
 
kurczak


Motocykl: Planeta
Posty: 261
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Do mojego Iża jak go kupiłem w 1996 dostałe tylko odcinek wpłaty OC za ok 1989 rok z pieczątką o wyrejestrowaniu z urzędu komunikacji w "Pipidowie". Z tym świstkiem pojechałem do tego urzędu i Pani wyciągnęła mi z dokumentów stary dowód od Iża, wypełniła sobie jakie stare papiery i dała mi ten dowód po uprzednim ścięciu rogu. Potem tylko przepisanie umowy na nowszą datę, tak aby nie płacić odsetek, opłata w US i rejestracja w Urzędzie Komunikacji właściwym dla mojego iejsca zamieszkania. Przy okazji poprosiłem Panią aby przy wypisywaniu nowego dowodu wstawiła rocznik 1963, bo taki jest na tabliczce zamiast błednego 1964. Niestety nazwy modelu z 49 na Planeta nie chciała zmienić i mam w papierach 49, co zreszta jest dość typowe, bo sporo Planet ma wpisane też Iż 56 lub Iż 350.



Kurczak
 
 
 
mcfrag
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 3297
Skąd: Brzeg Dolny
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Pomijając wyżej wymienione niedogodności rejestracji na zabytek (nieliczne plusy są moim zdaniem niewarte zachodu), dla mnie jest jeszcze jeden, całkiem spory zresztą minus: otóż żółta (z niebieskimi wstawkami) blacha zabytka wygląda po prostu fatalnie. Zachodzę w głowę, dlaczego nikomu z decydentów nie przyszło do głowy, żeby zabytkowa blacha wyglądała jak te z epoki danego pojazdu. O ile ładniej prezentowałyby się nasze motorki z malą czarną (lub białą) rejestracją...

Teraz żeby założyć nową (nie tylko żółtą) rejestrację w 49, trzeba podnosić lampkę o 5cm, że nie wspomnę o tym, jak prezentuje się takie wielkie blaszydło...

Osobiście jestem pewny, że gdyby te rejestracje wyglądały tak jak mówię, wielu ludzi, którzy dziś nawet nie myślą o takiej rejestracji, poważnie by się nad tym zastanowiło.
 
 
krzysztof772


Motocykl: Iż-56
Posty: 294
Skąd: Głogów
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Ja uważam natomiast, iż nie ma żadnego problemu z wyjazdem za granice. Przepisy sa z 2003 a my jesteśmy już w Unii Europejskiej i wiele przepisów jest z racji tego faktu nie aktualnych.

Gdybym miał ponownie podjąc decyzje to wydaje mi sie, ze nie zdecydował by sie, nie z w/w przepisów ale, że jest bardzo dużo zachodu z załatwieniem. Mam taka nadzieje, iż w Unii są przepsiy nieco inne i bedziemy musieli je dostoswoac do tych unijnych a tu moze sie wiele zmieniić (mam nadzieje na korzystniejsze uregulowania prawne)

Bede pisał o zapytanie jak wyglada to w krajch Unii Europejskiej.

Michał zapytaj jak możesz natomiast co dają żólte tablice bo jak narazie to wiemy, o tych nie miłych aspketach a może zmieni sie to po tym jak zobaczymy co dają żólte

Na pewno nie trzeba jeździć na przeglądy, i kiedyś gościu mi mówił ale nie wiem czy to prawda, że autostrady są za darmo. Jak masz możliwośc sprawdź to
_________________
Iż 56 z 1958 , WSK M06 Bc Gil z 1977, K-750 z 1964
 
 
 
WFM_PL


Motocykl: inny
Posty: 106
Skąd: Żary
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Dzięki za odp.

slawmartorun: Mam stary dowód, ale nie jest ścięty z żadnej strony, po prostu jest przekreślony jakąś czerwoną kredką z 2 stron i napisane jest kiedy wyrejestrowano WFM.

Z tą umową BartekG to chyba dobry pomysł, bo 2 lata (około) mogę wstecz "cofnąć" :) Dla mnie bez różnicy czy łamię prawo czy nie, ważne jest żeby pamiątkę zarejestrować i nią na zloty jeździć, oraz pokazać kilkunastu osobomże to nie jest kupa złomu (którą teraz prawie jest) tylko porządnym polskim motocyklem, w dodatku zabytkowym :)
 
 
Arek
[Usunięty]

Posty: 0
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007   

Żółta tablica to jednak prestiż. Ja mam białą i nie wiem czy zdecyduje się zmienić na żółtą. Po pierwsze nie chce mi się latać pół roku po urzędach i płacić za tysiąc znaczków skarbowych, a pozatym przegląd mnie nobilituje żeby sprzęt był zawsze w najlepszym stanie :)
 
 
Michał


Motocykl: Iż-56
Posty: 2449
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: Pią 27 Lip, 2007   

Ustawa jest jak najbardziej aktualna i ważna. Zmiana nastąpiła właśnie w związku z dostosowaniem polskiego prawa do standardów unijnych. Niestety nie ma żadnych zniżek a tym bardziej zwolnień z opłat autostradowych - przynajmniej na terenie Polski. Zresztą uważam, że jazda weteranem po autostradzie nie sprawia wiele przyjemności :D .

Niespecjalnie widzę prestiż w posiadaniu żółtych tablic :wink: Wprowadzenie tych przepisów miało na celu umożliwienie rejestracji starych pojazdów, ale moim zdaniem ustawodawca poszedł o krok za daleko. Lepszym rozwiązaniem byłoby nazwanie takich pojazdów unikatowymi a nie wrzucanie do jednego worka z ołtarzem Wita Stwosza.
 
 
Matek


Posty: 156
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Sob 28 Lip, 2007   

Nazwanie unikatowymi?? Hmm... no nie wiem czy to tak do końca dobry pomysł bo "jadąc" wg słownika języka polskiego unikat to rzecz wyjątkowa, niepowtarzalna. A czy można tak powiedzieć o np. WFM, której w Polsce jest od chuja i trochę?? :roll: Słowo "unikat" powinno być raczej zarezerwowane dla pojazdów naprawdę mega rzadkich typu Smyk, Beskid, Wars, Meduza itd. Poza tym nazwanie zabytków unikatami niesie ze sobą ryzyko wrzucenia ich do wspólnego wora z NOWO WYPRODUKOWANYMI pojazdami w ilości np. 1 sztuki będącymi prototypami bo to przecież unikaty... :roll:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Dlaczego nie lubię dwusuwów i dlaczego może się mylę?
Adam M. Hyde Park 20 Sob 02 Sty, 2021
skrzydlaty
Brak nowych postów [56] Rejestracja jako zabytek
czy to wogole sie opłaca?
siwy2326 Ogólne 9 Wto 18 Wrz, 2012
siwy2326
Brak nowych postów [Iż] Dlaczego Iż
krzysztof772 Ogólne 7 Pią 08 Wrz, 2006


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna