Słuchajcie ostatnio wpadła mi w ręce, nie pali skubana "gdzieś w niewyjaśninych okolicznościach" jak mi to facet powiedział iskra znikła. Macie może jakieś namiary na bardzo podobne forum jak nasze tylko do boxerów, bo jeszcze może bym jakiś las nią zaliczył w tym roku .
Arkos pisz tutaj, nie tylko ja mam boxera na tym forum.
Ogólnie z tego co piszesz to masz emwiaka, pewnie 6V, z ręcznym przyspieszeniem zapłonu. Przeczyść platynki , zobacz w jakim stanie palec rozdzielacza, pewnie ta blaszka wtopiona w ebonit zaśniedziała i gubi iskre. Załóż świece briska 14YC , zbliżone oznaczenie. Na nich boxery świetnie palą, choć za zimna do urala ale w dolniaku w sam raz, albo na zwykłych ruskich świczkach.
Sprawdź jeszcze połączenie główne na stacyjce: zacisku od regulatora z kablem od cewki i prądnicy. Tam ta blaszka łącząca płn z poł stacyjki lubi się nie doginać i przez to gubi iskre, przeczyść styk łączący.
Częstym przypadkiem też jest padnięcie uzwojenia na cewce, taj jak było w mojej kaśće, nowa cewka i stacyjka i po problemie. Co do redmotorz to ja mam troche inne zdanie, lepsze ogólno-polskie forum motocyklistów.
Acha tu masz stacyjke: zrób taki mostek gdyż tamta blaszka często pada.
No i po krzyku , krzyk to teraz sasiadów słychać . Już u mnie nawet policja była zwrócić mi uwagę że niepowinienem tego sprzętu używać w pewnych okolicznościach (2 w nocy). A tak wogule to mam ich w dupie, przewody i świece wymieniłem problem znikł. Pięknie pali, a że pali dużo to własnie tego weekendu miałem okazje się przekonac . Wielkie pozdro i dzięki za help.
Co do spalania to MW powinno w ciezkim tereni max 10 literków brać. Jak troszke chcesz pod-inwestować to zakup gaźniki Ukraińskie Prokar <nazwa w podobie> model k-68 z okrągłymi przepustnicami i redukcje pod dolniaka. Wszyscy sobie chwalą i spalanie nawet o 2, 3 litry potrafi spaść. Pozdro
Arkos [Usunięty]
Posty: 0
Wysłany: Pon 06 Sie, 2007
Tak slyszalem o tych gaźniczkach, to bedzie pierwsza inwestycja, te kwadraty to na pierwszy rzut oka wygladają jak z dobrego filmu scine fiction oj dobrze że te motorki teraz głównie ze wschodu na zachód trafiają. Pozdrowionka.
Jaki masz dokładnie model gaźników?? bo ja mam w kaśce k-302 z oddzielnymi komorami pływakowymi (nie wymienne stronami) i jak dobrze nie zalejesz ich to nie odpalisz, wylatane straszliwe.
Acha pozatym moja kaśka teraz , po wymianie cewki bo padło uzwojenie ładnie zapaliła. Słychać klaskanie lewego tłoka, myślałem że to zawór wydechowy wcześniej ale po regulacji nie znikło.
Tak pozatym w listopadzie ruszam z remontem, teraz tylko troche kasy odłożyć musze.
Arkos [Usunięty]
Posty: 0
Wysłany: Wto 14 Sie, 2007
Mam dokładnie takie same jak piszesz, z odpalaniem nie mam problemu pięknie chodzi, wymieniłem swiece to i teraz ładnie przepala. Ale testowałem 100km przyjemności bez ekstremów to mnie 40zł kosztuje niżej już nie zejde bo z mocy schodzi. Wiesz nie wiem jakie to ma znaczenie co do twoich stuknięć ja leje komponęty przeciwstukowe do tego dziada ciszej troszke chodzi silniczek(nie słysze metalicznej pracy). to specjlnie nie zwiększa kosztów eksploatacji jeśli ci motor 10/100 pali . A jeśli chodzi o kase, kurde części to już ustawiły sie na takim ciekawym poziomie że z któregoś będe musiał zrezygnować. A szkoda by było żeby jakiś ogrodnikspawacz ją na miernej klasy choopera przerobil
U mnie ten metaliczny dzwięk to luźne (wyrobione) pierścionki na lewym tłoku. I tak będzie generalka i tak więc się nie przejmuje. Części masz racje są drogie bo za kąplet gaziorków prawie 230zł. Ale ważne że reszta tania bo koła rozrządu 100zł , krzywka 60zł itp. Więc to nie jest kosmos, ale przy generalnym remoncie suma wychodzi ogromna. Arkos wrzuc jakieś foteczki tego twojego mwiaka. Pozdro
Arkos [Usunięty]
Posty: 0
Wysłany: Wto 14 Sie, 2007
Jak tylko bede na miejscu to cyknę pare fot bo pod domem w garażu to małe bydle już sie nie mieści, więc trzymam ze 20km od miejsca zamieszkania i to jeszcze w tą strone gdzie zawsze nie mam po drodze . Pozdrawiam.
Arkos [Usunięty]
Posty: 0
Wysłany: Sro 26 Wrz, 2007
Jako że miałem troszkę czasu, to porobiłem zdjęcia trochę podregulowałem, i pośmigałem pięknie chodzi. I jakaż przyjemność z jazdy z zaprzęgiem po niewygodnym terenie .
Okazało sie że jest on w świetnym stanie technicznym, no i przydało by się go trochę umyć :
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach