Wysłany: Sro 23 Sty, 2008 To było w moim wydechu...!!!
Dziś obciąłem rury wydechowe. 40 cm. Tyle wchodziły w tłumik.Co było w środku?Spójrzcie jakie śmieci . Fakt chodził bardzo cicho. Na końcu rury tej z prawej było zatkane ( zdj. nr 2 ). Powiem Wam , że teraz mimo iż troszkę głośniej to jeździ sie lepiej...!
A tu zatyczka wydechu. Macie coś takiego u siebie?
W ogóle coś mocno było pokombinowane. Oryginalnie wkłady wydechów są inne. A jest też drobna różnica pomiędzy wydechami późnego 56 a niektórymi Planetami, pomimo, że zzewnątrz są identyczne. Chodzi o ozdobną tulejkę na końcu tłumika. W 56 jest mocowana końcową tarczką z sześcioma otworami wydechowymi i jednym centralnym, w który wchodzi śruba. W niektórych Planetach 1 ta tulejka jest mocowana z boku małą śrubką, a tarczka z otworami jest na stałe we wkładzie tłumika i siedzi głębiej. Ja mam właśnie teraz prawy wydech w starszej wersji a lewy w nowszej i chyba muszę to zmienić. Żeby nie widać było różnicy założyłem dodatkowo tarczkę starej wersji i lewy tłumik tłumi mocniej, bo ma dwie tarczki na raz. Jest cichszy, ale bardziej pierdzący, natomiast prawy daje ładny basowy pomruk.
Ktoś miał wypalone wkłady i zrobił "patenta". Żeby motocykl pracował ciszej, to pchało się do tłumików watę stalową i inne cuda, a ty masz "watę z grubej rury" czyli wióry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach