Ja naprawde nie boje się takiej sytuacji, bo jezdze naprawde wolno, nawet jak bym przykurwił w drzwi, to naprawde słabo, jeszcze bym od kolesia wyżylił taką kasę, bo to w koncu z jego winy...
Gaca wiesz z odzyskaniem kasy za weterana to jest roznie, bym powiedzial nawet ciezko. Taka historia zdazyla sie bowiem w ubieglym roku pod Lodzia bodajze:
koles wracal ze zlotu k-750 solo<280kg waga motoru> , gdzies na wysokosci Brzezin na skrzyzowaniu wyjechala kobieta Seicento, wymusila pierszenstwo. uderzyl w boczne drzwi , przelecial przez samochod ale dzieki bogu mial tylko reke zlamanai byl troszke pobijany.Skutek zderzenia: motor na zlom, tzn rama pogieta , urwany lewy cylinder, kierownica i przod do niczego, seicento z rozerwanymi drzwiami ale kij tam z samochodzem. Koles poszedl o wycene do PZu i wiesz ile dostal za motor ?? 1500 zl, a motor byl warty przynajmniej z 6 tys<gruntowny remont, skaladany na oryginalnych czesciach> a co do predkosci to jechal 70 tylko jest jedna zasada MASAxPRZYSPIESZENIE ZIEMSKIE a skutki tragiczne. Dla mnie to poprostu szkoda motoru,calego poswiecanego czasu,staran, ja to bym poprostu chyba zabil...
Posty: 0
Wysłany: Wto 05 Wrz, 2006
a ja mam woza z boku a na nim lampkę i prrzez to jestem większy i bardziej widoczy poza tym w dłuższe trasy przydaje się kamizelkę odblaskową zakładać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach