Jako, że ostatnio coś trochę smętnie na forum postanowiłem pokazać kilka historycznych już zdjęć, pochodzących z moich archiwów.
Fotki nie zachwycają jakością , ponieważ są to skany klisz, a przed dziesięciu czy więcej laty nikt jeszcze nie słyszał nawet o cyfrowych aparatach fotograficznych.
Na początek pradziadek iż-y, czyli dkw
Dwie 56-ki:
49-ka:
Biały iżo-mix:
Oraz parę zdjęć z moją osobą lub iżem:
Na sprzęcie kumpla:
Zlot w Ujściu k/Piły:
Ten sam zlot-wolna jazda:
Iż pod słynną na mazurach knajpką :
Na koniec już nie iż-e, lecz równie ciekawe inne maszynki:
Katok, masz pewnie największy z nas przebieg na iżu ,pochwal się ile już kilosów nabiłeś, dodaj jeszcze jakie części zamienne zabierasz najczęściej w trasę -może się przydac
Katok, masz pewnie największy z nas przebieg na iżu ,pochwal się ile już kilosów nabiłeś, dodaj jeszcze jakie części zamienne zabierasz najczęściej w trasę -może się przydac
-widzimy wypolerowaną kapę od janka ?
Tak się składa, że asfalt na iżowe koła nawijam gdzieś od 16-go roku życia.
(Wtedy jeszcze ojciec tankował a ja wyjeżdżałem paliwo)
Natomiast na zloty od '95r.
Dziś po części wypraw pozostała tylko blacha lub resztki koszulki (źle zabezpieczone zdjęcia i filmy niestety uległy destrukcji )
Kiedyś wyjeżdżając w trasę zabierałem oprócz zestawu kluczy zapasową dentkę i prostownik.
Nigdy nie wiadomo co może się popsuć dlatego nie ma co się zbytnio obciążać częściami. Dziś ograniczam się do porządnego przeglądu maszyny i nawet pasty do mycia rąk (niegdyś obowiązkowej) już nie zabieram.
Po prostu moto musi być cały czas sprawne, by móc bez zbędnych ceregieli pojechać i wrócić z każdej imprezy.
Wiem, że zlot w Ujściu-Pile zmarł śmiercią naturalną, podobnie jak np. Gniezno czy kilka innych niezłych imprez.
Ze względu na przeprowadzany w zeszłym roku remont mieszkania, nie pojeździłem sobie zbytnio co planują nadrobić w tym roku. W planach jest nie odwiedzane już dawno Giżycko i właśnie wspomniane Debrzno. Poza tym kuszą mnie Bieszczady i wyjazd w nie na moto, lecz tu główną barierą będzie odpowiednia ilość wolnego czasu
Natomiast co do maszyny na fotce jest to drag na silniku .....malucha z junakową skrzynia i osprżątem w stylu "wszystko co w garażu-może być"
Pojazd ten pojawił się na zlocie w Środzie Wielkopolskiej i wzbudził sensację lepszą niż pojawienie się dwóch identycznych japończyków (ojciec z synem) które również tam zawitały, a było to 11 lat temu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach