Dzisiaj odbyła się kolejna edycja warszawskiego bajzelku. Ogólnie pogoda nie nastrajała do dłuższych wędrówek - LAŁO!!! Niestety jestem na tyle już uzależniony od grzebania po tych śmieciach że gradobicie by mnie nie odstraszyło. Założyłem pelerynkę z worka na śmieci, dycha na wejściu i jazda po skrzynkach
Niestety po pobieżnym przeleceniu się wzdłuż i wszerz nie znalazłem kurnika pijaka Walerego i co gorsza zwłok merca towarzysza Igora... No ale cóż żyje się dalej i poszedłem gmerać na upatrzonych stoiskach.
W sumie to od jakiegoś czasu obserwuję coraz mniejszą ilość stoisk z rupieciami. Nawet nie było Russiana-boxeraz z folksdojczoskim wąsikiem
Na wejściu byłem świadkiem dobicia dilu 1200 i poszła. Stan kompletny ale uważam że cena bez rewelacji. Sam bym coś takiego kupił gdybym trafił w miarę okazyjnie.
Idąc dalej trafiłem na pierwsze zwłoki 49. Stan jak widać, rama ostro umęczona. Nawet o cenę mi się nie chciało pytać.
Okazało się że była to rozebrana średnio kompletna sztuka.
tutaj silniczek - bagatela 500zł
Idąc dalej tropem trafiłem na stoisko z replikami jak i chińskimi częściami do emy. Tutaj nówka sztuka przodek Ciekaw jestem jak wygląda on w zestawieniu z oryginałem i jak wygląda kwestia jego jakości.
Kolejnym przystankiem na mojej drodze było to stoisko, facet jest cyklicznie i raz na jakiś czas posiada coś fajnego
Dzisiaj też miał ale o tym później, na razie zdjęcia EMW i DKW e200
Na poprawę humoru kliknąłem zdjęcia dwóm największym kundlom na giełdzie. Ta R75 jest żenująca a te ruskie R71 spowodowało że miałem później liczne konwulsje
Trafiła się też całkiem ładna Kaśka, cena trochę mniej zachęcejąca - 5000zł ale z zaciekawieniem obejrzałem sobie ręcznie malowane szparuneczki
Na koniec trafiłem na kolejne zgliszcza 49, cena 250
W sumie to nie była nic nad czym można by dłużej oko zawiesić, części iżowych jak na lekarstwo - ogólnie to bida
A tu moje zakupy i ta jedna ciekawa rzecz której mi brakowało
Pompa super, ja bym jej nie malował, czarna będzie ci ładnie grała z czerwienią motocykla.
Za tydzień bazar we wro, moze zakupowo być do dupy - ale mało mnie to obchodzi - zamierzam wpaść na 49 i polansować się zamiast kupować kolejną puszkę prądów. Zresztą podobno nie tylko ja
Fajna relacja, gdyby nie agrupa to byśmy nie wiedzieli co się w Warszawie dzieje... Co to za motocykl na zdjęciu z R71 i 75? Tak z ciekawości zapytam: ile wołają sobie za taką pompę? Kiedyś w Poznaniu cena 140 mnie obaliła
_________________ Iż 56 - 1959 r., WFM M06 - 1956 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach