- klawisze +/- lub rolka myszy nad obrazkiem - zoom
Tak wygląda łódzki bazar z mojego fotelika. Skład był (chyba już mogę tak stwierdzić) standardowy, oprócz ekipy Michała był Gaca, Agrupa, Tybusze, no i Anper na swojej nówka sztuce 49-tce. Pojawił się Bartek, Spiker powiedział "cześć", Krzysiek_2059 wychylił browara, przemknął też Maniek G, mignęło także kilku forumowiczów mniej zsocjalizowanych. Ale po kolei:
Wypadałoby coś kupić. Gaca zaczął od pompki.
6000zł za tą M04. Nawet sprzedawca w przypływie szczerości przyznał się, że cena jest z kosmosu, ale liczy na idiotę z wypchanym portfelem.
W igorowym busiku tym razem zero fantów. Było tylko trochę Bimbra, ale wiadomo, ruscy za kołnierz nie wylewają
Planeta. 3500zł bez kwita. Podobno na chodzie, ale własciciel znikł.
Jak będę duży, też sobie taką Deesę kupię.
Najładniejsza Saharyna na bajzlu. Obok stały nowe, rok produkcji 2009, ale ta biła je na głowe. Kto w ogóle kupuje wyremontowane motocykle, zwłaszcza za taką walizkę kasy??
Śmieszny samochodzik z silnikiem od motocykla
Ju5 z wozem. Nie poszedł raczej. Nie ma chyba zainteresowania tym modelem.
Całkiem przystojna Katarzyna w oryginalnym makijażu.
Awo wycudowane. Niektórym się podobało.
Jedyny 49 na bazarze w jednym w miarę kawałku. 3000zł za ten zestaw częsci.
Fajny, nie? Mnie powalił designem.
Dwie małe NZtki. Bez rewelacji. Dużo Iża i replik, a stan po remoncie nie przyprawia o zazdrość.
Ta Czwórka za 5000. Ale to warszawska, mniej prestiżowa...
Wracamy na bazę. Przyjechał Anper na Zielonej Landrynce. Od razu wzrosło zainteresowanie na stoisku...
Iż został przeskanowany przez fachowców. Chyba nawet zbyt wnikliwie, Anper nawet w pewnym momencie stanowczo zabronił wykrecania podzespołów
Naczelny Poszukiwacz Baboli w akcji. Tu wykład z cyklu "jak popsuć regulator w weekend"
DKW SB500 za 7000. Stan powodziowy.
Tybusz w akcji. Właśnie pobrał haracz za oglądanie Iża Anpera. Za 3 minuty - 5,50
Kolejny wóz pod tytułem "mała emka". Po raz kolejny nikt nic nie wie na jego temat.
Kriasnyj Oktjabr, stały bywalec na ostatnich bazarach. 7000zł.
Chińska emka za 19 000. Nówka, z elektrycznym rozrusznikiem. Spory tłumek sie przy niej krecił, ale nie widziałem chętnych do zakupu. O jedno zero w cenie za dużo.
Czy to na pewno jest oryginalne szkło?
Taka czeka nas przyszłość za parę lat. Tylko motorki sie nie zestarzeją....
I tym optymistycznym akcentem kończę mój reportaż. Wątki wieczorno- nocne i brakujące fotki pokażą inni Ja wróciłem zadowolony i spełniony. Kupiłem parę fajnych gratów, szczególnie cieszy mnie pokrętło amora ciernego do 350 oraz całkiem fajny gażnik K-40 do tegoż. Oba fanty praktycznie nie do namierzenia.
No mógłbym dodać jeszcze że się troszkę obkupiłem.
Na wstępie chciałbym podziękować Michałowi za tak miłe i staropolskie goszczenie - kiełbasą i ogórem Po całodziennym łażeniu rozkładane krzesełka jakimi dysponował Michał były lekiem na moje obolałe nogi
Na giełdzie byłem około 9 rano, wcześniej nie udało się z racji pracy.
Przywitałem się grzecznie z forumowiczami i poszedłem grzebać po skrzyniach. Nie byłem sam więc musiałem odłączyć się od grupy i kontynuować poszukiwania jako wolny strzelec...
W sumie do mojej Jeżyny mam już zupełnie wszystko ale nie zaszkodzi mieć jeszcze trochę więcej Oczywiście szukałem samych wisienek tortowych...
W sumie się udało Fakt faktem na przełączniczek świateł nie trafiłem ale co się odwlecze to nie uciecze
Zrobiłem tylko kilka zdjęć, niestety padł mi aparat Nie mam żadnego zdjęcia grupowego czego bardzo żałuję...
Jak forumowicz suchy robiłem zdjęcia tylko tego co mnie interesowało:
ten osiołek był całkiem fajny, z tego co pamiętam to 6kzł
ładnie odrestaurowany, chciałbym żeby moja Jeżyna tak wyglądała po zakończeniu prac, teraz już wiem że tak nie będzie
Najpiękniejsza Ema na bazarku, Stałem tam i się gapiłem, narobiłem tyle zdjęć że spowodowałem zagotowanie się cyfrówki
Moim jeszcze nie doświadczonym zdaniem pięknie zachowany egzemplarz, nie skalany żadnymi podróbami jak i nie skundlony kaśką czy innym uralcem Ehhh chętnie bym takie coś kupił, niestety cena 3,5tyś E była raczej dla kupujących z za zachodniej granicy...
Fajniusie K-125, jest to jeden z motocykli które chciałbym mieć w swojej radzieckiej kolekcji Cena 1500 (do zapłaty 1300) Ogólnie trochę brakowało jej oryginalnych części ale nie było tragedii. Gdybym nie ciułał na co innego już byłaby moja
Kolejna emeczka w kawałku, stan już nieporównywalnie gorszy niż poprzedniej ale i tak była fajna
następna...
Co do bajzelku, uważam że było fajnie, sporo motocykli w kawałku a to już rzadko się zdarza. Części całkiem sporo a i mam wrażenie że czasmi jakoś ceny przystępniejsze
Pierwszy raz spotkałem niejakiego Daniel S. Który to przez nie jednego jest poszukiwany Dla mnie okazał się miłym gościem u którego zostawiłem parę złotych
A to moje zakupy, parę gratów typowo eksploatacyjnych a parę dość ciekawych i wbrew pozorom cennych
Najbardziej się cieszę z mocowania licznika (brakowało mi i miałem dorobione) oprawki żarówki (mam klosz do niej) wydmuszki ФП-7 - litwini się pod wieczór zlitowali i puścili mi za 50zł, w garażu mam jeszcze jedną podstawkę oryginalną więc się skompletuje ładną lampkę.
Fajną podstawkę do ФП-7 dorabiają Ci sami litwini, koszt 20zł był na tyle śmieszny że musiałem sobie kupić - nie wiem po co
PS. Było miło przybić piątkę z kilkoma osobami z którymi nie miałem jeszcze okazji się poznać Szkoda że nie zostałem na noc, ale obowiązki wzywały. Cieszę się że mimo wszystko posiedziałem do późna i pożartowaliśmy sobie trochę.
No ładnie panowie Widzę że bazar całkiem ciekawy i udany. Szkoda że nie mogłem przyjechać i się z wami spotkać. Nie mam szczęścia do bazarów ostatnio, ale może następnym razem...
Czarna Planeta z przyczepki chyba już kilkakrotnie osiągnęła 3500 zł na Allegro, ale to pewnie znajomi sami siebie przebijali
_________________ Iż 56 - 1959 r., WFM M06 - 1956 r.
Wasyl [Usunięty]
Posty: 0
Wysłany: Nie 10 Maj, 2009
No Bardzo ładne sprzęty. Ale chciałem stanowczo zaprotestować nazwaniu Zaporożca śmiesznym "0" />
Toż to wspaniały pojazd! Osobiście byłem takim cudem w Łebie. A trzeba zaznaczyć że mieszkam w Bielsku-Białej (tj. dokłednie po drugiej stronie kraju ).
Jak chcecie, to mogę zapodać więcej zdjęć dupeczek Jedną rzeczą , która mnie uderzyła na tym bajzlu to to, że znów ceny rusków idą w kosmos, innych rzeczy też. Ja nie pojmuję, kto będzie ładował 17 000 pln za M-72 do remontu, inne rzeczy takie jak lampki itp. też ceny , poje...e. Tym sprzedawcom niektórym ludziom juz chyba na mózg siada. A przecież tego jest masa, o ich łopatologi itd. nie mówiąc. Natomiast fanty do mojego junkersa wyjątkowo się zatrzymały cenowo, przykładowo za bagaznik na bak, chrom w dobrym stanie dałem 20 zyli, wiec da się żyć.
Późno bo późno, ale jednak. Tym razem ja powiem jak było naprawdę i od początku
Dzień pierwszy:
Tak wyglądało jak z załogą niebieskiego bolidu wyjeżdżaliśmy z Wrocławia.
Piersza gablota zobaczona po przyjeździe.
Sahara w oryginale, jeden z wiekszych rodzynków na giełdzie. Dobrze że niejedyny.
Cały teren giełdy strzegła dzielna Milicja ze swoim niepordzewiałym kredensem.
Jedna z wielu eM na bazarze.
Tego pana nie trzeba przedstawiać. Chyba każdy miał go na aparacie.
Zagadka: Iż czy DKW? Nawet wyjadacze nie byli by pewni na 100%
Aktor drugo planowy, z hollywoodskim uśmiechem.
Jakiś wycycany Triumph. Raczej jako ozdoba stoiska.
Oczekiwana od rana parada na Iżu, niestety tylko jednym.
Ciekawe smieszny singielek firmy NSU.
"Dawaj i więcej się tu nie pokazuj" Powiedział srogo Tybusz, skutecznie ostraszajac potencjalnych, dalszych klientów.
Koniec zakupów. Czas na uzupełnienie gospodarki wodnej organizmu.
W takim towarzystwie smakuje dużo lepiej.
Przypadkowy gość z Węgier.
Poznał na własnej skórze jak goscinni są Iżowcy.
Wykręcanie się od pocia Węgra Michał szybko mu wybił z głowy.
Ogórka jednak już nie chciał spróbować Dzielnym krokiem ruszył dalej.
Powrót do noclegowni. Redukcja czerwonych oczu tu nie pomogła
Dzień drugi:
Taka sobie DKW. Dorównująca do reszty "wyremontowanych" pojazdów.
Chyba najładniejszy HD na bajzlu.
Ciekawa Dykta w nieciekawej cenie
Zagadka
Ostatnie, południowe pogaduszki w silnej grupie.
Ostatnie spojrzenia na Anperowego Iża i powoli czas był się zbierać.
Moje zakupy są udane, jeżeli kogoś to interesuje to prześlę fotki na maila. Najważniejsza jednak chyba była wspólna integracja. Te dwie rzeczy w sumie zrobiły z tego wyjazdu wspaniałe przeżycie, które zapadnie na ładny kawałek czasu w pamięci
Absolutnym hitem tego bajzlu (według nas) była mała emka, w innych okolicznościach już" darłbym z niej farbę" zobaczmy to jeszcze raz
Parę namiotowych ujęć
a ten mały palec Gacy, zastygł po ostatnim kieliszku
o, proszę, niektórzy przyjechali na bazar tylko w jednym celu...
ciekawy bzyk
lubię ciężkie motorki, szczęściem, że się na nich nie znam, więc czy to oryginał czy replika nie ma dla mnie znaczenia i tak cieszy oko.
kosz mam, do iżowego podejdzie
stoiskowy "wabik" tutaj już z prawidłowo założonym reg. skrętu
na parkingach było ciasno, liczył się każdy kawałek gruntu
Koledzy o samym bazarze i atmosferze na stoisku 285C! napisali prawdę, potwierdzam, można sobie tylko życzyć dalszych tak owocnych spotkań, Michale Jesteś Wielki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach