Fajny ten Junak. Nie ma co dywagować czy Iż lepszy czy Junak obydwa są superowe na swój sposób. Brdzo fajnie się wkręca na obroty. Bez sensu w ogóle porównywać dwu i cztersuwa. Jakbym miał wolne środki to na pewno bym sobie Junaka sprawił.
Iżem na dzień dzisiejszy mogę jechać gdzie oczy poniosą, bez obaw że czegoś w trasie się nie naprawi. Junak trochę nas zaskoczył - poszedł szybko na współpracę normalnie bez walki. Ha, w takich sprawach jestem bardzo podejrzliwy, bo przecież do miana eksperta to nam daleko. A może?
Iżak chyba zawsze będzie tą pierwszą miłością i nic tego nie zmieni ale ten gang Jana, to "mniód na me serce". I pomyśleć, że mogę w każdej chwili podejść do garażu i posłuchać tego koncertu...
Ogólnie (ale to pewnie siła przyzwyczajenia) iż jest wygodniejszy w prowadzeniu, a junksa zdecydowanie lepiej się pcha.
Może coś doradzicie - pokręcając manetką gazu, silnik reaguje z krótkim namysłem, a gdybym chciał od razu dać mu w palnik, potrafi się nieźle zakrztusić. Głowica nie ruszana i właśnie zostały wymienione linki gaźnika.
No ale dlaczego? Przecież porównywać można dowolnie, kwestia przyjętych kryteriów. Rzecz w tym aby nie dać się zapędzić "w kozi róg" i rozważać - który lepszy, bo to droga bez wyjścia. Właściwie po co ja to piszę?
tybusz napisał/a:
Iżem na dzień dzisiejszy mogę jechać gdzie oczy poniosą, bez obaw że czegoś w trasie się nie naprawi.
Z Junakiem jest dokładnie tak samo
tybusz napisał/a:
ale ten gang Jana, to "mniód na me serce"
Odbierałem to dokładnie w taki sam sposób. Ale uwierz, kiedy wsiadłem na Iża po wielu tysiącach kilometrów przejechanych Junakiem... miałem dokładnie to samo wrażenie, tylko na odwrót.
tybusz napisał/a:
Ogólnie (ale to pewnie siła przyzwyczajenia) iż jest wygodniejszy w prowadzeniu, a junksa zdecydowanie lepiej się pcha.
Moim zdaniem to słowa ale to pewnie siła przyzwyczajenia są tutaj kluczowe, to wielka siła. Podobnie jak z samochodem, fajnie się jeździ swoim dobrze znanym. Zalety i wady innego poznajemy dopiero po jego oswojeniu.
Ja po pierwszych kilometrach czułem się "zbyt wysoko" nad ziemią, jakoś dziko jak na koniu Po czasie dostrzegłem zalety innej budowy pojazdu, nogi nie cierpły, plecy nie bolały - łatwiej pokonywało się większe dystanse - może to też kwestia innej prędkości. Fajnie się jeździło po terenie, odniosłem wrażenie większej dzielności terenowej. No i ten czterotakt - inna reakcja na manetkę. Cud miód!
tybusz napisał/a:
pokręcając manetką gazu, silnik reaguje z krótkim namysłem, a gdybym chciał od razu dać mu w palnik, potrafi się nieźle zakrztusić
Można by napisać ten typ tak ma, ale nie jest tak do końca. Utrafić z regulacją we właściwy punkt w Pegaźniku jest bardzo ciężko. Za to aby ładnie chodził na jałowym, nie zaczerniał świecy, i szybko reagował bez dławienia na przyspieszenie odpowiedzialna jest przede wszystkim regulacja. Gaźnik jest czuły na najdrobniejsze zmiany, troszkę inaczej niż w dwutakcie - takie mam odczucie.
Mnie, troszkę za sprawą szczęścia, troszkę przez ciągłe drążenie tematu z kluczami w ręku, udało się znaleźć ten punkt "G". A i za sprawą zmiany temperatury zewnętrznej zmienia się trochę jego położenie, czasem po przejechaniu kilkuset kilometrów jest już "nie tak"... ale w pobliżu. Z drugiej strony - ile razy podczas normalnej jazdy odkręcamy manetkę do połowy w jednej sekundzie? Złap dobry jałowy i ciesz się z jazdy!
Junakiem fajnie się jeździ, ale to na Iżu czuję się jak na prawdziwym weteranie.
Mam tego francuskiego Junksa (a miałem kiedyś i naszego) i powiem tyle: PRZEREKLAMOWANE!
Po zrobieniu jakiejkolwiek przejażdżki dłuższej niż 100 km to mam już dość tej ryczącej krowy.
tybusz napisał/a:
"mniód na me serce"
... to jest jazda Iżem tudzież Puchatym. Chyba się zestarzałem i już nie klękam przed byle wuelką.
Chyba się zestarzałem i już nie klękam przed byle wuelką.
Łączę się w bólu, też tak mam. Starość...
A mi jednak najlepiej jeździ się Junakiem, poza tym, że to szybki, komfotowy i nowocześnie skonstruowany pojazd, to ma chyba dobrą częstotliwość brzmienia silnika. Gdyż jadąc kilka godzin ciurkiem dwusuwem, np Jawką po dojechaniu huczało mi z głowie od brzęku dwutaktu. Natomiast po jeździe czterosuwem nic się nie dzieje.
Czekając na prądnicę z Tucholi, uruchamiam powoli elektryczną junaczą biżuterię.
Padnięty sygnał dostał nowe organy i ma się teraz dobrze.
Trochę wyżej chwaliłem się zregenerowanym przeze mnie odstojnikiem kranika, ale niestety, klej który miał być olejo i benzyno odporny tyle oktanów nie przeżył
Dzisiejszy bazar wypełnił po nim lukę.
Żebym się nie nudził, to jeszcze licznik sobie naprawię, tylko teraz śrubki przykręcę na lactotail
Cyferblat solidnie dokręcony i teraz mała zagwozdka
Oryginalnie w jakim położeniu jest podświetlenie, zrobię jak mi pasuje, ale wiedza przecież nie boli
Zamiast zwykłej żarówki warto dać białą diodę tylko trzeba zmatowić ja bo za ostro świeci, ja taki rozwiązanie zastosowałem w swoim DKW przy podświetlenie licznika.
Ale w Junaku oryginlanie jest ,,+" na masie, więc nie będzie grało, ale tak poza tym , to czy tak często się jeździ w nocy i musi monitorować licznik w czasie jazdy?
Pochwal się co "oni" tam zregenerowali - głównie interesuje mnie czy zostały zamontowane łożyska maszynowe zamiast E8/12 ?
... no i czy oddałeś kompletną prądnicę?
tybusz napisał/a:
montując żarówkę 15/15 od rometa
Proponuję żarówkę typu "semihalogen" (wypełnione ksenonem) firmy Bosma z trzonkiem BA20D. Występują 15/15W do 45/45W.
Jeśli jeździsz czasem po zmroku polecam 25/25W, wystarczająco oświetla drogę a prądnica spoko daje radę.
jarcco, masz jakieś namiary gdzie można kupić żarówki Bosma 6V 45/40W BA20D?
Wszędzie dostępne są tylko Bosma ŻARÓWKA 6V 35/35W BA20D a Bosma 6V 45/40W BA20D są niedostępne.
Chętnie bym u siebie takie zastosował, przy prądnicy 6V 60W bez problemu mogę takie żarówki zastosować.
Tybusz, jak w nocy musisz kontrolować licznik to montuj oświetlenie licznika, ja np po nocy na licznik nie patrzę. Też mam aktualnie 15W, ale jak wszytko jest zdrowe to 25W daje rade, byle nie 35. A prądnicę miałeś wcześniej swoją? Poza tym słyszałem, że bardziej od mocniejszej żarówki noc rozjasnia regeneracja wkładu reflektora, co też muszę uczynić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach