Chodzi mi po głowie pewien pomysł żeby rozwiercić silnik IŻ-a do 380ccm z użyciem tłoka od MZ ETZ 301 75,5mm. Jak na razie to tylko przymiarki więc będę w tym temacie pytał was - fachowców o kwestie techniczne.
Pokrótce na czym miała by polegać moja przeróbka i po co w ogóle ją wykonywać, zawsze interesowały mnie weterany które mogły by zadać klina kat zwanym "jednosezonowcom" czyli kolesiom którzy zjeżdżają się pod McDonald'a na scigolach z żółtymi blachami i kierownicami po prawej stronie (może nie od razu ale kiedy nie wyrobią na winklu...) a po za tym moja metoda mogła by uratować kilka cylindrów do których nie da się już założyć ponadwymiarowego tłoka. Cylinder trzeba by rozwiercić o 3,5mm względem nominału czyli ściągnąć 1,75mm materiału z każdej strony, nie wiem jaki zapas tulei mają aluminiowe cylindry ale żeliwniakowi nie powinno wyrządzić to krzywdy.
Pierwszy problem jest taki że sworzeń tłokowy IŻ-a ma 15mm a ETZ-ki 18mm, można by to odpowiednio przerobić dwa sworznie ale nie wiadomo jak to się zachowa pod wpływem temperatury
(na tym schemacie przeróbka sworznia MZ pod tłok od Trabanta)
lub wykorzystać inny korbowód np. z silnika rozruchowego od DT75 gdzie tłok jest na sworzeń 18mm.
Czy ktoś z was orientuje się czy pojemność tego silnika jest tak sama jak w IŻ-u ? Chodzi mi o to żeby skok tłoka się zgadzał, stopa korbowodu też nie może się różnić.
Mam prośbę do kogoś kto ma oryginalny tłok na wierzchu o zwymiarowanie go żebym mógł go porównać z tłokiem MZ-towskim .
Na swoje potrzeby chciał bym użyć samego "dołu" od IŻ-a" z dystansem aluminiowym i cylindrem od MZ ale skoro już się za to zabieram mogło by to też posłużyć zwolennikom 100%-owy oryginałów.
Proszę jeszcze aby ktoś z Was zmierzył mi rozstaw szpilek cylindra, mierząc od osi szpilek. Jaki wymiar gwintu mają szpilki cylindra ?
Ale po co, weteran ma zadawać klina "ścigolowcom", cylindry można tulejować. Oczywiście to twoja sprawa, ale jak na uszach staniesz to może 20KM wyciśniesz z iżaka, ale byle "ścigolowa" 125tka i tak ci klina "zada".
Na tym polega cała zabawa żeby zrobić coś samemu, z silnika IŻ-a można wycisnąć 21KM bez zwiększania pojemności ale ja chcę akurat zwiększyć pojemność żeby mieć pod tyłkiem 400-tkę, może ja akurat lubię cudować...
Tak jak mój kolega który opracował sposób na ETZ 175
http://forum.MZ-klub.pl/viewtopic.php?t=18256
albo ten gość
http://www.youtube.com/watch?v=lSH4EAqu9E4
albo ten...
Może mam taki właśnie sposób na uprawianie motocyklizmu a może zamiast kulać się 80km/h wole wyprzedzać TIRy bez obawy zaliczenia czołówki.
Reasumując: takie mam właśnie kaprycho. Pomożecie zamiast krytykować czy wolicie sypać rękawa "trafnymi spostrzeżeniami" bo sami byście tego nie ogarnęli ?
Ostatnio zmieniony przez motomaciey Sro 26 Paź, 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wiem że jest parę osób na forum, które są w stanie podjąć rzeczową retorykę w interesującym Ciebie temacie.
Rzecz w tym, że to jest forum motocykli zabytkowych, jesteśmy tu w większości "chorzy" na oryginalność, odstępstwo to grzech
Poczekaj...może ktoś zechce podjąć wyzwanie
Pewnie da się coś zrobić, ale... Pomijając już krytykę oryginałowców, to zabawę należy zacząć od poprawiania fabryki, co zostało opisane we wspomnianym artykule, dopiero później zabierać się za przeróbki. Ale już wiele z nich nie uzyskasz, bo ten silnik może po prostu nie wytrzymać. Z racji wieku, archaicznej konstrukcji, jakości materiałów. oprócz silnika jest też reszta, a ta, szczególnie w modelu 49 z kołami na półbębnach nie zachęca do bicia rekordów na krótkiej prostej.
Jeśli chcesz się zabierać za coś, co nie wygląda, a jest szybkie, to kup jakiegoś japończyka z lat 80/90 i zrób z niego bobbera. Tu masz fajne forum:
http://www.bobberforum.com/forums/index.php
Na tubie też masz sporo filmików. A iża zostaw w spokoju, bo wiele, a już szczególnie jakiś rakietowych przyspieszeń z niego nie wyciśniesz...
Nie rozumiem do końca sensu takiej przeróbki sworznia. Przecież można wstawić tuleję w tłok i użyć dotychczasowego sworznia.
Ostatnio zmieniony przez Błażej Sro 26 Paź, 2011, w całości zmieniany 1 raz
Można by wstawić tulejki w tłok ale sworzeń opierał by się wtedy tylko na końcówkach zabezpieczenia. Jak już mówiłem nie chcę psuć iża, potrzebna mi jedynie część jego silnika do mojej MZ. Tego akurat sprzętu nie chcę żyłować, chciałbym mieć duży elastyczny silnik. Mam już Japończyka z lat 80', bobbera też. Dziękuję za cenną uwagę o skrzyni biegów :padam:
Ale ja nie chcę psuć oryginalnego IŻa tylko zbudować coś całkowicie od podstaw
Jeśli chcesz ingerować w budowę sworznia czy tłoka to polecam Ci na początek książkę mojego profesora Jana Wajanda - Tłokowe silniki spalinowe średnio- i szybkoobrotowe.
Tam sobie policzysz "swój sworzeń" ze szczególnym uwzględnieniem doboru wymiarów,jego obciążenie powierzchniowego, czy też wpływu zjawiska owalizacji sworznia pod wpływem sił Pmax.etc.
Potem należało by wykonać obliczenia zmęczeniowe sworznia, a na koniec masę kompletnego tłoka wraz ze sworzniem itd....
Mam pisać dalej...?
Wiesz, to co czasem wydaje się proste...czasami wcale takie nie jest jak by się mogło wydawać. Możesz oczywiście próbować tylko po co? Chcesz mieć klasyka który śmiga szybciej niż skutery? Kup sobie Jawe 500, Junaka lub coś podobnego. Szkoda niszczyć oryginalny silnik na próby, z których może wyjść wielkie "G"
Zanim odniosę się do Twojego pomysłu, doprecyzujmy. Dół silnika ma być od Iża (którego?), tłok z cylindrem i głowica od MZ301 (a może cylinder i głowica od Iża (którego?) bo tu nie mam jasności), między blokiem a cylindrem tuleja dystansowa. Wymiarów montażowych nie sprawdzałeś, podobnie jak rozstawu szpilek, położenia kanałów przepłukujących, różnic w geometrii tłoków itd. Sinika od Iża jeszcze nie masz, na razie zbierasz informacje.
Może mam taki właśnie sposób na uprawianie motocyklizmu a może zamiast kulać się 80km/h wole wyprzedzać TIRy bez obawy zaliczenia czołówki.
Reasumując: takie mam właśnie kaprycho. Pomożecie zamiast krytykować czy wolicie sypać rękawa "trafnymi spostrzeżeniami" bo sami byście tego nie ogarnęli ?
Czy aby nie przeczysz sam sobie? Wyprzedzając swobodnie TIRy rozumiem że mówisz o prędkościach około 110km/h wyciągane natychmiast bez żadnego problemu i to chcesz zrobić Iżem 50 letnim? Chłopie ogarnij się, nawet najnowszą Planetą 24KM miałbyś z taką jazdą spore problemy... szkoda się produkować.
Pomysł z tłokiem od MZtki byłby ciekawy o tyle o ile byłby problem z zakupem fabrycznego, lecz takie problem na tą chwilę nie istnieje. Więc o co chodzi?
A, i nie dziw się że spotkałeś się z falą krytyki, sam dajesz podstawy ku temu, by zbyt poważnie Cię nie traktować. W powitalni napisałeś że coś cię ciągnie do Iża, można było pomyśleć że kolejny miłośnik Marki a tu...
I jako przedstawiciel jednego z najmocniejszych modeli Iża na tym forum moge Ci powiedzieć że mógłbym swoim Iżem jechać 100km/h bez problemu lecz ani myślę tak jeździć, zgadnij dlaczego, lub zapytaj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach