...producent elektrod pisze że temperatura ściegu nie powinna przekroczyć 60C.
Nigdy nie spawałem żeliwa więc zastanawia mnie te 60C, zapomniałeś o jednym "0"? Czasami jestem zmuszony podjąć pracę w 300C i wiem co już się dzieje z stalą w tej temperaturze więc trochę mnie to zastanawia.
Poza tym na cylindrze pozostały ślady po klemie, zasadniczo to nie zaszkodziło mu to bo cylinder jest przed szlifem i spawałeś małym natężeniem, ale warto czasami się zastanowić nad tym gdzie i jak przypiąć klemę bo można sobie narobić niezłych dziur.
Powiem że i mnie to zastanawia do dzisiaj, bo jak tu spawać w takiej temperaturze. No ale elektrody służą do spawania na zimno, a opakowanie mówi samo za siebie
fred8012 napisał/a:
Poza tym na cylindrze pozostały ślady po klemie
To są ślady po moich trzęsiłapkach, trąciłem niechcący elektrodą cylinder nie tam gdzie chciałem. Ale masz rację, trzeba uważać gdzie przykręca się klemę...a mnie ta refleksja przyszła dopiero po czasie
Ja spawałem u siebie cylindry i jak szukałem info jak to spawać to znajdowałem informacje że elektroda ma być podgrzana przed spawaniem do temp. 60C i dopiero spawana odpowiednim prądem.
elektroda ma być podgrzana przed spawaniem do temp. 60C i dopiero spawana odpowiednim prądem.
Elektrody powinny być wysuszone przed spawaniem, więc może to podgrzanie ma na celu właśnie suszenie. Choć na opakowaniach wszystkich rodzajów elektrod, które posiadam jest napisane: "zasadniczo nie wymaga podsuszania" - ale z autopsji wiem że jeśli wcześniej wygrzeje się elektrody to później lepiej się spawa.
elektroda ma być podgrzana przed spawaniem do temp. 60C i dopiero spawana odpowiednim prądem.
Tutaj wcale nie chodzi o suszenie elektrody, ale o tzw. temperaturę międzyściegową - czyli maksymalną temperaturę materiału spawanego przed ułożeniem kolejnej spoiny.
Dla żeliwa wysokogatunkowego - w przypadku spawania na zimno wynosi ona maksymalnie 60°C. Ma to na celu zmniejszenie skurczu wzdłużnego spoiny, który powoduje samoistne pękanie spoiny. Podobną ideę zawiera zalecenie o jak najniższym prądzie spawania oraz krótkim, odcinkowym spawaniu.
jarcoo napisał/a:
Elektrody powinny być wysuszone przed spawaniem, więc może to podgrzanie ma na celu właśnie suszenie.
Suszenie elektrody zależy od rodzaju otuliny. W domorosłym wykorzystaniu często dominują elektrody o otulinie celulozowej (napis EC na opakowaniu np. Pantafix, Omnia, Univers) oraz ich kombinacje, i takich elektrod nie suszy się gdyż otulina traci własności lepiące oraz ogranicza reakcje metalurgiczne.
Bardzo popularne są również elektrody o otulinie rutylowej RC (często z różową końcówką) które suszy się w przypadku zawilgocenia w temp. ok 150°C.
Najlepsze własności złącza dają elektrody zasadowe EB, które są jednak trudne w opanowaniu techniki spawania i wymagają suszenia w temp 350 - 400°C (ale nie wszystkie gatunki) oraz przechowywania w hermetycznych warunkach.
Przede wszystkim jednak istotą jest niedopuszczenie do nadmiernego zawilgocenia elektrod. Jeżeli się pojawią "kwiatki" to można już tylko teściowej schody spawać
To bardzo dobre urządzenie, ale jak wiadomo Polak potrafi (ale niestety, tak mu się tylko wydaje) i grzebane nie wraca do życia. Jak udało Ci się naprawić, wcześniej dotknięte przez "pomysłowego Dobromira" to gratuluję.
Zgadzam się to bardzo dobre urządzenie, niestety nie w Junaku.
KOZA napisał/a:
grzebane nie wraca do życia
Oczywiście bezsensowne grzebanie bez minimum wiedzy nie wniesie nic dobrego. W czasach zachwytu Junakiem kilka iskrowników "zregenerowałem" (czytaj poskładałem z wielu innych pogrzebanych), a w tamtych czasach nie było dostępu do nowych wirników neodymowych, firm które chciałyby przewinąć cewkę itd.
a w tamtych czasach nie było dostępu do nowych wirników neodymowych, firm które chciałyby przewinąć cewkę itd.
Zgadza się, dzisiaj jest wiele firm, które świadczą podobne usługi. Teraz jest dużo łatwiej sobie złożyć poprawnie podobne urządzenia, choćby przez sam fakt istnienia internetu. Wiedza na ten temat krąży po serwerach , trzeba mieć tylko chęć zrobić to dobrze...no i odrobinę manualnych uzdolnień.
Dużo trudniej jest natomiast oddzielić ziarno od plew, rynek zasypany jest rozmaitego rodzaju "szajsem", wyprodukowanym współcześnie. Jednak z drugiej strony to dobrze że jest z czego wybierać, akurat do Janka jest w czym Głównie przez fakt że to polski motocykl.
Zebrałem taki to oto zestaw do zamontowania wału w karterach.
Dwa łożyska N305 (NSK) + jedno NUP305E słowackiej firmy ZVL + uszczelniacz Corteco + pierścienie segera.
Zdecydowałem się na zastosowanie łożyska ustalającego wał typu NUP305.
Zastąpiłem nim po prostu łożysko 6503 dedykowane do mojego wału korbowego bez amortyzatora zrywu.
Moje wątpliwości budzi luz poosiowy na tym łożysku. Wg moich pomiarów przy pomocy suwmiarki i szczelinomierza jest on w zakresie 0,20-0,25mm. Wydaje mi się że jak na łożysko ustalające zbyt duży. (łożysko kulkowe 6305 miało by ten luz bliski zeru, zresztą takie rozwiązanie znalazło zastosowanie w Iżu) Nie wiem teraz czy jest to wina samego łożyska słowackiej firmy, czy może jest to standard przy tego typu ułożyskowaniu?
Mierzył ktoś ten luz w NUP305 przed zamontowaniem?
Może wywalić to łożysko do kosza po prostu?
...a wał do regeneracji...właśnie może ktoś ma namiary na dobry warsztat robiący wały?
Pisałeś w jednym z postów o regeneracji wału, ale nie napisałeś czy go robiłeś. Jeżeli nie to polecam Ci p. Henryka Lubińskiego z Iławy. Na prawdę fachowiec znający się na tym co robi..
Pisałeś w jednym z postów o regeneracji wału, ale nie napisałeś czy go robiłeś. Jeżeli nie to polecam Ci p. Henryka Lubińskiego z Iławy. Na prawdę fachowiec znający się na tym co robi..
Dziękuję Kuba777, ale sprawę regeneracji wału mam już dawno za sobą...
regers napisał/a:
Słowackich łożysk troszku nie polecam, miałem krótki czas w silniku i szlak jakoś je trafił.
Zaczynam zmierzać w tym kierunku, jeszcze przed zamontowaniem...
Polskie tak, niemieckie (jeżeli naprawdę są germany) to też, dobre są też Japońskie,
innych nie polecam. W polskich, masz łatwiej, ze znalezieniem wymiaru i rodzaju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach