Wysłany: Pią 30 Mar, 2012 Jak nie płacić ubezpieczenia OC
Witam serdecznie wszystkich
W swojej kolekcji posiadam kilka motocykli między innymi junaki szt 3 iże szt 2 komary, WSK-i. i tak dalej. Wszystkie motocykle są zarejestrowane i ubezpieczone w PZU. Dowiedziałem się ostatnio ze jest pewien sposób na niepłacenie składki ubezpieczenia obowiązkowego OC na pojazdy które mają co najmniej 40 lat. W myśl ustawy dnia 22 marca 2003 o ubezpieczeniach obowiązkowych pojazd historyczny to taki:
Definicja z Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK:
11) pojazd historyczny:
a) pojazd zabytkowy w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu
drogowym,
b) pojazd wpisany do księgi inwentarza muzealiów zgodnie z przepisami
dotyczącymi ewidencjonowania dóbr kultury w muzeach,
c) pojazd mający co najmniej 40 lat,
d) pojazd mający co najmniej 25 lat i uznany przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne
znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;"
Zgodnie z punktem C jeśli posiadamy pojazd który ma co najmniej 40 lat to nie musimy płacić obowiązkowego ubezpieczenia OC pod warunkiem nie poruszania się nim po drogach publicznych. A o tym ostatnim mówi nam art. 27 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Zgodnie z tym co napisałem wyżej udałem się do najbliższej siedziby PZU okazałem wszystkie dowody rejestracyjne moich maszyn i podstawę prawną . po czy zrezygnowałem z ubezpieczenia. Oczywiście zostawiłem jeden motocykl (junak m10) którym będę jeździł w sezonie.
Nie wiem czy ta informacja jest wam znana ale dziele się nią ponieważ jest to bardzo wygodne wyjście z sytuacji kiedy mamy kilka motocykli zarejestrowanych legalnie i nie chcemy płacić składki ubezpieczeniowej jeśli motocykla nie używamy.
Akurat wiedziałem o tym że pojazd, który ukończy 40 lat nie ma obowiązku ciągłego opłacania OC tylko nie wiem dokładnie, bo nie praktykowałem tego ale jest jeszcze możliwość wykupu OC dla takiego pojazdu na okres np. jednego miesiąca w którym zamierzam jeździć z tym że wtedy lecą zniżki lub jakaś ich część.
Jeśli rzeczywiście to działa to wspaniale - Jednak moim zdaniem potwierdzeniem "użyteczności" tej ustawy nie może być "udane" rozwiązanie umowy OC z ubezpieczycielem. Firma ubezpieczeniowa nie jest tu strażnikiem, tj.nie odpowiada za to czy ktoś posiada ubezpieczenie czy nie. Pozmieniało się trochę ostatnio w przepisach dot.ubezpieczeń.
Natomiast, jeśli można nie płacić ubezpieczenia OC tak jak piszesz, to drugą równie dobrą stroną medalu jest to, że nie trzeba również robić przeglądu technicznego. Ważny przegląd techniczny jest konieczny, aby firma ubezpieczeniowa odpowiadała za szkody, tak samo jak to żeby kierujący był trzeźwy.
Ja widzę to właśnie tak. Fajnie by było móc skorzystać z mocy w/w ustawy - zawsze to furtka i udogodnienie.
Koledzy to w naszym polskim interesie powinno być zachowanie jak największej ilości maszyn którymi można legalnie wyjechać na drogę. Na zachodzie jest to rozwiązane w prosty sposób. Tylko u nas idąc do ubezpieczalnie dowiesz się ze nie ma innego wyjścia na białe tablice jak przymusowe ubezpieczenie - chore chore.
Jednak wystarczy trochę doczytać i postawić na swoim i sprawa wygrana. Widok tej kobiety (kierownika PZU) - bezcenny.
Teraz kolejny etap walki, czy idąc do wydziału komunikacji można podeprzeć się tą ustawą i nie robić przeglądu przed rejestracją.
To prawo obowiązuje od wielu lat i jest "żywe" - większość moich motocykli mam nieubezpieczonych. Wystraczy wypowiedzieć umowę jako powód podając - pojazd historyczny wycofany z ruchu. I tyle.
Bartek powiem ci, że chyba nie w każdym rejonie jest "żywe". Parę lat temu w Konińskim oddziale PZU próbowałem zrezygnować z ubezpieczenia Iża, bo był w proszku i miał być jeszcze w takim stanie dość długi czas. I niestety mnie zbyli usłyszałem, że jak motocykl jest zarejestrowany to musi mieć obowiązkowo ubezpieczenie OC.
W moim eku to samo usłyszałem. Pytałem kilkukrotnie o jakieś zniżki za ilość motocykli... tamtego dnia kierowniczka oddziału PZU zbyła mnie mówiąc ze nie ma szans. Białe tablice to i ubezpieczenie musi być.
A tak wracając do rejestracji. Czy podczas przerejestrowywania motocykla który ma co najmniej 40 lat wymagane jest ubezpieczenie motocykla albo inaczej kontynuacja ubezpieczenia starego i przegląd ..
kolega wyżej napisał ze przegląd jest konieczny dla ubezpieczyciela czy do samej rejestracji motocykla jest potrzebny przegląd
Ta ustawa i ten przepis działa od ośmiu lat. To bardzo dobre rozwiązanie, jeżeli ma się kilka zarejestrowanych, ale nie jeżdżących pojazdów. Wtedy to się opłaca. Natomiast jeżeli chce się nimi wszystkimi jeździć po drogach publicznych przez cały rok a ma się dobre zniżki za bezszkodową jazdę, to wtedy lepiej wychodzi się na ubezpieczeniu całorocznym. Za pojazd historyczny dobry agent potrafi wyliczyć składkę na poziomie 30% stawki nawet przy gorszych zniżkach niż 40%.
Badanie techniczne jest niezbędne do przerejestrowania pojazdu - bez tego nie wydadzą dowodu rejestracyjnego. Sam tak miałem z Junakiem, którego przerejestrowałem po roku, bo przegapiłem termin badania.
Natomiast ważne badanie techniczne pojazdu nie jest w ogóle wymagane przez ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych - nie ma żadnych sankcji ubezpieczeniowych dla posiadacza pojazdu za fakt spowodowania szkody pojazdem bez ważnego okresowego badania technicznego. Sankcje są inne (mandat, zatrzymanie dowodu). Firma ubezpieczeniowa z reguły nie wypłaci odszkodowania z autocasco, jeżeli pojazd nie miał badania. Ale nie słyszałem jeszcze o Iżu z wykupionym AC
Oczywiście że przepis działa, jeśli chodzi o zaprzestania płacenia ubezpieczenia OC w PZU. Jeśli jakiś przedstawiciel tej firmy mówi coś innego lub nie chce tego zrobić, to niech napisze wam to na piśmie, bo jest konkretne definicja którą przytoczył ,sgrzech i ją trzeba mieć zawsze ze sobą w przypadku takich rozmów.
Mój Iż już 2 razy był przez pewien okres nieubezpieczony. Musiałem pójść wypowiedzieć umowę, aby nie przedłużyła się na kolejny rok. O powód mnie nie pytano, podpisałem się na jakimś druku rezygnacji i do widzenia.
Ja przy drugim Iżu (mimo, że już był w puzzlach, a był w pełni udokumentowany) chciałem wymówić OC i buce za cholerę mimo, że podawałem ustawę na talerzu nie chcieli ze mną zerwać umowy, więc przy urzędniczce powiedziałem, że zrywam bo zmieniam ubezpieczyciela i tak się skończyło.
Owszem można rozwiązać umowę. Ale gdy posiada się jeden motocykl, to mija się z sensem. Ubezpieczenie całoroczne to kwota rzędu 60zł (ze zniżkami) ,a np.3 miesiące to koszt 40zł.
Ubezpieczenie całoroczne to kwota rzędu 60zł (ze zniżkami)
Już nie - poszło w górę dośc mocno - w listopadzie z maksymalnymi żniżkami płaciłem 81 zł, a od tego czas stawka poszła w górę jeszcze więcej...
A jescze nie tak dawno - może z 7-8 lat temu za rok płaciłem 26zł - był jeszcze "weteran szos", 50% zniżka dal pojazdów powyżej 25 lat. Do tego 60% za bezszkodowość i 5% za płatnośc w całości...
mozliwe - pewnie niektórzy nabrali się i myśleli, że skoro było 50% i 60% zniżki to 10% dostałem dopłaty
Ale jak policzyc 50% i 60% z 50% to wyjdzie około 30%.
o tak, magia procentów... Mój dziadek potrafi wyczarować 60% z cukru i skisłych jeżyn...
w listopadzie z maksymalnymi żniżkami płaciłem 81 zł,
Kwota zależy też od "strefy" - u nas w pomorskim będzie więcej, niż w rejonach granicznych np.Czech. Mam przed sobą kwit OC za Janka i napisane jest 60pln.
przepis działa bez problemu w PZU wystarczy napisać wypowiedzenie polisy nr.... bez podawania przyczyny, o przyczynę spyta baba w okienku i po usłyszeniu zgodnie z ustawą, przystawia pieczątkę wpłynęło dnia.... i po sprawie, stosuje to w kilku motorach i nigdy nie usłyszałem, że nie, mało tego to w PZU sami mnie poinformowali, że nie muszę płacić skoro pojazd przekracza 40 lat, nie potrzeba do tego zaświadczeń i opinii rzeczoznawcy tylko dowód rejestracyjny. To samo obowiązuje przy rejestracji w WK też powołując się na ustawę nie trzeba mieć polisy aby odebrać dowód na białe tablice.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach