Bardzo mnie ciekawi czy się da i w jaki sposób ponieważ dzisiejsze silnik o tej pojemności mają więcej mocy chciałbym wiedzieć czemu i mój iż nie mógłby mieć ich tyle samo. Wiem jedno, że gaźnik jaki siedzi w iżach równie dobrze można zamontować do pięćdziesiątki(chodzi mi o jego rozmiar) z tego co wiem to 28mm średnicy gardzieli gaźnika, no np seryjnie w 50cm3 montuję się 17,5. Logicznie myśląc to nim większa gardziel (no nie sama gardziel tylko cały gaźnik z większą gardzielą) daje nam więcej paliwa i logicznie no więcej mocy. Jeżeli źle myślę proszę poprawcie mnie (do technikum mechanicznego nie chodzę). No i jeszcze jedno, komora spalania. Wie ktoś może jak ona wygląda w dzisiejszych motocyklach o podobnej pojemności czy swoimi wymiarami jest podobna?
Jeżeli coś popierdzieliłem to przepraszam . Jak coś mogę wytłumaczyć jak czegoś nie rozumiecie.
Zasadniczo to każdy tjuning powinno się zaczynać od poprawy układu jezdnego i hamulców, a dopiero później można sobie zwiększać moc. Jak sobie wykręcisz 21 KM z Iżaka to się później okaże, że zakres obrotów użytecznych będzie w przedziale 5000 i to dopiero będzie jazda wyczynowa.
Silnik Iża nie dorównuje osiągom współczesnych silników o tej pojemności ze względu na inne założenia konstrukcyjne, a wyżyłowanie tego silnika przez Sałka do 21KM nadal jest kiepskim wynikiem, w dodatku tak "podkręcony" silnik nie będzie się nadawał do spokojnej jazdy wokół komina, więc szkoda zachodu.
13KM niby niewiele, ale w swojej Planecie masz moment obrotowy 25Nm przy 3200 obr/min co nie jest niską wartością pomimo tak mizernego stopnia sprężania.
Dodatkowa moc nie jest ukryta w gaźniku. Jeśli twój Iż nie potrafi przekroczyć 80km/h co jest dosyć powszechnym zjawiskiem to ustaw zapłon wcześniej niż 3,5-4mm przed GMP i naucz się się ustawiać kopniak przed rozruchem tak, aby nie oddawał
Inne modyfikacje wymagają już pewnej wiedzy, najpierw należy doprowadzić silnik do ideału w obecnej formie, a potem z nudów myśleć nad ulepszeniami.
Dobra a tak z waszego doświadczenia jak się doprowadzi silnik do stanu igła super ostry błysk to ile jeżyk wyciśnie? I jeszcze od razu spytam, czy iż się mieści w A1 ?
Dobra a tak z waszego doświadczenia jak się doprowadzi silnik do stanu igła super ostry błysk to ile jeżyk wyciśnie?
95-100km/h i jest to prędkość trudna do osiągnięcia na prostej drodze. Maksymalny moment obrotowy wypada w okolicy 75 km/h na 4 biegu i potem Iż już prawie nie przyspiesza.
Wysłany: Sro 10 Wrz, 2014 maksymalny moment, a predkość
Archi88 napisał/a:
95-100km/h i jest to prędkość trudna do osiągnięcia na prostej drodze. Maksymalny moment obrotowy wypada w okolicy 75 km/h na 4 biegu i potem Iż już prawie nie przyspiesza.
No tak prędkość nie jest porażająca, ale jak to wygląda w momencie zmiany głównego przełożenia: czyli tego co schodzi z silnika na koło. Bo jeżeli jest jeszcze moment, to można zmienić zębatkę. Tak się robiło i robi.
Nie jestem w temacie "ruskich" obeznany, mam doświadczenie z polskimi. Była taka możliwość W SHL, Junak itd.. Najprostszą metodą poprawy osiągów jest doprowadzenie silnika do dobrego stanu technicznego. I od tego trzeba zacząć. Potem można pokusić się o jakieś polerki kanałów, zmiany nastawów itd..
Znalazłem w necie tę książkę jest dostępna za 59 zł. plus koszty wysyłki. Adresu nie załączam, gdyż jest to księgarnia wysyłkowa.
!?
Dałem plamę. Była dostępna.
I taka moja rada. Jeżeli chcesz szybciej to proponuję jakąś Japonię. Mniej roboty i bezpieczniej.
Wartość 75km/h jest podana dla chyba dziś najpopularniejszego przełożenia 19/42 i opony Mitas 3.5x19.
Fabrycznie koło zębate na wyjściu ze skrzyni biegów było mniejsze, instrukcja podaje 17, ale w modelach 56 i Planeta było prawdopodobnie 18. Być może na takim przełożeniu Iż bez problemu osiągnie 100km/h, bo będzie miał wyższą moc, tyle, że silnik będzie już wył przy 70 km/h.
Fabrycznie koło zębate na wyjściu ze skrzyni biegów było mniejsze, instrukcja podaje 17, ale w modelach 56 i Planeta było prawdopodobnie 18.
W 350 i 49 fabrycznie też było 18 zębów. Katalogowa Vmax=90km/h osiągana jest przy takim właśnie przełożeniu (18/42) i maksymalnych dla silnika w tych modelach obrotach, czyli 4000obr/min.
Oto, co można osiągnąć poprzez zmianę małego koła przekładni głownej:
Czyli wszystkie stare Iże miały takie samo przełożenie, a różnica w prędkościach maksymalnych wynika z kręcenia się silnika na wyższe obroty.
Iż-49; pr. max. 90 km/h; moc silnika 11,5KM przy 4000obr/min
Iż-56; pr. max. nie mniejsza niż 100km/h, moc silnika nie mniejsza niż 13KM przy 4200obr/min
Planeta; pr. max. nie mniejsza niż 100km/h, moc silnika nie mniejsza niż 13 KM przy 4400obr/min
Jeszcze warto zauważyć, że te nie mniej niż 100 km/h możliwe jest do osiągnięcia na równej, prostej drodze, podczas bezwietrznej pogody w pozycji pochylonej.
Czyli wszystkie stare Iże miały takie samo przełożenie, a różnica w prędkościach maksymalnych wynika z kręcenia się silnika na wyższe obroty.
Iż-49; pr. max. 90 km/h; moc silnika 11,5KM przy 4000obr/min
Iż-56; pr. max. nie mniejsza niż 100km/h, moc silnika nie mniejsza niż 13KM przy 4200obr/min
Planeta; pr. max. nie mniejsza niż 100km/h, moc silnika nie mniejsza niż 13 KM przy 4400obr/min
Coś tu pokręciłeś. Moc silnika ci się nie zmienia. Niby jak? Jest ona zależna tylko od obrotów. Pozostałe parametry zależne są od konstrukcji silnika, a tych w czasie jazdy nie zmieniasz. Zmienia się moment, który jest z definicji siłą pomnożoną przez ramie. Czyli mocą silnika, a jego przełożeniem. Tzn. największy moment mamy przy największym przełożeniu - na jedynce - możemy podjechać pod ścianę, ale wolno. Natomiast przy przełożeniu bliskim 1, mamy prędkość, ale mało siły. Czyli faktycznie można tym motorkiem trochę odkręcić.
Ojcowie założyciele pewnie liczyli te przełożenia na teren i jazdę z wózkiem. Taka solówka mogła by pokazać... Większa prędkość, niższe obroty i zużycie paliwa. Silnik się mniej grzeje, same plusy. Tylko te zębatki zdawcze, większe. Są one dostępne?
Dane przepisałem z instrukcji/katalogu części. Można wywnioskować, że dzięki większym o 200 obrotom maksymalnym silnika moc w Planecie będzie większa niż w 56, fabryka jednak się broni i nie chce podać ile dokładnie będzie wynosić.
Faktycznie moc można podnieść przez podniesienie prędkości obrotowej silnika. Tak to wynika ze wzoru j/w. Tylko, że aby to zrobić, silnik musi się wyżej rozkręcić, a tu już zaczynają się schody czyli konstrukcja silnika. Układ tłokowo - korbowy może się rozlecieć.
Może sowieci do badań wybrali silniki już odpowiednio zestrojone. Te seryjne bywają gorsze, lepsze, ale jest to sygnał, że widać można. Lekki tłok, korbowód, sworzeń i już.
W miarę rozwoju jednocylindrowego silnika Iża moment obrotowy był przesuwany na co raz wyższe obroty, dzięki temu prędkość podróżna zwiększała się. Był to też pewnie zabieg marketingowy. Klient patrzy na konie mechaniczne co jest trochę złudne.
Był to też pewnie zabieg marketingowy. Klient patrzy na konie mechaniczne co jest trochę złudne.
W czasach "octu na półkach" marketing nie istniał, a klient kupował co mu się udało zdobyć, a nie co mu się podobało. To co wyżej to nie marketing, co najwyżej propaganda.
W czasach "octu na półkach" marketing nie istniał, a klient kupował co mu się udało zdobyć, a nie co mu się podobało. To co wyżej to nie marketing, co najwyżej propaganda.
Ten ocet jak myślę dotyczy polskiej gospodarki. W sojuzie było wszystko, tak przynajmniej mówił ci co tam byli. Widziałem co przywozili, mam jeszcze kilka fantów z tamtej epoki. Wykonanie solidne i na lata, co dzisiaj niespotykane. Ale to już inny temat, tak jak z tą reklamą. Owszem była. Jest taka fajna z Osą, Junakiem itd..
Jesteście w temacie, to co oni zmienili w silniku 49-ki w stosunku do planety? Bo nie pojemność.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach