IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
WFM M06
Autor Wiadomość
hrabia_T


Motocykl: Iż-49
Posty: 485
Skąd: Nowa Marchia
Wysłany: Nie 21 Gru, 2014   WFM M06

WFM M06 z 1965 roku w wersji podstawowej. Zasadniczo sprzęt, który miał każdy obywatel naszego kraju w czasach, kiedy tenże wstawał z kolan. A ja przecież cały czas wstaję z kolan :-) Trochę pamiątka rodzinna, bo należał do brata mojego dziadunia. Świetny materiał na mebel.

Pewnego dnia postanowiłem odkopać ten zacny artefakt z czeluści garażu.
Zasadnicze braki to koła i silnik. Znaczy się mamy braki. :/

Doszły mnie słuchy, że Tybusze mają koła do tego sprzęta a jeszcze później okazało się, że Fragu też ma takie koła. I teraz mam razem cztery koła do WFM.

I od razu bryła pełniejsza.

Niewiele stryjaszek kilometrów nawinął.

Pogubił osprzęt.

I przep%^&*Ł serducho.

Chromu nie uświadczysz.

Ale komin!

Tablice mam bynajmniej nie żółtą.

Warszawska Fabryka Motocykli to brzmi dumnie.

I podsumowując silnik S01 zdecydowanie kupię. ;D
_________________
ИЖ-49 '57
 
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Nie 21 Gru, 2014   

No, Mikołaj się przejechał po izhmoto. :)

Zostawiasz oryginał, czy będziesz psuł?
_________________
jarcco
 
 
hrabia_T


Motocykl: Iż-49
Posty: 485
Skąd: Nowa Marchia
Wysłany: Wto 23 Gru, 2014   

Zakupiłem taką ośkę. Jej wymiary to: długość 23cm , średnica 15 mm . Być może to jest oś do WFM. Pytanie czy średnica otworu w napędzie licznika to 15mm ?. Czy ktoś mógłby zapodać fotkę napędu licznika do WFM. Ten element jest istotny gdyż służy jako dystans i bez niego koło się kolibie :-) .

_________________
ИЖ-49 '57
 
 
 
motolis


Motocykl: Iż-56
Posty: 739
Skąd: Szwecja k.Wałcza
Wysłany: Wto 23 Gru, 2014   

WFM ma śr. 12mm, napęd od WSK pasowałby , ale cza by tulejkę wstawiać . Ośka zła :)
Kierownica wygląda dziwnie , jeszcze takiej nie widziałem :hmm:
Zrób fotki miejsc , w które wchodzą linki ,jeśli możesz, na oko wygląda ,jakby miały się tam znajdować śruby do regulacji.
 
 
 
weteran125


Motocykl: Iż-49
Posty: 25
Skąd: Łuków
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Srednica otworu w napędzie licznika powinna mieć 12 mm. Napęd z obudową 15 mm ma inne przełożenie i przy WFM będą zafałszowane wskazania a to ze względu na inny rozmiar ogumienia..
A kierownica pochodzi od WSK M06Z, WSK - 150.
 
 
hrabia_T


Motocykl: Iż-49
Posty: 485
Skąd: Nowa Marchia
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Dziś z okazji że powiedzmy miałem wolne rozłożyłem Fumke w drobny mak. ( Regers szykuj sprzęt :-) ) . Jest jeden problem za chu$#%#a nie mogę wybić oski wahacza. Wahacz chodzi lekko góra dół. Przez kalamitkę normalnie daje się wstrzyknąć smar. Ale sworzeń ani drgnie . Napierdzielałem młotkim , kontrowałem na nim śruby i próbowałem wykręcać w każdą stronę i nic. Ma ktoś jakiś pomysł jak to wybić ? Problem dziecinny ja wiem ale każda rada mi się tu przyda.
_________________
ИЖ-49 '57
 
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Może palnik?
_________________
jarcco
 
 
Michał H


Motocykl: Iż-56
Posty: 61
Skąd: Ełk
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Ja w swoim jeżu dopiero fleksem "wybiłem" ośkę z wahacza. Ośka zapiekła się z tulejką dystansową. Nie pomogły WD40, nafta, palnik i cały przekrój młotków do 10 kg włącznie.
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

No to może prasa?
_________________
jarcco
 
 
Michał H


Motocykl: Iż-56
Posty: 61
Skąd: Ełk
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Wyszedłem z założenia, że łatwiej będzie dorobić ośkę. Szkoda byłoby wygiąć ramę lub wahacz.
 
 
hrabia_T


Motocykl: Iż-49
Posty: 485
Skąd: Nowa Marchia
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Wygląda to tak :

Chodzi o to że oś wahacza jest wsadzona w metalową rurkę która jest wewnątrz wahacza i z boku przychodzą na to tulejki z tekstolitu czy tam jakiegoś plastiku. Wahacz się buja bo to tulejki w ramie się obracają natomiast ośka w tej rurce jest zapieczona na amen. Palnikiem tego nie sięgnie. Z prasą jest też problem bo rama fumki zrobiona jest z takich profili jak teraz regipsy sie na takich wiesza :-) i jakiekolwiek ściskanie zapewne zgniecie ramę .
No nie mam pomysłu .
_________________
ИЖ-49 '57
 
 
 
regers


Motocykl: Iż-49
Posty: 1575
Skąd: Wołów
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Zalewaj to wd i musi wyjść, weźmiesz pomocnika 10kg. i da rade hehe.
_________________
Iż-49, Iż-56, Africa Twin rd4
 
 
 
mareq


Motocykl: M1A
Posty: 240
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Wto 06 Sty, 2015   

Może zaaplikować przez kalamitkę ropy albo wd40..
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015   

Miałem kłopot z podobną konstrukcją. Czym ja tego nie zalewałem, zespoliła się oś z tą metalową rurką. Pomógł dopiero palnik i prasa jednocześnie.

Obetnij najpierw kołnierz plasticzanej tulejki, bo wygląda że całość się na nim opiera.
_________________
jarcco
 
 
KM
Fundator


Motocykl: SHL
Posty: 87
Skąd: Waleńczów
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015   

hrabia_T napisał/a:
Wygląda to tak :
Obrazek
Chodzi o to że oś wahacza jest wsadzona w metalową rurkę która jest wewnątrz wahacza i z boku przychodzą na to tulejki z tekstolitu czy tam jakiegoś plastiku. Wahacz się buja bo to tulejki w ramie się obracają natomiast ośka w tej rurce jest zapieczona na amen. Palnikiem tego nie sięgnie. Z prasą jest też problem bo rama fumki zrobiona jest z takich profili jak teraz regipsy sie na takich wiesza :-) i jakiekolwiek ściskanie zapewne zgniecie ramę .
No nie mam pomysłu .

Dokładnie tak jak piszesz, tuleja dystansowa nr 7 uniemożliwia wyjęcie wahacza. Podgrzewanie palnikiem nic nie pomoże, ponieważ ciepło będzie nagrzewać ramę oraz oś - co spowoduję że cieplnie zwiększysz zacisk oś - tulejka dystansowa, do tego szybko stopią się tulejki tekstolitowe, których dym jest wysoce toksyczny.

Jedyne rozwiązanie to przecięcie kątówką osi w miejscu jednej z tulejek. Oczywiście trzeba użyć cienkiej tarczy by nie przeszlifować niepotrzebnie ramy. Później bez problemu można oś pospawać i przetoczyć na wymiar, ewentualnie dorobić taki element na tokarce.
Miałem taki sam problem. Nacisk prasy, który umożliwił mi oddzielenie tulejki od osi to ok 10 ton, czyli więcej niż przy rozbiórce wału korbowego.

jarcco napisał/a:
Miałem kłopot z podobną konstrukcją. Czym ja tego nie zalewałem, zespoliła się oś z tą metalową rurką. Pomógł dopiero palnik i prasa jednocześnie.
Obetnij najpierw kołnierz plasticzanej tulejki, bo wygląda że całość się na nim opiera.

To w Junaku jest taki sam patent?

Nie potrafię zrozumieć do czego ta tulejka jest tam tak naprawdę potrzebna. Ani nie stanowi łożyskowania, ani w żaden sposób nie wzmacnia konstrukcji. Do tego ciasne pasowane oraz brak możliwości smarowania powierzchni stykowych powodują, że z czasem produkty korozji na powierzchni elementów tulejka - oś spajają dyfuzyjne te elementy w jedną całość.
 
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015   

KM napisał/a:
Później bez problemu można oś pospawać

Ja bym na żadnej spawanej osi nie jeździł.

KM napisał/a:
ewentualnie dorobić taki element na tokarce.

Tak, (z zastosowaniem odpowiedniego materiału) lub poszukać używki.
 
 
KM
Fundator


Motocykl: SHL
Posty: 87
Skąd: Waleńczów
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015   

nickeledon napisał/a:
Ja bym na żadnej spawanej osi nie jeździł.

Radzę nie jeździć pociągami. :D

Tak teraz myślę, że bzdurnie napisałem w poprzednim poście. Ta nieszczęsna tulejka, spasowana na ciasno, ma na zadaniu chyba właśnie zapobiec wyboczeniu osi wahacza.
Oś jest przecież dokręcona na sztywno do ramy, to na oś nie działają siły ścinające, lecz to rama przenosi całe obciążenie. Oś natomiast łatwo się wyboczy, gdyż siły reakcji są przyłożone w miejscu tulejek ślizgowych. Tulejka jest więc niezbędna?

Jest jeszcze jeden sposób naprawy, tylko mało elegancki. Wystarczy tą oś zastąpić szpilką M10 z gwintem na obu końcach i zakręcić oś nakrętkami.
 
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015   

KM napisał/a:
Radzę nie jeździć pociągami

Ostatnia moja podróż pociągiem to 2004 rok na trasie Przemyśl - Gdynia Gł. Osobowa, pamiętam do dziś, od tamtej pory nie jeżdżę po torach :D
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1783
Skąd: Kielce
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015   

Z innej strony- zapewne oś tak trzyma bo zardzewiała tak czy nie? Zatem może najlepiej nalać tak coli, aby rozpuściło rdzę i może wtedy ruszy? Ja coli często używam.
 
 
 
siwy2934


Motocykl: K-750
Posty: 93
Skąd: Rudna
Wysłany: Sro 07 Sty, 2015   

Chyba bez kątówki się nie obejdzie.
Miałem podobny problem kiedyś przy motorowerze OGAR 205 :mrgreen:
Przeciąłem a dopiero potem udało się to konkretnie przyłożyć i wybić.
_________________
ИЖ-49 1956/ KM3 K750B 1961/ ГАЗ-69 1971
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna