IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
[Iż] Rejestracja weteranów
Autor Wiadomość
hrabia_T


Motocykl: Iż-49
Posty: 485
Skąd: Nowa Marchia
Wysłany: Sro 10 Lut, 2016   

A u nas we Wrocławiu była powódź i od 1997 historia jest pisana od nowa a wszystko co było wcześniej zostało skasowane. Tak w wydziale komunikacji jak i urzędzie skarbowym bo wszystko popłynęło do Szczecina. I jak kolega Katalina ma czas to może naszych dowodów szukać w Zalewie. :-)

To oczywiście taki półżart... Panowie, co tu roztrząsać? Obecnie każdy pojazd jest rejestrowalny na zabytek. Trzeba mieć naprawdę pecha żeby to nie poszło.
_________________
ИЖ-49 '57
 
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   

grigorius napisał/a:
Oświadczenie, które składamy zawiera w treści informację, że kupując pojazd nie otrzymaliśmy żadnych dokumentów bo jak twierdził sprzedający ich nie posiada i nic poza tym. Nie ma tam mowy o wyrejestrowaniu.
FK napisał/a:
Co wtedy mówimy, gdy z okienka pada pytanie/stwierdzenie to pojazd jest dalej w ewidencji wiec trzeba szukać tablicy i dowodu. Jeżeli sprzedający nie posiada dokumentów to jak udowodnić, że był prawowitym właścicielem, może to pytanie paść wytrącając nas z torów pewności o możliwości rejestracji.
grigorius napisał/a:
FK pamiętaj, że oświadczenie składasz pod rygorem odpowiedzialności karnej więc jakby się okazało coś tam inaczej, faktycznie został by odnaleziony po numerze ramy jakiś faktyczny właściciel to masz przesrane.
hrabia_T napisał/a:
Trzeba mieć naprawdę pecha żeby to nie poszło.

No i teraz tak hipotetycznie, ale całkiem realnie idziecie sobie z tymi kwitami "od życzliwego kolegi", bo akt własności jednak musi być, a Pani w okienku po sprawdzeniu stwierdza, że taki motocykl o takich nr ramy jest w ewidencji zarejestrowany na kogoś innego. I co? I wykonuje telefon do odpowiednich służb, a ty jesteś oskarżony o złodziejstwo/paserstwo (do wyboru) i składnie fałszywych oświadczeń (5 lat).

To, że się udaje w prawie 100% przypadków w ten sposób zalegalizować pojazd wynika z bałaganu jeszcze panującego w kartotekach i faktu, że mamy do czynienia z pojazdami kilkudziesięcioletnimi, z youngtimerami to może już być poważny problem.

PS. Podczas rejestracji Pucha "na zabytek" moja ulubiona pani z WK znalazła w ewidencji WSK o takich samych nr ramy jak mój motocykl. Cóż tego, że Puch do Wski to jak Moskwicz do Opla. Bez interwencji u kierownika wydziału się nie obyło, a sytuacja była już nerwowa, ponieważ pani uparcie twierdziła, że motocykl o takich nr ramy (VIN) już w systemie jest i próbowała coś insynuować.
 
 
grigorius
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 718
Skąd: Płock
Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   

Dlatego napisałem, że opcja z oświadczeniem jest dobra tylko w przypadku, gdy faktycznie uczciwie kupujemy i wiemy, że nie jest zarejestrowany na kogoś innego. Brzmi śmiesznie ale niestety tak to wygląda. A znam przypadek, że gościu sprzedał motocykl jednemu a papiery drugiemu. Ten pierwszy chciał zarejestrować na zabytek, drugi na kwity no i wyszły dwa motocykle o tym samym numerze. Oczywiście sprzedający za to wpadł w niezłe kłopoty ale fakt faktem straconych nerw i zdrowia nikt kupującym nie odda.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Czw 11 Lut, 2016   

grigorius napisał/a:
Dlatego napisałem, że opcja z oświadczeniem jest dobra tylko w przypadku, gdy faktycznie uczciwie kupujemy i wiemy, że nie jest zarejestrowany na kogoś innego.

To jest tylko jedna taka sytuacja, a mianowicie wtedy gdy kupujemy od faktycznego właściciela który dokumenty zagubił i wyraźnie to zaznaczamy w umowie.

grigorius napisał/a:
A znam przypadek, że gościu sprzedał motocykl jednemu a papiery drugiemu

Też znam taki przypadek, znam przypadek gdy "importerzy ze wschodu" często w ten sposób dwa razy zarabiają na jednym motocyklu.

I dlatego te swoje dywagacje spisałem, aby nie udzielać tak bezkrytycznie porad typu "spisz se umowę, zrób białą kartę i wal do WK"
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Pią 12 Lut, 2016   

Ja mam inny, ale chyba też często występujący problem. Otóż swojego "jeżyka" dostałem 30 lat temu od wujka. Miałem nawet dowód rejestracyjny, ale przepadł "w pomroce dziejów". Wtedy nawet nie myślałem o rejestracji.

Motor stał już z 5 lat w szopie i groziło mu albo złomowiska, albo ciotka zrobiłaby z niego grzędę dla kur. Pogrzebałem, coś tam dokupiłem i zagadał. Byłem szczeniakiem i służył mi głównie do jeżdżenia po wertepach. Kiedy coś tam sie popsuło postawiłem w innej szopie, trochę porozkręcałem, ale na prawie 25 lat dałem sobie siana, zwłaszcza, że młoda żonka raczej nie podzielała moich pasji. Miałem też inny motorek (MZ TS 250), a potem trzeba się było ustatkować. Wujek poszedł sobie na "niebieskie pastwiska", a mnie po 25 latach naszło żeby zrobić "jeżyka" i może nawet zarejestrować.

I co teraz? Próbować "po prawie legalu", czyli dotrzeć do żyjącej ciotki. może ma gdzieś numery dowodu wujka, spisać na starym papierze umowę np. darowizny i wcisnąć kit w Wydz. Komunikacji? Czy może, jak podpowiada mi znajomek , który regularnie robi tego typu przekręty, załatwić kwity z zaprzyjaźnionego złomowiska (ma takie!) że kupiło się ramę i części o podanych numerach, a potem działać "na zabytek"? Na 99% motor nie został wycofany z ruchu. Jestem nauczycielem, więc nie chciałbym robić "wałków" grożących odpowiedzialnością karną, bo za to można z pracy wylecieć, ale z drugiej strony jakie jest inne w 100% legalne wyjście? :hmm:
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sob 13 Lut, 2016   

Darek napisał/a:
Na 99% motor nie został wycofany z ruchu. (..)
załatwić kwity z zaprzyjaźnionego złomowiska

Czyli co? Jeden komplet dokumentów w WK to za mało? No zawsze można mieć nadzieję, że oryginalna teczka spłynęła kanałem do Necka i tam zatonęła :)

Darek napisał/a:
może ma gdzieś numery dowodu wujka, spisać na starym papierze umowę np. darowizny i wcisnąć kit w Wydz. Komunikacji?

Wskrzeszamy wujka? Tak, ta droga wydaje się być najmniej wyboista, ale jednak nielegalna. Do spisania takiej umowy na starym papierze przydałby się jeszcze stary długopis, najlepiej taki którym kiedyś podpisywano porozumienia stoczniowe, on może by od razu rozgrzeszył. :)

Darek napisał/a:
Jestem nauczycielem, więc nie chciałbym robić "wałków" grożących odpowiedzialnością karną, bo za to można z pracy wylecieć,

Taka konkluzja? Od tego trzeba było zacząć!

Darek napisał/a:
jakie jest inne w 100% legalne wyjście?

Widzę dwa wyjścia. Pierwsze to spisanie umowy z ciocią. W tym przypadku należałoby ustalić czy w postępowaniu spadkowym majątek w postaci Iża przeszedł na jej własność, jeżeli są na to dokumenty to nie ma problemu. Drugie wyjście to zostanie właścicielem poprzez zasiedzenie. W tej sytuacji musimy założyć sprawę w sądzie.

PS. Pozdrawia absolwent Samochodówki ze Słupska. :)
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Sob 13 Lut, 2016   

Wiesz, tak sobie pogdybałem. Znajomy rzeczoznawca raczej poleca mi drogę przez złomowisko. Trzeba tylko sprawdzić, a właściwie potwierdzić znany mi fakt, że motocykl nie figuruje w bazie skradzionych. Przciez zawsze mogę oddać klamoty na złom i potem je "odkupić". ;D Rozsądek (a może diabeł) podpowiada, żeby droga do rejestracji nie była przypadkiem dłuższa niż wiek mój, albo nawet sprzętu. A co do zwolnienia z roboty, to jak mawia jeden z kolegów, może wreszcie wezmę sie za jaka uczciwa pracę :lmao: . Pozdrewienia od belfra "Samochodówki" z Łodzi
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sob 13 Lut, 2016   

Darek napisał/a:
Przciez zawsze mogę oddać klamoty na złom i potem je "odkupić".

Nie do końca, ktoś musiałby wyrejestrować taki motocykl wcześniej w WK, w innym przypadku dublujesz dokumentację.

Darek napisał/a:
Trzeba tylko sprawdzić, a właściwie potwierdzić znany mi fakt, że motocykl nie figuruje w bazie skradzionych.

A jak chcesz to zrobić? Nie jest to takie proste jak się wydaje, chyba, że masz wtyki. ;)

Darek napisał/a:
Znajomy rzeczoznawca raczej poleca mi drogę przez złomowisko.

To ciekawe czy tak by również doradzał gdyby ktoś pożyczył sobie na wieczne nieoddanie jego motocykl i miał pełną świadomość, że złodziej zrobi sobie kwity przez "złom".

Ty masz przecież sprawę prawie całkiem jasną i legalną dlaczego to komplikować? Chyba, że ciocia za siostrzeńcem nie przepada :letssin:

Obojętnie jaką drogę wybierzesz to i tak to się wiąże z tworzeniem/odtwarzaniem dokumentacji i kosztami, więc dlaczego nie zrobić tego legalnie?
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Sob 13 Lut, 2016   

Moja mama zwykła mawiać, że "daleko dupa od oka", więc nie ma się co na razie martwić, tylko sprzęt kompletować i remontować. Głównie chodzi mi o to, żeby miesiącami nie błąkać się po sądach i urzędach i nie zawracać gitary niewinnym ludziom. Tak to już w naszym kraju jest, że droga legalnego działania jest dłuuuga i często ma ślepe odgałęzienia, a naginając prawo idzie się "na skróty". Wcale tego nie pochwalam i staram się unikać, ale life is brutal. Cioteczki (dość miłej) nie widziałem już w realu ponad 20 lat, bo się przeprowadziłem, ma teraz pod 90-tkę i być może coś jeszcze kojarzy, a może i nie. Z tym złomem to akurat w moim przypadku większego przekrętu nie ma. W końcu motocykl jest faktycznie mój i mogę go tam oddać, a potem się rozmyślić ;D . W Policji wtyczkę się znajdzie bez problemu, bo kilku uczniów dobrze mnie wspominających tam pracuje i staremu wychowawcy nie odmówią. Chwilowo żegnam, bo właśnie jadę do rodziców, żeby zabytka porozbierać i do domu ściągnąć, a może się jeszcze jakaś brakująca duperelka (głowica, głowica!!!) znajdzie. Ahoj!!!
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
kizio


Motocykl: Iż-49
Posty: 10
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon 15 Lut, 2016   

Witajcie, mam pytanie odnośnie rejestracji na żółte blachy. Sprawa wydaje się być zawiła i lekko mnie odstrasza, może mi podpowiecie co dalej. Otóż mój ojciec kupił motocykl w 87r i jest na to umowa kupna sprzedaży. Niestety nie ma dowodu rejestracyjnego. Z tego co wiem nic dalej nie było robione w temacie rejestracji pojazdu na mojego ojca. Tato zmarł 2 lata temu, była sprawa spadkowa i motocykl nie został w niej ujęty. Co teraz?
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Pon 15 Lut, 2016   

E, to chyba trochę prostsze od mojej sprawy. Jeśli w umowie masz numer rejestracyjny, lub tablicę na motorze, to spróbuj ustalić gdzie był ostatnio zarejestrowany. Dawne gminne Wydz. Komunikacji przekazały dokumenty do powiatów, więc trzeba poszukać. Po drugie, jeśli nawet motocykl nie był ujęty w tzw. masie spadkowej, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to zrobić. Ty masz przynajmniej umowę, a ja kiedyś dostałem motor "na gębę", nic potem nie zrobiłem, a teraz to dopiero jest labirynt.
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
kizio


Motocykl: Iż-49
Posty: 10
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon 15 Lut, 2016   

Tablicę mam, nawet tę co w umowie :D Mam 2 umowy, między poprzednimi właścicielami i druga z moim ojcem. Z tego co widzę to rejestracje ma od 1 umowy te same. Urząd miasta i gminy Wieluń. Następny kupujący podpadałby teraz pod Wieruszów.

Jakbyście polecali mi zrobić tak, żeby motocykl był na mnie? Włączyć motocykl do masy spadkowej? "Spisać" umowę z moim ojcem? Czy próbować przez zasiedzenie?
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Pon 15 Lut, 2016   

Musisz sam wybrać, ale zasiedzenie będzie chyba najbardziej krętą drogą. "Na legalu", to włączenie do spadku, ale też trzeba się nachodzić. Kolega nickeledon pewnie tego nie pochwali, ale wychodzi, że lipna umowa darowizny z tatą to droga najkrótsza. Masz na pewno wszystkie dane typu nr dowodu, PESEL itp. Nie wiem tylko ile Ci policzą opłat w Urz. Skarbowym, choć może będziesz zwolniony.
Ja jednak nikogo do naginania prawa nie namawiam. Je tylko "głośno myślę". ;D Mnie czeka zdecydowanie trudniejsza droga.
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
Ostatnio zmieniony przez Darek Pon 15 Lut, 2016, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kizio


Motocykl: Iż-49
Posty: 10
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon 15 Lut, 2016   

Dziękuje za odpowiedź. Czyli chyba pozostaje się brać za odbudowę motocykla :)
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3824
Skąd: Słupsk
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016   

To, co ktoś sobie sam wymyśli i zastosuje, to, o czym można sobie pogadać w prywatnych rozmowach nie ma dla mnie znaczenia. Jednak to forum istnieje w przestrzeni publicznej a wątek o rejestracji jest ogólnie dostępny bez logowania. Więc z tego chociażby powodu wnioskowałbym o powściągliwość.
 
 
Michał H


Motocykl: Iż-56
Posty: 61
Skąd: Ełk
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016   

Darek, ja mam bardzo podobna sytuację jak twoja. Co prawda mam dowód ale umowa była lipna i nie mogę jej przedstawić. Ja decyduję się na sąd i zasiedzenie. Z tego co się orientuję koszt na poziomie 200 pln i trochę cierpliwości.
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1413
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sro 17 Lut, 2016   

Darek napisał/a:
W Policji wtyczkę się znajdzie bez problemu, bo kilku uczniów dobrze mnie wspominających tam pracuje i staremu wychowawcy nie odmówią.

Oni też się boją, bo jak przy sprawdzaniu system wyrzuci, że coś jest z pojazdem nie w porządku to zaczynają się problemy bo system automatycznie alarmuje (tak słyszałem).

[ Ja osobiście namawiam do wybierania żmudnej, ale legalnej drogi. Mamy spokojne sumienie. Dosyć powszechne (niestety) społeczne przyzwolenie dla chodzenia na skróty odbija się w końcu na tych pechowcach, którym ktoś ukradł pojazd a później ktoś inny go zarejestrował. To napędza złodziejstwo. Ma być trudno zalegalizować pojazd bez papierów!! Dla dobra nas wszystkich. ]
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Sro 17 Lut, 2016   

Nie pisałbym takich rzeczy, gdyby moja sytuacja była w jakikolwiek sposób niepewna. Ja mam motocykl absolutnie legalnie i nie muszę się obawiać, że coś z nim nie w porządku. Zdaje się jednak, że nie mając dokumentów i tak będę musiał mieć zaświadczenie, że pojazd nie jest kradziony. Ja nie pochwalam łamania prawa. Problem w tym, że nawet mając taki zabytek w pełni legalnie, trzeba czasem udowadniać, że nie jest się przysłowiowym wielbłądem. Ludziom mogą wtedy nerwy puścić i sięgają po "naginane" sposoby. w moim przypadku rysuje sie szansa na "pełny legal".
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
rafał


Motocykl: Iż-56
Posty: 1
Skąd: Kiełpino
Wysłany: Pią 11 Mar, 2016   

W miarę krótko i na temat ;D
http://oldtimery.com/inde...awne&Itemid=714
_________________
ИЖ56 1961
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Pią 11 Mar, 2016   

Dzięki za link i cenne podpowiedzi. Zasięgałem języka w najbliższej rodzinie i wychodzi, że właśnie zasiedzenie będzie dla mnie najlepszym i w pełni legalnym sposobem uregulowania sytuacji mojego "Jeżyka".
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Puchar Weteranów Szos Okręgu Lubelskiego
30 lipca 2023
roman Imprezy 15 Wto 26 Wrz, 2023
tomboj
Brak nowych postów II Lubelski Rajd Weteranów Szos [nieaktualny]
skrzydlaty Imprezy 9 Wto 11 Kwi, 2006
krzysztof772
Brak nowych postów Zlot motocykli ciężkich i weteranów Krotoszyn 2010
jeż Imprezy 0 Pią 20 Sie, 2010
jeż
Brak nowych postów XXI Ogólnopolski Zlot Motocykli Ciężkich i Weteranów 08.2008
krzysztof772 Imprezy 0 Nie 06 Lip, 2008
krzysztof772
Brak nowych postów XV Mazowiecki Rajd Weteranów Szos MAGNET 2010
28-30 maja 2010
Drakula Imprezy 6 Nie 30 Maj, 2010
agrupa
Brak nowych postów Rajd Weteranów Szos Po Ziemi Mogileńskiej - 27.04.2008
Pitek Imprezy 0 Wto 29 Kwi, 2008
Pitek


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna