To dobry trop dla mnie co zrobic zeby moje cisnienie oleju bylo jak najwyzsze. Musze napasc swojego mechanika zeby mu rysunek z podkladka na wal zostawic. Niestety znowu wprowadzono u nas lockdown i poruszanie sie jak rowniez spotykanie bedzie utrudnione.
Przednie zawieszenie nie jest moim ulubionym podzespolem, mialem z nim niezla jazde w Tridencie, gdzie najpierw ustawienie podpor blotnika bylo trudne zeby nie hamowaly ruchu widelca, a potem sprezyny okazaly sie o wiele za twarde. Oczywiscie samo zawieszenie jest tak sprytnie zrobione ze zuzywaja sie golenie z braku tulei i po takim przebiegu jak twoj powazne zakupy sa niemozliwe do unikniecia. A'propos to twoje golenie fabrycznie byly surowe, zaczeto je polerowac dopiero po zmianie hamulca bebnowego na dysk.
Jesli zamontowales oryginalne oringi na amortyzatorze to szkoda ze nie wiedzialem o twoim zamiarze remontu - lepiej dzialaja krazki plastikowe nie powodujac hamowania ruchu goleni.
No ale moze o tym wiesz.
U mnie niestety wszystko stoi z powodu epidemii. Przyszly ostatnio opony wiec moze chociaz kola obuje w nowe oponki i tyle bedzie na razie.
Trochę mnie tu zmartwiłeś, ale trudno jeżeli Spiker będzie po mnie jeździł to kupię drugi komplet
Jest jedno "ale", w/g specyfikacji które posiadam to napisane jest mniej więcej tak: rama czarna, zbiornik & airbox etruscan bronze, reszta silver sheen. Jak sheen, to sheen
Ponadto mam jeszcze takie dokumenta dla rocznika 1972.
Więc chyba nie będę musiał znów kilku $ wydawać, lepiej na benzynę odłożyć.
Piasty kół z premedytacją przemalowałem, bo to surowe aluminium ciężko utrzymać w czystości.
U Czechów zamówiłem nowe szprychy, w UK obręcze i pozostało się modlić.
No i koniec. Na następne pięć lat macie ze mną spokój w tym temacie, no jeszcze tylko jakieś uwagi podsumowujące może będą.
[ Dodano: Pią 15 Sty, 2021 ]
PS gdyby niektórzy nie zwrócili uwagi to przykryłem co większe ubytki w wykładzinie kafelkowej, trochę mniejszy wstyd może będzie
Wyszla swietnie a te kola ze stozkowymi piastami zawsze mi sie bardzo podobaly i przez dluzszy czas myslalem o zamianie oryginalow w mojej BSA na takie. W koncu zwyciezyly wzgledy praktyczne - mozliwosc zdejmowania tylnego kola bez ruszania bebna i lancucha, jak rowniez jakosc przedniego hamulca, ktory po dlugich walkach doprowadzilem do porzadku. Teraz w Tridencie mam taka tylna piaste polerowana, przednia pod hamulec tarczowy jest zupelnie inna. Przod rzeczywiscie pisza ze byl polerowany, ale jakos tego nie kojarze, moze byla to zmiana wprowadzona na 72r razem z malowaniem ramy na czarno?
Moja bedzie wygladala troszke inaczej, chociaz tez z wiekszym zbiornikiem uzywanym w 66/67r w sportowych modelach Clubman i Lightning na rynek angielski. Poza tym "sucha" rama, osobny zbiornik oleju, starszy typ przedniego zawieszenia i hamulcow:
Cos czego nigdy nie zrozumiem to powod dlaczego unowoczesniajac model A65 w 70r nie zmieniono konstrukcji dolu silnika ujednolicajac go z silnikiem Triumph, kiedy ujednolicono rame, zawieszenia i wyglad zewnetrzny. Gdyby na miejsce lozyska slizgowego od strony rozrzadu wlozono lozysko toczne i zmieniono troche pokrywe boczna, uzyskano by jeden z najtrwalszych silnikow na owczesnym rynku. Z drugiej strony moze potrzebne byly jeszcze wieksze zmiany silnikowe by tchnac nowe zycie w ten model i utrzymac go na rynku.
może była to zmiana wprowadzona na 72r razem z malowaniem ramy na czarno?
Może to była rozpaczliwa próba zwiększenia sprzedaży w ostatnich dniach życia BSA W '71, w gołębiej ramie bezdyskusyjnie były niepolerowane przody.
Adam M. napisał/a:
potrzebne były jeszcze większe zmiany silnikowe
Bo ja wiem, ale po co '68 rok Honda CB 750 miała już wszystko o czym na wyspach mogli pomarzyć, hamulce tarczowe, elektryczny rozrusznik, 4 cylindry itd...
Osobiście najbardziej z A65 podobają mi się wypusty z końca lat 60, i gdyby nie to, że do turystyki w dwie osoby to się raczej nie nadają dawno by u mnie stała np. taka BSA.
Ostatnio zmieniony przez nickeledon Wto 19 Sty, 2021, w całości zmieniany 1 raz
No z tym zbiornikiem dlugo bys nie pojezdzil, wspolczesne paliwo rozpuszcza te stare plastikowe zbiorniki, a ludzie ktorzy takie rzeczy potrafia zrobic z alu czy stali znikaja z coraz wieksza szybkoscia. Kilka tygodni temu dostalem wiadomosc o smierci czarodzieja ktory odbudowal moj zbiornik i setki innych, nazywal sie Ross Thompson. To co potrafil zrobic z kompletnych zlomow nie miescilo sie w glowie.
Masz racje co do siedzen, probowalismy z zona i mimo ze zachowala figure 20 latki bylo za ciasno. Tym gorzej ze ja swojej nie zachowalem. . Co do modeli z 72r to najwazniejsza zmiana bylo obnizenie tego kawalka subframe ktory podtrzymuje siedzenie co zmniejszylo jego wysokosc. Mnie tez najbardziej podobaja sie modele z konca lat 60 tych, ale trzeba przyznac ze pod wzgledem acomodations byly to raczej motocykle jednoosobowe.
Zaczalem zakladac opony na kola mojej BSA i przerwalem przy przednim kole z opona zalozona w 2/3. Nie wiem dlaczego ale jak cofne sie pamiecia do moich czasow sokolowych gdzie opony musialem zdejmowac i zakladac dosc czesto z powodu starych i czesto pekajacych detek to nie pamietam zebym mial takie problemy jak teraz.
[ Dodano: Pon 18 Sty, 2021 ]
Tak Honda CB 750 weszla do produkcji kilka m-cy po premierze pary brytyjskich 3 cylindrowek Trident / Rocket 3 i zdominowala rynek duzych motocykli w poczatku dekady lat 70 tych. Pamietam jak odbieralem wowczas Tridenta w porownaniu z Honda - na papierze wszystko miala lepsze. Walek rozrzadu w glowicy, 5 biegowa skrzynia, hamulec tarczowy z przodu, wreszcie rozrusznik, nie bylo po prostu zadnego porownania z zabytkowo wygladajacym Tridentem, ktoremu w dodatku jego dziwne tlumiki ze starczacymi z tylu cienkimi rurkami gnily w szybkim tempie.
Jakos wogole nie dotarlo do mnie ze nie przekladalo sie to na wyniki w sporcie w ktorym angielska para rzadzila w 70 / 71. Oczywiscie wyscigowki BSA nie mialy wiele wspolnego z modelami sprzedawanymi w sklepie, ale juz np model Slipery Sam, ktory wygrywal TT na wyspie Mann 5 lat pod rzad mial.
Zupelnie nie docenialem wowczas tego co tak lubie teraz - swietnego prowadzenia sie Tridenta na drodze no i nie mialem pojecia ze jest to motocykl lzejszy i szybszy od Hondy. Ta ostatnia miala jedna ceche, najwazniejsza dla uzytkownika - niezawodnosc, ktorej Trident nie mial co wowczas bylo duza wada, a teraz jest zaleta.
Walał mi się po warsztacie kawałek blachy nierdzewnej i akurat nie było nic pilniejszego do roboty to wreszcie zrobiłem sobie filtr
Angielscy lotnicy wyposażyli mój motocykl w słusznych rozmiarów układ chłodzący hamulce przedniego koła, tylko jak wiadomo zawsze gardzili wszelkimi filtrami to i tu dolot jest wolny. Taki umiejscowiony z przodu, tuż nad drogą odkurzacz zasysa wszystko i efektem tego jest przeorany bęben hamulcowy i szczęki.
Z trzech różnych gradacji siatki wybrałem najgęstszą.
Raport końcowy.
Trzy setki w mierze imperialnej za mną, więc mogę już coś podsumować. Ze znaczącej zmiany to jest zmiana charakteru wibracji. Oczywiście, że są ale jakby wygładzone, a wibracje uciążliwe przesunęły się daleko poza zakres 5000 obr/min (wcześniej przy 4500 było nieprzyjemnie). Silnik już pracuje gładko, zapewne po kolejnych pięciu setkach jeszcze się poprawi. Ciśnienie oleju na zagrzanym silniku utrzymuje się w granicach 3 bar, na wolnych obrotach spada do 1,5 bar co jest zrozumiałe. Głowica lekko przycichła ze względu na zastosowanie mniejszych luzów zaworowych (to dzięki chromoniklowym popychaczom). Sprzęgło zaczęło ładnie pracować, bo w zeszłym roku na zimno było strasznie narowiste, będzie wymagało podciągnięcia na sprężynach bo przy wyższych obrotach czuć pełzanie. Zasadniczo jestem na chwilę obecną zadowolony z wywalonej po raz kolejny ciężko zarobionej kasy, jeszcze oby wystarczyło to na kolejne 100 tys. km to nie będę wcale żałował.
Jak komuś chce się, to może zobaczyć w akcji tego F126p
PS masa piachu jeszcze zalega na drodze po zimie i rolnicy też już w pola wyjechali więc nie ma co szarżować.
Pieknie jezdzi, obejrzalem wszystkie 3 filmiki.
Jaka kamere stosujesz i gdzie ja mocujesz?
Pytam bo ladnie przekazuje zarowno obraz jak i dziwek, z ktorym zwykle jest najwiecej klopotow przy filmach z jazdy.
Panie ja to teraz jestem ten, Steven Spilber, a narzędzie mej pracy to Hero8 ubrane w gąbkę do mycia i osadzone na sztycy wkręconej w śrubę mocowania zbiornika
PS ale sprzęt fajny, system przeciwwstrząsowy na pierwszym poziomie a wybrał praktycznie wszystko, a są jeszcze dwa poziomy trudności.
Aby nie obrzydzać kolegi swoimi wnętrznościami zainwestowałem całe 5 zł w profesjonalny uchwyt który zamocowałem do kierownicy. Mam nadzieję, że mój bebzon bez trudu poradzi sobie z tym kawałkiem plastyku Minus jest taki, że teraz kamera lata od lewa do prawa i straciła stabilność, jednak porządne ujęcia wymagają poświęcenia
Ooooh tylko nie Kreem, ma tendencje do odklejania sie. Teraz juz pewnie za pozno, ale nastepnym razem sprobuj POR-15 do zbiornikow motocyklowych, o wiele bardziej stabilny. Jest jeszcze swietny srodek z zywica epoksydowa, ale nazwy teraz nie pamietam.
Ja mam farta zarowno z duzym zbiornikiem do BSA jak z tym od Triumpha, oba sie trzymaja. Jednak zeby nie czuc sie za dobrze zawsze sobie przypominam ze moj zbiornik do BSA kosztowal $1500 ( kupno, remont, chromowanie i malowanie ) w czasach gdy Hindusi nie robili swoich kopii srzedawanych na Ebay po kilkaset $.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach