IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Monet&Goyon 250 typ L
Autor Wiadomość
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Sob 20 Lut, 2016   Monet&Goyon 250 typ L

Zamysł zakupu czegoś nowego, tym razem 4-suwowego, narodził się na ostatnim Pikniku Motocykli Iż wraz z Suchym, który to pojawił się na swoim NSU OSL. Szukałem i nawet znalazłem coś fajnego i bardzo kompletnego - NSU ZDB 201.



Motocykl ten dostał pozytywną rekomendację Spikera :) Dodatkowo był do oglądnięcia w Łodzi, czyli tam gdzie wtedy pracowałem. Niestety drobne nie dogadanie i okazja przeszła obok nosa.

Jakiś czas później oglądałem jeszcze jeden - ty razem czterosuwowy, ale ten egzemplarz to była zabawa na wiele lat i potrzebne były spore wydatki na samą kompletacje.

Po pewnym czasie, w chwili gdy odzyskałem spokój ducha i wyleczyłem się zupełnie z problemu zakupu, podczas corocznej czynności - jaką jest przegląd techniczny auta - na zaprzyjaźnionej stacji diagnostycznej diagnosta mnie zaczepił i zapytał czy mógłbym mu podpowiedzieć czy warto się pchać w takie coś:




Po oglądnięciu zdjęć i wysłuchaniu parametrów dotyczących transakcji stanąłem zamurowany z ruchomym góra dół "gulem". Odpowiedziałem również, że według mnie warto i gdybym to ja miał tego typu dylemat to bym motocykl kupił. Było to 24 sierpnia 2015 roku.

Założyłem, że dam sobie trzy tygodnie, a po ich minięciu pojadę do diagnosty i spytam czy kupił motocykl i czy w ogóle zamierza to robić. Czas minął i zrobiłem jak sobie to obmyśliłem. Mój tryb pracy pozwalał mi odwiedzać stacje tylko w soboty, a podstawowym problem okazał się notoryczny brak odpowiedniego diagnosty.

Trwało to prawie dwa miesiące i wyjeżdżając z Łodzi przed południem w piątek udało się spotkać osobę, której szukałem. Diagnosta jak mnie zobaczył sam zaczął rozmowę i oznajmił, że nie kupił motocykla i chętnie da mi namiar.

Poszedłem za ciosem i po wykonaniu łańcuszka telefonów dodzwoniłem się do właściwej osoby, która zdążyła się już przez ten czas rozmyślić ze sprzedaży Monet'a. Podczas oględzin udało się jednak przekonać sprzedającego by dobił ze mną targu. Tydzień później wyglądało to już tak:



Po raz kolejny coś w kolorze niebieskim ;)

Nie wahałem się dokonać zakupu. Motocykl był bardzo kompletny. Brakowało niespełna kilka detali, które m. in. z pomocą Jarka (który wcześniej nabył bardzo podobny egzemplarz) na pewno uda się dorobić.





Te braki to:
- pokrętło amortyzatora skrętu;
- kulisa zmiany biegów;
- gałka zmiany biegów;
- napinacze łańcucha napędowego;
- osłona trzonków i popychaczy zaworów;
- prawa guma na zbiorniku paliwa;
- akumulator (dość nietypowych wymiarów);
- pompka;
- gadżeciarska puszka na olej (wożona na przednim widelcu);
- jeden skórzany troczek zasobnika na narzędzia;
- powietrza w przednim kole.
_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
fred8012


Motocykl: Iż-49
Posty: 725
Skąd: okolice Zabrza
Wysłany: Sob 20 Lut, 2016   

Gaca napisał/a:
- powietrza w przednim kole.
A może być z Iżowej pompki ;)
Fajny :)
_________________
ИЖ-49 57r, ИЖ-350 51r
 
 
FK
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 516
Skąd: Warszawa/ łomianki
Wysłany: Sob 20 Lut, 2016   

Brawo
Na naszym forum rośnie pokolenie kolekcjonerów zabytkowych motocykli
_________________
Iż-49 żółte tablice, Iż-49 w słoikach już na żółtych,Simson sr2 1958(paragon zakupu) Tata
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Sob 20 Lut, 2016   

No ale, ja dopiero teraz widzę że Ci się lampa piknie chromem świeci :)
Wedle mojej wiedzy napinacze powinieneś już mieć...

Gałka zmiany biegów jest dżewniana :puppyeyes:
Nie masz jeszcze chyba pokrętajła do pompki, tzn do jej mocowania.

Pikny! nie ma jak czterosuwiasty motor.

....no i wreszcie ktoś za mie będzie ciągnął temat Moneta.
_________________
jarcco
 
 
fred8012


Motocykl: Iż-49
Posty: 725
Skąd: okolice Zabrza
Wysłany: Sob 20 Lut, 2016   

jarcco napisał/a:
Gałka zmiany biegów jest dżewniana :puppyeyes: .
No to Gaca w lesie będzie części szukać, no chyba, że zamówi replikę w tartaku :hihi:
_________________
ИЖ-49 57r, ИЖ-350 51r
 
 
mcfrag
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 3297
Skąd: Brzeg Dolny
Wysłany: Sob 20 Lut, 2016   

Gaca napisał/a:
Zamysł zakupu czegoś nowego, tym razem 4-suwowego

Zamysł ogarnam ale enesiak 2T jakoś mi z nim nie stroi. Widzę, że ciśnienie miałeś duże. :)

Gaca napisał/a:
takie coś

Minijunak fajny, bez dwóch zdań, jednak kaliber pojazdu sugeruje, że nie bardzo chodziło Ci o sprzęt do jazdy, raczej chyba o chęć pobrudzenia sobie rąk czymś innym niż ruskie żelazo. Dobrze kombinuję?

Z ciekawością będę patrzył jaką drogą pójdziesz, zwłaszcza w kwestii wizualnego aspektu sprawy. Ogarnianie spraw technicznych i cała logistyka remontowa to już rutyna - dla mne chyba bardziej upierdliwa niż dająca jakąkolwiek satysfakcję. Ech, starość nie radość. :)
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3822
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

A ja będę w awangardzie i powiem tylko, że jeszcze te francuzy wam bokiem wyjdą ;P
 
 
Hardcor


Motocykl: Iż-49
Posty: 453
Skąd: Lublin
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

Fajny
W zeszłym roku z sąsiadem podobnego przytargaliśmy:
 
 
 
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

mcfrag napisał/a:
Zamysł ogarniam ale enesiak 2T jakoś mi z nim nie stroi. Widzę, że ciśnienie miałeś duże.

Enesiak był bardzo dobrą okazją w przystępnej cenie. Poza tym patrząc na odremontowane egzemplarze bardzo mi się spodobał.

mcfrag napisał/a:
kaliber pojazdu sugeruje, że nie bardzo chodziło Ci o sprzęt do jazdy, raczej chyba o chęć pobrudzenia sobie rąk czymś innym niż ruskie żelazo. Dobrze kombinuję?

Rozmiary są jakie są. Co prawda te kilka decymetrów mogło być więcej. Nic nie zmienię, chyba że dołożę długi widelec z HD ;) Sprawa ruchomości jest drugorzędną sprawą, bo na chwilę obecną i tak nie mam czasu na to by pojeździć Iżem. W zasadzie na razie traktuję ten motocykl jak grę, klocki edukacyjne dla dużych dzieci.

Hardcor napisał/a:
W zeszłym roku z sąsiadem podobnego przytargaliśmy

Jeżeli gdzieś on tam jeszcze stoi i masz do niego dostęp lub osobę która ma to prosiłbym o odrysowanie blaszki zasłaniającej zawory :)
_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
Hardcor


Motocykl: Iż-49
Posty: 453
Skąd: Lublin
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

Gaca napisał/a:

Jeżeli gdzieś on tam jeszcze stoi i masz do niego dostęp lub osobę która ma to prosiłbym o odrysowanie blaszki zasłaniającej zawory :)


Da się zrobić :)
 
 
 
Michał


Motocykl: Iż-56
Posty: 2449
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

Bardzo fajny!
Najważniejsze: nie utknąć na Iżach! ;)
 
 
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

Pierwsze prace związane z motocyklem polegały na rekonesansie poszczególnych elementów składowych. Podczas dobijania targu widziałem, że motocykl ma delikatnie trafiony gaźnik, przez co przepustnica się zacinała w górnym położeniu.

Próba demontażu gaźnika, bez ucinania linki zakończyła się ułamaniem fragmentu przepustnicy.



Po głębszym zastanowieniu podjąłem decyzje o wysłaniu gaźnika do Puszczykowa celem przeszlifowania wnętrza korpusu i dorobienia nowej przepustnicy. Dodatkowo nastąpiła potrzeba dorobienia elementów do zalutowania przewodu doprowadzającego paliwo do komory pływakowej. Przybliżony termin wynosił trzy miesiące.

Kolejny, bardzo łatwo demontowany element to prądnica, której należało wymienić łożyska. Jak się okazało po jej rozkręceniu i zapoznaniu się z dostępną dokumentacją łożyska były już przynajmniej raz wymienione. Ktoś kto to robił przede mną oryginalne łożyska kulkowe rozłączne zastąpił kulkowymi zwykłymi. Wszystko zrobione z głową, ale gniazda łożysk zostały roztoczone pod bardzo nietypowy rozmiar. Komplet nowych łożysk był do kupienia w Anglii za 80zł plus przesyłka.

Stwierdziłem, że zastosuje również zwykle łożyska kulkowe zakryte, ale w bardziej dostępnym wymiarze. W tym celu przy okazji sprawdzenia i szlifowania zaworów zleciłem dorobienie tulejek redukcyjnych, by w nich osądzić nowe łożyskowanie wirnika prądnicy.




W zasadzie prądnica nie jest konieczna do uruchomienia motocykla, a to zadanie miało priorytet. Sprawdziłem zatem czy jest iskra. Niestety ona się nie ujawniła. Wykręciłem iskrownik i na początek wykonałem na nowo ułamane bakelitowe gniazdo kabla WN.



Po rozłożeniu wszystkiego na części pierwsze dokonałem prostego sprawdzenia przewodów cewki WN. Okazało się, że oba uzwojenia cewki nie mają połączenia. Najprościej będzie ją przewinąć.




Po niecałych dwóch tygodniach nowo wykonana cewka wróciła do mnie wraz ze współczesnym kondensatorem, którego należało podmienić ze starym.



Iskrownik to niesamowite urządzenie, ale w takiej formie z nim nie miałem do czynienia. Zasada działania jest oczywiście wszędzie taka sama, ale tutaj sama budowa i zespolenie tego z układem przerywacza każe stanąć na chwile, zastanowić się dłużej, wykonać telefon do znajomego :) Po tych wszystkich czynnościach wszystko staje się bardziej klarowne i można w końcu dostrzec te analogie, których wcześniej się nie widziało.

Po udanym montażu wszystkich składowych udało się. Udało się odnaleźć poszukiwaną.



Motocykl bez gaźnika i wtedy jeszcze bez iskry to motocykl unieruchomiony. Można było wyciągnąć z niego pozostałe bebechy, zapoznać się z ich stanem, budową i zając się ich wyczyszczeniem, a następnie wysłaniem w Polskę - celem wykonania napraw oraz "udoskonaleń".

Niezależną, lecz konieczną czynnością było również wyposażenie motocykla w nowe ogumienie.

_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

Ciekawy iskrownik, wirująca cewka? :) Masz więcej zdjęć jego wnętrza?
Aby nie zapomniałeś namagnesować tam czegoś? Po tylu latach magnesy mogą tracić swoje własności po rozgrzaniu i iskra może się zgubić.
_________________
jarcco
 
 
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

Iskrownik MEA typ BOV.

jarcco napisał/a:
Aby nie zapomniałeś namagnesować tam czegoś? Po tylu latach magnesy mogą tracić swoje własności po rozgrzaniu i iskra może się zgubić.

To zielone z farfoclami kartonu izolującego od opaski mocującej to właśnie magnes. Nie trzeba było magnesować go ponownie, bo miał jeszcze swoje właściwości - mocne właściwości.

jarcco napisał/a:
Masz więcej zdjęć jego wnętrza?

Nie mam, bo jego wnętrze to właśnie ten wirnik. Po montażu w obudowie w jeden koniec przykręca się zespół przerywacza, a w drugi zębatkę napędową.

Sprawa jest tak banalnie prosta w swojej budowie, że chyba prościej się nie da. Jednak dotychczasowa styczność z tym, że młoteczek przerywacza musi mieć przewód elektryczny to ten francuz wywrócił mi do góry nogami moje dotychczasowe postrzeganie pewnych rozwiązań.
_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
jarcco


Motocykl: Iż-49
Posty: 1323
Skąd: Lublewo Gdańskie
Wysłany: Nie 21 Lut, 2016   

Jak luz na prowadnicach zaworowych, mieści się w normie?
Warto też sprawdzić szczelność zaworów. Zresztą ślicznych, kiedyś to mieli polot. Przedmioty musiały być ładne, a nie tanie :)
_________________
jarcco
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3822
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pon 22 Lut, 2016   

jarcco napisał/a:
nie zapomniałeś namagnesować tam czegoś
jarcco napisał/a:
Jak luz na prowadnicach
jarcco napisał/a:
mieści się w normie?
jarcco napisał/a:
Warto też sprawdzić szczelność

Teraz Jarek ma używanie. :)

jarcco napisał/a:
zaworów. Zresztą ślicznych

I pewnie dlatego będą w tym motocyklu do końca, choćby ich miejsce przeznaczenia to gablota była. Ale fakt niezaprzeczalny, to mało spotykany gadżet.
 
 
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Pon 22 Lut, 2016   

jarcco napisał/a:
Jak luz na prowadnicach zaworowych, mieści się w normie? Warto też sprawdzić szczelność zaworów.

Szczelność była sprawdzana wraz z usługą szlifowania. Prowadnice mają luz, ale w szlifierni powiedziano, żebym się tym nie przejmował. Może kiedyś do tego tematu wrócę, bo przecież ile to trzeba czasu poświęcić na ściągnięcie "czapki"? ;)
_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Pon 22 Lut, 2016   

W dolnozawrowcach prowadnice są troszkę bardziej "tolerancyjne". W rozrządzie górnozaworowym olej lubi ściekać po trzonkach zaworów i jest potem zasysany do komory spalania, przez co silnik zaczyna dymić na niebiesko i "bierze" olej. Była to bolączka m.in. Skód, Ład itp.
Śledzę Twoje poczynania przy restauracji starych jeżdżadeł i nabieram coraz większego szacunku, podziwu i ... zazdrości. Ja na razie walczę z Iż-em, ale ponieważ apetyt rośnie w miara jedzenia, to już chodzi mi po głowie coś innego z tej samej epoki. Mam kilka śladów na ładną starą Jawę 250, Pannonię itp. Moim marzeniem jest oczywiście Junak, ale to coś znacznie droższego i bardziej skomplikowanego w odbudowie, a w pełni wykończony kosztuje dziś majątek.
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1408
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon 22 Lut, 2016   

No ładne cacko! Dobry wybór, jeśli cena też była dobra. Mniej oklepane niż OSL i kompletność wzorcowa, chociaż z częściami nie będzie tak łatwo jak w przypadku motocykli niemieckich. Tego 201 ZDB opiniowałem pozytywnie ze względu na kompletność, ale wiadomo, że silnik czterosuwowy to wyższa półka (sorry Iżowcy).

Jeśli już dorabiasz przepustnicę ... w moich gaźnikach Amal przepustnica była albo aluminiowa - w mosiężnych korpusach, albo mosiężna (zabielana) w znalowych korpusach. Chociaż nie wiem czy to reguła. Ten gaźnik wygląda na licencyjnego klona Amala (Gurtner?). Metryczny czy calowy? Jest szansa, że coś podejdzie od niemieckiego Amala-Fischera czy angielskiego Amala.
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Pon 22 Lut, 2016   

Relacji ciąg dalszy.

Jak wcześniej już wspominałem wysłałem gaźnik do regeneracji. W niedługim czasie po tym fakcie znalazłem warsztat, który podjął się naprawy skrzyni biegów. Stan skrzynki był dobry, ale denerwował mnie spory luz na wałku kopniaka, który powodowałby znaczny wyciek oleju.

Te dwie powyższe naprawy praktycznie wyczerpały zamysł restauracji motocykla. W związku z tym strasznie czekałem aż wysłane elementy trafią do mnie z powrotem - naprawione.

Wszystko na co tak czekałem skumulowało się w jednym czasie. Na początku oglądnąłem paczkę z Puszczykowa. W jednym kartoniku były oryginalne, nieużyte do montażu elementy.



W drugim natomiast był karburator.





Spiker napisał/a:
Ten gaźnik wygląda na licencyjnego klona Amala




Druga paczka zawierała dużo więcej, a w środku:

1. Zregenerowana i wyosiowana skrzynka biegów z wykonaną od nowa zębatką zdawczą, z dorobioną regulacją luzu wzdłużnego walka głównego, pospawanym widelcem wysprzęglika oraz wykonanym gniazdem na "ekstra" uszczelniacz.









2. Lewy blok silnika, bez którego nie mogłem poskładać silnika, a w którym zapragnąłem umieścić kolejny "ekstra" uszczelniacz.




Do momentu ponownego montażu całości dzieliło mnie już naprawdę niewiele. Jednak najwygodniej jest gdy motocykl stoi na obu koła, a tylne w dalszym ciągu prosiło się o reanimacje zabieraka.





Ostatnią czynnością było przygotowanie miejsca montażu podzespołów.

_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Monet Goyon S17
rocznik 1936
jarcco Pozostałe 169 Sob 13 Mar, 2021
regers


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna