IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
[Iż] Dekompresator czy stacyjka?
Autor Wiadomość
Marcin


Motocykl: Iż-56
Posty: 40
Skąd: Brańsk
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017   [Iż] Dekompresator czy stacyjka?

Takie pytanie Szanowni Państwo. Nie mogę tego znaleźć na forum, mam nadzieję że to dobry dział. Wydaje mi się, że ten dekompresator w iżu jest stworzony do gaszenia. Poproszę koledzy o pomoc. Czy powinno się jednak gasić stacyjką?
_________________
Ford Taunus tc3 kombi 1981, Transit mk2 78, Transit mk2 83, Iż 56 62r
 
 
Pitek
Fundator


Motocykl: Iż-56
Posty: 467
Skąd: Toruń
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017   

Zawsze gasiłem dekompresatorem. Dlatego że jest fajny a poza tym jak masz bałagan w zbiorniku to go wyrzuca i nie mostkuje świecy.
_________________
Iż 56 - 1959 r., WFM M06 - 1956 r.
 
 
 
placek13


Motocykl: Iż-56
Posty: 6
Skąd: Biskupiec
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017   

Zawsze dekompresem. Czyści, łatwiej odpalić no i ten dźwięk już dzisiaj niespotykany.
 
 
Marcin


Motocykl: Iż-56
Posty: 40
Skąd: Brańsk
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017   

Dzięki Panowie!! Więc tak też będę gasił :)
_________________
Ford Taunus tc3 kombi 1981, Transit mk2 78, Transit mk2 83, Iż 56 62r
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1414
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

Śmiem twierdzić, że dekompresator jest stworzony do innych celów niż gaszenie motocykla (wręcz odwrotnie). Oczywiście można go wykorzystać do tego celu, ale to nie jest jego główna funkcja. Gaszenie kluczykiem nie jest niczym zdrożnym.
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
Marcin


Motocykl: Iż-56
Posty: 40
Skąd: Brańsk
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

No tak trochę źle napisałem :)
_________________
Ford Taunus tc3 kombi 1981, Transit mk2 78, Transit mk2 83, Iż 56 62r
 
 
gregor49


Motocykl: Iż-49
Posty: 5
Skąd: Piła
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

Dekompresator służy bardziej do odpylania niż gaszenia. Choc przyznam, że gaszenie motocykla za jego pomocą daje wiele przyjemności zwłaszcza jak jest ciemno.
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

Widzę typowy spór o wyższość pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia a Wielkanocą. Jeśli skutek jest ten sam, to jaka różnica? Gaszenie dekompresorem to taki rodzaj szpanu niedostępnego dla współczesnych plastików. Skutkuje zwłaszcza, gdy delikwent stoi obok :mrgreen: Jest tylko małe ryzyko, że nie wyłączymy zapłonu i gdy motong postoi to akumulator padnie i z dalszej jazdy nici :O . A tak na poważnie, to wydaje mi się, że dekompresor to miał być sposób na ułatwienie rozruchu. Kilkukrotny kopniak z otwartym zaworem pozwala dobrze przepłukać cylinder i napełnić mieszanką bez większego wysiłku dla kopiącej nogi.
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
grigorius
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 718
Skąd: Płock
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

Dekompresator służy do gaszenia i schłodzenia silnika. W krytycznych momentach to się przydaje. Szczególnie w przypadku przegrzania, gdy nastąpi samozapłon, to jedyny sposób na szybkie zgaszenie silnika a nie jakieś tam napełnianie mieszanka cylindra, niby jak miałoby nastąpić zassanie mieszanki, gdy nie występuje sprężanie w komorze cylindra. :)
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1414
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

Teoria jest taka: Lekkie uchylenie dekompresatora ułatwia rozruch silników o większej pojemności skokowej cylindra(ów). Do "przedmuchania" zalanego cylindra przed rozruchem dekompresator jest nieoceniony. Do szpanerskiego gaszenia możliwy do wykorzystania (gdzieniegdzie zalecany). Teoria o zaplanowaniu przez konstruktorów odprężnika do chłodzenia silnika czy awaryjnego gaszenia na wypadek samozapłonu naciągana (chociaż akurat w tym przypadku jak najbardziej można użyć dekompresator).

Trzeba pamiętać, że częste uchylanie zaworu dekompresatora w dwusuwie brudzi głowicę (w końcu to mieszanka z olejem i gazy wychodzą w okolicy żeberek). Nie mówiąc już o tym, że jak w Iża leci jakaś linka to w pierwszej kolejności ta od odprężnika (przynajmniej ja mam takie doświadczenia) ze względu na niezbyt korzystny jej przebieg w okolicy głowicy.

Aby oddać sprawiedliwość polskie tłumaczenie instrukcji Planety podaje: "Dźwignia odprężnika - znajduje się z lewej strony kierownicy. Naciśnięcie na te dźwignię powoduje otwarcie zaworu odprężnika, co pozwala unieruchomić silnik". W rozdziale o uruchamianiu silnika użycie dekompresatora jest całkowicie pominięte a wspomina się o nim tylko przy opisie gaszenia: "Unieruchomienie silnika przeprowadza się przez zamknięcie przepustnicy mieszanki, otwarcie zaworu odprężnika i wyjęcie kluczyka ze stacyjki". :letssin:
Natomiast rozdział o usuwaniu awarii mówi, że w przypadku przyczyny "Duża ilość skroplonego paliwa w skrzynce korbowej" należy "Otworzyć odprężacz i przedmuchać cylinder i skrzynkę korbową".
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
Gaca


Motocykl: Iż-49
Posty: 2879
Skąd: Świdnica/Bączylas
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

Darek napisał/a:
Jest tylko małe ryzyko, że nie wyłączymy zapłonu i gdy motong postoi to akumulator padnie i z dalszej jazdy nici

Albo padnie cewka i będzie powtórka z Motopikniku Iża :)
_________________
ИЖ-49К '57, ИЖ-49 '56, ИЖ-350 '48, DKW NZ350/43 '44
 
 
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Czw 13 Kwi, 2017   

grigorius napisał/a:
niby jak miałoby nastąpić zassanie mieszanki, gdy nie występuje sprężanie w komorze cylindra. :)

A co ma przysłowiowy piernik do wiatraka? W dwusuwie mieszanka jest zasysana najpierw pod tłok, do skrzyni korbowej. Potem ten sam tłok, poruszając się w głąb cylindra, przepycha mieszankę ze skrzyni nad denko, do cylindra. Dekompresator w żaden sposób w tym nie przeszkadza. Odpada tylko sprężanie mieszanki, bo tłok ją wypycha przez otwarty zawór odprężnika.
W czterosuwach odprężnik działa przez podparcie zaworu - jednego lub obu. Tak robiono w niektórych dieslach np. w Ursusie C-330, żeby móc zapalić z korby.
Jak by nie było, gasić się da, choć nie ma przymusu. Silnikowi to raczej nie zaszkodzi, co najwyżej żeberka głowicy się trochę szybciej uwalają brudem.
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
grigorius
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 718
Skąd: Płock
Wysłany: Pią 14 Kwi, 2017   

Darek napisał/a:
W dwusuwie mieszanka jest zasysana najpierw pod tłok, do skrzyni korbowej. Potem ten sam tłok, poruszając się w głąb cylindra, przepycha mieszankę ze skrzyni nad denko, do cylindra.

Jednak, żeby ten proces miał miejsce potrzebna jest kompresja. :)
PS. Jednak ten piernik ma dużo w tym przypadku do wiatraka.
 
 
jeż
Fundator


Motocykl: Iż-56
Posty: 929
Skąd: Konin/Wilczyn
Wysłany: Pią 14 Kwi, 2017   

Oj Grzegorz chyba musisz wybrać się do garażu odrobić lekcję ;)
Spróbuj odpalić Plenetę z wciśniętym dekompresorem w pewnym momencie zacznie ci strzelać z dekompresora próbując zaskoczyć.
A samo powietrze raczej się nie zapala :)
 
 
grigorius
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 718
Skąd: Płock
Wysłany: Pią 14 Kwi, 2017   

jeż napisał/a:
Oj Grzegorz chyba musisz wybrać się do garażu odrobić lekcję

Nie bardzo rozumiem. Nie zamierzam się rozwodzić nad tym, czy z wciśniętym dekompresorem będzie pufać, strzelać, czy co tam jeszcze. Napisałem tylko, że wciśnięty dekompresor ma wpływ na ciśnienie nawet to pod tłokiem a nie tylko nad nim co jest oczywiste i tyle. Nie musze chyba się rozwodzić nad tym, co potrzebne jest do zassania mieszanki pod tłok. :)
A do czego służy ten dekompresor już chyba zostało powiedziane.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna