IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Natangia baśniowa kraina
Autor Wiadomość
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3830
Skąd: Słupsk
Wysłany: Sob 12 Cze, 2021   Natangia baśniowa kraina

Majówka się nie odbyła, ale czerwcówki nie mogłem już odpuścić.
Szybki rzut oka na mapę i zapada decyzja: jedziemy do Natangii !

Posejdon był łaskawy i przeprawa przez cieśninę odbyła się przy 0 stanie morza :)

Skoro dostaliśmy taki wiatr w żagle pogoniliśmy dalej.

Przez Żuławy, co i róż napotykając charakterystyczną dla tych terenów podcieniową zbudowę.


Ślady Mennonitów na ziemiach polskich, kiedyś wygnali ich z Niderlandów, a po II światowej przegnali i od nas. To za ich sprawą Żuławy wyglądają jak wyglądają.

I kolejny podcień.

A w tym urządzono nawet szkołę.

I do kolegi niedaleko.

A na koniec dnia dotarliśmy na zamek biskupów.

W którego piwnicach spożyliśmy godną kolację.

Jednak nie takie walory były myślą przewodnią czerwcowego wyjazdu. Następny ranek odkrył dla nas to czego oczekiwaliśmy.
Wrota Natangii.




Zdobyliśmy najwyższy szczyt w okolicy.


Oczywiście przy pomocy miejscowych Sherpów i poręczowania.

Ze szczytu góry roztaczał się widok zapierający dech :puppyeyes:

Zasadniczo aby dotrzeć do wielu ciekawych miejsc, to poruszaliśmy się drogami klasy :hmm:

Lub bez dróg.


Wymagało to częstej inwentaryzacji zasobów.

I dalej przed siebie.

Powiem tylko, warto.

Całe osady popadające w ruinę i opuszczone domostwa to częsty widok w tych okolicach.

Gdzieś w środku lasu trafiliśmy na małą wioskę w centrum której był stary ewangelicki cmentarz, ale chyba już nikt o nim nie pamięta.

Drzewa wrosły w groby.

A zmarli podobno szepczą na wietrze, sceneria jak z filmów grozy i to w środku dnia.

Co mnie zdziwiło w Natnagii to strefa wolna od kościołów, jedyny obiekt sakralny napotkany po drodze to malutka crekiew.

Aby poprawić sobie nastroje po przygnębiających cmentarnych widokach pojechaliśmy do Bocianowa, tu bocianów mieszka trzy razy więcej niż autochtonów.

Po drodze co i róż okoliczności przyrody.

I tak jeździliśmy cały dzień po tej Natangii nawijając w sumie zaledwie jakieś 150 km, ale tak to miało wyglądać.
Był też obiad w kolejowy bufecie.

Który jeszcze serwował tylko na wynos.

Coś mi się zdaje, że będę tu wracał.

Następnego dnia kierunek Barcja, ale to już nie będzie tak ekscytujące ponieważ jedziemy głównie się przejechać i sprawdzić czy postcovidowe knajpy jeszcze działają ;D

Ha! Działają, i to jak! Na godzinę przed otwarciem wszystkie stoliki zajęte, a czas oczekiwania na zamówienie godzina. Nam się szybciej upiekło. Zestaw podróżnika, czyli chłodnik, kartacze i dwa razy kwas chlebowy, a to wszystko za 33 zł.

I to już koniec opowieści, jeszcze tylko w drodze powrotnej na chwilę opuściliśmy UE :)

PS pełne kufery + dziury zaowocowały pomysłem na nowy zaplot.
 
 
katok
Fundator


Motocykl: Planeta
Posty: 886
Skąd: Gniewkowo
Wysłany: Nie 13 Cze, 2021   

"Fajna" wycieczka...
Marek, opisane trasy to może nie są drogi dla Besy, lecz jak najbardziej są to drogi iż-owe.

(Ostatnio nosi mnie w większości tylko po takich drogach )
 
 
 
Archi88


Motocykl: Iż-56
Posty: 1347
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: Nie 13 Cze, 2021   

Również lubię zagłębiać się w te tereny i poczuć klimat dawnych Prus. Te brukowane drogi i te pagórki, gdzie na horyzoncie trudno dostrzec jakiekolwiek domostwo...

Niestety stan dróg na Warmii jest zły co sprawia, że takie wycieczki są męczące nie tylko dla szprych ;) Ładny opis i brawo za wytrwałość :)

_________________
IŻ-56 '62, Suzuki GSX400E '83
 
 
Adam M.


Motocykl: Triumph
Posty: 274
Skąd: Mississauga
Wysłany: Nie 13 Cze, 2021   

Piekny kawalek Polski ktorego nigdy nie widzialem. Dzieki za zdjecia.
 
 
nickeledon


Motocykl: Iż-49
Posty: 3830
Skąd: Słupsk
Wysłany: Nie 13 Cze, 2021   

katok napisał/a:
lecz jak najbardziej są to drogi iż-owe.

Powiedz to Jeżowi :)
Archi88 napisał/a:
takie wycieczki są męczące

I kto to mówi :mrgreen:
Adam M. napisał/a:
nigdy nie widzialem

A mi się wydawało, że widziałem, wszak tyle razy już się tamtędy przejeżdżało, ale jednak nic nie widziałem.
 
 
LukS


Motocykl: AWO Sport
Posty: 96
Skąd: Staszów
Wysłany: Wto 15 Cze, 2021   Re: Natangia baśniowa kraina

nickeledon napisał/a:

Przez Żuławy, co i róż napotykając charakterystyczną dla tych terenów podcieniową zbudowę.

Można odnieść wniosek, że w podcień mieścił się bryczka/powóz/karoca (?) co by wysiadać pod dachem na wypadek deszczu.
Ale po schodach jak w tej szkole to koń by nie chciał iść ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna