IZHMOTO.PL - Forum użytkowników i sympatyków motocykli IŻ
IZHMOTO.PL Strona Główna
Pomoc Statystyki Szukaj Użytkownicy Grupy Galeria Rejestracja Profil Sprawdź Wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Jawa mustang 50
Autor Wiadomość
Marek607


Motocykl: inny
Posty: 31
Skąd: Kutno
Wysłany: Sob 11 Wrz, 2021   Jawa mustang 50

Do garażu wjechał właśnie kolejny projekt - jawa mustang 50 z 1982 roku.

Kilka zdjęć jeszcze od sprzedającego:







Ma kilka braków (osłona łańcucha,cięgno tylnego hamulca, okapnik, gumy na podnóżkach), przedni błotnik jest od "kaczki" więc czeka mnie trochę pracy.
Przy oględzinach sprzęt zagadał na kilka sekund, od tamtej pory nie chce odpalać nawet na pych - iskra jest ale go zalewa więc trzeba się z gaźnikiem pobawić.
Obecny plan to rozbiórka, malowanie i złożenie jak najbliżej orginału.
Zastanawiam się tylko nad kolorem - podobają mi się czerwone, jednak orginalnie wychodziły chyba w pomarańczowych barwach.
Jeżeli ktoś widzi jeszcze jakieś braki/nieoryginalne części to będę wdzięczny za informacje.
Jutro jeszcze zrobię dokładne oględziny i listę części do zakupu, a od poniedziałku rozbiórka.
 
 
Darek
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 442
Skąd: Aleksandrów
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2021   

Fajna maszynka. W swoich czasach ustępowała tylko NRD-owskim Simsonom. Mieć "Jawkę" to było marzenie! Młodzi woleli Mustanga, starsi cenili sobie "Kaczki".
_________________
Denerwować się to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
 
 
Łukasz Hawryluk
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 946
Skąd: Legnica
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2021   

W końcu coś normalnego :)
Będę wiernie dopingował w remoncie!
_________________
Iż 49 1956r.
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1784
Skąd: Kielce
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2021   

Super sprawa! Ja w pięknych czasach licealnych czekałem zawsze cały rok, żeby wakacje pojechać na Jawce w góry! Przeżycia i emocje nie do powtórzenia! A planujesz nią jeździć gdzieś dalej, czy raczej posiadać dla samej przyjemności? Lakier na baku masz oryginlany, pod niego dobierz pod resztę blach. Na oko wygląda dobrze, może wystarczy przepolerować?
 
 
 
Marek607


Motocykl: inny
Posty: 31
Skąd: Kutno
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2021   

Nie planuje nigdzie dalej nim jeździć, jedynie wokół komina. Polerka nie ma sensu bo obecnie nie nadaje się do jazdy - silnik spocony, łańcuch i zębatki śmietnik, hamulce stoją, zawieszenie przednie wylane, tylna oś przyspawana (gwint na półosi nie trzymał) i nie wiadomo jaki stan silnika w środku.
Zamówiłem już sporo gratów,czekam aż doją a od jutra zacznę go rozbierać do piaskowania i malowania.
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1784
Skąd: Kielce
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2021   

Chodziło mi tylko o polerowanie oryginalnego lakieru na baku zamiast kładzenia nowego. Bo reszta to jak widać.
 
 
 
Marek607


Motocykl: inny
Posty: 31
Skąd: Kutno
Wysłany: Pon 13 Wrz, 2021   

Będzie jednak czerwony :)

Na pierwszy ogień poszedł tłumik - chciałem sprawdzić czy coś z niego będzie.
Oczywiście gwintu brak i był tylko natknięty na kolanko, ale okazuje się że "nasi tu byli" i w tłumiku jest schowana Warka:



Zdjąłem siedzonko, wygląda nawet dobrze:


Pokrowiec zdjęty:


Zacząłem je piaskować,jutro skończę i rzucę podkład.
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1784
Skąd: Kielce
Wysłany: Wto 14 Wrz, 2021   

Osobiście do czyszczenia z farby blach bez rdzy, polecam Scansol i szczotę na drucie. Szybsze i nie ryje tak blachy. No i nie pyli. Ale ja w mojej Jawce pod siedzeniem miałem tajniacki wyłącznik zapłonu.
 
 
 
Marek607


Motocykl: inny
Posty: 31
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto 14 Wrz, 2021   

Dzisiaj niestety tylko pomalowałem podkładem podstawkę pod siedzenie.
Doszła osłona łańcucha:

I trochę gratów:
 
 
FK
Fundator


Motocykl: Iż-49
Posty: 516
Skąd: Warszawa/ łomianki
Wysłany: Sro 15 Wrz, 2021   

No ja ujeżdżałem w młodości całą pochromowaną :rotfl:
Zapodałem zębatkę zdawczą od WSK-i tylko była zdjęta z grubości .
prędkość max było większa ale tylko solo w dwie osoby tragedia :S
_________________
Iż-49 żółte tablice, Iż-49 w słoikach już na żółtych,Simson sr2 1958(paragon zakupu) Tata
 
 
kajot858


Motocykl: Iż-49
Posty: 82
Skąd: Limanowa
Wysłany: Sro 15 Wrz, 2021   

Marek607 widzę że swoją Jawką zrobiłeś na forum powrót do przeszłości wielu osobom :thumbup:
Ja nigdy nie jeździłem takim sprzętem, mój dziadek miał "skutera" - jawkę pancerkę, a jawa mustang wydawała mi się w tamtym czasie najbrzydszym motorowerem jaki kiedykolwiek powstał. Dzisiaj jak na nią patrzę to muszę powiedzieć że jest w niej coś ciekawego ;)
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1784
Skąd: Kielce
Wysłany: Sro 15 Wrz, 2021   

Kwestia gustu, ale dla mnie zawsze Ogar ze zgrzewem na baku był nie do przebicia. :D
Marek, Jawkę masz zdławioną, czy odblokowaną? Bo podobno najpierw Czesi przysyłali do nas zdławione m in z mniejszymi dyszami i mniejszym przelotem fajki gaźnika. Ale potem jak to w socjaliźmie wszystko wszystkim wisiało i przysyłali zwykłe odblokowane niespełniające polskiej homologacji, bo i tak nikt tego nie sprawdzał. :shifty:
 
 
 
Marek607


Motocykl: inny
Posty: 31
Skąd: Kutno
Wysłany: Sro 15 Wrz, 2021   

Dla mnie to też powrót do przeszłości, ~15 lat temu miałem ogarka z silnikiem jawki.
Różnica to dysza, przelot i zębatka o ile dobrze gdzieś wcześniej wyczytałem. W sumie zapomniałem nawet to sprawdzić, skupiłem sie narazie na części estetycznej póki jest pogoda na malowanie :)

Piękny dzień więc trochę się działo:
- podstawka pomalowana, czeka na złożenie siedzenia
- przyszedł przedni błotnik, jest już pokryty podkładem więc czeka na swoją kolej
- tylny błotnik zdemontowany. farba usunięta, wypiaskowany i położony podkład
- schowek zdemontowany, farba usunięta i wypiaskowany
- zbiornik zdemontowany

Na koniec dnia wygląda tak:

 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1784
Skąd: Kielce
Wysłany: Sro 15 Wrz, 2021   

Idziesz jak burza. Poza tym w zdławionej wersji kolanko wchodziło ok 10-15 cm w tłumik, a w normalnej ok 5.
 
 
 
Dan22


Motocykl: WSK
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Sro 15 Wrz, 2021   

Powodzenia z zabawą przy tym sprzęcie :) Właśnie robimy znajomemu ogara 200 z tym samym silnikiem. Tak jak pisze Suchy, w ogarze kolegi też jest wydłużone kolanko i króciec, który musimy rozwiercić.

Zamawialiśmy mu ostatnio CDI do tego silnika:
www.unimoto.pl/httpunimot...-3html-p-3.html

Wydaje się sensownie wykonane, do zimy poskładamy mu ten silnik i zobaczymy, jak będzie chodzić. Chcemy nieco ucywilizować ten silnik, pozbyć się też "lejącego paliwem" jikova.

Mustangi też miały osłonę na cieknące paliwo, czy tylko na nasz rynek to montowali? Strasznie mnie rozbawiła, kiedy to zobaczyłem pierwszy raz, to dopiero obrazuje podejście fabryki do własnych wyrobów. Panie, musi cieknąć :grin:

Cytat:
mustang wydawała mi się w tamtym czasie najbrzydszym motorowerem jaki kiedykolwiek powstał

Eeee, na luzie ich przebiliśmy. Co miał powiedzieć użytkownik takiego tworu, jak Romet Kadet, albo równie paskudny Pegaz, z bakiem paliwa zamiast bagażnika? Zawsze myślałem, co miał na myśli artysta, który takie pokraki stworzył :) No i jawa chociaż miała te 3,5KM i zasuwała, w porównaniu do polskich dwubiegowców 1,7KM...
 
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1784
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2021   

Tyle kasy za zapłon do Rometa? :-p A realnie w tym to lepsze od zwykłego? Wiem, że 12V, ale czy Motorowerem się tak często jeździ w nocy? :hmm: Ja na zwykłym zapłonie dawałem radę w góry za młodu. :chillout:

Chociaż lampa świeci bardzo źle niezależnie od obrotów, ale na moje oko to raczej wina konstrukcji odbłyśnika.
A co do gaźnika, to odblokowane dysze powinny mieć cechy 68 i 38. Mustangi też miały taką osłonę, ale np u mnie raczej Ikov nie ciekł sam z siebie, osłona była pewnie po to, żeby podczas przelewania nie lało się na silnik.
Cytat:
króciec, który musimy rozwiercić.
Tak optymalnie będzie go rozwiercić, a lepiej rozpiłować pilnikiem w kwadrat tak jakie wejście jest do gaźnika, u mnie bardzo dobre efekty przyniosło wyrównanie całego dolotu, zwłaszcza tej fajki.
Cytat:
Zawsze myślałem, co miał na myśli artysta, który takie pokraki stworzył :)

A mnie zawsze rozwalało w Ogarze zaawansowanie technologiczne wykonania końcówek goleni pod ośkę. Prasa- otwór- gotowe. :D
 
 
 
Dan22


Motocykl: WSK
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2021   

Ojj akurat każdy, kogo znam, jawkę wspomina jako "więcej się pchało, niż jechało, a w skrzynce narzędziowej woziło kondensatory". Lepszy jest we wszystkim, jak każdy elektronik ;) . Kumpel ma tego ogara po ojcu, i chce nim jeździć do pracy.

Z powodu tego zapłonu motor trafił do garażu na 20 lat - zapłon ofc rozgrzebany, i motor tak zostawiony.

Co do ceny, jest z tym słabo, ale nie mogłem znaleźć, z jakiego chińczyka ten zapłon pochodzi, trudno, cena spokoju. No i fajnie iść do garażu ze świadomością, że kopiemy, wsiadamy i jedziemy, a nie grzebiemy. I tak pewnie remont tego silnika wyjdzie drożej, bo np. niektórych części, jak automatu biegów, nie idzie już dostać za normalną cenę.

Światła są kiepskie głównie przez żaróweczkę 15W, zamontowałem na próbę w reflektorze żarówkę HS1 35W - jest dużo lepiej (instalacja wyrobi, daje ok. 50W 12V). Lampa w jawie/ogarze nie jest zła, tylko fabryczne żarówki wydajnością nie grzeszyły. Nie miałem w ręku klosza od mustanga, ale znając ich optykę, strzelam, że lampa była lepiej wykonana od naszej.

Cytat:
A mnie zawsze rozwalało w Ogarze zaawansowanie technologiczne wykonania końcówek goleni pod ośkę. Prasa- otwór- gotowe.


Jeszcze lepsze było "łożysko" tylnego koła w pierdzikółku "komar sztywniak". Po naprawach tego cudu techniki podsumowaliśmy, że nazwę nadano najlepszą z możliwych, bo jest irytujący, brzęczy i chcesz się go pozbyć. :grin:
 
 
 
Spiker


Motocykl: Planeta
Posty: 1414
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2021   

Dan22 napisał/a:

Mustangi też miały osłonę na cieknące paliwo, czy tylko na nasz rynek to montowali? Strasznie mnie rozbawiła, kiedy to zobaczyłem pierwszy raz, to dopiero obrazuje podejście fabryki do własnych wyrobów. Panie, musi cieknąć :grin:

Jako były użytkownik Ogara 200 z silnikiem Jawy chciałbym wziąć ten zespół napędowy w obronę. Blaszany talerzyk/lejek pod gaźnikiem nie miał być remedium na niby "cieknący" gaźnik, a na normalne eksploatacyjne przelewanie komory pływakowej przy rozruchu. Bez tego mieszanka leciała by na umieszczony poniżej cylinder brudząc go w szybkim tempie (wiem, bo mój nowy egzemplarz kupiłem bez tego talerzyka, usuniętego prawdopodobnie w wyniku uszkodzenia w transporcie, o czym wówczas nie wiedziałem i dopiero później uzupełniłem). Zastępowanie tego gaźnika czymś innym to błąd, tym bardziej jak wykonuje się restaurację pojazdu a nie tuning. Dla mnie w tym silniku były dwa lekko irytujące elementy - rozruch poprzez kopanie "do przodu" i przełożenia wymuszające ogromne koło łańcuchowe przy kole. W stosunku do Ogarów 205 miało się za to trzy biegi i wydajny filtr powietrza (co prawda w wątpliwie estetycznej osłonie, ale jednak). W wersji na rynek polski zdławione niestety do 1,4 kW jak już pisał Suchy. Z tego co mi wiadomo dla zdjęcia blokady trzeba było usunąć przewężenie w kolektorze ssącym, i przede wszystkim usunąć 10 cm dospawanej rury wchodzącej w tłumik. O dyszach nie słyszałem, ale być może i to wchodziło w zakres przeróbki. Ja i tak wolałem 200 od 205 pomimo wizualnej prowizorki adaptacji czechosłowackiego silnika w 200.

A jeśli chodzi o stylistykę polskich motorowerów to moim zdaniem nie była zła, włącznie ze wspomnianym Pegazem ze zbiornikiem na bagażniku. To Jawa Mustang raziła właśnie brzydotą raczej ... chociaż o Planecie też kiedyś tak myślałem.
_________________
Iż Planeta '63, ...
 
 
Suchy
Fundator


Motocykl: Junak
Posty: 1784
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2021   

Cytat:
każdy, kogo znam, jawkę wspomina jako "więcej się pchało, niż jechało, a w skrzynce narzędziowej woziło kondensatory". Lepszy jest we wszystkim, jak każdy elektronik ;) . Kumpel ma tego ogara po ojcu, i chce nim jeździć do pracy.
Znasz mnie i ja głównie jeździłem w góry, a nie pchałem! :chillout: Ale akurat kondensatora ani jednego nie wymieniałem nigdy. Ale natomiast często się w Jawkach dzieje tak, że gaźnik zamula , nie dostaje paliwa i pomaga jedynie naciśnięcie nogą zatapiacza. Tak można dojechać do domu. Rozbieranie gaźnika 10 razy na atomy nie zawsze pomaga. Ale ta usterka często przechodzi sama. :hmm: Ja tak raz jechałem w koleżanką z Ostrowca do Kielc, ale dojechaliśmy z nogą na zatapiaczu.
 
 
 
Dan22


Motocykl: WSK
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2021   

Spiker - bez przesady, ogar 200 to nie zabytek na skalę światową, a inny gaźnik i cdi po prostu ułatwi życie ;) To nie przeróbka na crossa, tylko drobne, ledwo zauważalne usprawnienia techniczne.

Suchy - ja nie lubię stykowców, są obsługowe, dają słabszą iskrę i wymagają okresowej naprawy. I kumpel ma to samo podejście :)

Co do brzydoty, hm, kwestia gustu. Planeta mi się bardzo podoba, z wyłączeniem modelu "3". Natomiast kadeta nie chciałem kilka lat temu nawet gratis, odpychał mnie wizualnie :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów JAWA 350 typ 634.7
Knedel
Mateo Pozostałe 6 Pią 27 Maj, 2011
KOZA
Brak nowych postów Jawa 175 '58
BartekG Pozostałe 10 Pią 02 Lut, 2007
Matek
Brak nowych postów CZ 175, Jawa TS 350, CZ 350
Moja kolekcja
sethio Pozostałe 3 Czw 16 Sie, 2012
Spiker
Brak nowych postów Jawa 50 z osłonami
rastafarian37 Pozostałe 0 Sro 19 Sie, 2009
Brak nowych postów wfm, jawa 250-naprawa
albert80 Pozostałe 8 Pią 12 Sty, 2007
PęDZEL
Brak nowych postów Jawa CZ 175, typ 536, rok 1959
Matek Pozostałe 2 Nie 01 Kwi, 2007
Matek


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna