No tak, ale mnie dziwią te dwie cewi o których mówi TZOK. Mój regler jest od K-55, choc oryginalny jaki był na poczatku tez wygladal tak samo. Twój sie reguluje srubą co jest dokładniejszym narzedziem jak mniemam, tutaj trzeba odginac lub doginac blaszka, powalone to jak nie wiem, niewielki ruch i juz albo odłącza za wczesnie lub za póżno, powalone mówie jeszcze raz
Moze ' przyjal ze regler to tez cewka przydaloby sie zdjecie ,a puszki mamy takie same i mowisz ze to od k-55....a wiec moj iz traci na orginalnosci "0" />
Akurat taka oryginalnosc jest moim zdaniem gówno warta... wole jezdzic, tego i tak nie widac. Ktos mi bedzie sciagal kape sprzegłowa zeby zobaczyc ze mam dwurzedowy łancuch??
...a masz ?! Rety to sie chlopaki od 56-tek i planet uciesza
_________________ ИЖ-49 z 1956, Junak M10
Posty: 0
Wysłany: Pon 02 Paź, 2006
Cewki to niestety nie mam wcale, tak to taki sam regulator jak na zdjęciu i za nic nie mogę się połapać jak on działa, z jednej strony jest coś jakby przekażnik ale z drugiej też jest jakaś blaszka. Ze schematu widać jakby były 2 uzwojenia (zapewne jedno pod drugim) jedno krótkie, z grubego drutu a drugie dłuższe z cienkiego i z odczepem na środku, to dłuższe jest właczone między przewód brązowy i biały z prądnicy a to drugie, grubsze między bezpiecznik a zestyk tego "przekaźnika" i styk tego drugiego "listka". Chyba daruję sobie ten regulator i przerobię jakiś elektroniczny na 6V (mam gdzieś 12V z Poloneza chyba).
Ta konstrukcja to trochę nie moja epoka bo tak w ogóle to na prądzie w miarę się znam, jestem elektronikiem... ale jakoś łatwiej mi naprawić radio czy zasilacz komputerowy niż dojść jak działa ten regulator... no i jeszcze ten + na masie dla zmyłki (choć tu nie ma elektroniki, więc nie ma to znaczenia). Rozumiem, że cewka jest na stałe podłączona do - a przerywacz kluczuje +?
Jak sie patrzysz na regulator, to po prawej jest wyłącznik prądu wtórnego, a poprawej jest regulator napięcia.
Jak prądnica wytworzy wiekszy prąd jak ok 6.1V to ten po prawej sie styka i konktrolka sie gasi, a po lewej kotwiczka jest przylepiona do jednego styku jak napięcie osiagnie ksiązkowo 7.2-7.3V to on odlepia sie os styku i wedruje w kiedynki drugiego, wtedy prąd jest odłączony, przez bardzo krótka chwile napiecie spada i kotwiczka wedruje ponownie w poczatkowe miejsce, historia sie powtarza.
Tak bym to wyjasnil na chlopski rozum. Wiesz jak to podlączyć?? jak nie to ci zamieszcze zdjecie z objasnieniem,
Tylko nie wiedziałem co to ten wyłącznik prądu wtórnego, regulatory samochodowe mają tylko 3 styki: masę, wyjscie prądnicy, uzwojenie wzbudzające i poniżej 13,6V uzwojenie wzbudzające było podłączone do zasilania a powyżej "wisiało" w powietrzu.
W mojej puszce prądów, przewody biały i czarny są ciągle zwarte, nawet jak "akumulator" ma 5V a "prądnica" daje 9V (zamiast aku i prądnicy były zasilacze reg.)...
Powiem ze nie wiem, o co biega... poprostu polecam wstawic nowy regulator podobny, który jest w jednym kawałku i po problemie, potem wszystko popodłączac
Wstawienie nowego reglera wymaga jednego lutu, a potem tylko przykrecamy do styków w puszcze
Taaa a w jakim celu może?? jak dobrze pamiętam od Ciebie brałem instrukcje na cd do 49. Czekalem prawie 2.5 tygodnia, kontaktu z Tobą słabego i czego chcesz jeszcze?? Ja mam do Ciebie jezdzic??chyba Cie poje....??
Posty: 0
Wysłany: Sob 25 Lis, 2006
Woijtek jak byś był tak dobry to podeślij mi instrukcje i co tam jeszcze masz do 49.
Wojtek jak zeskanujesz to bym prosił o przesłanie wszelkich możliwych instrukcji i katalogów do iża 56 na http://imageshack.us lub daj znać jak zamieścisz na http://www.izh.republika.pl Dzięki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach