No z małym poślizgiem ale mimo żałoby impreza się odbyła.
Było bardzo kameralnie, kilkadziesiąt motocykli przyjechało ludzie pogadali, pogapili się na sąsiednie sprzęty i zjazd do zajezdni.
Porobiłem zdjęcia tym ciekawszym sprzętom - w moim mniemaniu.
Mimo żałoby to był fajny dzień, o 9.00 odpaliłem Jeżynę, a zjechałem do bazy ok 16.00
Zrobiłem około 100-120km.
Po otwarciu sezonu udałem się na przejażdżkę w stronę Węgrowa. Pojechałem ale nie wiem w sumie gdzie
Mam tylko jedno zdjęcie to się podzielę...
A co u was zamulacze? Cisza tu jak makiem zasiał -hehe
A co u was zamulacze? Cisza tu jak makiem zasiał -hehe
Jutro dwa iżaki (niebiesko-czarni ) będą mocno penetrowały okolice Gór Sowich (o ile właśnie odbywający się tam rajd ELMOT nie zmieni naszych planów). To takie przetarcie się przed wyjazdem na Łódź za dwa tygodnie. Myśle, że pokażemy wszystkim na forum, gdzie byliśmy. Kopniaki podokręcane, nic nie powinnno odpaść
A w niedziele bazar we Wro, oczywiście też na dwóch kołach. A potem powtórka z rozrywki
Sezon już trwa, trzeba korzystać.
PS. Wracając do imprezy, którą opisaleś. Ciekawi mnie, jak inni weteraniarze komentowali twojego iżaka.
A co u was zamulacze? Cisza tu jak makiem zasiał -hehe
Powtórzę za Fragiem. Tylko,że juz po całym zajściu. Koła sie kręciły i było fajnie. Paliwo tez sie uzupełniało.
agrupa napisał/a:
No to gitara, czekam na relację. W szczególności na relację Gacy
Gaca chyba nic nie napisze, bo jest połamany. Brak amortyzacji wdał się we znaki, a mocne dotlenienie organizmu Iżoteriapią pozwala tylko na dopicie piwka i na lądowanie w wyrku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach